Skrzynki nie ma. Potwierdza to dzisiejsza wizja lokalna iraz wpisy z GC.

Niestety nie udało się :(

Skrzyneczka ma się nadal świetnie. Dzięki za kesza.

Już po rzepakowych żniwach, ale jeszcze przed orkami. Ja podjąć kesza zdążyłem, ale nie wróżę skrytce spokojnej przyszłości. Zostanie przyorana w trakcie najbliższych prac polowych. A szkoda, bo zarówno pomysł nietuzinkowy, jak i wykonanie niebanalne. Moim zdaniem jak najszybciej trzeba wejść na miedzę. Za wskazanie miejsca dziękuję.

Dzięki za keszyka

Pozdrawam

Dzięki za keszyka zaliczona w drodze nad morze.

Pozdrawam 

No cóż, głazu nie widziałem, perspektywa przedzierania się przez pole rzepaku zniechęciła mnie do jego odkrycia, może po żniwach? Za to skrzynka namierzona bez problemu. Mam pewne obawy, czy przetrwa czas prac polowych - jest na samym skraju uprawianej gleby i może być w czasie orki lub bronowania labo przysypana, albo wykopana. Dzięki za pokazanie miejsca.

Mały "skok w bok" z trasy Chojnice-Sarbinowo po keszyka. Dzieci zaczęły mnie wypytywać ...a co to jest eratyk... No i mi się prawie źle wypowiedziało, jak powtórzyłem to słowo...

Dzisiaj bardziej bawiliśmy się w "benchmark hunting" aniżeli w geocaching, jednak obok skrzynki nigdy nie przejeżdżamy obojętnie. 

I ostatni na dzisiaj. Miało być jeszcze kilka, ale komuś się spieszyło...  No cóż, trzeba będzie jeszcze wrócić w te strony. Zgadza się, z daleka nie jest widoczny. Całe szczęście nie trzeba było się przedzierać do kesza. Dziękujemy za pokazanie miejsca. Pozdrowienia

Hello,

Dobry wybór, w przeciwieństwie do samego glazu na środku pola. Poszło sprawnie. Do eratyka trzeba będzie wybrać się inną porą. Pzdr, Wojtek

Dziękuję za skrzynkę, uff już myślałam że czeka mnie rzepak. Dezerter się tylko śmiał :-)

- Poważnie, idziesz tam?! - zapytałem Agatę. W sumie... to twoja ulubiona uprawa - do brodzeniaA okazało się, że kesz dostępny bez brodzenia. Dzięki.

Znalazłem,znalazłem i w końcu wpisałem.Pozdrawiam Panie JACGAL  : white-snake .

Podczas zwiedzania okolicy. Dzięki

Kolejna znaleziona skrytka JacGala.

W drodze na leśne tropy. Eratyk poza zasięgiem wzroku. Dzięki za kesza, pozdr.

wracając z majówki zahaczyłem o okolice kamyczka (poprzednio nie chciałem łazić po zagonie ;)
dzięki za kesza

Déjà vu.  Orki może nie przetrzymać, ale wtedy zapewne będzie kolejna reaktywacja i kolejny powód, żeby tu przyjechać? Znalezione na wypadzie rowerowym z fajną ekipą keszersko- niekeszerską. Może keszerów przybędzie- błyski w oku o tym świadczą :)

Oby przetrwała chociaż do tych prac. Zjechalem z głównej drogi i 150 metrów piechotką z dzieciakami. Wokół żywej duszy - no poza autami śmigającymi drogą Bobolica-Koszalin, ale tu rozwijają taką szybkość, że pobocze się rozmywaDotarliśmy na miejsce, chwilka szukania i jest. Wpisuje się ja i nagle jak z pod ziemi na tej dróżce pojawiło się auto, chować się nie było gdzie więc z pewnośćią wzbudziliśmy podejrzenie. Pojechał dalej, ale ciekaw jestem czy po powrocie nie zainteresują się okolicą - oby kesz nie był spalony.

Znaleziona w towarzystwie

Poranna przejażdżka w celu synchronizacji z GC.
Podziękowania za kesza.

Fajna skrytka, ale sądzę, że prac polowych nie przetrwa. 
Obym się mylił...
GK: in (Szturmujący Patryk)

Wracając z pracy małe keszowanko:) a może jednak duże:)