Nowy pojemnik na miejscu.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkiMajówka 2018

Bardzo dziękuję za keszyka!
Znaleziony w trakcie kolejnej wizyty w stolicy województwa… 

To była moja druga próba podjęcia tego kesza. Wcześniejsza zakończyła się niepowodzeniem z powodu zbyt małej ilości czasu jaką przewidziałem na rozwiązanie scenariusza. Tym razem przygotowałem się zdecydowanie lepiej i po wykonaniu wszystkich zadań otrzymałem potrzebne wskazówki. Niestety, na finałowych kordach, w miejscu idealnie odpowiadającym podpowiedzi zastałem... szczelinę ziejącą pustką. Dokonałem tymczasowej reaktywacji - mam nadzieję, że nie popełniłem błędu.

Synchro z gc

Na początek do tematu podeszliśmy na modłę eko starając się dotrzeć wszędzie pieszo. Szybko się jednak okazało, że wielowątkowość narracji wręcz zmusiła nas do zrewidowania tego nastawienia (tym bardziej, że Jackowi odmówiliśmy, bo nie podobała nam się jego obcesowość) i pozostawienia w Wielgowie trochę większej ilości spalin, niż pierwotnie przewidywaliśmy.

Sama hitoryjka - rewelacja. Momentami wydawało nam się, że rzeczywiście cofnęliśmy się w czasie (a wiemy o czym mówimy/piszemy, bo jakoś tak się składa, że kończyliśmy nasze podstawówki w tym samym roku, co ta wielgowska paczka). Autorowi gratulujemy umiejętnego oddania ducha tamtych - jakże odmiennych - czasów. Symbolem i miarą tej odmienności byłoby tu miejsce, które kiedyś było polem.

OUT: GK/mobilniak "Camping car"

Na przebrnięcie przez wszystkie zawiłości scenariusza zeszło nam ponad cztery godziny, ale warto było! Dziękujemy za fajną zabawę!

Nowy pojemnik finałowy w nowym miejscu ukrycia.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Miejsce ukrycia spalone. Tym razem prawie dosłownie. Pożar traw odsłonił miejsce ukrycia. Muszę poszukać nowego miejsca i odpowiednio zmodyfikować scenariusz.

Cieszę się, że się Wam podobało. Ponieważ od ostatniego znalezienia minęło ponad pół roku myślałem, że może nie warto takich skrytek robić. Waszą ocena wróciła mi nadzieję. Dziękuję za wyrazy uznania.

Zaliczone podczas wiosennego, sobotniego spaceru w środku zimy wraz z Janoooo. Pierwsze wherigo, bardzo motywujące do stworzenia czegoś podobnego w mojej okolicy.

W oczy rzuca się ogrom pracy włożony w ułożenie całej historii.
Klimatyczny scenariusz, wartka akcja, interesujące miejsca, ciekawe postaci (co prawda Jacek, jako osoba której się nie odmawia, niespecjalnie dał się lubić :D) i jako zwieńczenie całej historii mistrzowski finał. TFTC :)

Z racji ładnej sobotniej pogody postanowiliśmy wybrać się z blandimentum na spacer po Wielgowie z danych lat :). Mój pierwszy scenariusz typu wherigo i po tym doświadczeniu na pewno nieostatni :). Przebyliśmy na pewno dużo większą drogę niż wspomniane w opisie 5,5km (pozdrawiam Jacka :p).
Na początku trochę przekombinowaliśmy z odczytywaniem wskazówek dot. lokalizacji finału i wyglądało na to, że nie obejdzie się bez nurkowania w jeziorze Dąbie lub w Odrze :p, całe szczęście szybko przyszło oświecenie :D. Bardzo fajny finał pasujący do całej historii. TFTC

Skrzynka będzie niestety czasowo niedostępna. Miejscówka raczej spalona.

Co tu dużo pisać. Podejście do kesza wymagało przysposobienia nowych technikaliów. Odpowiednio wyposażeni ruszyliśmy w teren. Z biegiem czasu akcja stawała się coraz bardziej wartka, a i "zwrotów" akcji nie brakowało. To chyba nie będzie spojler, jeżeli w ramach mrugnięcia okiem do Założyciela dodam, że jeden z bohaterów mocno napsuł krwi Gotom. Pewnie również przez niego, wśród atrybutów skrzynki nie ma "można zabrać dzieci"Zabawa oraz kesz bardzo się podobał, padł FTF OC, nie pozostaje nic innego jak tylko wręczyć MEDAL i podziękować - dzięki!

Edit: Nazbierałem :)

I pamiętajcie, nie odmawiajcie Jackowi. Czekaliśmy na tego typu skrzyneczkę i się doczekaliśmy. Fajny klimat (mój klimat), fajny finał. fajne certy...super. Wielkie dzięki. Polecamy....ZDECYDOWANIE

Rewelacja! Moja pierwsza tego typu i czuję że nieostatniaFTF OC wspólnie z Dezerterem i Got100. Dzięki wielkie, więcej nie napiszę bo wszystko to spojler :-)

Wielka szkoda. Musisz koniecznie ją odtworzyć  . To chyba pierwsza tego typu skrzynka w Szczecinie i prawdę powiedziawszy, to narobiłeś nam na nią wielkiej smaki. Pozdrawiamy i czekamy na rekonstrukcję.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Niestety pojemnik ukryty w miejscu finału w niewyjaśnionych okolicznościach uległ uszkodzeniu. Mimo prób jego odzyskania, przez pierwszych przy skrytce poszukiwaczy, sytuacja nie uległa zmianie. Dziękuję wam koledzy za akcję ratunkową. Postaram się odtworzyć skrytkę w może bezpieczniejszej dla niej postaci.