Tutaj również się korkuje, pomimo iż ulica mała i wąska. Kolejny nieśmiertelnik wpada do kolekcji. 

Pogoda niezbyt, lecz parę kroków po okolicy zrobimy.
Dziękuję za pokazanie miejsca, opis,  oraz skrzynkę.  Pozdrawiam Remol19

Miły magnetomikrusek.

Na "Stuleciu Winnych" ten Brwinów wyglądał inaczej, tak spokojniej.

TFTC

Miejsce zdecydowanie lepsze dla kesza od poprzedniego. Dzięki za kesza!

Dzięki za reaktywację ułatwiającą zaliczenie całej wspaniałej ścieżki o Nieśmiertelnych '39.

Poprzednie miejsce ukrycia mocno niezachęcające do pozostawienia kesza. Zrobiłem reaktywację po drugiej stronie torów. Magnetyk w ogrodzeniu. N 52° 08.481' E 20° 43.081'

Zapraszam do poszukiwań.

Afbeeldingen in deze log:

Jeśli musisz

Z Hatmą. Miejsce bardzo zaśmiecone, obok toi toi - nie zachęca do poszukiwań. Chwilę się pokręciliśmy mimo to i bez skutku, natomiast mogła gdzieś zatonąć w śmieciach.

Znaleziona z Młodym choć jak teraz patrzę na fotkę poprzednika to w innym miejscu tego drzewa i na pewno nie na wysokości oczu.

Dołożyliśmy logbooka bo nie było.

Dziękujemy za kesza, opowiedzianą historię i reaktywację poprzednika.

Niestety nie znaleźliśmy nic poza buteleczkami zarówno w drzewie jak i wokół niego.

To moje drugie podejście do tej skrzynki. Za pierwszym razem jej nie było...

Teraz po reaktywacji Pana Pawełka kesz znajduje się w nowymi miejscu (nowe kordy i hint znajdują się w jego logu). Szkoda, że autor nie zaktualizował tych danych w opisie....

Dzięki

Afbeeldingen in deze log:

Nowy spoiler

Dzięki za kesza.

To miał być szybki wypad do Brwinowa z choooch po cztery kesze ścieżkowe. A wyszło z tego "czyszczenie" miasta zakończone pełnym sukcesem.

Kesz nr 3 - tu znaleźliśmy dwa kesze (reaktywacje). Włożyliśmy mniejszy do większego, więc teraz jest znów jeden. 

HINT: szukamy z tyłu drzewa.

Afbeeldingen in deze log:

logbook nr 1

logbook nr 2

znaleziona na ziemi i odłożona na miejsce TFTC

Akcja uzupełnianie wpisów w logach internetowych. Do zalogowania kilkaset keszy z czego większość znaleziona bardzo dawno (nawet lata temu). No to zaczynamy AUWwLI.

Ciekawy kawałek historii. Dzięki.

Mikrus gdzieś przepadł, dlatego włożyłem zgodnie z opisem Pan_Pawełek małą skrzynkę. Nadal w drzewie przyblokowana kawałkiem drewna.

Dziękuję za skrzynkę.

Szybko znaleziona podczas wycieczki z Hekinu, pytlak999 i Miękka Fryta dzięki 

Skrzynka została skradziona. Zrobiłem mikro reaktywację w drzewie (52°N 8.523` 20°E 43.042`). Na wysokości oczu. Za liściem. Nie odkładaj za głęboko.   

Kesz spod drzewa i liści "powędrował" najwyraźniej trochę wyżej i był bardzo na widoku. Przymaskowałem co nieco. Dzięki. 

po przeczytaniu logu o przeniesieniu kesza udało się go znaleźćsamotne keszowanie w drodze do Warszawy. dzięki za kesza.

Ostatnia skrzynka dzisiejszego dnia wspólnego wyjazdu z Leo48. Trochę trzeba poszperać:) 

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej i eventu

Skrzynka jest tam gdzie ją przeniosłem. Krexunn musiał niedokładnie szukać.

Liście w okolicach współrzędnych były sprzątane, możliwe że razem ze skrzynką.

Po cachu nie przejechał buldożer ale było blisko. W ostatni weekend zburzono wiadukt obok skrzynki, która przy okazji została przysypana dodatkową warstwą ziemi.

Dziś przeniosłem skrzynkę w bezpieczne miejsce, pod liśćmi obok drzewa (52°N 8.523` 20°E 43.042`).

Wygląda na to że po keszu przejechał się buldożer.

Razem z Emiszą :)

Znalezione z Mkomko :)

Skrzynkę tą zdobyłem prawie rok temu. Dziś pisze bo

pilnie trzeba ewakuować skrzynkę

w inne miejsce ponieważ od 1 września rozpoczyna się remont torowiska i całej stacji. Remont potrwa rok. Skrzynka na obecnym miejscu na bank zaginie. Mieszkam niedaleko i w razie czego mogę pomóc przy znalezieniu nowej kryjówki.

Rowerowo szybko namierzona Dzięki

TFTC ;]

Szybka skrzynka :) 

Znaleziona z tatą SQ5W. Dziękujemy!

Dobrze, że akurat nie było dużo ludzi, bo miejsce torchę na widoku. Na szczęście, udało się bezproblemowo podjąć i odłożyć kolejną "nieśmiertelną" skrzynkę.

Dziękuję za kolejna skrzynkę z cyklu Nieśmiertelnych.

Razem z akimg, crl_ost i Gackiem.

Znaleziona na wyprawie: Żyrardów, Skierniewice, Łowicz i akalice.

Na szczęście z rana podejmowaliśmy skrzynke, wiec bez problemów, szybko i sprawnie udało się nam to wykonać. Dzięki za kolejnych Nieśmiertelnych.

Znaleziona podczas plądrowania miejscowości na zachód od stolicy z Gacekk, crl_ost i mimi29.

O tej porze podjęty bez problemu. Aczkolwiek trochę go było widać. Staraliśmy się lepiej przymaskować.

Wraz z Katką_40, chwilę się pokręciliśmy, poodgarnialiśmy trochę śniegu i po dłuższej chwili udało się zlokalizować. Na szczęście mróz, więc ludzie specjalnie się nie plątali w pobliżu. Sama skrzynka w porządku, ale myślę, że można w pobliżu schować w lepszy sposób, np. w biało-czerwonym słupku, przykrywając go czymś od góry.

Trochę kamory przymarzły ale dało radę.

Razem z Bambą, dzięki :)

Od dawna czekałem na dobrą okazje do szukania tej skrzynki (trudno ją zdobyć w dzień nie zwracając na siebie uwagi), wreszcie się nadarzyła (Znalezione podczas powrotu z rowerowej wycieczki na Pruszkowskie kino letnie).

Dzięki

Z podjęciem poszło sprawnie, gorzej z odłożeniem. Na peronie pojawił się człeczek który ciągle patrzył w stronę kesza. Musiałem czekać, aż 15min. do czasu pojawienia się pociągu podmiejskiego.

Święto, więc ludzi mało i z podjęciem skrzynki nie było problemu. Dzięki za keszyka.

Znaleziona podczas psio-wędrówki.

Dwa razy wcześniej oglądałem okolicę w ciągu dnia, kiedy wokół kręcili się ludzie, i nie mogłem za nic wypatrzeć miejscówki. Tym razem podszedłem wieczorem i skrzynka w zasadzie znalazła się sama. Wokół cisza i spokój, skrzynka zaliczona, dzięki!

Znaleziona bez problemu, mimo późnej pory sporo ludzi i trzeba było musiałem trochę poczekać.

W zasadzie nie po kesza tu dotarłam, a do pociągu- padać zaczęło, nie chciało mi się dalej pedałować. Pociąg uciekł, więc poszukałam sobie kesza. W tym czasie również deszcz przestał padać, więc mogłam pojechać do domu jak człowiek - rowerem.

Dzięki za kesza i historię!

Znaleziona bez problemu. W dobrej kondycji.

TFTC

Chwilkę mi się zeszło, mój GPS coś dziś wariował. Dzięki

Dziękuję za kolejny fragment historii okolicy.

Na szczęście to była niedziela, na dodatek Walentynki więc ludzi wymiotło. Rowerów na postoju brak, przechodniów brak; tylko na peronie na coś czekała spora grupa prewencji policyjnej... Hm, usiłowałam nie rzucać się w oczy. Tak na wszelki wypadek

Kesza zdecydowanie należałoby szukać pod osłoną nocy - miejscówka obok wykorzystywana jest jako parking rowerów. I moje szczęście, że temperatura dzisiaj była jaka była i skutecznie zniechęciła wielu do spacerów i snucia się po okolicy, więc nie miałem większego problemu aby znaleźć moment spokoju i skoczyć po kesza :)

Dzięki!

Znaleziona z Hekinu. Faktycznie ruch spory, ale skrzynka podjęta bez problemu. Dzięki

Znaleziona z pytlak999

Kesz namierzony po chwili zastanowienia, ale mimo późnej pory nawet sporo osób było. Dziękuje za certyfikat jak i za kesza :)

Jak się odpowiednio ustawi zabezpieczenie osłaniające akcję, to można atakować także w sobotnie popołudnie.Dziękuję za kolejny kawałek opowieści "Nieśmiertelni 39".

Znaleziona.Miejscówka całkiem niezła - poszło szybko. Dziękuję za kesza.

O!!!

Ta nowa miejscówka jest bez porównania lepsza niż ta stara .

Nie będę się tu zanadto wywnętrzał - po prostu szybciuteńko i sprawnie, a żeby było bardziej klimatycznie, to kiedy się wpisywałem z lekkim szumem przemknęło tuż obok Pendolino (poważnie!!!)

Dzięki za tego kesza!

znaleziona prawie na koniec dnia :)

Już pod koniec dnia, ponad 60 km w kołach więc zmęczenie już brało górę nad nami i trochę się tu zamotaliśmy ale żal mi było odpuszczać więc się udało. Rowerowo z Iwonia1999. Dzięki.

W Brwinowie w sandałkach... i w Podkowie, czyli 80km rowerem.

Tym razem skrzynka była, toteż udało się znaleźć skrzynkę... ale łatwo nie było, bo gdy dojeżdżaliśmy, z drugiej strony podjechał samochód i zatrzymał się dosłownie przy skrzynce. Myśleliśmy że przyjechali odebrać kogoś z dworca i czekają aż przyjedzie pociąg... postanowiliśmy chwilę poczekać, a oni nic. Obadaliśmy że skrzynki nie jesteśmy w stanie wystarczająco dyskretnie podjąć i zastanawialiśmy się ille jeszcze dać im czasu, gdy skończyli gadać, pani wysiadła i poszła na dworzec, a samochód odjechał... a więc nie odebranie z pociągu, tylko odwiezienie na pociąg.

Potem jeszcze tylko znaleźć skrzynkę... lavinka stwierdziła że nie ma, więc ja ją zastąpiłem i znalazłem. Oczywiście szukając i odkładając filowaliśmy czy nikt akurat nie idzie.

Pierwsi po reaktywacji? Na to wygląda. Trzeba było przeczekać ludzi w samochodzie, już myślałam, że nigdy nie pojadą. Ostatni kesz na OC podczas rowerowej wycieczki po okolicy, czas dorżnąć małe co nie co z konkurencyjnego serwisu w Podkowie. :)

Też się nie udało.

Rowerem na Pruszków i Ożarów (115km).

Niemców nie spotkaliśmy, chyba się już wycofali, ale wygląda na to że skrzynkę zabrali ze sobą, bo nie znaleźliśmy. Pierwsza skrzynka na trasie, więc zaczęliśmy niefartownie... na szczęście nie zapeszyła na cały dzień i potem mieliśmy lepsze wyniki. Wieczorem gdy wracaliśmy, spotkaliśmy w Grodzisku założyciela i poinformowaliśmy go o naszym nieznalezieniu, obiecał że sprawdzi.

A obok ładny, zadaszony stojak rowerowy (szkoda tylko że wyrwikółka)

Nakręceni pozytywnie świetnym multakiem w Parzniewie, czołgami i pewnym muzeum z przyległościami docieramy do miejsca, które okazuje się największym dzisiaj zonkiem .

Szkoda, bo historia bardzo ciekawa i za nią wielkie podziękowania dla Ojca Założyciela. Ale ta skryjówka to masakra. Spojlerowy rejon ukrycia kesza - łatwo namierzony i niepozostawiający wątpliwości, że trafiliśmy tam, gdzie trzeba - odstrasza ekskrementami różnych stworzeń (również tych dwunogich). Mimo to dzielnie próbowaliśmy poszukiwań z pomocą znalezionych naprędce narzędzi umożliwiających pracę na dystans. Niestety - albo kesz znajduje się gdzieś... głębiej, albo go tam nie ma...

Osobiście zdecydowanie zachęcam do zmiany miejsca ukrycia. To jest absolutnie odrzucające...

Ciekawa historia.. dzięki za jej przekazanie!

natomiast sama skrzyneczka w dość nieprzyjemnym miejscu  - musiałam przegrzebać się przez warstewkę śmieci.. nie jestem też pewna, czy nie jest to lokalna ubikacja dla naszych brwinowskich pijaczków ;)

p.s. wybaczcie.. ale wywaliłam czipsy.. jakoś pożywienie w skrzynce nie bardzo mi się widzi..

Znalazłem skrzynkę troche słabo ukryta ale znalazlem tam tylko mamby

Przed zmrokiem, chociaż już żulików nie było :)

DZ

Sprawnie poszło , dzięki .

Mało ciekawe miejsce ukrycia ale pewnie kesz nie zginie.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Chwilę trzeba było poczekać bo jakiś menel chciał 3zł.Dzięki

Kolejne ciekawe miejsce zwiazane z 28 DP. Właściwie powinieneś założyć Swój cykl o tej jednostce. 

Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca. Pozdrawiam

Przed majówkowe wprawiny;) jako, że decyzja była podjęta i na 2 zaplanowaliśmy keszowanie w okolicy Łowicza to tu podjechaliśmy przed majówką. I znowu pociągi - tato jeszcze chwile, minutkę jedną albo trzy. 

Dzięki za kesza - może taka subścieżka o 28 DP?

Przeoczyłem moment pojawienia się skrzynki. Byłby pierwszy. Z domu do brwinowskiego Rynku docieram rowerem w 20 minut