Znaleziona na spacerku z Tyńca do Jaszkotle. Miejsce ukrycia z dużym potencjałem lecz skrzynka słaba. 

#1832

GO WRO żółtym szlakiem dookoła Wrocławia etap pierwszy.
Tutaj szybko wypatrzona. Co prawda nie bardzo duża, ale wystarczająco aby wrzucić kreta.
Dzięki!

Kapitalne to drzewokesz też się odnalazł.

Znaleziono. Skrzynka chyba powinna odrobinę "zmniejszyć" rozmiar w aplikacji. TFTC

Keszyk złapany w stałym składzie podczas poniedziałkowego wypadu na GO WRO. Dojazd sprawił nam lekki problem, więc małe info dla innych: nie jedźcie na kesza po dobrym deszczu, bo dziewczyny się ze mnie śmiały w trakcie dojazdu, a później się wściekały, jak musieliśmy jeszcze odwiedzić myjnię, bo nawet dach zmienił kolor na błotnisty. Dzięki

Skrytka znaleziona tradycyjnie z LuckyDragonPL i Peyoo podczas poniedziałkowej poświątecznej wycieczki. Dotarcie na miejsce sprawiło nam trochę kłopotu, ale poszukiwania skrytki były już przyjemnością.. Dziękuję za założenie i utrzymanie skrytki.

Korzystając z przerwy świąteczno-noworocznej postanowiliśmy wybrać się na GO WRO w poniedziałkowe popołudnie. To była pierwsza skrzynka z zaplanowanych na dzisiaj. Zabawa zaczęła się już po zjeździe na polną drogę prowadzącą na kordy. Kierowca Peyoo zarzekał się w trakcie jazdy, że jak zakopiemy się to ja będę wypychać samochód z błota, ale szczęśliwie wyszło, że nie było takiej potrzeby, choć wielokrotnie bardzo mało brakowało (dodać należy, że musieliśmy wrócić tą samą drogą). Po dotarciu na kordy dość szybko udało nam się namierzyć skrzynkę. Dziękuję za skrzyneczkę i zachętę do lepszego poznania okolicy.

Pierwszy raz byłem tutaj rok temu. Wtedy znalazłem strzępy oryginalnego pojemnika. Dzisiaj poszło szybko i sprawnie. Dzięki, pozdrawiam.

Skrzynka na miejscu. Logbook suchy.

Znalezione, dzięki

Juz chcielismy wracac ale stwierdzilismy ze jeszcze poszukamy i sie udalo ;D

This geocacher reported that the cache might be missing.

Z oryginalnej skrzynki zostały tylko potrzaskane resztki. Znalazłem reaktywację, ale też leżała obok, na trawie, otwarta. Na szczęście log był w środku i o dziwo suchy. Odłożyłem tam gdzie wskazuje spoiler.

Logbook znalazłem pomiędzy dwoma dużymi pojemnikami. Jeden nie przypominał kesza, a drugi już tak, ale był cały pełen wody. Hmm.....

Zdobywanie GO WRO, dzień trzeci ,razem z moim bambą, dzięki:)

Wielgachne, rozbebeszone, daliśmy swoje pudełko z logbookiem, dzięki.

2 dzień na GO WRO, póki co to leje i świeci. Ale keszer nie wybiera ;)

Znaleziona, niestety puste, logbook zamoczony i spleśniały fantów brak, zgłosiłem właścicielowi, obiecał naprawić, szkoda że trackables zniknął bezpowrotnie. :(

Rozmiar kesza mnie zaskoczył, to wręcz nadskrzynka. Niestety rozszabrowana, jakiś fant tylko walał się obok. Logbook też w słabej kondycji, coś tam naskrobałem na okładce, bo otworzyć rozmokłej książeczki to w ogóle się nie da.

Drive in razem z Szablą, który szybko wypatrzył kesza. Dziękujemy. 

Kolejny drive in razem z Blondo. Rozmiar skrzynki nas zaskoczył. Blondo długo nie mogła uwierzyć, że tam był kesz. Logbook mega mokry. Dzięki. 

Zapraszam do zabawy

Zawieszam do sprawdzenia

Tutaj nie poszło. Udało się skitrać Kopytkowej skrzynkę przed nami bardzo profesjonalnie, bo wszelkie próby zabawy z drzewem, podkopywanie, fistingi, wspinaczki itp etc nie przyniosły porządanego rezultatu. Aż tacy my ślepe ze skrzynki large nie widzimy? O co tutaj chodzi. Idziemy dalej.

No cóż, miałam wątpliwości czy powinnam pod tego kesza podjeżdżać moim keszowozem, ale w końcu się zdecydowałam, mimo że mam "zwykły miejski samochód". Ale cóż, moje auto musi być specyficzne i dawać radę w ciężkich warunkach :D. 
Sama skrytka niestety tak jak poprzedni znalazca napisał jest w kiepskim stanie. Pojemnik jest zalany wodą i w środku też wszystko pływa. Do geocachingowego logbooka nawet nie próbowałam się wpisywać, zrobiłam to tylko w opencachingowym, bo o dziwo przetrwał. Chyba ma lepszą strunówkę i był zostawiony w wyższym punkcie pojemnika więc prawdopodobnie woda go nie sięgnęła. 
Kesz wymaga serwisu!
TFTC!

patrz niżej.

Jak napisała Brym. Stan logbooka przypomina świeżo nasączoną gąbkę, przydał by się szybki, a nawet bardzo szybki jeśli nie natychmiastowy serwis. dzięki... 

Znaleziona ekipą: Azymut, Fotoimpresje i ja.Miejscówka charakterystyczna i trudno na nią nie wpaść, więc i kesza znaleźliśmy szybko. Inna sprawa, że kesz co prawda duży, ale pojemnik ma już wieczko połamane. Logbook w środku był większy, ale niestety cały przemoknięty. Włożyliśmy ten logbook w osobny woreczek, daliśmy nowy logbook z ołówkiem i temperówką w innej strunowce i położyliśmy bokiem. Tyle mogliśmy. TFTC. 

Całkiem sympatyczna polna droga prowadzi do kesza. Kesz był duży, ale z uszkodzonym wieczkiem i w środku poza mokrym logbookiem, z pamięci chyba nic w nim nie było. Różne pojemniki serwisowe ze sobą wieźliśmy, ale tak dużego niestety nie posiadaliśmy na pokładzie. Jedyne co mogliśmy zrobić, to zabezpieczyć oryginalny logbook przed dalszym namakaniem (może w warunkach domowych da się go odratować). Na wszelki wypadek, dla takich jak my trampów, włożyliśmy do pojemnika nowy logbook do wpisów. TFTC  

Keszyk odnaleziony po chwili, chociaż mój gps trochę mnie wyprowadził w pole i to dosłownie. Buty również nie są w moim rozmiarze. Ładne maskowanie w dodatkowymi strażnikami w mnogiej ilości. Widoczki popodziwiane i w dalszą wędrówkę trzeba ruszać. Dzięki.

Popracowe keszowanko, a że autko terenowe to dało radę. Miejscówka wypatrzona zaraz po podjechaniu, ale zanim zaglądnąłem w opis i spojlery to poszedłem za kordami. Wróciłem jednak w miejsce ukrycia i wydobyłem pojemnik by nie niepokoić mieszkańców pilnujących kesza. Szybki wpis i dalej w drogę,

Kesz jak się patrzy! XXL!!!    T H X ! ! ! (dla mnie frajda, bo trasa przełajowa dla terenówy)

Znalezione

Rozmiar to wielki atut ;)

Dzięki :)

Kolejny odcinek GO WRO zaliczony podczas wspólnej keszowej niedzieli z mimex.
Nie wiem dlaczego, ale jak tylko to zobaczyłem nie miałem wątpliwości że to jest kesz. TFTC :)

Kolejna niedziela z wyjazdem na GO WRO (i przy okazji na inne kesze). Tym razem było chłodno, ale na szczęście nie padało.

Jak olbrzymie ma znaczenie, kto zakłada kesza. Kolejna skrytka, po której aż chce się dalej bawić. Nareszcie tak duży rozmiar! Bardzo mi się podobało. TFTC :)

Buty nie mój rozmiar. Dzięki

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

 

Rowerowe GOWRO - odcinek Smolec-Bielany.

Dostac się teraz szlakiem od Urwipołcia do Trampa to mega wyzwanie. Najgorsza część szlaku - czasem przez 50 albo 100 metrów całkowicie zarośnięta pokrzywami. Takimi do moich ramion. Przedarcie się graniczy z cudem.

A skrzyneczka sympatyczna.

Z uwagi na to , iż Suavis & Jarod przyjechali do Wrocławia , tradycją było pójść gdziekolwiek na kesze . Wybór we Wrocławiu jest jak zawsze duży , można też spokojnie powiedzieć , że nieziemski . Człowiek może cały dzień w mape się wpatrywać i nie być w stanie zdecydować gdzie by tu pójść na kesze . Wybór padł dziś na Smolec . Niewielką wioseczkę niedaleko Wrocławia . Kiedyś tu miałem możliwość podjęcia jednego kesza ale dziś naszym zadaniem było odkeszowanie okolicy . Tak więc pobudka o 5 nad ranem zaledwie po 4 godzinach snu . Jednym słowem ledwo żyłem . Na szczęście udało mi się coś w szamać aby mieć siłę na ostre keszowanie . W terenie byliśmy po 6 : 0 0 . Znaleźliśmy większość keszy jakie planowaliśmy , kilku nie znaleźliśmy . No ale cóż czasami tak była . Dziękuję autorom keszy za ich trud i zaangażowanie w ząłożenie tych keszy

Rozmiar to chyba gigawłaśnie takie kesze lubimy , pełne skarbów . Ale co to była za droga do tego kesza . Na mapie ścieżka a w terenie totalna polna droga . Nawet zdarzyło się że mój opelek zawisł na czym tam i już miałem pełne gacie , no ale się udało wyjechać . 

 

Wprawa na GO WRO vol.3 z reddox. Haha znakomity rozmiar, pasuje jak ulał do tego miejsca. Dziekuje za kesza.

Mrówki strzegą skrzynki :)

Dziękuję za skrzyneczkę

Ciekawe maskowanie :)

Rowerowy wypad na GOWro z Agathą, Mariosami i Rubinami.

Dzięki i pozdrawiam.

Nooo i fajnie, kolejny kęsz wpadł

heheh tematycznie w tym drzewieSkrzyneczka zdobyta rowerowo na wspólnym wypadzie z Żoną, Marioskami i Miśkami. dzięki za kesza

Upalna, rowerowa sobota z Miśkami, Marioskami i mężusiem;) Dzięki za skrzyneczkę;) Tu daliśmy popis 15 minutowego szukania 30 mietrów od kordów - to się nazywa zbiorowa psychoza, na szczęscie Agata się wyłamała;)Mnóstwo keszowych drzew w okolicy!

Weekend we Wrocławiu. Znaleziona z Miśkiem, Nannette, Rubinem i Mariosami. Dziękuję i pozdrawiam!

Maskowanie - heh jeszcze nie spotkałem się z takim ( czy tak pierwotnie wyglądało ?  ). Piękna sprawa. Czytając opis miałem rogala na twarzy, a po podjęciu kesza jeszcze większego. A buty może jeszcze by posłużyły, ale rozmiarówka nie moja :) 

Dziękuję za tego bardzo pozytywnego kesza. 

WOW! Piękne, proste, tematyczne rozwiązanie. Fantastyczny keszyk

synchro z gc. thx & pzdr.

Rozmiar ma znaczenie :)

W głównym pojemniku było trochę wody, kesz właściwy jest suchy jak pieprz.

Zdobyty podczas pierwszego ataku na projekt GO WRO.

Dzięki wielkie za chwilę radości z keszem! Pozdrawiam!

GO WRO #3 Dzięki za super zabawę i ogrom pracy włożony w projekt. TFTC - pozdrawiam yurras

Trzeci driveinowy atak na GOWRO. Wszystkie skrzynki sprawiły nam sporą radość.

Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Podjęty na nocnym keszowaniu GOWRO z Wiśnią i Klijkiem. Dzięki!

Skrzynkę znalazłem w czasie drogi powrotnej do domu. Rozmiar był decydującym powodem, by zjawić się w tamtym miejscu. DZTK.

Skrzynka znaleziona w drodze powrotnej do domu po krótkiej wizycie w Sobótce i spotkaniu "Alea iacta est VI". Zimno było, więc trzeba było się śpieszyć... Szybkie logowanie i dalej w drogę.
TFTC.

Wycieczka geokeszowa wraz z Reneee.

W środku rzeczywiście dość mokro.

Pozdrawiam
Art_noise

Znalezione

Duża skrytka, ale nie największa jaką widziałem. W środku jezioro - pada przynajmniej co drugi dzień. Logbook zabrałem bo jeszcze chwila i się rozpłynie - może uda się wysuszyć...

 

Zastępczy logbook zostawiłem w 2 strunkach. Na tle pozostałych keszy, które spotkałem j_janusa na GO WRO ten wypada niestety blado - przynajmniej w tym momencie.

Kesz utonął, wymaga osuszenia.

Kesz ogromny a skoro taki to szybko odnaleziony. Dobrze zamaskowany jednak tak samo jak nigdy nie widziałem takiego kesza tak i nie widziałem tak pełnego wypełnienia wodą - nadłamana jest górna pokrywa przez co cała jego zawartość utonęła. Całą wodę wylałem (angielskim żartem dodam że muszelka wpasowała się w niego idealnie). Logbook może mieć się dobrze gdyby został osuszony, może nawet i z butów by coś byłoNo ale upałów i słońca o tej porze roku się nie spodziewamy. Na szybko przyszło mi na myśl przewrócenie kesza dnem do góry, pokrywa została na dole. Dno jest szczelne więc nowa woda do kesza nie powinna się dostać. Dziękuję za największego jak dotychczas spotkanego kesza na swojej drodze.

Zaległy wpis.

Skrzyneczka wymaga serwisu.w środku bardzo wilgotno mimo pojemnika obrócenia do góry dnem.

Dziękuje.

"You can run, but you cannot hide" i tyle depeszowym temacie, o!
Jedna z większych rozmiarem ;) 

Skoro uhuhu wpisał "Walking in my shoes", to ja dopiszę " I'm taking a ride with my best friend"

Wiało jak cholera, błyskawiczny wpis i do auta.

Znalezione, chyba mój największy kesz dotychczas.

Kawał kesza II. W tym przypadku mój podopis "Walking in my shoes" pasuje jak ulał. Dzięki.

Jak ktoś uważa, że w skrzynce nie można znaleźć butów to ten kesz jest dla niego. Dzięki

We dwóch zawsze szybciej

Kordy sporo przestrzelone, więc musieliśmy sprawdzić dwa potencjalne miejsca ukrycia w okolicy. Gdzie tam takie duże się to schowało, dzięki.

Synchronizacja z Geocaching

[Mocno zaległy log]

Takiego dużego kesza, to ja jeszcze nie widziałem! Takich rzeczy na wymianę też nie... Ubawiliśmy się. Kolejne GO WRO do kolekcji. 

TFTC , napisałem już na Geocashing.com więc nie będę się rozpisywać :/

Podjęta w trakcie rowerowego keszowania <br /> Dzięki za kesza

Synchronizacja z systemem GC

11:34

Kolejny rowerowy wypad z Lumen przed pracą na Go Wro. Dzisiaj wybór padł na Smolec i dalej na południe aż do A4. Kolejny przystanek na naszej drodze. Kesz takich rozmiarów, ale dla nas okazał się dość trudnyt do podjęcia. Tutaj Lumen pierwsza pognała po kesza, i zabraliśmy się za niego od złej strony jak się okazało. Po drodze były pająki mrówki i kleszcz na sam koniec ale warto było. Wrescie go jednak podjęliśmy. Z tego podróżnego kesza zabrałem geokreta w dalszą drogę. Zmysłem podróżniczym się nie wykazaliśmy, bo po drodze do tego kesza zgubiliśmy butelkę wody, więc po podjęciu pozostało nam tylko chwilę ochłodzić się w cieniu.

j_janus dzięki za kesza i za dołożenie swojej cegiełki do projektu "Geocachingowa Obwodnica Wrocławia" wzdłuż żółtego szlaku dookoła Wrocławia im. dr Bronisława Turonia!

Piękna robota  Próbowaliśmy z xludem dobrać się do kesza od tej niewłaściwej strony, przez co przysporzyliśmy trochę dodatkowej mrówczej roboty małym gryzącym stawonogom....  Mimo wszystko ciekawe miejsce i było trochę zabawy"Po wszystkim" walnęliśmy się na chwilę na trawę w cieniu.... jak się okazało dużo nie było trzeba by zaczął po mnie łazić wygłodniały, drapieżny, krwiożerczy, szczęko-czuły, znienawidzony kleszcz! Fuj!

Drugi na rowerowych keszozbiorach z KaszankąChwilkę szukania i jestAleż zacny rozmiar! A w keszu na wymianę damskie buty trekingowe w dobrym stanieMogłem dorzucić jakieś CWG. Proszę o zakodowanie spojleraWielkie dzięki! Pozdrawiam

Drugi krok z GoWro i znowu pięknie. KESZ jakich mało. Uśmiech nadal na twarzy. Dziękuję!

Znaleziona ze Szpilką. Fajna duża pucha - jak ktoś lubi zbierać  mapy to może uzupełnić kolekcję...

Zostawiamy dwa drewniane coiny GOWRO. 

Znaleziona podczas przerwy w obsłudze MP w kolarstwie. Nocna akcja. Fajna podpucha. A sam kesz mego zwłaszcza te "buciki". THS

Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy

Znalezienie statystyczne, pozdrawiamy

Pod wieczór już kolejny wypad z cyklu "nulla dies sine keszea". Tym razem z Amelką udaliśmy się do Trampa. Podjeżdżając pod kesza samochodem stwierdziłem, iż mamy szczęście, że nie pada i nie ma błota, bo gdyby było, to chyba tylko traktor dałby radę. Po chwili wypatrywania dostrzegłem kesza i chociaż się spodziewałem, to jednak taka wielkość potrafi zaskoczyć. Świetnie, że autor potrafił wynaleźć takie miejsce i dostrzec możliwości - pięknie dziękuję za tego olbrzyma.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC!

Dzięki za kesza. Świetne miejsce piękny drzewostan, a jaka pszenica:D Wycieczka była wspólna z Jerzy:) Skrzyneczkę pierwszy odnalazł 5-letni Skowronek:) Zamieniliśmy Geocoina na inne fanciki. Co do Geokreta mamy poważne plany, więc śpieszcie się inni planujący:)

To mój  pierwszy tak gigantyczny kesz. Certyfikatu nie widziałem. Poczęstowałem się Gocoinem.  Geokreta zostawiłem, pomachałem keszerom w czarnym MonsterTrucku (pozdrowienia ) i do domu. 

#446<br /> Wczoraj ubiegli mnie: Ala, Lupi, Plomba. Nie dziwie sie. Nie bylem w najlepszym stanie. Szczegoly zostawie dla siebieDzisiaj już znacznie lepiej sie czuje i moglem sie wybrac na małą wycieczke. Jak zwykle pojechalem od d.upy strony, wpadłem w krzaki i musiałem sie cofać.<br /> <br /> Moim zdaniem przydałby się waypoint np taki: N51°02.430 E16°53.689. Dojechawszy do kesza, krzyknąłem Łaaaa... I to było to. <br /> Wielki geocache, zapelniony naprawde cennymi fantami. Aż dziw mnie bierze, że do takiego kesza własciciel nie wrzuciłi pisadła.. Wrzuciłem ołówek i nakleiłem swoją autostopową wlepę. <br /> Czekam z niecierpliwością na następne kesze (może i skrzynie skarbów ?) Dziękuje za piękny certyfikat i pozdrawiam autora.<br /> [TTF]

{FTF} razem z Alą! Na dziś wieczór nie maiłem planów keszowych ale pojawił się nowy kesz Janka i oczywiście rzuciliśmy wszystko i pojechaliśmy razem Alą:) Skrzynka słusznych rozmiarów w miłym miejscu:) W środku bardzo fajne fanty. Zabraliśmy certyfikat FTF.

Dziękujemy i pozdrawiamy!

{FTF} z Lupim. Nie spodziewałam się tak dużego pojemnikaw środku pełno tematycznych fantów - może się komuś przydadzą na szlaku. Wbrew pozorom, do kesza można dojechać autem i to bez szkód. Dzięki!