Miejsce ukrycia wydawało się oczywiste, ale było puste, poszedłem więc obszukiwać inne. Po dłuższej chwili wróciłem i obszukałem jeszcze raz. Dalej puste, więc znowu obszukuję okolicę. Dopiero za trzecim razem ukazałaa się skrzynka tam gdzie od samego początku być powinna. Istna magia normalnie :-).

Jest OK

Keszo szybko namierzony, azymuty metry pomógł program c:geo policzyć i za rączkę doprowadził do keszyka. Sztolnia znów dostępna, wody brak. Dzienx za skrzynkę. Pozdro :)

keszyk był i jest na swoim miejscu

Szybki keszyk w ciekawym miejscu. Jak już ogarnąłem strony świata to poszło błyskawicznie. 

Spotkanie z Wołkiem i Zendelord podczas naszego drugiego wypadu na sztolnie zakończone powodzeniem.Dziękujemy bardzo za kesza .

Oczywiście trzeba było zajrzeć do sztolni - nie za głęboko, ale jednakDzięki!

tftc! Fajnie, że powstała jakaś skrzynka przy sztolni - dzięki temu wilk syty i owca cała - czyli byłyśmy, widziałyśmy, ale nie musiałyśmy wchodzić. Choć Grażka, wbrew zapewnieniem że nie lubi, zaczęła się pchać w pewnym momencie do dziury;)

Keszyk szybko namierzony. Miejsce ukrycia od razu odnalezione, zaraz również i kesza. Fajnie ukryty keszyk. Do sztolni wszedłem, aby podjąć innego kesza, ale niestety nie doszedłem do końca, bo było trochę wody, a byłem w zwykłych butach. Dzięki :)

Drużyna Złoto dla Zuchwałych. Specgrupa w składzie: Ratowniczka, Katul, AER i moja skromna osoba.

Naszym celem OP8JRA, ale nie można zapomnieć o keszu przy wejściu. Tym bardziej, że to skrzynki siostry. Przy okazji serdeczne pozdrowionka dla RudegoMańka ode mnie!!!

Drużyna Festung Breslau znów schodzi pod ziemię, czyli kolejna nocna wyprawa po Złoto dla Zuchwałych. Specgrupa w składzie: Ratowniczka, Katul, Niemen i niżej podpisany.

Wyprawiając się na OP8JRA, niehonorowo byłoby nie zdobyć keszo przy wejściu. Tym bardziej, że – jeśli dobrze rozumiem opis Wołka – bez tej skrzynki mogłaby nie powstać ta w środku.

Bardzo dziękuję,

ÆR

Wyprawa w składzie Festung Breslau.

[edit] Oczywiście jak to ja nie ten log do nie tego kesza :)

Gdyby nie nos Niemena, to pewnie dłuzej by nam tutaj zeszłoWidok za dnia pewnie malowniczy, noca tylko gdzieniegdzie swiatła

Keszyk cały i zdrowy

... chociaż sztolnia się troszkę zmieniła od ostatniego razu

18:59 W ramach asysty przy zakładaniu sztolniowych keszy z Wołkiem.
Tutaj kordy trochę mi pływały, na szczęście Wołek już go znalazł.

PS Wg. mnie trafniejsze kordy to N 50° 55.650' E 16° 06.883

Dzięki za kesza i zapraszam do Wrocławia

Byłem tam 19.08.2016 r. Keszyk jest na swoim miejscu. 

Kesz już jest OK

Znaleziona/nie znaleziona. Logbook leżał w tragicznym stanie między korzeniami drzewa(wpis chyba udało się jakoś zrobić) Stojąc twarzą do sztolni na postumencie jakies 10m na lewo.

znaleziona podczas spaceru na "Rysia"

Znaleziona przy okazji wizyty na Castle PartyDaję ocenę znakomitą za pokazanie bardzo ciekawego obiektu - zdecydowanie warto zwiedzić go do samego końcaNo i ten chłód w sztolni podczas upału na zewnątrz - bezcenne...

Fantastyczne miejsce 

Trochę sobie poczytałem o tych sztolniach. Szkoda, że nie są dostępne 

Tą na współrzędnych spenetrowaliśmy z żonką do samego końca. Niestety jest nie skończona. Prawdopodobnie miała dołączyć do hal produkcyjnych o czym może świadczyć kierunek i nachylenie, ale to tylko nasze domysły.

Do sztolni prowadzi wysokie i szerokie wejście. Początkowo korytarz prowadzący w głąb sztolni jest stromy i  również pokaźnych rozmiarów, później to się zmienia  jest bardziej poziomo ale za to coraz ciaśniej i chłodniej. Trzeba iść mocno pochylonym ... dochodzimy do garba z pozostawioną starą żerdzią (musiała zakleszczyć się podczas wiercenia) ... trzeba go przejść na czworaka  ... potem dalej nosem przy kolanach i jest ... przodek 

Na przodku można zobaczyć również kolejną zakleszczoną żerdź jak i otwory wiertnicze na materiał wybuchowy.

Czy warto było tam wchodzić? Pewnie !!! Wrażenie niesamowite.

Stropy nie posiadają żadnych zabezpieczeń, ale nie widać odspojeń brył skalnych, czyli wszystko się trzyma kupy 

Szalunki i stemple mijane po drodze to pozostałości po pracach udrożniających sztolnię po zasypaniu.

Jedyne na co trzeba uważać to: pod nogi i na głowę 

WIELKIE DZIĘKI   ! ! !

Skrzynka znaleziona bez problemu. Bardzo ciekawa sztolnia, warto wziąć latarkę. Dzięki !

Góóóóry z @Zablem! 

FTFowa keszyna w drodze do domku - na pocieszenie, że góry już opuszczamyI jak kulturalnie udało nam tu się dotrzeć! O! ścieżką! Bo zwykle to przez haszczory nas drogi prowadząCiekawe miejsce. Dzięki za pokazanie! 

FTFDzięki za informacje o tej górze. Do środka nie wchodziłem, nie chcąc podzielić losu saperów. Sam kesz sprawnie, a certyfikat bardzo ładny, będzie na pamiątkę tej historii. Razem z Lirielą podczas powrotu z gór. Dziękuję!