Witam, pierwszy etap znaleziony bez problemu lecz problem wystapił przy zabawie z urzadzeniem.... ktoś niestety przestawoł jego kierunek bo nie moglismy przejść dalej do finału... ogolnie fajny keszyk ale wymaga malego serwis,upozdrawiam

Kiedyś próbowaliśmy robić za dnia - nie dało rady, za jasno.... podjechaliśmy nocą - za ciemnow końcu dziś postanowiłam zmierzyć się z nim sama i dało radę - bardziej niż urządzenie z bateriami pomogło mi moje sokole okoza pomysł i pracę włożoną w wykonanie nagradzam zieloną gwiazdką. Kreta wymieniłam na fanty. Dzięki piękne.

dziś na zmianę robiliśmy za wskazówki , kolejno wypatrując elementy naprowadzania , finał znaleziony na czuja , wskazała niezawodna M. , pięknie podziękował

Super, nawet mieliśmy dwa komplety baterii! Tylko szkoda ,że nie tych co trzeba... Ale udało się i bez nich. Finał obstawiałam "na oko" i faktycznie okazał się w tym miejscu, co M oznajmiła radosnym "tutaj"Zostawiłam małego GK. Dzięki za fajnego kesza!

a idźcie wy z takimi skrzynkami xD oczywiście zapomniałem baterii więc szukanie na latarkę i azymuty było ciężkie ale wykonalneco kolejny to cięższy ale w końcu się udało co nie okazało się końcem zabawy w poszukiwania, ponieważ po drodze zaginął garmiak ... odwzorowując trasę krok po kroku przeczesałem pół lasu by po około godzinie znaleźć go na krzaku jeżyn z prawie kompletnie rozładowanymi bateriami z zimna, a już miałem dzwonić po posiłki w postaci innych keszerów w pomocy przy szukaniu xD wszystko dobrze się skończyło ale nigdy nie wrócę tutaj jak na razie ^^ dzięki za prawie dwugodzinną "zabawę" hehe

Znaleziona pierwszy raz w tym sezonieWszystko działa, dobrze przezimowane. Bardzo klimatyczna skrzynka. Zabawy z nią mieliśmy sporo...

Nie mieliśmy baterii ale poradzilim jakoś sobie "na oko".

Koniecznie nocą! Gratulacje za pomysł i wykonanie, rewelacyjna zabawa w doborowym towarzystwie. Szkoda, że tak krótko. Troszkę wzbogaciliśmy skrzyneczkę, dzięki za frajdę i... leci zielone.

Rewelacyjny pomysł na skrzynkę - koniecznie nocą! I jak zwykle przy takich fajnych keszach lekkie rozczarowanie, że to już.. a dalej by się biegło w las za łypiącymi ślepiami..

Tradycyjne niedzielne keszowanie z NataszaF, kira i arepo.

Dzięki bardzo!

Rewelacyjny pomysł! Koniecznie trzeba szukać nocą! aż by sie chciało dalej i dalej podążać za światłemWypatrzona w ramach nocno-niedzielnego keszowania z arepo, m_rt i kira.

świetny pomysł, lekkie rozkalibrowanie nie jest problemem, tylko jeszcze bym wydłużył..organizacyjnie bardzo pomaga spacer w kilka osób.

Choć zapewne nieco trudniej to i za dnia da się tego kesza zrobić, czego też z Zyfiką dokonaliśmy

Niestety nie nocą a za dnia oraz bez rzeczonego sprzętu na starcie, niemniej jednak się udało Keszyk zaliczony z Unieskim, dziękuję

Bardzo pomysłoweDzięki :)

Rekomendacja pełną gębą. ale te leśne mary są straszne !

Razem z Yossarianem dość naszukaliśmy się startu. Potem z racji słonecznego dnia trzeba było radzić sobie po swojemu, etap 2 znaleziony bardziej przypadkiem, a w chwili gdy ja wypatrzyłem etap 3 (wiedząc czego się spodziewać) Yossarian1981 miał już pojemnik w rękach.

Fajny pomysł i powiem szczerze że trochę mi go podebrałeś. Już od jakiegoś czasu myślałem na wykorzystaniem "takiego sprzętu" a tu proszę, myk i pomysł poleciał :P

Super pomysł! =)

Skrzynka zaliczona za dnia na zasadzie - dobra gdzieś w tamtym kierunku.

Przeczesaliśmy okolicę z Laszlem i daliśmy radę! :D

Po zakończeniu SIO #5. Wspólne poszukiwanie mocną, mieszaną ekipą :). Nocne mary są mi znane jak chyba nikomu innemu. Dużo roboty to kosztowało, w dzień na brutala nie ma sensu, więc odradzam napaleńcom, bo to psuje zabawę. Dzięki za świetnego keszyka.

Czekałam całe SIOwe spotkanie na tego keszyka aż się ściemni. W końcu wspólny wypad z MAriosami, Gagu i Wołkiem. Udało mi się namierzyć pierwszy etap a potem poszło już gładko choć trochę rozchwiane te mary. Dobrze być na keszu przynajmniej w dwie osóbki bo samemu za dużo byłoby wracania. Patent nieznany, ale bardzo polubiany. Szacun za wykonanie i pomyślunek oczywiście gwiazdka ląduje, w końcu i tak nie obejmuje go ranking hehe.

Fajniutki ten mulciaczek 

Dziękujemy i pozdrawiamy

Skrzyneczka znaleziona podczas  SIO nr 5 . Oczywiście po zmroku, ponieważ za dnia zepsulibyśmy sobie sami zabawę. 

Dzięki za świetnego kesza i pozdrawiamy :)

wracam z gwiazdką :) 

Łaaaał! Pierwszy raz taki patent widziałem na żywo! Wykonanie super, choć faktycznie jeden czy dwa etapy lekko rozkalibrowane... Jacyś barbarzyńcy musieli macać nie to, co powinni. No ale ostatecznie w towarzystwie założycieli udało się dotrzeć do finału. Dziękuję za tę nocną przygodę! :)

Jeden z etapów do ujarzmienia, wkrótce będzie ponownie na chodzie.

Darek opisał już z detalami przebieg w jaki sposób podejmowaliśmy skrzynkę. 

Pomysł niespotykany na naszych terenach. Rekomendacja. Podziękowali.

Chyba jako pierwsi szukaliśmy nocą :) 

Czytając opis i kolejne logi napaliłem się strasznie na tę skrzynkę.  Może nawet za bardzo bo na finale małe rozczarowanie. Byliśmy przygotowani na całonocne manewry, namioty, bańki z wodą, liofilizowana żywność a tymczasem Driver fajki nawet nie zdążył wypalić do końca. :), pojemnik startowy i finałowy rzucony na wierzchu bez jakiegokolwiek pomysłu. No i przedostatni etap chyba ma małą asynchronizację, o czym świadczy zryta okolica w promieniu 15 m. Obecnie łatwiej znaleźć finał niż ostatnią wskazówkę.

Niemniej pomysł genialny. Dzięki

Ojjjjj, ile czasu i nerwów kosztowało założenie tego kesza, co Whatever ?Ile spacerów trza było wykonać, ile czasu poświęcić na montowaniu, ile przekleństw poleciało ;) 

Patent znany w sumie tylko ze słyszenia, fajnie, że powstał u nas!!! Radość w sercu mym! :D 

dzięki :)

Pomysł już znany z dwóch innych skrzynek, ale jest świetny :)

Bardzo się podobało, jednak małe przestrzelenie przedostatniego etapu powoduje że skrzynki szuka się na chybił trafił nie używając najlepszej ostatniej wskazówki ;)

Dzięki wielkie :)

Nie całkiem po ciemku ale i bardzo się podobało. Nic więcej nie napiszę - to trzeba samemu zobaczyćZa pomysł, wykonanie i świetną zabawę przy szukaniu ocena znakomita i zielona gwiazdka.

TTf razem z Tris. Pierwsze podejście za dnia rowerowo , oczywiście przez największe krzaczory. Na miejscu krótki rekonesans (koło 2 etapu znajdujemy na drzewie odblaskowe oczy ). Decyzja ok nie psujemy sobie zabawy ,wracamy po zmroku. Wieczorkiem podjazd już od właściwej strony i super zabawa. Jednak podejmowanie po zmroku, w krótkich spodenkach ,podczas gdy celowniki na niektórych etapach minimalnie są rozjechane , spowodowało że długo zapamiętamy tą skrzyneczkę. Pokrzywoterapia. Oczywiście leci gwiazdka. Bardzo się podobało. Wielkie dzięki.

Oczywiście zadaliśmy sobie trud i skrzynkę robiliśmy w słoneczny dzień. Na szczęście współpraca poszła pomyślnie i kesz był w naszych rękach. Finał na pewno lepsze wrażenie robi w nocy i za ten patent gwiazdeczka. 

Znaleziona z Agatą, Nannette, Kajem i rubinem.

Dziękuje i pozdrawiam. 

Cholerka nie wiedziałam że się toczyłam walka o podium;) Kesz rewelka. Trochę żałuję, że za dnia, ale też można się niezle bawić. (kasuje właśnie trzecie z kolei zdanie, które napisałam, żeby czegoś nie zaspojlerować). Wszystko (oprócz komarów i kleszczy) oceniam na 6+. Katowice dużo zyskały na migracji Whatevera ;)

Mega kesz. udało się zrobić na patencie w dzień ale nie jest to proste bo kesz jest ewidentnie nocny. Polecam serdecznie a jak dozbieram i nie zapomnę to i zielone polecenie będzieKeszing niedzielny wieloosobowy z Nann, Agathą, Miśkiem i Kajtkiem. Dzięki za kesza.

Z Miśkiem, Nannette, Rubinem i Kajtkiem. Sympatyczna skrzynka i świetna zabawa, bo zdobywaliśmy w dzień:) Dziękuję i pozdrawiam!

Znakomita skrzynka. Najpierw próba podjęcia za widnego. Przedzieranie z rowerami przez krzaczory, ale  na miejscu stwierdziliśmy, że w nocy będzie lepsza zabawa. I była. Krzakoterapia pokrzywami zrobiła swoje (reumatyzm nam nie grozi). Załapaliśmy też kilka kleszczy. I oto w tym wszystkim chodzi. Zabawa i przygoda gwarantowana. Wielkie dzięki.

Chyba pierwszy FTF w takim gronie . Atena,Juniorka,Bartek-111 . Psikus ciekawyDzięki  

Oj ten kesz długo zostanie w pamięci. Zacznijmy od tego że gdy przybyliśmy na miejsce z Gikasem to stwierdziliśmy że założyciel zrobił nam psikusa, bo napisał o bateriach AAA, a potrzebne były AA. Skąd je wziąć w takim terenie? Można by próbować odkupić od panów co sprzedają zabawki przy imprezach (70 lat Nadleśnictwa). A można też zadzwonić po kawalerię. I kawaleria przybyła, z zestawem baterii a i pewnie akumulator w swoim plecaku miała. Kawaleria, z LigotyNa miejscu jak uruchomiliśmy sprzęt, to jak to nie wystrzeliło, to w ogóle tego widać nie było! Takie szybkie to było! Najpierw próbowałem złapać to w ręce, a potem w koszulkę. Atena przede mną drogę torowała, a Gikas dawał rozkazy - bardziej w lewo, bardziej w prawo. I tak doszliśmy do kolejnego etapu, i tak dalej i dalej w ciemny las. A potem był już tylko finał i pierwszy wspólny mój FTF podjęty razem z Ateną, Juniorką i Gikasem. Dzięki 

FTF prawie w samo południe !

Dzisiejszy dzień miał być w innej kolejności ale błagalne modły Bartka111 o wsparcie sprzętowe trochę pokrzyżowały plany ale też chwała mu za to. Oczywiście jak na pogodę przystało krótkie spodenki obowiązkowe i wszystko w temacie na teren. Podczas zmroku etapy o wiele lepiej widoczne. Masa żmudnej pracy wykonana, miejsce mega klimatyczne, efekt nieziemski. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być. Widzę po wpisach, że chyba jeszcze nikt tej skrzyneczki nie zrobił w nocy