Zdecydowanie udana wizyta w Krzeszowie w ramach zmiany planów na ostatnią chwilę.

Koordy zwodziły nas w trochę inną stronę, ale po zignorowaniu ich wskazań na rzecz intuicji poszło bez problemu.

razem z Blondi i Szabla. Dziękujemy. 

razem z Szablą i Stasiem. Dziękujemy.

Drive in i po chwili wypatrzone. Dzięki 

Jeszcze przed zwiedzeniem zespołu klasztornego wybrałem się na spacerek po fragmencie kalwari. Ładny stąd widok na kościół.

Bezproblemowo znalezione. Trochę się można upaprać żywicą. Logbook się już powoli rozpada, ale daje jeszcze się wpisać. Pozdrawiamy.

Fajnie się szło po tych zadaszonych schodkach do kaplicy.

Co do skrzyneczki trochę się naszukaliśmy, ale skoro została zreaktywowana, to mieliśmy pewność, że jest.

Dziękujemy, znakomicie wtapia się w otoczenie. :-)

Już jest na swoim miejscu

15 minut siedziałem pod tym świerkiem, ale nie udało się. Dzięki.

Logbook mocno zniszczony. 

Potrzebny serwis.

koshack i Maleństwo

Logbook mocno zniszczony. 

Razem z marass1111. Dziękuję. 

Skrzynka jest I ma się dobrze,  wisi sobie na choince. Jak coś mamy fotki. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Wystarczy strunka z nowym logbookiem. My niestety zostawiliśmy wszystko w samochodzie.

Może ktoś pomoże...

Przy okazji zdobywania geościezki uhuhu.

Szkoda, że kesz nie znajduje się w ścieżce. Pasuje tematycznie. Schody intrygowały mnie już jak staliśmy na keszu KaPeWu.

Niezależnie czy byłby tu kesz czy nie i tak przyszliśmy zwiedzić to miejsce. Nie mniej jednak znakomite maskowanie.

Niestety w środku logbook przechodzi transformację w postać częściowo płynną.

Ja podziękuję znakomicie :-)

Miejsce faktycznie intryguje z daleka. No bo co to jest przed kaplicą? Trzeba było to zobaczyć na własne oczy, a że jeszcze tam był keszTu doznaliśmy olśnienia, że stacji drogi krzyżowej jest znacznie więcej niż nam się wydawało. Dzięki.

Tylu stacji drogi krzyżowej moje oczy jeszcze nie widziały. O ich nazewnictwie pisać publicznie też nie zamierzam. Cośmy się z gurą pośmiali to nasze. Schodki święte odwiedzone, pan z balkonu nie pomachał, taki z niego święty... Dzięki za kesza!

#4373

Spacerowa niedziela z Lumen.

Kapliczki po drodze zwiedzone - zaskoczyła mnie prawosławna stacja drogi krzyzowej. Na miejscu trochę brodzenia w mokrej trawie, więc udawałem, że wiążę buty, a przez gałęzie przedzierała się Lumen. 

Hello,

Piękne miejsce. Pusto o tej porze, czyli bardzo dobre warunki do poszukiwań :)  Pzdr, Wojtek

Chata Piłata wymiata - też bym ją okeszował. O dziwo, logbook mimo dopiero co zakończonych deszczy nie był mokry - może to tylko kwestia dobrego domykania? Razem z Kitomaszem, dziękuję bardzo.

Udało się dostrzec na tyle szybki, że mokry logbook ciut podsuszyliśmy. Jednakże uległ już rozpadowi na części. W odróżnieniu od widoków które tworzą ładną całość, dziękujemy 

 #2165
Rudawy Janowickie oraz bliższa i dalsza okolica 2022
Dzięki za kesz, pozdrawiam  

Byłem tutaj kiedyś, ale chyba jeszcze nie szukałem keszy. Już wtedy, tak jak autor, uważałem, że jest to najciekawsza kaplica. Okazała i bardzo interesującą ma konstrukcję. Co do kesza, namierzony szybciutko. Maskowanie bardzo fajne, miło się takiego kesza podejmuje. Pozdrawiam :)

Malownicza ta kalwaria, a skrzynka sprawnie namierzona.

Przy okazji zwiedzania opactwa cystersów.

Dzięki za skrzynkę.

Kesz podjęty rodzinnie z Madzią i Miśkiem w słoneczną niedzielę  w drodze powrotnej do Kopańca z Adrspach. Mała przerwa na kawkę i zwiedzanie Krzeszowskich "atrakcji";)
Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy.

Zdobyta. Dzięki za kesza.

Koszyk był i jest na swoim miejscu. Na kordach nie ma zbyt dużo możliwości schowania krążyła.

Miejsce fajne, niestety nie znalazłem. Jak można jeszcze jakaś podpowiedź to przy następnej okazji z chęcią znów podjadę pozdrawiam :D

Był i jest na swoim miejscu

Podczas wakacyjnego wyjazdu w Sudety, 11-20.VIII, baza Paprotki.

Tutaj DNF, ale spacerek był przyjemny.

Razem z Alą. Szybki keszyk po zwiedzaniu opactwa cystersów. Dzięki!

Uzupełniam logi:) dzięki za kesza!

W końcu udało się go wypatrzeć. Dziękujemy za kesza

Mając na względzie wcześniej znalezione skrzynki autora, trafiłam na manowcePerfidne maskowanie, o tej porze dnia całkowicie niewidoczny kesz! MiodzioDzięki za kesza i idziemy zwiedzać.

Kolejne wspaniałe miejsce w czasie naszej trzydniowej wyprawy z Meksha. Nigdy wcześniej tu nie byłem , dziękuję za sprowadzenie mnie tutaj. Pozdro :)

Kesz był i jest na miejscu.

Znaleziona bez problemu. Genialne maskowanie. Tak, jak w opisie...

Bardzo ładnie utrzymane kaplice. Dzięki za pokazanie.

Kordy wskazywały jednoznacznie miejsce, jednak skrzynki tam nie znaleźliśmy.

26 lipca 2016 17:05; FTF
Właśnie wracam z Zamojszczyzny, a tu, niemal po drodze, dwa nowe kesze, w tym jeden, jak domniemywam, z certem. I jak tu nie skorzystać z okazji!
Na spojlerze od razu zwrócio uwagę właśnie TO i kesz padł łupem dość szybko. Na Zamojszczyźnie było to częste miejsce ukrywania i wynikający z tego sposób maskowania, czasem uciążliwy, nawet przy braku świadków; nawet podprowadzenie przez GiPSa na punkt nie rozwiązuje problemu. Ale jest na nie jakiś sposób: można podejść do sprawy na spokojnie, zrelaksować się i w trakcie zwrócić się o pomoc do nieba (nie Nieba).
Już chyba tradycyjnie przyznaję gwiazdkę, a to za:
* miejsce; tyle razy w Krzeszowie, a umknęło uwadze,
* zastosowane maskowanie, dopracowane,
* zneutralizowanie monitoringu,
* i to co zwykle: FTF + C.
Jeśli czegoś zabrakło to:
* jakiegoś planiku drogi krzyżowej,
* choć szczątkowych informacji o poszczególnych stacjach.
TFTC