Również potwierdzam brak kesza.

Raczej nie ma. Kurcze na mapie jest dostępny.

W stanie wiosennej rewitalizacji

Nie będę ściemniał, trochę mi tu zeszło. Podpowiedź po męczarniach znalazłem przy oknie. Za to finał zlokalizowałem już bardzo szybko. Ładnie wykonany zresztą. TFTC.

Kolejne cacuszko. Zachęceni sukcesem z Siostrami poszliśmy za ciosem i-o dziwo poszło w mig, choć też dopiero za drugim podejściem i okazuje się, że wystarczyło podejść od drugiej strony. Pomocny okazał się rower, który wymaga serwisów w najdziwniejszych punktach miasta, nawet tam, gdzie wjazdu dla rowerów nie ma. Dziękujemy.

Bardzo fajny mulciak.Kordy i prosto do celu.Szkoda tylko że miejsce takie trochę zaniedbane.Dzięki

ten kesz sporo krwi napsuł, ale jest :)

Miejsce odwiedzone podczas dobowego rowerowego wypadu, czyli 110 km po Poznaniu w poszukiwaniu keszy. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Ciekawy pomysł.

Początkowo lekko zwiedziony, pogubiłem się i musiałem zatelefonować do założyciela, rozwiało to wszystkie wątpliwości i zaprowadziło do finału jak po sznurku. Dzięki za kesza!

Trochę na przypale ten etap pierwszy, ale po zmroku się udało.
Co do finału, nie wiem czy miejsce spalone, czy nie, ale całość wystawała, więc wcisnąłem bardziej. Może jednak się sam zsunął. Dziękuje za kolejne znakomitego offsetcachea!

Dreptamy dalej i dalej, pod górę, aż tu nagle chwila! Tu jest przecież kesz! Prędki rzut oka na informacje - multaczek. No dobra, spróbujemy, skoro już jest po drodze nie można zrezygnowaćPrzy starcie mały problem w postaci ochroniarza, który stał idealnie obok i pilnie obserwował teren - jak straszliwy potwór strzegący tajemniczych wrót. Szczęśliwie, pomocna notka w opisie umożliwiła w bardzo łatwy sposób całkowite pozbycie się tego problemu. Finał już natychmiastowy, kordy na szczęście nie pływałyDziękuję za zabawę!

Podobało się, kordy świrują ale i tak poszło dosyć szybkoDzięki! 

Zapasowa podpowiedź jest, miejsce jest, skrzyneczka jest... i jak na złość wszyscy w okolicy właściciele psów postanowili je wyprowadzić. Naraz. Dzięki!

Oj niemiłe to miejsce. Sporo nerwów tu swego czasu zostawiliśmy, na szczęście przy keszowaniu emocje były tylko pozytywne. Dzięki za skrzyneczkę :) 

Wraz z noorbi, przy okazji pobytu na mieście. TFTC!

Przy okazji pobytu w okolicy nie omieszkaliśmy zrobić kolejnego podejścia do św. Józefa/Krysiewicza. Pati odnalazła kordy zapasowe jak i również finał multaczka. Mi pozostał wpis do logbooka i spisanie kolejnej cyfroliterki do kolekcjiTFTC!

Skrzyneczka złapana wspólnie z kujawską ekipą. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę ;)

no i się zaczęły trudności z podejmowaniem keszy i tak już do końca ścieżki,

tu nas zniosło i za nić nie chciały się ukazać koordy do finału, już mieliśmy odpuścić,

ale issoria coś doczytała i po mocnej chwili byliśmy już we właściwym miejscu, finał to już formalność,

dzięki i pozdrawiam.

Przez chwilę się zakręciliśmy nie mogąc znaleźć kordów dla drugiego etapu. Przeczytawszy w którymś logu, w którą stronę jest to zamurowane wejście, i my ruszyliśmy fałszywie wyznaczonym tropem, po drodze odnajdując właściwą podpowiedź. Za to drugi etap - faktycznie można poczuć się jak dziecko bawiące się w chowanie przedmiotów!

Znaleziona z wuzetem podczas tropienia objawów chorobowych Adalberta. Dzięki!

Znaleziona z natibul i MaciekBDG podczas wyjazdowego bobrowania przed WIO#34.
Bardzo fajny pomysł na oba etapy! TFTC!

Kordów właściwych nie znaleźliśmy, więc użyliśmy zapasowych. Dalej już wiadomo było czego się spodziewać. Szybki wpis i lecim do samochodu, bo stoimy na zakazie. Wraz z wesołą kujawską ekipą, dzięki!

Około-świąteczne nadrabianie zaległości keszerskich w wersji Dziady w Szpitalu

Nie do końca kminiłem o co chodzi z tymi liczbami, musiałem przestudiować logi keszerów po czym także skorzystałem z 2 wariantu O_o

Z finałem już wiedziałem czego się spodziewać :D

Ocena znakomita, dzięki

Jak ja tego poprzednim razem nie znalzałem? Normalnie nie mam pojęcia... Dziś poszedłem jak po swoje... Chyba czas na wizytę u okulisty... W sumie do okulistycznego już niedalekoTFTC!

oj joj joj, aj jaj jaj,
takie skrzynki zakładaj ;D

pierwszy etap - cha cha cha, dopiero za drugim razem żem zauważyła xD

drugi etap - maskowanie świetne, idealnie antymugolskie :D

Pod tablicą znalazłem, liczby wypisane flamastrem i ołówkiem, obydwa chciały mnie poprowadzić 500 metrów dalej. Na szczęście po drodze było zamurowane wejście, i zapasowe, kordy, które poprowadziły w właściwe miejsce.

Szybko i sprawnie, ale za drugim razem, dzięki :)

Skrzynka złapana podczas najazdu Łodzi na Poznań i okolice w towarzystwie Olo74_Lilalu i Maleski, w towarzystwie naszej przewodniczki, czyli Nati.

Jak to się pisze, żeby wkurzyć innych poszukiwaczy? Aha - "szybko i sprawnie" 

DzK

Na pierwszym etapie opitoliłem Lilalu bo myślałem, że chce cos wyciągać, a ona tylko czytała  
Lecimy po drugi i tu chwilę trwało zanim Maleska złapała - wcale nie było tak szybko 

Świetnie ukryte.

Dzięki.

Moja ręka widocznie na tej wyprawie robiła za szczotkę do wyciągania pajęczyn ;)

Fajnie schowane, ale ... szybko nie było ;)

Skrzynka złapana wraz z Lolo74_Lilalu, Bramstengą , w towarzystwie naszej dobrej duszyczki - Nati i kolegi Ćwira ;)

Zasmuceni informacją o braku kesza, pochodzącą z doświadczonego źródła, udaliśmy  się na serwis z nowym pojemnikiem. Ku naszemu zaskoczeniu skrzynka była na miejscu i ma się dobrze, etap startowy także jest (podstawowy i rezerwa). Powodzenia!

I tu niestety muszę zalogować DNFa. Pierwszy etap znaleziony w zapasowym miejscu, natomiast drugiego nie ma. A miejsce potwierdziłem z jedną ze znalazców. 

No ładnie się tutaj naszukaliśmy:) Ale ile radości ze znalezienia pierwszego etapu:) W finale w strunówce znaleźliśmy jakąś bliżej nieokreśloną płynną substancję. Co to było nie wiem, ale po "zapachu" można stwierdzić że kiedyś mogło się nadawać do spożycia. Strunówka przeciekła, ale poczyściliśmy trochę. Dzięki za kesza!

Wykrążony etap pierwszy i wykrążony etap drugi. Bez Phoebe odbiłbym się podwójnie, a ona beze mnie... no cóż, nie mogę zaspoilerować, ale duet był dobrze dobrany. ;)

Dzięki za skrzyneczke

szybko podjęta z Masloo5000

szybko poszło, nawet mimo tego że zaczęliśmy nie od tej tablicy co trzeba

Super skrzynka!

Dziękuję!

Super skrzynka! Mimo, że na miejscu zapaszki takie trochę nie teges...

Hello,

W obecnych czasach Adalbert dostałby gustowny kaftan i pojechał leczyć sterane nerwy w którymś z przepięknych kompleksów, np. w Gnieźnie. Stary dziad się pcha do dzieci ? Tamte czasy były jakieś inne ... Gustowna skrytka, przypadła do gustu, chociaż podpowiedź opisuje chyba gzuby rodem z krasnoludowych opowieści  Pzdr, Wojtek

Kopia była na miejscu, oryginał jak na złość nie chciał dać się znaleźć. Później też nie było lekko, ale obiekt w końcu wpadł w oko Ładne cacko. Dzięki, pozdr.

Kolejna skrzynka z cyklu i kolejna schowana w niesamowitym miejscu! Dzięki!

827- kesz podejmowany na dwa razy po reaktywacji. Wczoraj koordy, a dzisiaj z rana skrzyneczka. Szukanie w sumie poszło w miarę szubko ale miałem chwilę zwątpienia przed znalezieniem. Udało się jednak zobaczyć podejrzany element:) Wpis do ostatniego logbooka przed finałem  zaliczony wiec czas rozwikłać tajemnicę. Wielkie TFTC

Podejście drugie (za pierwszym razem nie było kesza), podjęcie było szybkie i spokojne. Następnie wpis w ustronnym miejscu, jednocześnie pilnowanie samochodu, bo zaparkowałem w strefie "na rasowego poznaniaka". Odłożenie to była masakra, im więcej się rozglądałem, tym miałem większe wrażenie, że jestem na scenie mam talent, czy innego show. Ale szczęście ludzie byli zainteresowani własnymi sprawami i nie zwracali uwagi na to co robię z nogami i butami.

Ach te poznańskie multi, dobrze, że lokalny przewodnik w osobie Nati przetłumaczył nam znaczenie "pod" :D

Z finałem było jak na patelni. Na szczęście torba obszerna, tak obszerna że nawet skrzynkę się w niej znalazłoAle fakt, miejsce przypałowe i trzeba mieć się na baczności.

Znaleziona z Emagnuski i Nati (ntu).

Drugie podejście do skrzynki, poprzednio jej nie było. Dziś w towarzystwie izeq i emagnuski dopełniłam formalności. Nim się zorientowałam, izeq już miała kesza w torbie, wyciągając jednocześnie swój kalendarz. Chwilę jeszcze postaliśmy, ale tylko chwilkę, bo brzuszki wołały am, am.

TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Reaktywowano finał, bądźcie roztropni przy poszukiwaniach - przypadkowi ludzie 'tam' nie zaglądają, więc logiczne, że zwracacie uwagę.
Prosimy o naprawdę uważne zainteresowanie się okolicą ZANIM
sięgniecie po skrzynkę i oczywiście tak samo przy odkładaniu !

czyli ktoś nie dość uważał

Dostaliśmy właśnie sygnał o zaginięciu  pojemnika finałowego

Szybko, sprawnie i...zapomnieliśmy spisa literocyfry. Dzięki. Pzdr. 

Świetny pomysł na "zkamufolwanie" etapu startowego. Jak widać nawet część keszerów myliFinał namierzony i podjęty z pomocą kamuflażu rowerowego. Za całość (z naciskiem na starter) daję zielone. Dzięki za kesza

Tablica pamiątkowa trochę nas zmyliła, ale druga podpowiedź była już łatwiejszaz MiśJP i Mamuszka

Misja Stare Poznańskie Szpitale - Najpierw misja 1, w której skorzystałyśmy z tej drugiej alternatywya potem poszło raz dwa i szybki wpis bo trochę cuchnęło :p z Mamuszką i KaroWisz ;)

po dłuższym kręceniu się w kółko nastąpiło olsnienie! i jest w całej okazałości!

Ten obiekt znany jest najlepiej, szczególnie z nocnych wypraw pomiędzy 22.00 a 3.00, gdzie w pokorze czekać trzeba na swoją kolej. Zestaw zabawek nie zmienia się często więc warto zabrać swoje. Zrobione na tzw. powrocie. Podpowiedź co prawda niezrozumiała (już wiadomo dlaczego - przeczytany inny kesz), ale chwila rozglądania pozwoliła ujawnić schowek. Dzięki.

Ehm... Oj, Adalbercie, a prosiłam żeby nie wypuszczali cię z poprzedniego przybytku! Kolejne objawy wskazują ewidentnie, że tam hospitalizacja twa miałaby sens największy. Luksta nie koncypował tyle, dobrał się do kesza jak należy.

Bardzo pomysłowy i niebudzący podejrzeń etap startowy. Finał odnaleziony przez Łukasza zaskakująco sprawnie szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że kierowaliśmy się hintem należącym do innej skrzynki :). Samo miejscu u rodziców budzące raczej nieprzyjemne wspomnienia więc ewakuowaliśmy się pośpiesznie. TFTC!

Piękna niedziela, więc na rowerach (jasna sprawa!) z @Zablem po kesze wyprawa Na gzuba. Fajna zabaweczkaChciałam się pobawić, ale Zabel powiedział, że trzeba jechać. Jak mus to mus(chyba, że owocowy :P)

Pierwszy etap bez problemu, finał trochę rzucał, ale Li poszła gdzie trzeba, sięgnęła i jestZuch dziewczynaSzybki wpis i lecimy dalej, bo tam gdzie się wpisywaliśmy nie pachniało zbyt ładnie ;] Dzięki za fajnego kesza!

STF Dzięki za kesza

Pozdrawiam

Ftf w tym szpitalu musiał być mój, bo był czas, że w nim pomieszkiwałam nawet. Faktycznie przywołał smutne wspomnienia (skórka zgęsiała) ale za to FTF poprawił humor na MAXXXLA Obiekt ciekawy, szczególnie te zakamarki piwniczne i stryszki( zwiedzany dawniej) a finał tak pięknie bezczelny!!!!!

Wielkie dzięki za emocje i podziw za pomysłowość...Sorrki wszystkich za późny wpis.