Skrzynka zawieszona ale jak by ktoś się wybierał to można się umówić na spotkanie z ALIGATOREM.

Aligator zmienia swój typ skrzynki i dlatego jest zawieszony do puki nie zostanie zrobiona do niego KLATKA (dobre maskowanie) nie zostanie wypuszczony na wolność. 

Pozdrawiam

Ale to wielkie, aligatory w Luboniu! :)
Pozdrawiam P.S.

Akurat byliśmy z Armisem kroczek od domu gdy zjawił się Aligator.  Fajnie przygotowana skrzynka, miła dla oka. Zobaczyć takie coś pływające bo bagnach to byłoby coś!

TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Aligator dzisiaj jeździł na rowerze dlatego miałem okazję dobrze się mu przyjrzeć.Chociaż kilka razy miał chęć zeskoczyć z bagażnika było to akurat blisko wody.Bardzo oryginalny pomysł na skrzyneczkę.Dzięki

dzisiaj aligator przechadzał się po kocich dołach. Zaspał na zawody wędkarskie ale przeszedł sprawdzić co i jak, a że zgubiłem pisadło podczas rajdu Stridą po piaskach i korzeniach to wpisuję się elektronicznie gdyż założyciel obiecał wpisać się w moim imieniu atramentowo. Dzięki.

841- znakomita skrzynka .... tak mógłbym powiedzieć tylko to chyba nie była skrzynka.... ale od początku: zaczęło się od umówienia na spotkanie, zaskoczyło mnie miejsce ale to nie moja decyzja :)
Dotarłem tam gdzie trzeba, zadzwoniłem i pojawił się właściciel a z nim tytułowy aligator. Głodny (mimo zjedzonego śniadania) niesamowity, robiący wrażenie i na pewno żarłoczny. Sprawdziłem co jadł, pogadałem z jego opiekunem i zupełnie bez stresu wpisałem się do logbooka:) Było super, wspaniały aligator. a jeśli kiedyś pojawi się przy jakiejś skrzynce w dzikim terenie to ręce same będą składać się do oklasków:) Wielkie TFTC

Chciałem podjąć kesza, ale okazało się, że aligator pozbawiony opieki właściciela gdzieś sobie chwilowo poszedł. To ja sobie też poszedłem zrobić "kroczek do domku". Do finału już mnie ścigał właściciel z aligatorem, okazało się, że nie był taki straszny (aligator nie właściciel) i dał się podejść co zaowocowało wpisem razem z Miksta. 

Aligatorowi zajrzałem do paszczy...a co!?  I to dzięki uprzejmości Filipa, którego miło było mi poznać, a także Rolnika co szuka keszy (a nie żony...jeszcze)  Miło było pogadać choć czas cisnął w dalszą drogę. REKO za pomysł no i ten błysk w oku. Rośnie nam nowe pokolenie. Dzięki. Pzdr. 

Aligator super 

Pozdrawiam

Do zaliczenia mojej pierwszej geościeżki brakowało tylko jednego elementu - spotkania z aligatorem!

Nie przebywał na wolności ale właściciel elastycznie dopasował się do mojej trasy i umówiliśmy się na osobiste zapoznanie z gadem.

No i tutaj muszę powiedzieć, że spotkanie z założycielami całego szlaku jak i spotkanie twarzą w twarz z aligatorem było naprawdę niezwykle sympatycznym wydarzeniem.

Gad imponujący!!!!! Zrobił na mnie takie wrażenie, że prawie zapomniałam zerknąć co pożarł!

Wielki szacun za przygotowanie takiego own kesza!!! Dziękuję :)

Extra aligator.

Pozdro

Ale olbrzym! Do takiego owna trzeba mieć przyczepkę chybaW każdym razie w bardzo miłej atmosferze mogliśmy z Lirielą poznać założyciela i wpisać się do logbooka. Tym samym łapiąc FTFa w bardzo oryginalnym keszuDzięki i szacun za wykonanie :)

FTFUdało nam się dorwać aligatora jeszcze przed ucieczką na bagnaAleż potwór! W swej naturalnej kryjówce na pewno straszyć będzie. Dzięki! :)