Mapa sprawiła nieco kłopotów. Po drodze napotkane podobne do tych ze zdjęcia elementy znacznie wydłużyły odnalezienie miejsca finału. Sama okolica chyba jednak mocno się zmieniła względem pierwowzoru. Nie obyło się bez telefonu do jednego z poprzedników. Niestety na finale porażka i wróciliśmy na tarczy. Nie byliśmy pewni czy kesz tak dobrze się ukrywa ze względu na warunki atmosferyczne (leżący śnieg) czy też po prostu go nie ma. Dzisiaj podjechaliśmy ponownie i znaleźliśmy reaktywację poprzednika. Dzięki temu mogliśmy odnotować pozytywne zakończenie zadania i tym keszem kończymy dzisiejszą przygodę na GDKJ. Dzięki.

Wpis w logu po reaktywacji gury. Dzięki!

#5265

Świetna mapka i super pomysł na kesza.

Reaktywacja na finale, miejsce potwierdzone z jednym z ostatnich znalazców. 

Wesker opisał szczegółowo naszą walkę na trasie i przy finale. Szkoda, ale spacerek w zamieci zacny :) 

Zaległy wpis, skrzynka znaleziona jakiś czas temu. Dzięki!

Postanowiłem zmierzyć się z tym letterbox'em w drodze powrotnej po zejściu ze Skopca, żeby sobie jeszcze jedną, fakultatywną pieczątkę z Komarna do książeczki KGP sprawić. I nie żałuję! Bardzo sympatyczny spacer urokliwą i ustronną trasą, klimatyczne obrazkowe wskazówki i na koniec nagroda w postaci sporego pojemnika i pięknej pieczątki. Polecam! Jednak dla kolejnych poszukiwawczy pomocne wskazówki, jako że z wpisów wynika, że większość początkowo sporo "przestrzeliła" z poszukiwaniem finału (co i mnie się przydarzyło, ale nie żałuję, bo załapałem się na fajne widoki). Po pierwsze wszystkie obrazki mają swoje odzwierciedlenie w terenie i bardzo dobrze nawigują po zamierzonej trasie oprócz ostatniej wskazówki (czyli przedostatniego obrazka), która niczym szczególnym się w terenie nie wyróżnia. Można się domyślić o co mogło chodzić Autorowi już po znalezieniu skrzynki, ale ja niczego konkretnego w ramach tego obrazka nie zidentyfikowałem. A druga uwaga, to że cały rysunek nie jest utrzymany w jednej skali, co początkowo mogłoby się narzucać. Ostatnie trzy obrazki (dwie wskazówki i finał) są od siebie w dużo mniejszej odległości niż cała reszta. TFTC!!

1. Rysunki są z jednej strony fantastyczne z drugiej strony bardzo klimatyczne

2. Pierwszy trochę myli i utrudnia wybranie odpowiedniego kierunku

3. Z 8 punktów w terenie udało się zidentyfikować 4, co i tak pozwoliło na bezproblemowe podjęcie.

4. Finał bardzo fajny

5. Całość przywiodła mi na myśl poszukiwanie pirackiego skarbu. Mi tam się podobało.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Świetna zabawa z takim sposobem odszukania kesza. Wracając ze spaceru niebieskim szlakiem i wiedząc już gdzie właściwy napis, poszliśmy jak po swoje. Kesz na miejscu w bardzo dobrym stanie Dziękujemy i dajemy gwiazdkę.

No i trafił się letterbox z KomarnaTo był długi spacer ponieważ już na starcie poszliśmy nie w tym kierunku i dopiero po dłuższej chwili się zorientowaliśmy, no i dopiero po chwili zastanowienia wróciliśmy na właściwe tory.... trochę nas przegoniło ale było warto.

Dziękujemy za skrzynkę, przystanek na drodze z możliwością spaceru i dobrą zabawę:) Pozdrawiamy serdecznie :)

Mieliśmy problem z etapami po sklepie z butami i w końcu się poddalismy :(

Ferie AD 2018, Dzień #4 - KGP Skopiec

Czwarty dzień i zdobyty czwarty szczyt należący do Korony Gór Polski. Tym razem padło na Skopiec w Górach Kaczawskich (i dodatkowo Baraniec oddalony o dwa rzuty beretem). Szczyt może niewielki (w stosunku do pozostałych w KGP) ale satysfakcja duża, bo po został mi już tylko jeden aby założyć na głowę wymarzoną Koronę!

Przy okazji oczywiście znalazłem kilka keszy aby upamiętnić swój pobyt w tych górachZa wszystkie bardzo dziękuję ich twórcom!

---

W drodze powrotnej ze szczytu nie mogłem sobie nie pozwolić na zdobycie tego kesza...
Wprawdzie śnieg zaczął sypać i zrobiło się zimno ale ja dzielnie ruszyłem na dodatkowy spacer.
Bardzo pomysłowe opisane jest miejsca ukrycia skrzynki.
Niestety ja pominąłem część wskazówek... A co znajduje się pomiędzy kapliczką i finałem to do chwili obecnej nie wiem.... No i poleciałem stanowczo za daleko....
Na szczęście kesza znalazłem. Ogromne pudło mnie bardzo ucieszyło, a piękna pieczątka jest jego wspaniałą ozdobą!

Ponieważ szukałem kesza na GC, to pominąłem również hinta na OC który bardzo precyzyjnie opisuje miejsce ukrycia skrzynki (na GC tego nie ma).

Polecam wszystkim odwiedzić Komarno.

Pudełko do wymiany, na odpowiednio duże - ze względu na pieczątkę. Szczegóły w logu znalezienia.

Końcówkę oczywiście przeszliśmy. Nawet na tyle, że zajęliśmy się sąsiednimi keszami, a tu wróciliśmy później (po lekturze wpisów). Idąc w drugą stronę łatwiej było dostrzec oczywiste miejsce finału. Być może dziełem frustracji kogoś z wcześniejszych poszukiwaczy, z serwisu alternatywnego, jest kompletnie połamany pojemnik (wieczko i spód). Zawartość prowizorycznie zabezpieczyliśmy folią, całość niestety do wymiany.
Warto zrobić ten serwis, bo trasa do skrzynki godna uwagi i zabawę też mieliśmy, dziękujemy.

Znalezione razem z Grojszkiem. Bardzo fajny pomysł na kesza.

Dlaczego skrzynka z planem (potocznie nazywanym mapką) jest tak lubiana? Bo nie zdarza się zbyt często, a niesie z sobą tajemnice, często nawet po tym, jak już znajdziesz kesza. Ja nie znalazłem budek lęgowych, nie wiem co góruje nad domem (może punktowy piktogram liniowej alei; skojarzenie po), co to za facet z kwadratową czapką, jakiś renesansowy naukowiec? a ta butelka na zakręcie, zakrzywiona jak zakręt zawieje? Wystarczył punkt startu z drogowskazem, dom na potwierdzenie kierunku i charakterystyczna meta. No, przyznam, i podpowiedź, że można do kolejnego kesza zawędrować - a zatem aleja po drodze to droga dojazdowa do ruin dawnego folwarku Ober Ammergau, którego historia sięga XVII w. (oczywiście - nie sama aleja).
A co ze skalą? (a ta musi być dopiero na mapie) To DOKŁADNIE jak ze WSKAZÓWKĄ i/lub SPOJLEREM w opisie kesza!!! Ja też, jak Keszerzy-poszukiwacze za mapą, jestem za "keszami MAPOWYMI". A swoją drogą, co by się stało z opencachingiem, gdyby nie było telefonów komórkowych? Bylibyśmy wszyscy skazani na wskazówki i spojlery!!!

W drodze powrotnej sesja z aleją pomalowaną słońcem, w barwach złotej jesieni, spotkanie z grzybkiem-staruszkiem i drzewem "A ja proszę Pana jestem na zakręcie", a na koniec obszczekała mnie sarna i to gdzieś z dołu, od strony zabudowań; psy też szczekały to łatwo było odróżnić. Ale jak by tak gdzieś w lesie, na dzikim biwaku, w głęboką, ciemną noc usłyszeć takie szczekanie to jednak można odnieść wrażenie, że obława wokół ciebie się zacieśnia.

TFTC i za jesienne spotkania, za pomysł z planem i reakcję na zaginięcie - również.

PS
1. No co to za facet na planie? Może ostrzega by nie pić na zakręcie?
2. Pomysł ze stemplem - dobry; o mało logbook nie został bez wpisu, a dowód rejestracyjny kesz-bryka w keszu bo miejsce na stempelki znalazłem tylko w certyfikacie ubezpieczenia. A teraz ciekawe, co powie drogówka? Tak by zaczarować - dobrze gwiazdkę przyznać.

Znakomita skrzynka! Dobry początek szlaku na dzisiejszy odcinek GDKJ. Mapki w terenie nie ma, odpaliliśmy więc smyrofona i w drogę. Co prawda ludka i elementu piecopodobnego nie rozpoznaliśmy, ale przy bramce zawarliśmy bliższą znajomość z dwoma ciekawskimi konikami. Zawędrowalibyśmy pewnie o wiele za daleko, ale w porę doczytałam logi i musieliśmy wracać zaledwie kawałek. Z perspektywy powrotnej i jak już się wie gdzie, można bezbłędnie obstawić miejsce ukrycia finału. I jaka bogata zawartość! Pobawiliśmy się zabawką, a stempelek wbity do książeczki PTTK :)

Dzięki za kesza, zdobyty z wuzetem.

Wycieczka w Góry Kaczawskie razem z barbra_zb i keszowanie przy pięknej pogodzie.
13:45 GDKJ Fioletowe pola 14:38 GDKJ Budki lęgowe - przyznaję FP. 15:05 GDKJ Relaks na polach - huśtawki już nie ma, to zrobiliśmy tymczasowy logbook do pojemnika z pisakiem. 15:34 Skały na Maślaku 15:39 Maślak 16:40 GDKJ Letterbox z Komarna - przyznaję FP. 16:54 GDKJ Droga w Błękit/ Into the blue - przyznaję FP. 17:45 Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach - przyznaję FP. 18:12 GDKJ Skopiec- najwyższy szczyt Gór Kaczawskich - przyznaję FP. 18:20 GDKJ Skopiec-Baraniec 18:32 GDKJ Całujące się drzewa 18:36 GDKJ Wybieg dla koni GDKJ Rozdroże Pięciu Ścieżek - nie znaleźliśmy GDKJ Jeleń to nie jest mąż sarny - nie znaleźliśmy 19:29 GDKJ Straconka 19:48 GDKJ Dudziarz 20:01 GDKJ Widok na Radomierz
Out: była jedna wymiana, gdzie wziąłem sześcienną układankę. W wielu pojemnikach znajdują się różne przedmioty i zabaweczki. Wziąłem certyfikat zdobywcy WhereIGo - bardzo dziękuję i pozdrawiam założyciela. In: ponieważ była wymiana, to włożyłem tam PWG Plomba 2015. Poza tym włożyłem jeszcze gdzieś indziej też PWG Plomba 2015.
Grzybów nie ma, ale są bardzo dojrzałe jeżyny i kesze. W Eindhoven kilka dni temu były i grzyby i kesze :)
Bardzo dziękuję barbra_zb za udaną wycieczkę w Góry Kaczawskie i wszystkim założycielom za kesze!

Pomysł na kesza bardzo fajny, etap mapowy znaleziony po jakimś czasie w grupie, potem już tylko podążanie za wskazówkami. Początkowo wszystko w terenie zgadzało się z mapą a później..szliśmy i szliśmy i nic. W końcu telefon do Dega i jak się okazało musieliśmy się sporo wrócić nio i kesza znaleźliśmy. przydałaby się jakaś poprawka a ja pozwolę sobie shintować, żeby nie szukąjąc przedostatniego elementu na mapie, tylko przy jeszcze wcześniejszym dobrze rozglądać się na lewo i od razu szukać finałowego miejsca.

Tu się trochę zamotaliśmy, bo mapa trochę nie trzyma skali i zdążyliśmy dojść do kolejnego kesza. Telefon do przyjaciela pomógł, ale co się nachodziliśmy w kółko to nasze:] Z Tisioverami, Kaziami i Crazolami. Towarzystwo zacne więc i keszowanie niezapomniane:) Dzięki

Pierwszy etap szybko, drugi nam trochę zajął, dzięki,pozdrawiamy.

Pomysł na kesza świetny- bardzo lubię takie spacerki z mapką. Tutaj bez hinta się nie obyło bo fmmm.. Uznaliśmy odległości na mapce za nieproporcjonalnehehe

Tak czy siak, fajnie było, dzięki! :) 

Generalnie świetny kesz, brakuje tylko nieco jakiejś skali, nieco się zdziwiliśmy gdy okazało się że to już tu.

Dzięki i pozdrawiam.

Generalnie świetny kesz, brakuje tylko nieco jakiejś skali, nieco się zdziwiliśmy gdy okazało się że to już tu.

Dzięki i pozdrawiam.

tak jakby znaleziona ;)

nocna wycieczka czterech muszkieterów , ostatkiem chwili wypatrzyłem skrytkę i kiedy juz chwytałem za skrzynkę ostrzegawcze krzyki towarzyszy zmusiły mnie do odejścia na drugi krąg, ble szerszenie , Gagu dwa razy zaryzykował , Deg zabił dwa , życie jest brutalne , TFTC

Wspólnie z degiem, HaCkiem i norbinorkiem. Szlim i szlim, ale coś nas pogubiło, norbi wyszperał, ale latające mendy stanowczo blokowały pobranie. Jakaś tragikomedia nam z tego wyszła, walka o życie i tenis z szerszeniami pokrywką od pudełka, oj działo się :D. Dzięki.

Mapa trochę nam nie pasowała do rzeczywistości, skrzynka znaleziona w środku nocy mocnym, zbiorowym broteforcem. W okolicy agresywne szerszenie. Dzięki

Keszyk zdobyty podczas wspaniałej wyprawy z Degiem, Gagu i NorbinorkiemDziękuję za skrzynkę!

Byłem na miejscu. Rzeczywiście, pierwszy etap zniknął. Załączam mapkę, która poprowadzi Was do finału.

nie udało się namierzyć etapu startowego.

razem z wupe. pierwszy etap szybko, drugi nam trochę zajął. dzięki

Wspólnie z wiolinką. Dzięki. 

Skrytka znaleziona z eventową ekipą w składzie: Dżemojadek, bezmiar, Dadzios, MarcinC i ja.

dziękujemy i pozdrawiamy