Skrzynka została zarchiwizowana.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczki. Znaleziona wspólnie z moim najlepszym team'owym kompanem- Badzią Gadzią- podczas pięciodniowego rodzinnego namiotowania w okolicy"Leśne Trupy" jak to zasłyszałem- zdobyte w całości Dzięki :)

Finału długo szukaliśmy a okazało się, że prawie go zdepataliśmy, bo wyszedł z miejsca ukrycia, już na miejscu :)

Namiotujac w poblizu , udalo sie zrealizowac plany z zeszlego roku. W doborowym.towarzystwie m_si i gromady kleszczy, udalo sie zrobic 100% dostepnych keszy ! Miejsca wymagajace, najmilsze jest zachodnie skrzydełkopozostale partie sowy czasami hardkoroweBardzo dziękuję za chwilę z keszem.

Zarówno pierwszy etap jak i finał znalazłem na swoich miejscach...

Zawsze miło odwiedzić tak piękne okoliczności przyrody, jakie prezentują nam lasy w tych rejonach ;)

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Sir Black . Nowym właścicielem został użytkownik gokglowczyce.

Przykro ale nie znalazłem.

Mamy czubek pierwszego ucha sowy (a właściwie pęku piór - jak właśnie wyczytałem).

Ruszamy na czubek głowy :)

TFTC!

Troszke musielismy poszukac, az Wloczykij trafil na miejsce :)

Znaleziona z Rauszem, Pichem i Wloczykijem. TFTC.

Dzięki!

O dziwo,szybko nam tu poszło dzięki sprawnemu oku Włóczykija.

TFTC! 

Tutaj musieliśmy się razem z aśkowski poddać. Nigdzie na kordach ani w bezpośrednim ich sąsiedztwie z całą pewnością nie ma takiej brzozy, a po niemal 30 minutach bezskutecznych poszukiwań stwierdziliśmy, że pora ruszać dalej. Nie mieliśmy podglądu do zdjęcia wrzuconego w komentarzu jednego z poprzednich zdobywców, pewnie by pomogło zlokalizować właściwe miejsce, ale dodatkowy waypoint jest tu na 100% potrzebny, no chyba że ktoś ma czas krążyć przez godzinę dookoła... My, chcąc skończyć cały projekt tego dnia, nie mieliśmy tyle czasu i cierpliwości do dalszego błądzenia...

Ale zamaskować mi nie dali - a tak chciałem cegiełkę do wydarzeń dołożyć i zrobić na koniec maskowanie w wersji hard 

no i udało się znaleźć właściwe miejsce.. trzeba tam jakoś wejść.. Straznik idzie.. i nagle bum.. brzoza pękła.. wszyscy zamarli. na szczęście on jest cały.. drzewo już nie.. no to męska część MPG'ów podsadza damską.. jest! mamy wpis.. Marcin bawi się wystającym patykiem, niech innym nie będzie łatwo.. Mcflis: "zaraz pęknie żyłka jak będziesz tak bujał" i pękła.. teraz wszyscy mogą obejrzeć skrzyneczkę z biska.. nowe miejsce ukrycia ok. 1,5m od korzeni brzozy

Niestety przy podejmowaniu brzoza nie wytrzymala mojej tuszy i niczym tupolew wyladowalem na ziemi. Brzoza lezy na ziemi ; (

Znaleziona po wielu perypetiach z MPG i Straznikiem w trakcie deszczowej wyprawy na Sowę. Myślę że ich wpis wszystko wyjaśni  

Trochę adrenaliny przy zdobywaniu było, ale sytuacja wydawała się być pod kontrolą. Fajne wykombinowane, dziękuję za kesz!

Krótkie plażowanie nad naszym morzem, wydmy i Leśne Tropy w pojedynkę. Pozdrawiam i dziękuję.

Podziękowania za skrytkę! :)

Dzisiaj zdecydowaliśmy z Tedim dokończyć podejmowanie Leśnych Tropów.
Po drodze do Wierzchocina, jak i w drodze powrotnej znaleźliśmy również kilka pobliskich keszy w okolicch Słupska, Karżniczki, Rumska i Główczyc.
W samym projekcie został mi już tylko jeden, niedostępny dzisiaj keszyk. Przy okazji ;-)
Mimo opadów deszczu w drugiej części dnia - świetny wyjazd :)

No cóż... Do zaskakujących sytuacji przy skrytkach Sir Blacka zdążyłem się przyzwyczaić.
Ale jeżeli jest to skrytka o trudności 1/1 to ja jestem święty ;-)
Zwłaszcza, że sąsiednie Barzysko jest wycenione na 2/2.

Znaleziona podczas drugiej wyprawy na "Leśne tropy"  wspólnie z Abigeo.

Podziękowania za skrytkę i cały projekt.

Skrzyneczka złapana na jednodniowym wypadzie na tropy. Dziękujemy bardzo za skrzyneczkę i za cały projekt.

Z deszczu pod słońce. Skrzyneczka znaleziona TFTC podczas ponad 20km wyprawy.

Skrzyneczka znaleziona razem z żonką, podczas wypadu na przepiękne Kaszuby, a dokładniej na Sòwkę. Pozdrawiam i dziękuję - Wrzos!

Sobotnia wyprawa w słońcu, dziękuję za skrzynkę :)

"Leśne tropienie" z Agatą. Tu miał być epopeiczny DNF... Na to, że loguję znalezienie, złożyły się trzy czynniki: (1) stoickie wyjaśnienia Pawła, (2) Dezerterzy nie odpuszczają...nigdy, (3) Agata polazła jeszcze dalej... :)
Mój gieps pokazywał 40-50m od kordów - nigdzie na projekcie tak nie szalał, więc tu jest chyba spory błąd. Okolica keszowa zmienna jest - jednak my przez godzinę dobrze ją poznaliśmyJeżeli to komuś pomoże, to skrzynki należy szukać w kierunku NNW od pineski. Dzięki za skrzynkę.

Skrzynka przy której spędziliśmy dzisiejszego dnia najwięcej czasu, tutaj już nawet Paweł nie mógł nam pomóc.. Masakra. Chaszczory po pierś, wszędobylskie owady no i absolutny brak jakiegokolwiek "zbiornika" ze zdjęcia... Szukaliśmy, głowiliśmy się i w końcu jak mieliśmy już rezygnować udało się... Wygraliśmy tę nierówną walkę z kordami - błąd to jakieś 20-30 metrów, naturą i czasem! Dzięki wielkie!

TFTC

Dzięki.Fajna skrzynka. Podobało mi się.

Bardzo przyjemna skrzyneczka, chociaż dzisiaj będąc w okolicy zajrzałem na torfowiska i niestety stwierdziłem, że poziom wody opadł na tyle iż część przyjemności trzeba będzie odłożyć na deszczową porę. Dzięki za kesza!

Skrzynka znaleziona w ramach inauguracji projektu Leśne Tropy.
Dzięki za kesza.
Masakra. Proponuję podać dodatkowy waypoint.

Dziękuję za super zabawę i świetnie przygotowane skrzynki. Pokazaliście nam ciekawe i niezwykłe miejsca. Szukane skarby budziły różne emocje i tak trzeba. Geościeżkę w całości zdobyta w towarzystwie Jed Team.

FTF - skrzynka znaleziona w ramach zdobywania projektu "Leśne Tropy". Nie ma jak deko zwariowane pomysły. Zrobienie czegoś głupiego, nieracjonalnego i nie do końca wytłumaczalnego, od czasu do czasu, każdemu zrobi dobrze... Mi dzisiaj zrobiło a grzesztof jest ojcem tego wariactwa :-), bo to on w zasadzie stał za szalonym pomysłem pojawienia się w tych słowińskich lasach tuż po wschodzie słońca.
Było nas wielu a mimo tego spędziliśmy tu trochę czasu. W połowie naszych poszukiwań do głowy przyszła mi pewna myśl, którą wprowadziłem w życie po kilku minutach. Okazała się trafna!
Podobało mi się, więc zieleniec daję bez mrugnięcia okiem.
TFTC.

Wspólnie z Kurierem i Bambą na inauguracji Leśnych Tropów. Obiecałem, że napiszę to co myślałem, gdy szukałem tej skrzyneczki i dam gwiazdkę. Przeklinać nie można ale zieloną daję z czystym sercem.

No tutaj to nasz czysta desperacja wzięła w stylu "szukaj drzewa w lesie" . Oj ciężko ciężko. Poszło w ostatniej chwili już na odwrocie z podjęcia. Zdobyta wraz z greg273 i kurierem. Dziękuję.

Miejsce odwiedzone w trakcie tuptania silną grupą po projekcie Sowa, czyli Leśne Tropy :)

Dzięki za pokazanie miejsca i założenie keszyka!

THX

(FTF)

W ostatnim momencie na odchodne bamba wypatrzył miejsce...Nie chciałbym tu trafić w nocyZdobyta wraz z greg273 i bamba.

Kesz podjęty silnym składem, tftc

(FTF) - Znaleziona w dniu inauguracji ścieżki razem z ekipą z Trójmiasta. TFTC. Brawo soolash

Kesz podjęty silną ekipą GeoPomorze podczas inauguracji projektu "Leśne Tropy" (zaległy wpis). Dzięki za niezłą zabawę. TFTC.

[FTF] Czas rozpocząć przygode z "Leśnymi Tropami". Mocna ekipa GeoPomorze kilka minut po 1:00 wyruszyła na trasę aby zobaczyć jakie skarby  skrywają lasy Nadleśnictwa Damnica.

Kesz szukany na dwa pomorskie teamy. Oj co tu się naszukaliśmy to nasze. Tym bardziej cieszy znalezienie. Soolash gratuluje intuicji i pewnie wiele szczęścia w tym przypadku. Za złośliwego kesza dam  Dziękuję za skrzyneczkę.

[FTF]

co my się tu naszukaliśmy to nasze. Ba nawet po złapaniu miejsca spojlerowego dalej nic. W końcu Soolash... ;D :D 

a ogólnie: Miło było:)mimo teoretycznie dnia pracującego kilka ekip zdecydowało się na "spacer" już od 1 w nocy, kiedy to został odpalony projekt. Nasz sprawdzony skład GeoPomorza w składzie Baloniarz, Harpus, Wolny i ja również nie zawiódł i gdy pewnie reszta Polski spała, żwawo ruszyła na trasę. Łącznie zrobiliśmy ponad 30 km pieszo co zajęło ok. 12 h, po drodze śmiejąc się, dyskutując, no i co najważniejsze, bawiąc przy poszukiwaniu kolejnych keszy. A te oczywiście na najwyższym poziomie, co sprawiało wiele radości i satysfakcji. Noc krótka, więc zdecydowana większość trasy za dnia, ale na jedyną nocną skrzynkę stawiłem się jak trzeba. Polecam waśnie tak, bo mimo znanej wszystkim zasady, finał jest naprawdę uroczy i zaskakujący:)W tym miejscu nie można zapomnieć również o podziękowaniach dla założycieli, którzy odwalili kawał dobrej roboty. Jednak mogą być pewni, że po pierwszym spotkaniowym rzucie pojawią się kolejne ekipy z Polski:)Odrębne podziękowania dla Pawła, który dwoił się i troił, aby wszystko wyszło jak najlepiej:)To na co warto również zwrócić uwagę to udział w części oficjalnej, a później tej mniej oficjalnej wielu przedstawicieli tutejszych służb leśnych:)Dzięki ich uprzejmości i gościnności mogliśmy ciut więcej, a ognisko z zaopatrzeniem trwało do późnych godzin nocnych. Kończąc również zauważam, że sami uczestnicy, bez względu na wyznanie, potrafili się ze sobą świetnie dogadywać, czasem i wspólnie robiąc teamy. Szkoda że po raz kolejny góra GC zachowuje się jak dzieci i psuje święto tym, którzy w takich przepychankach brać udziału nie chcą. jeszcze raz dzięki za wszystko i do następnego :)