Najpierw dość długie poszukiwania tablicy z hasłem, a potem szybka akcja z keszem. Dobrze, że o tej porze w niedzielę ruch na cmentarzu niewielki, bo byłoby trudno. Dzięki za kesza

Słupek z cegieł dokładnie zarośnięty jakimś bluszczem ale kesz znaleziony za pierwszym macnięciem. Dłużej chyba szukaliśmy grobu z hasłem. Dzięki za kesza.

Z Hatmą.
Kryjówka trochę zarosła, a grób się zmienił (inny portret!), więc poszukiwania hasła się przedłużyły.

Nie wiem czemu do tej pory nie miałem w swej kolekcji kesza w Brwinowie z serii Nieśmiertelni 39, choć na cmentarzu byłem. Podejrzewam że ktoś odwiedzał pobliski grób i nie miałem jak szukać.

Kesz zdobyty wraz Mazek25 podczas zwiedzania przez hanysów  okolicy. Cmentarz warty odwiedzenia, zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Historia bohaterów godna. Kesz fizycznie zlokalizowany bardzo szybko, niestety grobu naszego Bohatera po długich poszukiwaniach nie odnajdujemy. Hasło zdobyte po czasie dzięki uprzejmości wspaniałej Keszerki z WarszawyDzięki za całość. Pozdrawiam !

Zwiedzając Brwinów i nie tylko.

Dziękuję bardzo za kesza.

Z synem w drodze z zajęć. Skrytka bogata, fant  wymieniony. Dziękujemy za kesza, historię i świetną zabawę.

Tftc.

Dzięki za kesza.

To miał być szybki wypad do Brwinowa z choooch po cztery kesze ścieżkowe. A wyszło z tego "czyszczenie" miasta zakończone pełnym sukcesem.

Pierwszy na rozkładzie - pojemnik znaleziony bez problemów (wpis do czyściutkiego logbooka, świeżo po serwisie), schody zaczęły się przy haśle. "W pobliżu" to jednak dość nieprecyzyjne określenie. 

Przy okazji serwisu skrzynek własnych zajrzałem i tu. Dorzuciłem tematyczny dzienniczek

kolejna skrzynka pokazująca kawał historii 39 TFTC. co do hasła czytając poprzednika również poszukałem je w internecie i znalazłem. a zaraz poten natrafiłem na hasdło w realu, gdybym szukał nagrobka bez internetów pewnie w życiu bym nie znalazł zgodnie z prawem Muphy-ego TFTC

Skrzynka znaleziona po uprzednim przeczekaniu aż odwiedzający cmentarz opuszczą jego mury. Grobu z hasłem niestety nie znalazłem, na szczęście to co trzeba da się szybko znaleźć w internecie. Dzięki. 

Kesz bez problemu. Z hasłem były spore przeboje. Dzięki.

Duża skrzynka do odnalezienia bez problemu. Problem natomiast był z hasłem, obszukaliśmy spora ilość grobów wokół mogiły z trzeciego zdjęcia bez sukcesu. Jednak udało mi się znaleźć ten grób w sieci, dlatego hasło zdobyłem.

Dziękuję.

Nareszcie!
Wpisałem się w logbook 19.02.19 i byłem tu 3 razy po hasło które albo zapominałem albo gdzieś mi się zapodziało. TFTC

Szybko znaleziona podczas wycieczki z Hekinu, pytlak999 i Miękka Fryta dzięki 

Skrzynka znaleziona podczas piątkowego wypadu do Brwinowa i okolic. Po chwili poszukiwań udało się znaleźć grób. Dzięki :D

Znaleziono podczas słoneczno-wietrznej psio-wędrówki. Za murkiem ludzie wyrzucają śmieci ale też i chowają różne rzeczy np. do sprzątania grobów więc należy się spodziewać, że skrzynka może za długo nie przetrwać.

Miejsce znalezione, ale kesz nie.  Grzebnąłem głęboko, ale nie było.

Ani kamienia, ani kesza, tylko dziura, szkoda

Tu spokojnie mogę powtórzyć za poprzednikiem: skrzynkę znalazłem na ziemi, obok płotu. Zawartość wydaje się nietknięta i schowałem całość ponownie w miejsce, które wydaje się zgadzać z opisem. Całość przywaliłem kamorem, ale to raczej nie wiatr wywala kesza z kryjówki na ziemię...

Dzięki!

Kesz zastałem pod drzewem w worki wygladający jak jeden ze śmieci pod nim, na szczescie nikt go nie zabral i ludzi w okolicy tez nie było. Zawinąłem go sprowrotem i schowałem (mam nadzieje, ze o to miejsce chodziło) na miejsce. Odnalezienie grobu w nocy było ciekawym i fajnym wyzwaniem i poszło sprawnie, dziekuje za kesza :)

Dobrze, że targowisko było już na etapie zwijania, bo dzięki temu dwuosobową załogą daliśmy radę. Dziękuję za kesz.

Znaleziona.Miejscówka jak na patelni, to trochę trzeba było się pogimnastykować.Dziękuję za kesza.

Facet z posesji obok akurat podlewał ogródek więc musieliśmy go przeczekać, i się udało. Dzięki...

dobrze, że mam długie ręce - dzięki temu wspinaczka na drzewo mi nie groziła :)

W Brwinowie w sandałkach... i w Podkowie, czyli 80km rowerem.

Tutaj zafascynowała nas uliczka Zgoda na której ułożyli z kostki ni to kontrapas, ni to drogę dla rowerów... oznaczenia poziome sugerują ddr, pionowe dopuszczenie ruchu na drodze jednokierunkowej bez dodatkowej infrastruktury, a szerokość że jest to pas w jednym kierunku.

Doskonale się bawiliśmy obserwując jak sobie radzą rowerzyści z tym cudem, którzy prezentowali szeroki wachlarz reakcji - jazdę po ulicy, pasem, po chodniku (niektórzy po jakimś czasie orientowali się że coś tu jest i zjeżdżali na pas).

Kolejny cmentarz odwiedzony tego dnia. Biedni młodzi ludzie, tak prędko odeszli.

Z Emiszą :)

Ostatnia skrzynka w tej okolicy w tym roku. Z Mkomko:)

Skrzynka robiona na raty. Gdy przyjechałem na miejsce to ogrodnik akurat przycinał spojlerowi gałęzie. Gdy wróciłem z cmentarza to pod drzewem ustawiły się dwie kumoszki i gadały. Dopiero po powrocie z dworca udało mi się wpisać do logbooka.

Ja też chciałem wejść na drzewo, ale tata powiedział, że ja wejdę następnym razem ale tylko jeśli będzie łatwo i nie będzie niebezpiecznie.

Dziękuję za ten skarb!

O tak! Wlazłem na drzewo i ja go znalazłem!!! Teraz to już zawsze będę wchodził na wszystkie drzewa - no może czasem pozwolę, żeby Mi-Mi też właził...

Dziękuję za ten skarb!

Całe szczęście, że oprócz poprzedniej miejscówki jest jeszcze w Brwinowie drugi kesz ze ścieżki Nieśmiertelnych. Dzięki temu wspomnienie tutejszego keszowania nie będzie budzić w nas obrzydzenia. Tutaj wszystko jest znakomite! Zarówno skryjówka dla kesza - Kubash mógł się wreszcie wykazać umiejętnościami wspinaczkowymi i w efekcie podobało mu się tu chyba nawet jeszcze bardziej niż przy czołgach - jak i odwiedziny na cmentarzu w celu uzyskania hasła. Skryjówka nie jest zresztą tak bardzo trefna, jakby mogło się na pierwszy rzut oka wydawać. Mimo, że to bardzo blisko bazarku i dość ruchliwej ulicy, zieleń maskuje dość dobrze, a co ciekawe nie trzeba włazić w jakieś straszne krzole. Zgoda - miejsce nie jest może jakoś nadzwyczaj urokliwe - butelki, trochę śmieci i różności, ale wszystko w ilości niepowodującej obrzydzenia .

W sumie - bardzo fajny keszyk w bardzo dobrych proporcjach łączący chwilę zadumy, dreszczyk konspiracyjnych emocji i maleńką zagadkę.

Bardzo dziękuję za to wszystko!

EDIT: PS. Ach, jeszcze jedna kwestia - zabraliśmy ze skrzyneczki już ostatni certyfikat znalazcy...

część z zagadką - bomba.

miejsce ukrycia - mogłoby być przyjemniejsze.. W dzień szansa jej podebrania utrudniona  - zalecane szukanie nocne - z latarką, w wygodnych butach i zdolnościami akrobatycznymi :)

za to fun przy podejmowaniu - bezcenny :)

Dzięki!

Skrzynka znaleziona bez problemu:)

Warto wziąć ze sobą jakąś świeczkę - ja o tym nie pomyślałam...

Cześć z hasłem bardzo ładna , Miejsce ukrycia mogło by być przyjemniejsze.

Mam wrażenie, że w Brwinowie same Mety do picia winna.

Znalezione. TFTC

Dzięki za pokazanie miejsca .

Dziękuję za możliwość odwiedzenia kolejnego miejsca pamięci.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Kwatery żołnierskie odwiedzone.Dzięki

Bardzo fajny kesz, dzięki za pokazanie miejsca. Cała GeoŚcieżka wygląda na wartą by się za nią zabrać i tak właśnie zrobimy!

Skrzynka podjęta razem z lemacikiem, który właśnie zachorował na OC :)

Pierwsza w życiu skrzynka! Dzięki fafernuchowi za pokazanie keszowania!

Już po keszu z cmentarza na Żbikowie domyślałem się że tygryskris daje kolejną fajną skrzynkę. "Znakomitą" przyznaję za godne upamiętnienie kolejnego miejsca w tym cyklu. Do rekomendacji zabrakło mi takiej łamigłówki jak tamta żbikowska. No, ale do trzech razy sztuka: trzy skrzynki i trzy otarcia o maxa. Kolejny chyba będzie :)

Dzięki za skrzynkę ;]

Zbiorowy STF. Jadąc po tę skrzynkę zastanawiałem się kto będzie pierwszy Meteor czy Majonez. Właściwie stawiałem na tego pierwszego no i trafiłem. Gratulacje. Kesz blisko ale zadań na dziś była moc więc skrzyneczka musiał poczekać. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca

Własciwie to 28DP mogłaby otrzymać własną ścieżkę. Ale przecież to wszystko jest o bohaterach znad Bzury. 

103 km na rowerze, czyli cyklogrobbing aż na obrzeża Kampinosu. W drodze powrotnej, na 70 kilometrze zahaczyłem o Brwinów, bo przybyła nowa skrzynka... w zasadzie nie za bardzo liczyłem na FTFa o tej porze, wyjeżdżając nawet zastanawiałem się czy nie ruszyć najpierw na Brwinów, ale ostatecznie zdecydowałem że zajrzę tutaj wracając jeśli będę miał czas.

Po otwarciu skrzynki okazało się że jednak pierwszy tu dotarłem. O ile z podjęciem nie było problemów, to żeby odłożyć musiałem przeczekać całe stada spacerowiczów. O, widzę że przy wejściu na cmentarz postawili tabliczki informacyjne.