Historia bardzo ciekawa - umiesz wynajdywać takie ciekawostki historyczne. :-)

W porze zimowej - jak teraz, kiedy jest śnieg na zmianę z roztopami trochę się trzeba pobrudzić, ale o dziwo! skrzynka w idealnym stanie.

Dziękujemy bardzo za zabawę z quizem i kesza. :-)

 

A to ci historia. Skrzynka w świetnej kondycji, natomiast jej mieszkanko podupada. Może warto rozważyć zmianę miejsca ukrycia. Dziękuję za ciekawą historię i pozdrawiam.

no w końcu po latach dotarłam i tuskrzynka w doskonałym stanieoprawa graficzna i pomysł jak przekazać tą jakby nie było wstydliwą historięidealny

wielkie dzięki

Zdecydowanie znakomita. Spacerek po niezłym błotku, ale warto było. Logbook miodzio. Dziękuję :)

Fajnie zrobiony quiz, tak psuł mi widok na mapie OC, że postanowiłem się z nim rozprawić wreszcie :)

Okolica kesza ciekawa i skrzynka okazała..warto było podskoczyć, ode mnie rekomendacja..

Gdy doczytałem z logów że został w skrzynce ostatni certyfikat pocieszacz, pomyślałem że warto by go przygarnaćSam quiz szybko rozwiazany, ale było trochę nie po drodze do niego, dzisiaj udało się wyrwać na rower no i jest. Sam pojemnik było cieżko wyciagnąć, od ostatniego znalezienia minęły 2 lata, sama zawartość w stanie idealnym. Dzięki za certyfikat, pokazanie miejsca i ciekawą skrzynkę

Quiz rozwiązany już dawno temu, w końcu nadszedł czas na podjęcie. Samochód zostawiłem na końcu wsi, a na miejsce udałem się pieszo. Kesz znaleziony dość szybko, bardzo ładny logbook. Wymieniłem GK 1:1 i zabrałem przedostatni certyfikat. TFTC!

Na zakończenie naszego sobotniego keszowania, trafiliśmy i w te okolice. Trzeba przyznać, że miasto Poznań (a raczej Posen) miało spory wkład w I Wojnę Światową. Poza wymienionymi Panami, w Poznaniu urodził się także największy as wojny podwodnej tego czasu Lothar von Arnauld de la Perière.

A sam kesz, klasyka autoraZnaleziony w towarzystwie AgatyKK. TFTC!

Szybko i sprawnie, dzięki :)

1119- quiz rozwiązałem jeszcze zanim stał sie quizem a był nietypowy. Niestety odległość jaka trzeba było pokonać była na tyle duża, ze musiał on poczekać na okazjęDzisiaj się taka zdarzyła wiec dotarłem na miejsce z mapą która była w 100% idealnie nakreślona:) Wpisu dokonałem do pięknego jak zawsze logbooka i nawet cert przypadł mi w udziale. Wielkie TFTC za tego mega ciekawego kesza! 

Objazdówka po okolicach rzuciła mnie w miejsce finału tej ciekawej historii. Drive-in już z daleka wyglądał na niemożliwy i faktyczne - błoto po kostki. Na miejscu skrytka namierzona szybko i spory, dopracowany kesz wpadł w ręce (wskazane raczej długie). Dzięki za skrzynkę i fajny certyfikat do kolekcji.

Hello,

Trochę zaległości w tych poznańskich quizach mam. Przy okazji przeglądania mapy spojrzałem tutaj, chwilę popracowałem i okazało się, że będzie świetny pretekst do dłuższego spaceru. Kolejne miejsce z ukrytą historią, o której z oficjalnego przewodnika raczej się nie dowiemy. Nieznośne gorąco, senna atmosfera w okolicy, natrętne muchy końskie, jakieś burki ujadające za płotami. Copies uwalony po podwozie, Młody z koncepcją zostawienia tematu  Nic z tego, za blisko byliśmy. Jeszcze chwila i w rękach mam bardzo estetyczny certyfikat  Szybka inspekcja schowka (osłona z lekka nadgryziona od dołu) i chodu, bo tego latającego tałatajstwa zrobiło się za dużo. Powrót bez przygód (o tych marassowych krążą już legendy  ). Pzdr, Wojtek 

Znakomita skrzyneczka ale wyprawa po nią zakończyła się dla mnie mniej znakomicie. najpierw o skrzynce. Rozwiązanie rozkminione zostało od razu i to na odległość. Sam chciałem tutaj posadzić kesza w klimacie ...Osten. Schowek pierwsza klasa, a z wyjęciem pojemnika trochę się namęczyłem. Teraz cd. wracając przez krzaczory z bananem na buzi z powodu ładnego certa władowałem się w gałezie i jedna z nich uszkodziła mi rogówkę oka. Resztę wieczoru spędziłem więc na Izbie Przyjęć jednego z poznańskich szpitali. Żeby tego było mało, jak wlokłem się z tym rozwalonym okiem to przy aucie czekał już na mnie patrol policji, ze niby coś nie tak, że ludzie dzwonią, że ktoś po lesie chodzi. A gdzie mają niby chodzić...po polu?! Dzięki za skrzyneczkę i...przygodę  Pzdr. 

W promieniach zachodzącego słońca. Romantycznie. Dziękuję za kolejną lekcję historii i pokazanie miejsca.

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

korzystając z pewnych zaleceń medycznych postanowiłem zażyć świeżego powietrza. Dlaczego by nie tam. Faktycznie zapachy swojskie - zdrowe a jakże. Skrzynka również okazała. Dzięki za historię i za ładny certyfikat. Rekomenduję.

Gratuluję pierwszym znalazcom. Przy okazji dodałem kilka słów do opisu.

Historia z grubsza była znana, ale miejsce urodzenia dopiero poznałem przy okazji skrzynki. Nie wiedziałem, że da radę zrobić drivein, ale w dzisiejszych okolicznościach to duży plus.

Nie wiem, czy fejki w okolicy zamierzone, ale dałem się złapać a i jednego lepiej dopracowałem. Tak czy inaczej załapałem się na STF i bardzo ładny cert. Dziękuję bardzo.

Piękna niedziela, więc na rowerach (jasna sprawa!) z @Zablem po kesze wyprawaW tę stronę wiało nam w plecy, więc śmigaliśmy jak ta lala! Do pobliskiego kesza z nowej serii było już pod wiatr, więc troszkę gorzej. Kesza rozkminił Zabel oczywiście - ja się tylko tak na doczepkę zabrałam - próbował mnie zgubić po drodze, ale się uparłam :P 

Hop hop! Echo echo echo!Co tu tak pusto, skoro logbook aż huczy od znalezień? Co prawda dwóch jeno, ale jakie to osobistości się szrajbnęły. Z nimi przegrać to jak wygrać ;] W każdym razie wczoraj rano ustaliłem miejsce poszukiwań, lecz nie grało ono z naszymi sobotnimi planami rowerowymi. Dziś za to, przy okazji odpalenia pewnego zacnego projektu, uruchomiliśmy rowery i ruszyliśmy najpierw do tego kesza. Ciekawa, nieznana mi wcześniej historia, bardzo ładnie wykonane certyfikaty, ogólnie dziękuję bardzo za solidną skrzynkęPodoba mi się ta mapka. Polecam!

Jakoś trzeba było zamknąć dzień pełen wrażeń. Nowa skrzynka, z pozornie ukrytą historią była akurat. Nie ryzykowaliśmy drive in, tylko spacerkiem na szagę przez las. A po co przez las? - no nie wiem (Ro), w każdym razie wracaliśmy już drogą. W skrzynce długo rozczytywaliśmy, który certyfikat odpowiada pustemu logbookowi. Świetne przygotowanie poligraficzne. Okrągle dziękujemy!

Jeszcze kilku takich poznaniaków i okaże się, że to My wywołaliśmy wszystkie awantury wojenne w Europie.