Kesza nie było, ale już jest. Prośba o odarchiwizowaniego tego kesza. Miejsce ukrycia dalej aktualne. Zrobiłem jedynie reaktywację bo obok był kesz z równoległego świata GC. Dzięki.

czerwony sznureczek znalazłem, ale po reaktywacji ani sladu

 Pojemnik tymczasowy ale kesza można zdobywać. 

Gdy doszliśmy było już ciemno, pozostałości znalezione po ciemku, szybka reaktywacja po ciemku, i powrót po ciemku w błocie po łydki. Żeńska część MPG'ów nigdy nie lubiła kaloszy do dzisiejszego dnia :)

można skrzyneczkę odwiesić

Pozostałość po skrzyneczce w postaci czerwonego sznurka znaleziona. Wykonano szybką reaktywację z dostępnych materiałów - czyli .... zamiast sznureczka .....taśma izolacyjna -  (czarna - czerwonej nie mieliśmy) a na jej końcu mikrusek. Miejsce ukrycia to samo.

Szczątki znalezione razem z Justradem i MPG  - już szarzało ale jakoś dobrnęliśmy - powrót do samochodu  przez mokradła hardcor 

Założyciel kesza napisał:

Ze względów bezpieczeństwa nie polecam zdobywać w nocy!!!

Nam było po drodze w nocy a za dnia pewnie byśmy tam nie weszli widząc jak wygląda okolica.

Nie mieliśmy z aśkowski szczęścia do tej skrzynki... Najpierw nie chcielismy się po zmroku pakować bez kaloszy na bagna, a kolejnego dnia, gdy okazało się, że dojście od strony Dzika nie sprawia żadnego problemu, szybko zlokalizowaliśmy obiekt ze zdjęcia, ale skrzynki jakos brak. Aśkowski znalazła w końcu czerwony sznurek, którym zapewne był przymocowany kesz, ale oględziny okolicy w poszukiwaniu ewentualnie leżącej na ziemi skrzynki nie przyniosły rezultatu... Jeśli założyciel lub ktoś z poprzednich zdobywców potwierdzi zamocowanie skrzynki na tym sznurku, to zdecydowanie potrzebna będzie jej reaktywacja...

We wszelkich innych porach musi być tu masakra i brodzik niewąski. Ale nie dziś, dziś suchą stopą i bez większych problemów. Dziękuję bardzo.

To już ostatni kesz na projekcie... I jak na całym obszarze Sówki można było chodzić po dnie bagien bez obaw, tak tutaj trzeba było uważać bo miejscami było grząsko - nie chce sobie wyobrażać, co się tam musi dziać wiosną. Kesz, mimo w sumie zwykłego ukrycia, bardzo mi się spodobał:) Dzięki za niego!

Krótkie plażowanie nad naszym morzem, wydmy i Leśne Tropy w pojedynkę. Pozdrawiam i dziękuję.

Skrzyneczka złapana na jednodniowym wypadzie na tropy. Dziękujemy bardzo za skrzyneczkę i za cały projekt.

Skrzynka znaleziona :)

Również brałem udział w Mokrej Przygodzie III. TFTC

Mokra Przygoda III - brzmi trochę jak tytuł filmu dla dorosłych, ale i takie atrakcje Leśne Tropy zapewniają ;)

I tu się zaczęło, nawigowanie na tym terenie gdy musisz patrzeć pod nogi to masakra, a jeszcze nasluchujesz, czy luba za plecami jeszcze chlupocze. Ciap ciap. Jeszcze jestzaliczone dwa zanurzenia po kolana, po równo, obai to mimo podejścia jak radzą logi od strony dzika :-)

P.S. soolash, nadal twierdzę że to mokradla, bagna są w Klukach, tam byś takiej ścieżki nie zrobił, chyba że w jedną stronę :-)

"Leśne tropienie" z Agatą - dzień drugi. Całkiem przyjemna przeprawa - tu fik, tu myk, tam plusk, tu zgrzyt. Mieliśmy obawy, że będzie mozolnie, a poszło nad wyraz sprawnie - również z wydostaniem się na drogę. Zgodnie z sugestią atakowaliśmy od strony "Dzika" i tą drogę również polecamy. Tutaj porą deszczową będzie naprawdę grubo. Dziękuję za keszyka - odpowiednia strona wybrana ;)

EDIT: kuźwa...reko! ;)

Taka przerażająca ta skrzynka, a raczej jej otoczenieFikaliśmy po korzeniach i kłodach - dobrze że jest teraz "sucho"Dziękuję!

Ta miejscówka wyjątkowo mi się spodobała. Lubię takie miejsca gdzie trzeba trochę poskakać, pobrodzić lub pokombinować żeby dojść w okolicę kesza, a następnie wysilić się by go podjąć. Wchodząc na gałąź przy keszu usłyszałem jak z trzaskiem się łamie, co spowodowało szybsze bicie serca:) Podobnie droga powrotna - do kesza idzie się za wskazaniem kompasa wybierając najkrótszą drogę, natomiast odwrót był dużo trudniejszy, bo wracałem zupełnie inną trasą. Buty zamoczone po kostki, pół godziny brodzenia w błotku zasługuje na gwiazdkę! Dzięki!

Dziękuję za super zabawę i świetnie przygotowane skrzynki. Pokazaliście nam ciekawe i niezwykłe miejsca. Szukane skarby budziły różne emocje i tak trzeba. Geościeżkę w całości zdobyta w towarzystwie Jed Team.

Dzięki.Super miejsce.Świetna zabawa podczas dojścia na miejsce.

TFTC

Wspólnie z Kurierem i Bambą na inauguracji Leśnych Tropów. Mokro i głęboko... chyba. Tego nie lubię.

No to już wszelkie możliwe tereny i formy zaliczone.Zdobyta wraz z greg273 i bamba.

A tutaj ja poszedłem na pierwszy ogień bo byłem najlżejsze. Nie powiem, najpierw uważałem żeby się nie pomoczyć, potem lekko się pomoczyłem, a potem stwierdziłem że to nawet świetna zabawa . Podobało się. Zdobyta wraz z greg273 i kurierem. Dziękuję.

Miejsce odwiedzone w trakcie tuptania silną grupą po projekcie Sowa, czyli Leśne Tropy :)

Dzięki za pokazanie miejsca i założenie keszyka!

THX

(FTF)

ps. chyba najciekawsza taktycznie skrzynka na projekcietrochę zabawy miałem...

Znaleziona w towarzystwie doświadczonych keszerów. Dzięki za przygodę.

Podziękowania za skrytkę! :)

Kiedy dotarliśmy na miejsce startu, nieco spóźnieni - o godzinie 2-ej oraz kiedy zobaczyliśmy wpisy silnych ekip w logach, w najśmielszych snach nie śniło nam się, że dzień zakończymy takim sukcesem :)
W ekipie lubusko-wielkopolsko-zachodniopomorskiej znaleźliśmy ponad 50 keszy, 12 FTF-ów w tym 3 w małych finałach i jeden w tym najważniejszym :)
Podziękowania dla całej ekipy za zgodną współpracę, współuczestnikom za mobilizację, a organizatorom za stworzenie ŚWIETNEGO projektu! :)

Tyle świetnych keszy spotkać jednego dnia to naprawdę rzadkość.
Nie wiem/nie pamiętam, który powinienem wyróżnić.
Na pewno wyróżnienie dla całego projektu i paru skrytek, które mi osobiście najbardziej utkwiły w pamięci.

Jeszcze raz - DZIĘKUJĘ! :)

Specjalne podziękowania za przemoczone buty, kupę zabawy i satysfakcję po znalezieniu :)

Temat bardzo przypadł nam do gustu, więc bawiliśmy się przy tym keszu pierwszorzędnie - no po prostu rewelacja!  Ciąg dalszy wielogodzinnych zmagań na Leśnych Tropach - wielkie dzięki za znakomitą zabawę  Pozdr. 

Leśne Tropy w świetnej kompanii, z abigeo (OC/GC), Copiesem (system HAU-HAU), PGC-Team (GC), night_time (OC/GC), Tedi02 (OC/GC), Wishmasterem (GC). Mieliśmy super przygodę. Ponad 30 km w nogach, kilkanaście godzin w trasie, kilka FTF-ów, reszta znalezień głównie jako STF lub TTF. No i Finał + 3 Bonusy nasze !!! Warto było pojechać. Wyrazy uznania i szacunku dla Organizatorów i Autorów keszy, podziękowania dla LP, wszystkich biegających po lesie keszerów za spotkania, małą rywalizację i pogaduszki na trasie, a później przy ognisku. Piękny projekt wyszedł - w sam raz do nominacji na GS roku

Bardzo dobry kesz, którego zdobycie okupiliśmy zalaniem butów. W sumie to bez różnicy, bo i tak już w środku miałem bagno, podobne do pokonywanego. Pzdr, Wojtek

Kesz podjęty silną ekipą GeoPomorze podczas inauguracji projektu "Leśne Tropy". Dzięki za niezłą zabawę. Buty czyściłem przez tydzieńTFTC.

Jak to ktoś mawiał, chodzenie po bagnach wciąga, ale szukanie takich skrzyneczek również, TFTC.

[FTF]

chyba najbardziej wymagający kesz na projekcie, choć pewnie każdy ma swoje spojrzenie. Jakoś udało się doczłapać pod kordy :)

a ogólnie: Miło byłomimo teoretycznie dnia pracującego kilka ekip zdecydowało się na "spacer" już od 1 w nocy, kiedy to został odpalony projekt. Nasz sprawdzony skład GeoPomorza w składzie Baloniarz, Harpus, Kociewie, Wolny i ja również nie zawiódł i gdy pewnie reszta Polski spała, żwawo ruszyła na trasę. Łącznie zrobiliśmy ponad 30 km pieszo co zajęło ok. 12 h, po drodze śmiejąc się, dyskutując, no i co najważniejsze, bawiąc przy poszukiwaniu kolejnych keszy. A te oczywiście na najwyższym poziomie, co sprawiało wiele radości i satysfakcji. Noc krótka, więc zdecydowana większość trasy za dnia, ale na jedyną nocną skrzynkę stawiłem się jak trzeba. Polecam waśnie tak, bo mimo znanej wszystkim zasady, finał jest naprawdę uroczy i zaskakującyW tym miejscu nie można zapomnieć również o podziękowaniach dla założycieli, którzy odwalili kawał dobrej roboty. Jednak mogą być pewni, że po pierwszym spotkaniowym rzucie pojawią się kolejne ekipy z Polski:)Odrębne podziękowania dla Pawła, który dwoił się i troił, aby wszystko wyszło jak najlepiejTo na co warto również zwrócić uwagę to udział w części oficjalnej, a później tej mniej oficjalnej wielu przedstawicieli tutejszych służb leśnych:)Dzięki ich uprzejmości i gościnności mogliśmy ciut więcej, a ognisko z zaopatrzeniem trwało do późnych godzin nocnych. Kończąc również zauważam, że sami uczestnicy, bez względu na wyznanie, potrafili się ze sobą świetnie dogadywać, czasem i wspólnie robiąc teamy. Szkoda że po raz kolejny góra GC zachowuje się jak dzieci i psuje święto tym, którzy w takich przepychankach brać udziału nie chcą. jeszcze raz dzięki za wszystko i do następnego :)