zgadzam sie z bamba w całej rozciągłości.

ehhh

Najpierw przedzieranie się przez las, potem śmietnik...

Rowerowo po uroczej Łagiszy.
Dziękujemy

W środku dziwny zapach, jakby to jakiś magazyn chemikaliów i ściany nimi wręcz przesiąkły. 

Do śmietnika dostałem się przez takie chaszcze, że nie sposób to opisać. Po wejściu i chodzeniu po śmieciach natrafiłem na skrzynkę. Próbowałem ze 20 minut wyjąć ją z miejsca ukrycia, ale jest tak głęboko wciśnięta, że tylko chyba wyrwanie kawałka ściany umożliwi wydobycie pojemnika. Poirytowany do granic możliwości dokonałem wpisu na ścianie tuż nad keszem. Z powrotem wracałem już przez ogródki działkowe po otwarciu sobie furtki. Bardzo rzadko pisze coś takiego w logu, ale po prostu nie polecam tego kesza.

Tajemniczy urbex, tajemniczy kesz...

Reaktywacja fajnie schowana.
Oryginału w tym śmietniku nawet bym nie szukał.

Wpis Mario&Monia świetnie opisuje tego kesza. Tragedia. Takimi miejscówkami założyciel na pewno nikogo nie przekona, że Łagisza jest ciekawa. Dobrze, że reaktywacja była fajnie skitrana...

Miejsce takie sobie, ale winogrona na pobliskich ogródkach wyglądały bardzo apetycznie. TFTC

Ehhh te nasze dziewczyny, jak one marudzą... już żałuję że nie zdobywam tego kesza miesiąc później... te winogrona na ogródkach...mniam:)

Ten kesz ma ogólnie jakąkolwiek ideę? co to pokazuje, o co kaman?! podobny syf jest jak się wyjezdża z przedszkola - wprawdzie ogrodzone, ale ependorfkę wrzucić przez okno i niech szukają...

Nie noo,,, po prostu tego nie rozumiem, ten kesz a raczej jego umiejscowienie to jakaś pomyłka. Co to ma być, co ma pokazywać? mało jest zasyfionych nic nie znaczących budynków. Dobrze, ze chociaż sam kesz to reaktywacja nie w tym gruzie do szukania. To nie jest opencaching jak dla mnie.

Tajemniczy urbex a w nim tajemniczy zapach... depresja widząc to wszystko... razem z viola i chochlikiem.

Skrzynka zaliczona. Dziękuję za chwile radości z keszem .

Znalezione razem z ForgottenSilesia i Mario&Monia.

Dzięki

Znaleziony zostawiłem mikrusa na wysokości 1 m żeby nie grzebać w śmieciach i rozwalonych butelkach

Faktycznie tajemniczy... Dzięki.

to już chyba piąty mój urbex na tej geościeżce i ciągle mam nadzieję, że w końcu znajdę jakiś mało zaśmiecony. I tym razem znów się nie udało. Szkoda.

Kesz znaleziony w czasie sobotniego włóczenia się po Łagiszy.

Pozdrawiam
Art_noise

Kesz znaleziony dosyc dawno, dzisiaj wpisany. Dzięki 

Najpierw podjechaliśmy od strony osadników drive in na 10m od budynku. Niestety jest tam płot z drutem kolczastym więc nie chcąc rozwalać ogrodzenia wycofaliśmy się pod bloki. Tam na około ogródków działkowych doszliśmy przez krzaki i chaszcze bez problemu. Jak się potem okazało to dojście przez ogródki jak najbardziej jest możliwe. Na końcu tylko jest furtka, niezamknięta a nawet jakby to można przejść pod spodem. Sam kesz hmm powiem jak jest: ludzie walą tam śmieci także no ja bym tam kesza nie założył. Dzięki.

Na plus estetyczny pojemnik. Jako jedyny w otoczeniu:)

DZięki.

A co to ma być ? Masakra...tu byliśmy zniesmaczeni. Wpis i byle dalej.

tftc 

raz się odbiliśmy a dzisiaj wpis do nowego logbooka.TFTC

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Mimo długiego grzebania w śmieciach niczego nie znaleźliśmy. ....

Miejsce okropne.Nie lubie takich klimatów.

I kolejny śmieć pośród śmieci.

Nie mam bladego pojęcia jak Darek chciał tu cokolwiek maskować? I czym?

Najgorsza miejscówka na Łagiszy. Opuszczona murowana altanka zwana urbeksem. Na dodatek zaśmiecona wszelkimi odpadami. Zgodnie z tradycją chwilę szukaliśmy bo reklamówka leżała na wierzchu jak śmieć niczym nie zamaskowana. Dopiero Driver tyknął to kijem i ze środka wyleciał pojemnik. Widzę że pielgrzymki keszerkie traktują Łagiszę jak szybkie staty i do domu. Nam też się nie podobały pojemniki po margarynie i miejsce ale jakieś minimum maskowanie to chyba nie jest problem, zwłaszcza ze to nie mikrusy tylko rozmiary normalne lub małe, ktoś wyłożył kasę na fanty więc uszanujmy choćby to i pojemnik dla następnych. Dzięki

 

Tu bawiłem się w patykowego szturchacza wszystkiegoPo dwóch i pól tysiąca prób udało się odszukać pojemnik :)

Dzięki :)

dzięki

Jak dla mnie to zwykły ogródek, do tego cały zasyfiony..

Tak jak przy chłodni niestety ;/... może i tajemniczy ale wysypisko z niego jak 150

Rowerowy wypad do Łagiszy

drive in na rowerach i dalej w drogę :) 

Znaleziona na trzeciej wyprawie do Łagiszy. Dziękuję za skrzynkę

Piątkowe rowerowe popołudnie z Juniorką. Pierwsze spojrzenie na mapę i odjazd na 200 m przed keszem bo nie będziemy taszczyć rowerów przez haszcze. Po tele do Mangusa powrót i lajtowe dojście przez te same ogródki działkowe co Zyfina z Unieskim szli. Dziękuję

Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze, i tak też było w tym przypadku, zamiast kombinować powinniśmy z Zyfiką od razu udać się poprzez ogródki działkowe prosto do kesza 

Trochę zmylił nas opis i próbowaliśmy się z Unieskim dostać torami, ale zatrzymały nas gęste krzaki, druga wytypowana droga też okazała się kiepska a w końcu okazało się, że do samego kesza prowadzi autostrada przez ogródki działkowe dzięki

Sam nie wiem co napisać. W sumie +1 . TFTC.

Jak już kiedyś przechodziłem koło tego "urbexu" pomyślałem sobie żartobliwie "ciekawe kiedy to zostanie okeszowane". Za dwa tygodnie patrzę na mapę a tu kesz! Haha ciekawska pani z ogródków działkowych pytała co tak sobie spaceruję po ich działkach ;)

Jestem fanem urbexów, ale tym keszem wygrałeś mój plebiscyt na najbardziej bezsensownie okeszowany obiekt wszechczasów. Szacun za wytrwałość, ale uwierz mi, że nie każdy śmietnik tudzież miejsce załatwiania potrzeb fizjologicznych trzeba okeszować. Brakło mi skali, by tego kesza ocenić.

hehe, dojście i kontynuacja... ;)

Miejsce odwiedzone podczas czerwcowego weekendu na Śląsku:) Dzięki za kesza :)

Przez pole konopi indyjskich kierując  się na kordy ,kesz podjęliśmy.Dzięki.

Szybko i sprawnie . Dzięki.

Udało się dotrzeć od ul. Energetycznej, ale ścieżka mocno zarośnięta. Dzięki.

Urbex nie taki tajemniczy - już kiedyś mijany w drodze na kesza :). Wypad razem z Bartek-111. Dzięki. A tu chyba był STF :)

Offroad z mangusem po keszach.  Już nawet nie wiem który to dzisiaj był TTF czy STF, ale wiem że był! Do urbexu doszliśmy spacerkiem przez ogródki działkowe. Dalej trochę pokrzyw, urbex kesz, a potem w tył i odwrót. Dzięki.

Cóż dla mnie już nie taki tajemniczy 

(zbyt mało czasu by podjąć ścieżkę lecz na rekonesansik w sam raz )

TFTC!