Keszyk podjęty podczas telekonferencji z pewnym tureckim turystą. Pozdrowienia dla teściowej! 

Ech... łatwo i klasycznie ukryta, a mimo to naszukałem się sporo i dopiero metoda mechaniczna w rękawiczkach pomogła... Ale kesz jest, w miejscu oczywistym można by powiedzieć. Sam młyn ma fajną architekturę i w ogóle widać, że był ważnym miejscem w życiu miasta Wińsko. Obecnie totalny śmietnik i smród. Dzięki za kesza.

#4442

Ponowna wizyta w tym miejscu, juz po przeniesieniu skrzynki w nowe miejsce. 

Okolica podupada, na kordach mnostwo szkła z rozbitych butelek i ciuchy wywalone z kontenera PCK...

Ale młyn warto obejrzeć ;) 

Chwila aby przeczekać spacerowiczów z psem i poszło błyskawicznie.

objazdówka , wraz z sląską ekipą , po Wińskich ciekawostkach , dzieki

Remonty. Dzięki.

Pierwszy o świcie. 

Przy tej skrzynce to nawet się cieszyłem, że leje bo połowa patusów siedzi w domu i nikt nie stoi tak jak ostatnio. Oczywiście przy skrzynce musiało lać się jak z wiadra bo dziura u góry, a daszek niby jestPrzed podjęciem logbooka wycieranie rąk do sucha co by nie sparszywiał. Dzięki.

Całodobowa Dolnośląska Pomoc Keszerska zajechała na współrzędne w celu wykonania serwisu tudzież reaktywacji.

Faktura za wykonaną usługę zawiera następujące pozycje:

- superszczelna tutka zakręcana z oringiem (2 pompki)

- neodym (6 skłonów w bok),

- 45cm taśmy izolacyjnej (10 pajacyków),

- kawałek papieru z nadrukowanymi liniami (4 przysiady).

Termin płatności faktury upływa z dniem 15 maja o godzinie 16:30. Miejsce pobrania należności: Lubiąż, plac Klasztorny 1.

Miejscówka widać uwielbiana przez amatorów mocnych trunków. Tutaj robiliśmy z Lumen reaktywację i przez chwilę był pomysł, aby logbook umieścić w butelce po wódce. To jednak mogłoby w tym miejscu nigdy nie zostać odnalezioneJest magnetyk i dobrze się chowa. Powodzenia.

Skrzyneczka zreaktywowana i przeserwisowana przez profesjonalną lotną ekipę pod kierownictwem Lumen :-D

Zachodzimy na kordy a tu w budynku naprzeciwko w oknie mugol stoi...odpuściliśmy, żeby nie spalić kesza. Może następnym razem się uda. 

Trochę powalczyłem, ale po spenetrowaniu potencjalnych miejsc ukrycia - odpuściłem. Okolica nie sprzyja spokojnemu szukaniu - mieszkańcy czuwają :)

Potem kitomasz potwierdził, że kesza raczej nie ma i że zamierza go wiosną reaktywować. Poczekam i podjadę ;) 

znaleziona

Jest . Znaleziony skubaniec fajnie się ukrył. Dzięki za pokazanie miejsca . 

Pictures for this log entry:

wpis

Deszczowa niedziela to wspaniały czas na zbieranie keszy na terenie miast i miasteczek i wsi. Wszyscy w domach gapia się w telewizory lub monitory a ja sobie biegam pod ich oknami i zbieram skrytkiNa dzień dobry Alfabety. Troszkę czekania na odpowiedni moment, by nie spalić skrytki i gotowe. Dodaje do ulubionych za treść i rodzaj zagadkiChwilke później pudło w Krzelowie. Szukam i szukam i patrzę, a ja jestem obserwowany przez jakiegoś gamonia z balkonu. Dałem sobie spokój. Jadę dalej, po drodze dzwonie do Parzoneczka w sprawie pudła. Trafiam do Wińska. Wiata mnie spalona rzeźnia, brawo, fajniutka skrytka! Jako następny trafiam Kościół Michała Archanioła. Ukrycie i maskowanie fajne teraz dodatkowo wzmocnione śmietnikamiSzybki przejazd pod Cmentarz ewangelicki i jest kolejny. Pora na Młyn i tu mam problem, bo młodzież pije wódkę w miejscu ukrycia, ale i z tym sobie dziś poradzę. Jadę dalej. Kościół świętej Trójcy robi wrażenia i jako kościół i jako keszyk. Fajne miejsce. Teraz kolej na pomnik w Wińsku. Pomnik zaborców, ale ludzi poległych faktycznie szkoda. Szybko się trafia. Przejeżdżam na żydowski cmentarz. Piękne miejsce i świetna skrytka!!! Dostanie dziś FP. Ruszam dalej i odwiedzam 2 skrytki Lustwald. Niemcy to potrafili..... My niestety nie.... Fajne miejscówki i skryteczki. Pora wrócić do miasteczka i zając się młynem. Okolica wyczyszczona, a skrytka fantastyczna! Trafia do ulubionych. Opuszczam Wińsko i jadę do Wyszęcic. Na dzień dobry Wyszęcice welcome (ktoś przede mną zmasakrował logbook wkładając go do środka - brawo!), potem Pomnik żołnierzy (zacnej wielkości) i Więzienie (podpowiedź coś nie halo, ale jest). Przechodzę do parku i tam poprawiam maskowanie. Teraz wielki jak dąb Dąb - zacna wielkość! I na koniec Wyszęcice Koniec! Pora wracać do domu. Po drodze drugie i zarazem udane podejście do Kościoła w Krzelowie. Jest! W domu krótki odpoczynek i zbieram się do biegania. Oczywiście jak ja biegnę, pije drinka , jestem u babci albo w pracy to w mieście publikują się nowe skrytki! I tak jest tym razem! Ja w rajtuzach, a telefon pika. Szybki podgląd i biegnę po Dolinę Zimnicy 1. Keszyk znany, ale publikowany od nowa, więc chyba FTFAutorom wielkie dzięki za pokazanie świetnych miejsc i ukrycie w nich skrytek. Pozdrawiam. TFTC!

Skryteczka ma się dobrze!

Kesz podjęty w czasie małej wycieczki po łęgach odrzańskich ! Dzięki ! Dwanaście minut później osoba spokrewniona z założycielką poinformowała nas, że nie musieliśmy zakładać czapki niewidki, bo Pan w oknie to pakiet: kesz - strażnik kesza ! Pozdrawiamy !

Świąteczna wyprawa z Amelką w okolice Wołowa i Wińska. Szybki kesz mógłby być, gdyby nie to, że nie mogliśmy go znaleźć . Po konsultacjach z założycielem, okazało się, że kordy jednak bardzo mylące, a podpowiedź też sugeruje inne miejsce poszukiwań. Jednak z pomocą w końcu się udało . Sprytnie ukryty skubaniec. TFTC !