Nie spodziewałam się widoku zaklinowanego Chrząszcza i wizji całkiem realniej w głowie jak to wytłumaczyć GOPR jak nie da rady się od klinować. Tak Wicia jest chudy ale to nie to samo co wąski w barachubaw i chwile grozy niezapomniane przy tej skrzynce. Dziękuje Włóczęga po skałkach, jaskiniach, schroniskach. Czyli Jura w towarzystwie Chrząszcza 

Tutaj były emocje i błoto. Niby chudy jak patyk, ale technika marna. W pierwszą stronę jakoś poszło, choć widok pająków nie pomagał. Skrzynka szybko znaleziona, mokra trochę  W dół za pierwszym razem porażka. Trzeba było zdjąć kurtki. Otwór taki, że ani w dół, ani w górę. Barki zaklinowanie, trójkątna skała drapie po brzuchu.
Świetna przygoda i trening.
Gwiazda leci za radość i brudne ciuchy.

Niedzielne sog-owanie z podziemnymi przygodami, skałami, widokami i ciszą.
Dziękujemy

Podczas wycieczki. Miałam zadanie żeby tam wejść pierwsza ale tata dał radę. Dziękuję

Przez 5 lat przystawiałem się do zaliczenia tej skrzynki i za każdym razem gdy byłem w okolicy odpuszczałem, bo zbyt ekstremalnie. 

Tymczasem wejście do zwężenia praktycznie ze szlaku, 4 m korytarza i po ptokach.

Wyjazd rodzinny, to zaplanowałem, że przynajmniej jedno dziecko tam wcisnę. Czytając logi nastawiałem się na jakieś długie czołganie, korytarze, brak kontaktu z otoczeniem, ciasnoty, wzywanie JOPR.

Tymczasem moje 183 cm i 98 kg i wielka klata dało radę. Zapewne to kwestia doświadczenia z nor a dokładniej świadomości własnych gabarytów możliwości trenowana na wszelakich krzesełkach i taboretach ze szczebelkami w domu, ale dziura to jurajsko jaskiniowe Z1 (trochę takie z tych ciaśniejszych ale Z1). W komorze za zaciskiem spokojnie 2 metrowy chłop się nawróci. Więc żeby zachęcić kolejnych przestraszonych - jak nie jesteście olbrzymami, spokojnie dacie radę. W najgorszym wypadku wciskacie się na wydechuZawsze to 1 cm mniej. Spoko miejsce. W pojemniku była woda. Trochę to dziwne. Dokładam ołówek żeby ludzie nie musieli 2 razy wchodzić :) 

Byłem tu lata temu. Teraz wszystko ładnie wycięte i odsłonięte. Super miejscówka. Dzięki

 

 

 

Ojciec ruszył jak czołg nie dając szans młodszym. Dzięki

Kika wzięła sprawy w swoje ręce, bo my to.. ehhhh, Whatever by się nie zmieścił już w barach, a ja bym się zgubiła a potem by mnie pajaki zeżarły.. 

TFTC! 

Tftc! Buszowanie po jaskiniach z Tisią i Whateverem - ja, ja, ja - jak tylko zobaczyłam tą dziureczkę pod Grodziskiem to końmi nie można by mnie od niej odciągnąć;) Zatem ku zadowoleniu całej trójki wspięłam się do otworu i zaczęłam się przeciskać. Bajka, jak ja to uwielbiam;D W środku mniejszym problemem było znalezienie kesza niż dokonanie nawrotki celem wyjścia. 

Wspólne latanie po okolicy z Tisią i Kiką. Dzięki za kesza ! 

Tftc wpis później 

Ze względu na gabaryty zostałem jednogłośnie wytypowany do podjęcia skrzyneczki.Było to ekstremalne przeżycie,łokcie pościerane,Jak wyszedłem to wyglądałem jak menel brudny odwodniony i zszokowany że mi się udało.Dzięki

Na upartego bym weszła, ale po co ? skoro byłam największa z ekipy ;)

Za ubaw daje gwiazdkę. Mam filmik :D

Jak na nasze gabaryty trochę za ciasno super miejsce odwiedzone z Galowianie Dzięki

Miejsce super. Szczelina masakryczna i zboczona, bo jak wyszłam to miałam odpięty biustonosz :O - jak napisał Bartek - tak wąsko że ciuchy same schodzą :-D dzięki :-)

Jemiołka dała radę(-: TFTC(-:

Nie wierzę, że tam wlazłam. Naprawdę nie wierzę. Sama siebie zaszokowałam. I podobało się. Dzięki za wyzwanie!

Tutaj chyba Mariosek by odpuścił ale Kasia jak zwinna kotka wskoczyła do dziury . Dzięki

Podziękowania należą się Maksowi za poświęcenie w zdobywaniu tej skrzyneczki. Ale nie miał wyjścia, idealnie pasował do tej szczeliny :)

Dziękujemy - świetne miejsce.

Zwiedzanie jurajskich jaskiń.
Dziękuję za pokazanie ciekawych miejsc.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Na ochotnika został wytypowany Maks i wpakowany do szczeliny. Nie miał wyjścia i musiał znaleźć. Dziękujemy za pokazanie miejsca i za skrzynkę!

Miałem nadzieję, że to nie ta dziura, a jednak to była ta właściwa, ale udało się, TFTC :)

Skrzynka zdecydowania dwuosobowaKross musiał mi pomóc wspiąć się na początku, ale potem on nie miał szans z racji gabarytówDorzuciliśmy nowy logbook.

Dziękuję

Byłam, ale tak się skała wyślizgała, że nie dałam rady się wdrapaćA szkoda. 

Tutaj tytułowa tolkienowska akcja , czyli tam i z powrotem, bo zapomniałem długopisu. A ci co byli, to wiedzą , że wejście jest z gatunku tych, co do jamy Smauga ;)

Ostatnim razem nie chciało mi się brudzić, więc doszedłem do przewężenia i odpuściłem, dziś wybrudzony po Jaskini Psiej miałem już wszystko gdzieś i mogłem włazić, ale niestety musiałem wypatrywać zagubionej duszyczki i Krejzolka mnie wyręczyła, za co musiała włazić 2 razy :). Dzięki.

super keszyk! szkoda że nie każdy tam wejdzie

Ło qrna chałupa! Tu była gruba akcja z Magdą_bejbi_krejzi w roli głównej. Już wiem, czemu ma crazy w nazwie. W każdym razie jest zadziwiająco odważna i odwaliła 95% czarnej roboty za całą resztę. Dzięki dla Założyciela i Krejzolki.

Panie jak tu ciasno.
Magda zasługuje na swoje crazy, tylko buty wystawały.

Tu widzieliśmy tylko buty od krejzolkiDzięki!

Madzia dzielnie czyniła  honory za całą grupę. Tak jej się spodobało, że nawet 2 razy weszła;)

Doszliśmy na kordy, zobaczylismy dziurę i na pytanie kto chętny oczywiście się zgłosiłam bo uwielbiam takie wyzwania a ta wyjątkowa noc jakoś mi bardo służyła może też dlatego ze nie było obok Krejzolka i nie i nie wepchal się tam przede mną. Przy drobnej pomocy chłopaków wlazłam do góry a potem małe czołganie aż prawie zaklinowalam bo chyba za dużo warst miałam na sobie hehe.myślałam ze wystarczy przeniknąć do połowy i kesz będzie jak w opisie na wyciągnięcie ręki. .ale nie był i trzeba bylo wniknąć głębiej i przewalonny kilka kamyków aż pojawił się pstrokaty pojemnik.wyjście na Żmijewski odpychaajv się nogami o co się dało. .Super uwielbiam takie miejsca i atrakcje, byle więcej takich.Wielkie dzięki za znakomitą zabawę 

Moja klaustrofobia nie pozwoliła mi zniesc tego na spokojnie, ale zdeterminowany małzone poszedł jak dżdżownica. Na początku mieliśmy problem, że dopasować sppjler wejścia, ale z pomocą poprzedników się udało. Na szczęście mąż się odchudził i jakoś poszło ;)

po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć ,, poród " na żywo, tzn , góra urodziła mysz ... e, miałem napisać Rubina , brakowało tylko pępowiny, piękne dzieki

Mi się podobało. Lubię takie dziury Dementuję plotki poprzedników - mam 181 cm wzrostu i aktualnie 84 kg wagi. Nie jestem gruby ale nie jestem chudzielcem. To raczej kwestia dopasowania się do otworuTowarzysze mówili, żeby nie wchodzić bo za duży jestem. Myślę sobie spróbuję- a co mi tam. Wcale nie było tak źle i jeszcze miałem trochę zapasuNiedzielny wypad jaskiniowy z Żonką i Norbinorkiem. dzięki za kesza.

Jak zamknąłem przed dziećmi lodówkę na klucz, to Tris się na mnie darła.   No i proszę, kto miał rację ? A swoją drogą jak on tam skubany wlazł ? Dzięki.

Przywracanie Jury do życia :)
Tutaj tylko wymiana zniszczonego pojemnika na nowy. Miejsce i sposób ukrycia pozostało bez zmian.

Ciasno, ciaśniej, ciuchy same schodzą. Ale jakoś się tam wśliznąłem i kesza namierzyłem.
A także puszkę po śledziach(!) i kawałek starej kości(!).
A tak brutalnie i szczerze to tego kesza mogą podjąć tylko chudzielce.
I zdaje się że nasz team ma tu STFa :)

Ja pinkolę, ale dziurka. Tylko Bartek dał radę. Pojemnik wymieniony, bo stary był pognieciony przez kamienie i ciężko go było otworzyć. Dzięki.

Jest jest FTF JEST JEST!!!!!! Już myślałem że jakimś cudem znikła ale weszłem dalej i JEST JEST. Troche w niej strasznie, wilgotno i ciemno. Nie wiem jak właściciel tam wlazł skoro ja mam 12 lat jestem chudy jak patyk, a gdzieś w połowie nie mogłem się prześlizgnąć, SZACUN.DZIĘKI ZA ZARĄBISTEGO KESZA. Pozdrawiam

Hura

A miałem nadzieję na mojego pierwszego FTF'a.Chudy ze mnie chłop ale duży noestety tak.samo.mój kolega .Skrzynka nie dla mnie niestety.Ale naprawdę szacunek.dla właściciela że udało mu sie wejść całemu za tamto zwęrzenie  musisz miec naprawde rozmiary dzieciaka :).A pozatym kto wybiera sie na spacery w takie szczeliny hahah :D