Skrzynka została znakomicie ukryta , była to moja pierwsza znaleziona skrzynka

Gorąco polecam udać się w to miejsce ;)

Pierwszy kesz w życiu. Znaleziony za trzecim podejściem. TFTC

Podjęta w drodze powrotnej z polowania na Chupacabrę, w doborowym towarzystwie Lumen, ratowniczki i xluda.

Mailna zajęła nam chwilę, ale w sumie dobrze, bo „żelastwo” warte bliższych oględzin! Kesz z kolei z cyklu: „miejsce tak bardzo sugeruje sposób ukrycia, że zrobimy coś zupełnie innego”  Fakt. Trzeba sprawdzać atrybuty… 

Dziękuję!

P.S. Do kesza trafił nowy logbook (dzisiejszej nocy jakaś złota seria, po której Opole jawić nam się będzie jako miasto przepełnionych logbooków).

Keszyk ustrzelony podczas powrotu do Wrocławia, wraz z xludem, ratowniczką i AeternumRegnum. Chwilkę się nachodziliśmy aż w końcu rato wypatrzyła skubańcaDzięki za pokazanie miejsca!

Troszkę się naoglądaliśmy tego żelastwa, ale w końcu to nie magnetykTFTC

znalezione

Z uwagi na zimno najpierw wyskoczył mężuś szukać kesza a ja logowałam w aucie pozostałe, ale długo go nie było i dał mi sygnały latarkowe więc poszłam z odsieczą, w końcu co dwie latarki to nie jedna. Przeczytanie, ze nie pod, nie w to...no i keszyk się poddał w mgnieniu oka. Dzięki.

Z zaparciem neofity podjęta za drugim razem, bo pierwszy to oczywiście rozpoznanie.

Za bardzo byłem nastawiony na sposób ukrycia haubicą na cmentarzu (Haubica 152mm - OP5A5E, która też czeka na drugie podejście) i jak niektórzy bardzo dokładnie zapoznałem się z mechanizmem śluzy. Wniosek oczywisty, trzeba czytać opisy ze zrozumieniem i zastanowić się w terenie. Po chwili relaksu i spojrzeniu z nowej perspektywy - odnaleziona.

Dołożyłem ołówek.

PWP - Pozdrawiam Wszystkich Poszukiwaczy.

Nie spodziewałem się jej w tym miejscu, dopiero z bliska ją dostrzegłem. Dziękuję.

Przez kilka ostatnich dni odwiedzałem to miejsce na wieczornych przejażdżkach rowerowych. W końcu udało mi się ją wypatrzeć. Nie wiem czemu zajęło mi to tyle czasu, bo w gruncie rzeczy ukrycie nie jest skomplikowane. Chyba za bardzo sugerowałem się opisem i skupiłem się nie na tym co trzeba. Dzięki za skrzynkę.

wydłuża mi się droga na Tour de Turawa ale jak tu nie podjechać, po chwili wypatrzona , dzięki

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc spodziewaliśmy się jeszcze lepszego maskowania od poprzednich keszy. Prawie rozebraliśmy całe to żelastwo, bo przecież skrzynka na widoku... Po 15 minutach Budget wpadł na trop i mogliśmy dokonywać standardowej procedury. Dzięki

Tour de Turawa w składzie z Vulpeculą i W24. Spodziewaliśmy się kolejnego szczególnego maskowania i troszkę się rozczarowaliśmy, ale obiekt fajny - dzięki.

Tour de Turawa rowerowo z Budgetem i W24. Cód miód malina a wyszła .. mała kpina :P. Zaskoczeni odkrywamy ze śmiechem miejsce lokalizacji skrytki. Dzięki za kesza.

Świetna skrzynka - super pomysł, podjęta w miarę szybko. A samo urządzenie wodne ciekawe...

O niczym nie zapomniałem, atrybutu specjalnie nie dałem aby się nie pociąć na starcie bo gdyby on był to potencjalnych miejsc byłoby... hmm, dużo. Zresztą ten atrybut nie ma znaczenia bo nie wiem czy specjalnie działa. Bez niego jest trochę łatwiej.

Mimo braku pewnego atrybutu (pewnie autor zapomniał) uczepiliśmy się jednej możliwości i szukaliśmy, szukaliśmy... i jakoś nie było efektów... Ostatecznie sięgnąłem po telefonicznego jockera i się okazało, że w czasie rozmowy miałem kesza na widoku przed oczyma Wystarczyło córce pokazać (akurat byłem po drugiej stronie) żeby sięgnęła i go podjęła. TFTC

Oj troche mi tu zeszło ostatnio wypadłem ze wprawy i tematuPoszukiwania zakończone jednak sukcesemTFTC!

Nie wiedziałam, że takie rzeczy można tu znaleźć, dzięki za pokazanie miejsca 

Mało brakowało a byśmy zaczęli śluzę na części pierwsze rozbierać. A takie to oczywiste było (oczywiście dopiero po znalezieniu) :D

TFTC

Swiąteczne spalanie kalorii z krcr i psem :)

Lubię kesze ze stajni SA. Fajne i przemyślane maskowanie zapewnia dużo zabawy. Tu też się nie zawiedliśmy. Miejsce na uboczu pozwala na dogłębne zmacanie śluzy. Kesz dźwignięty po około 10 min szukania :)

Ja wypatrzyłem, Pospii targała jak Reksio szynkę...

Świąteczne prostowanie garba na świeżym powietrzu wraz z Pospii i psem

Nie ma czasu na dalsze wycieczki, ale w okolicy jest jeszcze całkiem sporo skrzynek. Po tej stronie miasta także pojawiły się ostatnio nowe punkty na mapie. Obiekt na współrzędnych z gatunku 100 plus 1 możliwość ukrycia, wyobraźnia podpowiada różne warianty, ale jak to zwykle bywa, najlepiej po prostu dokładnie się tu i tam poprzyglądać.

Po wspięciu się na metalowe szyny... żartuję ;-)

Brak logów + niedzielna wizyta w pracy + kesz po drodze, skłoniły mnie do próby podjęcia.

Chwilkę mi zeszło w sukcesywnym przeszukiwaniu obiektu - na szczęście założyciel nie robi lipy, więc wszelakie krzaczory można było na wstępie odpuścić. Otwarcie logbooka i... trzecia pozycja ;-)

Chwilę zeszło, ale się opłaciło. FTF się trafił :)

Dzięki i pozdrawiam