Rowerowy wypad do paczkowa. Rundka dookoła zalewu i walka z wiatrem, potem wypad do Doliny szczęścia i walka z błotem, a na koniec kółko po Paczkowie i walka z podjazdami :-). Może i się sterałem, ale za to fajnie było :-D.

Trochę się tu naszukałem. W końcu wygrzebałem starego, mocno wymęczonego kesza spod zwalonego drzewokrzewu. Nie znalazłem za to żadnej reaktywacji.

Znaleziona kiedyś tam w geocaching'owej rzeczywistościTFTC :)

Czwartkowe czyszczenie Paczkowa. Thx

Keszyk po chwili odnaleziony. teraz na pewno łatwiej niż latem, a wtedy to musi być uroczoPrzysłoniłem mikruska dodatkowo kamieniem coby nie dostał nóg. Dzięki.

Nie było kesza. Drzewo ze spojlera już jest niestety powalone więc reaktywacja na kordach i wrzucam nowy spojler.

Poprzednia reaktywacja - "w rozwidleniu" może być wszędzie, mimo spędzenia dużej ilości czasu - nic nie znaleźliśmy. Reaktywacja na koorach w drzewie.

Tutaj zdesperowani zostawiamy serwis.

Piękna pogoda, zmienna, wiatr, deszcz, słońce!

Najazd na Paczków wesołą śląską ekipą wraz ze Słabakinią, Karwdo, Mario i Lago.
Dookoła jeziora i trochę po miasteczku.
Kawa i lody obowiązkowo!

Dziękujemy

Skrzyneczka znaleziona podczas śląskiego najazdu na Nysę i okolice. Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

W rozwidleniu 

Wszystko do siebie podobne.

Akcja reaktywacja;) skrzynka podejmowana podczas śląskiego najazdu na opolskie skrzynki.

Wszystkie te krzaki takie do siebie podobne Kesz znaleziony z Zyfiką

Spacerowo wokół jeziora z UnieskimDziękuję za kesza.

Synchronizacja z GC; kesz znaleziony 08.05.2016; dziękuję :)

Upalny spacerek wokół jeziora, na szczęście wodne chłodziwo na wyciągnięcie ręki;) Dzięki za kesza;)

Bardzo przyjemny keszowy spacer dookoła jeziorka podczas miłego weekendu z Żonką. dzięki serdeczne za kesza.

typowo g-cowski kesz pozostały nam po tej. stronie. od ulicy za każdym razem nie było jak zdobyć teraz podczas świątecznego treningu biegowego w okół jeziorka odhaczony

Kesz namierzyłem sprawnie około 10 metrów od współrzędnych co jest dobrym pomiarem, i jeszcze fotohint pomaga. Kilkanaście metrów od kesza trwa jakaś budowa, chyba pustynię robią tutaj, albo jakaś kopalnię, może poszerzają jezioroPiasku dookoła co nie miara. TFTC

obotni drivinowo-pieszy wypad w rejony Paczkowa w celu wyczyszczenia mapy zaowocował podjęciem tej skrzynki. Dzięki i pozdrawiam

Samochodowo – terenowy – pieszy wypad na skrzynki w okolicach Paczkowa. Niby daleko nie mam, ale ciągle coś mnie odwlekało od wizyty w tych rejonach. W końcu zaplanowane. 7:00 wyjazd... i do skutku.

Kolejny podjazd prawie pod kesza. Jak się potem okazało wcale nie powinniśmy tam wjeżdżać. Ale skoro jakiś szlaban po drodze nas zaprosił to czemu nie. Skrzynka szybko znaleziona, no i jazda na następną.

Dzięki.

Tutaj już z drive inem byłby problem. W każdym razie nie próbowałem, wybrałem atak na azymut od asfaltu bo nie chciało mi się lecieć wzdłuż jeziora. 
Na poboczu udało się zaparkować ale dalej już nie było tak różowo - chaszcze i dzicz. Jak to przejść ? Doszedłem do torów, za torami udało się trafić na jakieś ślady pojazdu więc chaszcze były mniejsze, dalej to już zrobiła się ameryka, jakaś wycinka i wyczyszczona droga. Można było iść. Przez chwilę się bałem że spychaczem zaorali koordy ale jednak nie, trzeba było kilka(dziesiąt) ostatnich metrów przejść przez dzicz i skrzynka znaleziona.8

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Dziękuję za skrzynkę

Znaleziona na wycieczce z linfallasem.  Dziękuję za skrzynkę

Spacer trochę trwał, skrzynka szybko znaleziona. Dziękujemy.

Wakacyjne keszowanie z Chochlikiem. i poobiedni letni spacerek nad jeziorkiem. Z lokusem na telefonie nie dałoby radę, więc zagadaliśmy wędkarzy, który okazali się bardzo mili i załatwili nam baterie. Garmin w takich miejscach jest niezastąpiony. Dzięki

Znalezione razem z ForgottenSilesia. Dzięki

17 czerwca 2015 16:16 TFTC =)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu podjęta szybko i sprawnie. Dzięki

synchro z GC

Szybko poszło :D

Przepraszam ,ale tutaj  zrobię multi wpis gdyż większość zaliczyłem pieszo i jakoś nie mam siły na oddzielne opisywanie każdego z keszy .

Już przy drugim keszu było wiadomo że  takiego miodu nie będzie i faktycznie można było zabrać jakiś bicykl bo sam spacerek da w kość tym bardziej , że dopiero tu się pokazały ciekawe podejścia i bardzo zajmujące krzaczory, tak zajmujące że momentami zupełnie można było zapomnieć o jeziorku obok .

Kesze fajnie przygotowane aż szkoda ,że nie są połączone choćby w jakąś mini ścieżkę .Kordy bardzo dobrze prowadziły (pomijam tu fakt chwilowego przeniesienia Paczkowa  do Krapkowic bo się chyba każdy domyślił jak ma być w rzeczywistości) w sumie tylko przy jednym keszu się pokręciłem przez chwilę . Większym problemem jak się okazało było znalezienie drzewa w lesie  a raczej w dżungli bo miejscami bo miejscami było gęsto a i sposobów na ukrycie wiele, więc i grzebana trochę było.Jednak udało się  co mnie cieszy.

Dzięki wielkie za keszyki i pozdrawiam .

Terian czynił honory.

Tym razem to ja wytypowałem prawidłowo odpowiednie drzewo

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team