Rodzinna wycieczka na majówkę... i tu nasz pierwszy postój na rozprostowanie nóg... przyznam, że wiadukt taki nie do końca pewny, konstrukcja się sypie, o barierki strach się opierać... a dojście do skrzynki, hmmm... rany się zagoją, ale uważajcie na kolce.... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Pictures for this log entry:

tablica

Ciężka wspinaczka zakończona wbiciem kolcadzięki za pokazanie miejsca

Muszę przyznać, że takie ,,maskowanie" w tej okolicy akurat sprawdza się idealnie bo wtapia się w ,,tło". W schowku różne gadżety i logbook nieco już nadgryziony zębem czasu... Należy uważać przy podejmowaniu bo tuż obok rośnie drzewko z mega kolcami (chyba akacja). Dzięki!

Kesza z GC naszukałem się z 20 minut. Ten był dokładnie tam gdzie powinien być. Niestety wygląda jak śmieć jakich w okolicy jest cała masa ;(

Dzięki za kesza, za pokazanie miejsca oraz przypomnienie tej smutnej historii która się tutaj wydarzyła prawie 40 lat temu.....

Kolejna sobota z eSeŁką. Dziś odwiedzamy z choooch  skrzynki na odcinku Pilawa - Bronisławów - 9 sztuk, 8 znalezień i 1 DNF (OP8G2K -kesz pochłonięty przez remont).

TU: kesz na miejscu. Ale butelka po kefirze? Serio? Zupełnie nie pasuje do pozostałych, świetnych keszy projektu.

Dzięki za kesza.

To chyba nie jest najlepsze miejsce na kesza. Oprócz ogólnego syfu, nie było to nic. 

Znaleziona i kolejny towarniak nam się dziś objawił.

Zawsze plus za miejsca pamięci. Dzięki za skrzynkę.

Krótki postój w trakcie powrotu do stolicy. Zejście nie takie najgorsze, na szczęście nie trzeba też zbyt nisko schodzić. Dzięki.

Echhh, serio...? Szukanie tego kesza zdecydowanie nie należało do przyjemnych. Śmiecie, akacje, brud. Chyba niestety najsłabsza dziś na trasie. Spodziewałem się czegoś ambitniejszego, takie miejsce mogłoby zasługiwać na bardziej dopracowany kamuflaż.

W ramach rowerowego ataku z karol-inką na trasę S-Ł. Dzięki serdeczne!

Z bratem. Ciekawe miejsce.

Znaleziona na w spólnym keszowaniu z grafenem.

W tej katastrofie zginął mój znajomy mając zaledwie 25 lat,

pozostawił żonę w 7 m-cu ciąży. Miejsce smutne, pełne zadumy.

Dzięki za pamięć o takich miejscach + rekomendacja.

Miejsce śmierci znajomego. Smutne miejsce. Dość stroma skarpa pod wiaduktem. TFTC.

Tu miałem niefart. Wiadukt w najbliższym sąsiedztwie szosy ale jednak odludzie. Tymczasem, najpierw jakiś obywatel postanowił zrobić tu sobie przerwę w podróży, co ciekawe przez 10 minut nie wyłączył silnika i nie opuścił pojazdu (musiałem więc zaczekać z nurkowaniem pod wiadukt), a potem przyjechali SOKiści i zaparkowali na wiadukcie, dokładnie nade mną (bo w tym momencie akurat wpisywałem się do logbooka). Wtedy rzecz jasna, nie wiedziałem jeszcze, że to SOKiści. Powziąłem tę informację wyczołgawszy się z czeluści i dobrnąwszy do roweru, który stał sobie samotnie wzbudzając pewne zaciekawienie panów z SOK. Na wszelki wypadek zabrałem nogi za pas, unikając ewentualnych kłopotliwych pytań.

Piąta skrzynka w trakcie wycieczki rowerowej kolejowym szlakiem.

Szybko i sprawnie, razem z Bambą ,dzięki :)

Sprawnie poszło. Sobotni atak na wschodnią część S-Ł wraz z Serengeti, dziękuję.

Razem z MiszkąWu i Psikiszkiem.

Skuteczność 100%

Znaleziona z mimi29 i MiszkaWu. Kesz związany z "esełką" ale tym razem to mniej wesoła okoliczność. Oby takie zdarzenia się nie przydarzały. W keszu ciekawostka, mała butelka która przez chwilę wydała się mobilniakiem.

Hello,

Wielce oryginalny ten pojemnik  Poszło sprawnie, mimo przebiegłości autora (autorów ?). Pzdr, Wojtek

Rodzinny powrót z farmy iluzji - trzeba było parę keszy na tasie znaleźć :)

Nie wiedziałem o tej katastrofie a tematyką się interesuję. Dzięki za przybliżenie historii.

Dzięki za kesz.

Pozdrawiam
Art_noise

Potwierdzam słowa poprzedników, że ze względu na tematykę, kesz umiejscowiony jakby na przekór temu, co pokazuje. Ale poza tym zupełnie ok. Na początku szukałem nie po tej stronie torów, po przeskoczeniu przez szyny poszło piorunem. Dzięki za skrzynkę i pozdrawiam.

Byłem akurat przejazdem więc zajrzałem do kesza. Wszystko ok, wymieniłem tylko ołówek bo złamany. Postaram się wymienić też w końcu pojemnik na większy.

Jako fanatyczna miłośniczka S-Ł-ki nie potrafię powiedzieć jak to się stało, że ten kesz dopiero teraz wpadł w moje ręce.

Katastrofę pamiętam z dzieciństwa z relacji telewizyjnych w dzienniku. Masakra.

Najpierw tata nie chciał, żebym tam właził, ale się w końcu zgodził no i oczywiście pokazałem że potrafię!

Dziękuję za ten skarb!

To - na tę chwilę - jedyny SŁkowy kesz, którego autorem nie jest ani Meteor, ani Lavinka. Troszkę się więc obawialiśmy, że może być inaczej i że może być... mniej klimatycznie. Na szczęście obawy okazały się bezpodstawne . To bardzo fajny kesz, w którym po raz kolejny dziś mógł się wykazać mój młodszy Hobbit. Mi-Mi spisał się nad wyraz dzielnie i przy bardzo delikatnej asekuracji z mojej strony załatwił całość praktycznie zupełnie sam!

Najbardziej tajemnicza była mała fiolka znaleziona wewnątrz kesza, którą początkowo wzięliśmy za jakiś nieoznaczony na mapie mobilniak. Ale po uważnym zbadaniu zapisów na zewnątrz i w środku okazało się, że nie ma żadnych punktów zaczepienia... żadnych danych pozwalających na identyfikację. Odłożyliśmy więc grzecznie tajemniczą fiolkę do kesza tak, żeby i inni mogli z nią tutaj poobcować.

Dzięki za tego kesza!

Dzięki:) A jest co zwiedziać. Jak z miejscem w skrzynce? W lutym postaram się wymienić pojemnik na większy. Pozdrawiam.

Całkiem przypadkowo złapana skrzyneczka (na zasadzie zobaczmy czy coś jest w okolicy) w drodze do Łukowa.

keszołapanie z Wallsonem, dziękujemy!

dzięki ,akurat rowerem byłem w okolicy

Dziękuję za fajne wpisy. Mam parę pomysłów na kesze w okolicach esełki. Skrzynkę dodałem do geościeżki. 'Buteleczka', heheh, kto rozszyfruje co to, może ją wziąć w ramach fantów:) To nie mobilniak.

To miejsce jest szczególne dla mnie, ponieważ wieki temu, szukając umieszczonej tu dawno temu skrzynki Zyra, której zresztą nie znaleźliśmy, bo akurat zginęła (i nie doczekała się reaktywacji) - wpadłam na pomysł okeszowania wszystkich wiaduktów na S-Łce. Wtedy jeszcze nikt nie słyszał o geościeżkach, ale istniały już pierwsze power-traile typu punkt G. Postanowiłam, że to będzie coś podobnego i zaczęłam przygotowywać skrzynki, choc Meteor studził me zapędy marudząc, że pod Skierniewicami już nie ma wiaduktów. Z czasem jednak złapał bakcyla i zaczął zakładać własne skrzynki. I teraz ma ich na esełce więcej ode mnie i wszyscy myślą, że to był jego pomysł, skoro interesuje się kolejnictwem. A bez moich pierwszych pudełek pod wiaduktami nie byłoby calego projektu, który początkowo miał się składać z 20 skrzynek. A teraz ma 40 i jesteśmy w połowie zakładania. Oczywiście zapraszamy właściciela tej skrzynki do udziału. Tak czy siak będziemy się nią opiekować, dorzucać kolejowe fanty itp.  :)

Rowerem z wiatrem na trasie Żyrardów -Góra Kalwaria-Osieck-Pilawa (116km).

Miejsce znane, bo odwiedzone już kiedyś zanim się bawiłem w geocaching... a potem przy okazji skrzynki ZYRa, która niestety już wtedy zginęła. lavinka twierdzi że to właśnie tutaj wpadła na pomysł okeszowania wszystkich wiaduktów na eSeŁce, ja byłem sceptyczny do tego pomysłu, ale po dokonaniu kilku modyfikacji (znaczy dołożeniu stacyjek, mostków, przepustów, przejazdów i innych ciekawych miejsc, oraz wykreśleniu słowa "wszystkich") powstaaą seria skrzynek, obecnie znane jako Geościeżka S-Ł

Co do lokalizacji, to sami mamy kilka skrzynek podobnie schowanych (a właściwie lavinka ma), ale pojemnik faktycznie warto chyba wymienić na inny. Zastanawia nas co to za buteleczka keszowa w środku... przez chwilę myśleliśmy że może jakiś mobilniak, ale chyba nie.

in: naklejka i gadżet eSeŁkowy

Skrzynka na miejscu, w dobrej kondycji, schowanko i pojemnik się sprawdzająW wolnej chwili za poradą kolegi mototrampa, zmienię pojemnik na większy gdyż spokojnie się tam zmieści:)

Pen-y-Cat, żeby było łatwiej zintegrować się z klimatem kolejowym, żeby było trudniej zdobyć i żeby była dobrze ukryta przed postronnymi znalazcami :D

A maślankę sobie akurat piłem i myślę sobie 'O, to będzie zarąbiste opakowanie na małego kesza', mocne duży otwór jak na butelkę, przetestowałem właśnie tu no i jak na razie się sprawdza xd

Jak się czyta w jakim wieku były ofiary tego wypadku, to człowiek się zastanawia dlaczego... Całe życie było przed nimi...

Łatwo nie było. Doszłam do perfekcji w operowaniu patykiem. Dzięki :)

Zastanawia mnie dlaczego Autor skrzynkę poświęconą ofiarom katastrofy kolejowej umieszcza właśnie w taki sposób...

Hmmm, butelka po kefirze? Naprawdę nic lepszego nie było pod ręką?

Podczas wyjazdu: Otwock i oookolice. Oj stromo, stromo.

Znaleziona podczas keszobrania w rejonie Wilga - Otwock.

Znaleziona.Azymut wlazł za skrzynką na ochotnika - miał pierwszeństwo, bo pierwszy obczaił dróżkę.A mi przypadła rola stójkowego - pilnowacza, czy wiadukt nagle nie runie. ;) Było trochę zabawy.TFTC. :)

No to pierwszy keszyk w Osiecku zaliczony. TFTC.

To moja druga skrzynka zaleziona w tym roku w tym miejscu. I sądząc po wpisach może nie ostatnia. Dzięki

Bo o idealną skrzynkę ciężko... Sam dążę do takiej, staram się każdą następną robić równie dobrą lub lepszą. A pierwszą dobrze przemyślałem i dlatego od razu była znakomita i reko. Pogadamy mam nadzieję przy spotkaniu, które w końcu uda mi się zorganizować (przy Huśtawce). Pozdrawiam, K.

Dzięki za kom. Ostatnio założyłem dużą to mówiłeś, że mało fantów w środku, teraz założyłem małą to nie pasi wielkość;p Skrzynka jest szczelna i wytrzymała, wg mnie oryginalne opakowanie a nie nudne klipsiaki, ja wykorzystuję opakowania po różnych rzeczach a nie kupuję w sklepie.

Fajnie, że udało się znaleźć:)

Miło, że się podobało, dzięki za komentarz. No i nie bez powodu dałem atrybut niebezpieczna;)

Kesz nr 71.

Skrzyneczka zaliczona sprawnie, choć miejsce ukrycia jest bardzo niebezpieczne dla poszukiwań w deszczowy dzień. Dziś po porannym śniegu i późniejszym deszczu podejście w to miejsce było bardzo ryzykowne, bo buty się ślizgały na mokrej trawie. Dzięki za tego kesza, bo jak już wcześniej wspominałem miałem zamiar przywrócić do życia kesz OP054D.

in - 1 cent litewski (nic większego nie weszło do tego kesza

out - kluczyk ampulowy oraz FTF-a (to mój pierwszy FTF w karierze keszera)

Jeszcze raz dzięki.

Ależ mnie zaskoczyłeś. Właśnie planowałem tą skrzynkę zarchiwizowaną przywrócić do życia, wiec mnie ubiegłeś. W sobotę tam byłem przenosząc kesza mobilnego OP74EP. Więc trzeba się wybrać jeszcze raz w to miejsce. Pozdrawiam.

Heh a ja latałem sobie po mapie archiwizowanych keszy i okazało się, że był tu już kiedyś kesz. Miejsce mnie zaciekawiło, lubię 'kolejowe tematy' więc założyłem kesza:)

Trochę kiepsko, będą 2 skrzynki w okolicy dotyczące tego samego tematu (katastrofy). Od dawna planuję tam skrzynkę w ramach Tajnego Projektu - Ścieżki. Podejmę i zobaczę co i jak i ustalę lokalizację mojej aby wszyscy byli zadowoleni.