Czy skrzynka jest do zdobycia? Poprzednie logi nie zachęcają do ewentualnego zmarnowania czasu w terenie jeśli okaże się, że coś z keszynką niedobrze :(

Chciałem podjąć, ale w czasie drogi zerknąłem na logi i odpuściłem. Chyba trzeba sprawdzić co się dzieje ze skrzynką...

Niestety mimo podpowiedzi innego znalazcy, nie udało się zlokalizować pierwszego etapu. Proszę o sprawdzenie.

Poszliśmy w 5 osobowej ekipie raczej niedoświadczonych keszerów :D

1 etap poszedł bez problemu szybko łatwo gładko

2 etap po ciemku ( tak szliśmy nocą ;p) po błyskach odblasków ogarnęliśmy szybciutko

3 etap ( i tutaj polegliśmy) było już całkiem ciemno, wspierając się zdjęciami i kordami znaleźliśmy charakterystyczne powalone drzewo i...to by było na tyle. Potem zauważyliśmy oznaczone białymi kręgami drzewa i postanowiliśmy udać się ich tropem. Niestety podążając tak korytem rzeki doszliśmy do betonowego mostu i tam zrezygnowaliśmy. (Była już 0;00) Zdecydowanie musimy tam wrócić w dzień, ale fajnie by było dostać jakieś wskazówki odnośnie 3 etapu ;)

Pierwszy etap namierzony. Drugiego pomimo 20 minut nie udało się zlokalizować.

Spacer był piękny, bo jak na porę roku temperatura istnie wiosenna :)

Dharma padła :)

Dzięki :)

Bardzo fajny i w sumie szybki multak, choć założenia autora troszkę utrudniła nam przyroda. Kluczem do rozwiązania pewnego etapu było czytanie ze zrozumieniem opisu, taaaak, to jest ten moment że opis należy przeczytać :)

Finał nadal mocno wilgotny. Spacer po lesie bardzo przyjemny. Piękne dzięki

  Witaj !!!

    Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY !!!
Zespół OpenCaching

Dopracowane w każdym calu, jedyne czego brakło to wody.

Z tego też powodu pierwszy etap nie jest w pełnej krasie. Nie ukrywam, że drugi etap, który oczywiście zrobił na początku największe wrażenie zatrzymał mnie na dłużej. Tam gimnastykowałem się fizycznie i intelektualnie, ale zwyciężyłem . Znalazłem też ładnie wykonany trzeci etap, była też dostępna w tym miejscu woda. Posiadałem pojemnik, jednak mechanizm coś się niestety zacinał. Na koniec dobrze maskujący się finał, z bogatym chociaż nadal zawilgoconym wyposażeniem.

Bardzo dziękuję, świetna skrzynka w pięknym miejscu, wracałem na parking bardzo zadowolony .

Synchro z GC

O matko, jak dobrze, że po rzeczce zostało tylko koryto, to delikatnie ułatwiło przedzieranie się po i tak bardzo trudnym terenie. Etapy świetnie wykonane, choć niestety jeden z nich z powodu braku wody został podjęty sposobem "awaryjnym", a szkoda bo pomysł choć znany, to lubianyFinały tego rozmiaru bardzo lubię :)

Dziękuję bardzo. Łatwo nie było. Licznik zebranych pajęczyn na czole: ∼1500.

Świetny multak. Widać wkład pracy właściciela. Mieliśmy świetną zabawe. Co prawda chaszczory okropne. Sam finał znaleziony juz przy świetle latarek(łatwo nie było , bo kordy troche latały). Na szczęście Bartek jakoś wypatrzył ,bo juz naprawde zaczynało robić sie ciemno. Za fajną zabawę leci gwiazdka. Dzięki. Zostawiamy kreta.

Początek poszedł nam całkiem sprawnie. Na drugim oczywiście trochę się zakręciliśmy, ale finalnie znaleźliśmy to co trzeba. Na trzecim zhackowaliśmy system (ale nie powiem jak). A finał zamaskowany po prostu mistrzowsko moim zdaniem. Super kesz.

Rodzinne keszowanie z Unkasem i Bartkiem-111 w niedzielne popołudnie. No cóź, mogę tylko wkurzona stwierdzić, że wszystkie trzy etapy namierzyłam ja, a finał Bartek i to już po ciemku. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Dzięki za kesz.

takie skrzynki lubię , z pomysłem i z jajem, pierwszy etap bez problemu ( ale nie wiem po co targałem aż do finału ten sznurek  z magnesem ? ) na drugim wpierw inna , oczywiście błędna interpretacja tego co widzę , kiedy już pochodziłem sobie w tę i nazad coś mnie olśniło i potrzebne kordy zdobyte , trzeci etap prawie mnie pokonał ( krótko mówiąc susza) , finał kapitalnie zamaskowany , duża bestia , zabrałem certa i naklejkę , zostawiłem gadżet bytomski 

piękne dzięki za fajną zabawę , kolejna ,,Dharma,, zdobyta :)

Aleśmy się namęczyli! Nie wiem do czego miał służyć sznureczek na pierwszym etapie?
Na drugim etapie poleglibyśmy, ale pojawił się Seba i rozwiązał problemkolejny etap superI finisz w pięknym stylu

Dziękuję

Nie doczytałem, że przy bombie, trzeba coś układać, więc szukaliśmy, a jakimś całkiem bezsensownym miejscu, na szczęście zjawił się Seba, który to wiedział

Potem poszło już szybko, pół litra wódy, wyciągnęło nurka, a ten zdradził, gdzie szukać skarbu, ogromnego skarbu, bez wymiany, TFTC

Ło rany, ale ten kesz mnie naraził na depresję i nerwiceOwady wszelkiej maści chciały mnie przenieść w inny wymiar, i nawet nie mogłam głośno narzekać bo wchodziły mi do ust. Ale tak było przy skrajnym upale i tuż przed cudowną burzą, która trochę oczyściła atmosfere. Oj jak dobrze zmoknąć w taki dzień jak dziś... Ale do rzeczy... Susza spowodowała, że na pierwszym etapie było dziwnie, ale co tam dałam radę;) Na drugim... trak tak my czytamy opisy hhiihh i na trzecim - coś się sklinowało i poszło dużo więcej wody niż precudra zakłada, ale co ta, - przy upałach dużo się pije, więc sie również dużo.....

Super kesz, dopracowany terenowo i keszowo;) Polecam ! Znaleziona z mężem hihih

Mimo walki z chaszczami warto pójść na tego kesza. Pierwszy etap już nas zadziwił. Skąd taki obiekt w lesieno i co chodzi ? podpowiedź, że w czasie suszy łatwiej pomaga. potem uprzedzeni już, że warto czytać opisy i wskazówki na drugim etapie poszło już szybkochoć wcale się nie dziwie poprzednikomTrzeci etap się nam sklinował ale po małej kombinacji i większej ilośći wody niż była wymagana udało się. Współrzędne finału wskazywały mi trochę gdzie indziej ale nim zdążyłem dojść, tuż po skoku do hmmm strumienia zlokalizowałem i cieszyliśmy się ze zdobycia skrzynki przy dość obfitych opadach deszczuPolecam serdecznie bo całość świetnie zrobiona. Zdobywana wraz z Nann podczas wypadu na Skowronek. Kurcze może warto by już te wszystkie Dharmy połączyć w całość?? troszkę tego już powstało :)

Tftc. Wpis później. Pozdr.

Jako fan serialu ucieszył mnie ten multik. Podejmowany z roburoz
1. etap już niezłe zdziwienie skąd taka konstrukcja w lesie... no tak przecież to Lostsprawnie poszedł
2. etap szczeny opadły na glebę... jest bomba, trzeba się do niej dobrać. Roburoz przegląda... nic, ja przeglądam... nic. Więc przyszła pora poczytać jak inni przeglądali bombę... też jakoś nic to nam nie pomogło. Myślimy, główkujemy odganiamy kleszcze padła decyzja chyba się wycofujemy...już plecaki zakładamy na plecy aż tu nagle roburoz palnął k...a JEST !!!!!! świetny etap trochę nam krwi napsuł.
3. etap skąd wody nabrać jak susza w przyrodzie i susza w plecakach... a tymczasem Soplica 0,5 na drzewie się pasie i to pełniutka !!!(to chyba nagroda za 2 etap) szybko znaleziony element przelewowy i mamy dane do finału.
Finał to już prawdziwy Lost :)
W środku trochę wilgotno ale skarbów co niemiara.
Tu należą się podziękowania dla założyciela za trud i wyobraźnie włożone w tego multika ;):)
Gwiazdeczka i dzięki za dobrą zabawę :)

Uwaga!
Podczas suszy warto mieć ze sobą około 1,5l wody! (do 3 etapu)
PS.1 etap podczas suszy powinien być dużo łatwiejszy

STF z OakWM !

Obok Tour the Skowronek to był jeden z głównych celów naszej wyprawy tym bardziej, że STF na OC wisiał cały czas. Wiem już, że Sowa jest fanem Dharmy i tego serialu dlatego naszykowałam się za mega emocje, mega teren i mega przygodę. Nie pomyliłam się. Wash & GO (nawet 4 w jednym). Na starcie nie poddaliśmy się i sprawnie (przy lekkim wsparciu) znalezione, na drugim etapie zamiast poczytać (bo przecież kto czyta opisy) narobiliśmy sobie tylko dodatkowej roboty i wrażeń z mrówkami też, na trzecim kordy wywalały mnie co chwilę gdzie indziej i już bliska byłam odpuszczeniu, aż Ryszard zakomunikował spokojnie, że chyba coś ma. Dobrze, że wcześniej przynajmniej doczytaliśmy o flaszce wody. Finał to już bułka z masłem, idąc na kordy obstawiałam miejscówkę i się nie pomyliłam. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być za całość a przede wszystkim, że w tempie ekspresowym musiałam wypić mojego izotonica, aby była flaszka

Święto, wolne więc całodniowy wypad na kesze z ateną.pl Główny powód dzisiejszego wypadu czyli Tour de Skowronek.
1 etap - trochę się zawieśiliśmy, pomógł telefon :)
2 etap - bezskuteczna próba lania wody do bombydopiero po chwili olśnienie, układanka to już formalność
3 etap - poszło błyskawicznie
Finał - doskonały
Dziękuję za doskonale przygotowany multaczek. Bardzo się podobało. Zielona Gwiazda, koniecznie.

Hmmm.. Polegliśmy na drugim etapie etapu pierwszego.. 

Serwis wykonany.

Dziekuje za ROZPIER*OLENIE wszystkich etapów.

Wczesnym świtem, ale przed południem postanowiłem odwiedzić nowe stare kąty. Nie bardzo liczyłem już na FTFa bo to w końcu parę godzin po publikacji a okolica jakby ostatnio zrobiła się wrażliwa na takie rzeczy. Pogoda ładna, nawet słoneczko wyszło. Jednak kiedy zagłębiłem się w las poczułem dziwne zimno... Czyżby wrażenie, że idę po tematycznego i bardzo interesującego mnie kesza i świadomość który jest dzisiaj kolejny dzień roku? Może. Ale prawda okazała się bardziej prozaiczna jak zaczęło sypać śniegiem. Cóż, taki klimat i trzeba napierać dalej. Pierwszy i trzeci etap kojarzą mi się z innymi rzeczami, ale pewne nawiązanie do głównego tematu jest na 100%. Znawcy LOST i dziejów DHARMY powinni wiedzieć od razu o co chodzi. Etap drugi to wprost skok do właściwości wyspy i jako żywo stoi przed oczami pewna polanka gdzie Daniel Faraday miał pewne problemy natury filozoficzno-kwantowe. No i finał operuje pewnymi symbolami nawiązującymi do dalszych losów JUGHEAD. Kiedy tam dotarłem spojrzałem na zegarek: była dokładnie 10:38 ... chociaż ... czy w takim miejscu można temu wierzyć? Sam keszyk finałowy to radość wielka dla geocachera. Jest w nim wszystko co powinno być, a właściwie to znacznie więcej. Dokonałem wpisu w logbooku oraz uraczyłem się bardzo fajnym certyfikatem FTF Wszystko zamaskowałem jak było i oddaliłem się z radosnym kwikiem w duszy.
Na koniec muszę uświadomić szanownego autora, że odpowiedzi na pytania w opisie są mi bardzo dobrze znane, oraz są w 100% jednoznaczne. Ale ja jestem maniak .....
Wielkie dzięki za kesza.

Pictures for this log entry:

FTF