W tę niedzielę postanowiłem zanadto się nie oddalać więc na keszowanie wybrałem Czapury i okolice. Czas było pozbierać niedobitki skrzynek nad Wartą i resztę Demonów Słowian. Świetna wycieczka przy ładnej, jesiennej pogodzie.
Dziękuję bardzo autorowi za okazję do spaceru.

Kordy finału miałem już ostatnim razem czyli 2 lub 3 lata temu, ale wtedy zabrakłao czasu bo żona już dzwoniła, że zakupy zakończone i szofer ma wracaćDzisiaj udałem się na kordy i bez problemu znalazłem skrzynkę, choć maskowanie całkiem spoko. Demonów nie spotkałem, zwierząt również. A ludzie za to łażą w okolicy, możę to takie demony miały być :) 

Cała seria mega fajna, podejmowałem ją na 3 razy i zostały mi jeszcze dwie skrzynki z czego jedna wredota: Kikimora, mnie nie lubi i nie chce się dać znaleźć, a druga to nówka sztuka zasadzona tylko w alternatywnej rzeczywistości, ale też zamaskowana tak, że nie dałem rady. Takze mimo dość gruntownego czyszczenia okolicy, coiś tam jeszcze zostało więc pretekst do powrotu będzie przy okazji kolejnej wizyty żony w Factory :)

 

Daje reko za cały projekt

Miejsce ukrycia godne finału:-). Dziękuję za całość, pozdrawiam!

Mimo braku niektórych cyferek udało się dotrzeć do finału. Miejsce intuicyjne, poszło całkiem sprawnie. Dziękuję i pozdrawiam.

Przychodzę z gwiazdką i bardzo dziękuję za serię skrzynek, zdobywanych przez 3 dni, zrobiłam dużo ponad 50 000 kroków i ponad 40 km. Bawiłam się super, ręce podrapane do łokci, kolana obite i pogryziona przez robactwo. Zabrałam dwa geokrety, trzeciego nie było. Dzięki.

Wielkie dzięki za  skrzyneczkę. :)

Na rowerach z Cezexem. Dziękuję za łykędową wycieczkę i za opowiedzenie historii.

Zmęczenie dnia poprzedniego i złośliwość domownika na naszej kwaterze sprawił, że spędziliśmy tu prawie 40 min. Udało mi się znaleźć nawet skrzynkę nie zarejestrowaną w żadnym z serwisów keszerskim czytaj kapsułę czasu jakiś dzieci. Była ona jakieś 100-200m na północ na odsłoniętym płaskim terenie.

 

W końcu za matematykę zabrał się zawodowiec i znalazł błąd. Nie wiem jak się on tam znalazł, bo pamiętam, że mi wyszło to samo tylko w c:geo zapisały się inne dane.

 

Nic to. Skrzynka godna finału. Zostawiliśmy krety na odpoczynek i zabraliśmy wypoczęte w dalszą podróż.

 

Rowerowe harce ze Słowiańskimi demonami. Thx for cache.

Dzięki za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona na wyprawie na południe od Poznania z Aki.-m i Natikiem.

odnaleziona już po zmroku, klimat na demony jak znalazł.

Zielone za całokształt ścieżki.

Znaleziona z Natikiem i Gackkiem podczas czyszczenia Wielkopolski :)

Podejmowana już ciemną nocą (pomimo że godzina wczesna, to pora roku jednak robi swoje), jednak namierzona bez problemu. Gwiazdka zarówno za skrzynkę jak i za całokształt. Solidna porcja wiedzy (nie sądziłem, że jest aż tyle różnych demonów) i spacer / przejazd po bardzo urokliwym miejscu. Dziękuję!

Demony były naszymi pierwzymi seryjnymi skrzynkami. Dały nam mnóstwop radości podczas podejmowania. To na nich uczyliśmy się maskowań i godzenia się z porażką. Jedna z wycieczek skończyła się chyba połową dnf-ów, ale i tak bywa, jak jeszcze nie do końca umie sie szukać. Podejmowana później o jakieś dwa lata reszta była dla naszych oczu znacznie prostsza, i to jest takie fajne, bo od tej serii zaczęliśmy podejrzliwie przyglądać się drzwom, krzakom, konarom i pniakom w lasach i parkach. Choroba rozwinęła spektrum objawów. Teraz kiey przyszło nam podjąć finał dziękujemy niejako globalnie za świetną zabawę, poszukiwania piesze, rowerowe, trochę wpław, w zależności od pogody. Można powiedzieć, że zostawiliśmy w tych lasach krew, pot i łzy. Wszystkie historie były bardzo ciekawe. Można się przy nich i dzięki nim przenieść w czasie, do chwil, kiedy baliśmy się zasnąć, żeby w nocy nie siadło nam na piersiach licho i nie zadusiło podcas snu. Super zabawa. Dziękujemy jeszcze raz Ojcu Założycielowi. Pozdrawiamy i do zobaczenia gdzieś hen hen na keszowym szlaku albo tuż za rogiem.

Sobotnie popołudnie było sponsorowane przez mstachul'a ponieważ postanowiliśmy zgarnąć serię Demonów Słowian i przy okazji przeczesać okolice. Pogoda bardzo fajna bo ciepło ale całe szczęście słońce schowane za chmurami więc nie paliło nas w karki. Jednak z minuty na minutę coraz bardziej straszyło nas widmo burzy. Już nawet zastanawialiśmy się, czy to przypadkiem to nie Demony Słowian próbują nas wygonić z lasu żebyśmy nie dotarli do finałuCała seria bardzo fajna i niezbyt trudna a spacer w lesie bardzo przyjemny, szczególnie dla czworonożnego członka drużyny A. Dziękujemy za skrzyneczki, spacer oraz przybliżenie postaci demonów, które najczęściej kojarzą mi się z Wiedźminem :). Pozdrawiamy i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku :)

Po paru dniach nastąpił wielki powrót do loża bestii. Padło na final. Jakoś udało się dotrzec bez bladzenia a sam kesz dosyc szczesliwie padł szybko. Gwiazdka za projekt i za wypelnienie 2 popoludni ciekawym pomysłem na wycieczke rowerowa.
Dzięki za kesza.

Nowy pojemnik.

Ogromne dzięki za tą ścieżkę. Sporo dzięki nie się nauczyłem. Szkoda że na lekcjach historii, kilkanaście minut nie jest poświęcone dawnym obrzędom, bóstwom i demonom słowiańskim. Gdzieś tam mamy zakodowane zbiorowe strachy, ale też nadzieje mające korzenie w wierze naszych przodków. Do tego parę zwyczajów to tez dalekie echo przedchrześcijańskich czasów. I choć to właśnie chrześcijaństwu zawdzięczamy to że w średniowieczu nie zniknęliśmy jak Obodryci czy Jaćwingowie, to warto pamiętać skąd się wzięliśmy. 

 

I skoro wszystkie literko cyferki uzbieraliśmy to na finał już w świetle latarek się wybraliśmy. Demony, których tu mnóstwo robiły co mogły żeby nas przestraszyć lecz im się nie udało. Upragniony finał choć już widać nadszarpnięty znalazł się w naszych rękach  

Obowiązkowa zielona się należy za cały projekt.

Feriowe Poznania i okolic poznawanie,  przy okazji z Kropką i Kropeczkami skrzyneczek zbieranie.
Dziękujemy

Drugi dzień weekendowego keszowania razem z Malenstwo, Karwo69, Jeanpaul i 2 psami.
Dzięki za kesza.

Weekendowe keszowanie z Łódzką ekipą. Razem z Ejven, Karwo69, Jeanpaul i 2 psami sprawdzamy czy Demony cały czas czekają w lesie na wędrowców :)

Doczekaliśmy finału, mimo zmiennej pogody (upalne słońce, deszcz i na koniec śnieg) dotarliśmy do upragnionego finału.

Dzięki za geościeżkę.

Weekendowe keszowanie w doborowym towarzystwie innych keszerówdzięki za wspaniałą przygodę.

Na szczęście udało nam się wcześniej uzbierać wszystkie literki, potrzebne do wyznaczenia finałowych kordów. Dzięki temu uniknęliśmy konieczności wracania do wcześniej odwiedzonego miejsca. Finałowy pojemnik lekko nadszarpnięty zębem czasu, ale jest i ciągle daje wiele radości z jego zdobycia. Miejsce wybrane bardzo trafnie, wokół pełno niesamowitych kształtów, mogących przypominać zaklęte w drzewa demony. Podobało się. Dzięki za kesza!

No i w końcu udało się dotrzeć do finału demonów. Ogólnie ze znalezieniem nie było wielkiego problemu, jednak tak jak pisali poprzednicy serwis skrzynki jest niezbędny. Mimo tego, za cały cykl leci ode mnie rekomendacja :)

Ponieważ skrzyneczka rozpada się, a jej zawartość, podobnie jak ona sama, jest mokra i zapleśniała, niezbędne jest zrobienie serwisu.

Dziś wypadło nam odwiedzić ostatnie skrzyneczki z serii "Demony Słowian", w tym również finał. Na pewno robił on duże, przyjemne wrażenie, gdy był nowy, teraz niestety piękna oprawa uległa zębowi czasu i wilgoci. Bardzo szkoda. Dziękujemy za tę skrzyneczkę i całą ścieżkę, pokazującą nam zupełnie do tej pory nieznane, a ładne miejsce w pobliżu Poznania i za bardzo ciekawe opisy wierzeń ludowych, wraz z ilustracjami. :-)

Finał udało się szybko znaleźćmimo, że kesze z projektu nie są  jakieś fenomenalne to jednak jest ich dużo i są poprawne. Ogólnie fajny projekt na staty. DOceniam, że jedna osoba posadziła aż tyle keszy i serwisuje je cały czas. I za wytrwałość i wkład pracy daję gwiazdkęKeszyk zdobyty z Bartkiem111 podczas ataku rowerowego na Poznańskie Kesze. dzięki za skrzynkę.

Kesz znaleziony na wyprawie z Rubinem. Na sam koniec pierwszego dnia udało nam się zaliczyć finał Demonów Słowian. Skrzynka całkiem przyjemna. Dzięki za projekt.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Ale dopiero po długiej walce z demonami.Dzięki

A jednak udało mi się pokonać większość demonów! Zielone za całą serię, która od dłuższego czasu chodziła mi po głowie i którą udało mi się zdreptać niemal od deski do deski... albo od skrzynki do skrzynki, jak kto woli. ;)

Dzięki!

Tym razem mimo sporej liczby cyferek wszystko policzone dobrze, może dlatego ,że ja liczyłampiękna pogoda, niezwykłe okoliczności przyrody, fajne skrzyneczki i najlepsze towarzystwo,dzięki :)

Pracowite zbieranie literko cyferek i na końcu okazało się, że wszystko dobrze policzyliśmy

Finał trochę mokry, zawilgocony, przydałby się mały remont.

Podczas pięknego, słonecznego weekendu majowego, niespiesznie wraz z Serengeti, dziękuję.

Choć jeszcze cztery skrzynki do znalezienia z całej geościeżki to trochę na czuja wytypowane kordy i mamy to, kesz trochę wilgotny ale lato tuż tuż więc jest nadzieja że przeschnie. Dziękujemy za miło spędzony czas w tych rejonach i zapoznanie nas z ludowymi strachami. Było co nie miara chodzenia ale o to przecież chodzi!

Cel na ostatni dzień roku – stawić czoło Demonom Słowian. Pogoda idealna na wyprawę, chociaż pierwszą skrzynkę z  serii podejmowałem gdy było przynajmniej 30 stopni C więcej;) Mimo wszystko teraz okazało się przyjemniej:) Zdobytych 20 skrzynek, 1 DNF. Całość w asyście odgłosów petard, co niektórzy chyba nie mogli się doczekać północy.
***
Finał podjęty po wyliczeniu współrzędnych, ale jeszcze bez kompletu skrzyneczek. Strażnicy na straży, upewniłem się że jestem na miejscu. Pojemnik na pewno był kiedyś ładną skrzynką, niestety czas i wilgoć robi swoje i skrzynka zaczyna żyć własnym życiem. Niemniej seria bardzo ładna i rekomendacja z całokształt:)
Dzięki mstachul za skrzynkę

Demony zupełnie inaczej wyglądają po zmroku

 

Jest i on! finał w tym miejscu podziękowania za całą ciekawą geościeżkę. podobało się keszyki łapane w towarzystwie reggaedziadka.dzięki łan mor!

No i w końcu udało się zdobyć finał. Jakoś nigdy nie było po drodze żeby go zdobyć. Ale w końcu mamy wszystkie potrzebne do zaliczenia goeścieżki. Skrzynka na miejscu trochę spleśniała ale jeszcze w dobrym stanie. Pozdrawiam TFTC.

Bardzo przyjemna ścieżka, tak samo jak okolica. Od czasu do czasu podczas keszowania przelatywały nad nami F-16  Znaleziona razem z abukkawon, leci reko, TFTC 

I poszło! To już ostatni z Demonów. Bardzo przyjemnie spędzony dzień. Jakże człowiek się raduje gdy wszystkie kesze do których się podchodzi są na miejscu. Reko za wkład pracy. Dzięki!

Pierwszomajowe keszowanie w fajnej ekipie. Cudnie i wesoło spędzony dzień. Dzięki za zabawę

Dzięki za tą serię keszy. Bardzo dobrze się bawiliśmy. Finał wyliczony i podjęty już w połowie keszy - taki fart :)

Pozdrawiam
Art_noise

Łapanie demonów w Poznaniu wraz z mirtis i natibul. Dzięki. Po ponownym przeliczeniu współrzędnych poszło sprawnie. Dobrze że literki się powtarzały bo mieliśmy błąd

Weekendowe keszowanie po Poznaniu z Czarodziejem i natibul

Gwiazdka za wkład pracy, bo skrzynek sporo i wszystkie w terenie. W ramach polowania na demony wraz z mirtis i Czarodziejem. Dzięki!

Kesz podjęty podczas tropienia demonów w Głuszynie..

I to już koniec około 4-godzinnego spaceru, ten dreszczyk emocji, czy na pewno dobrze policzyłem :D

Zostawiam zielone w podziękowaniu za projekcik

 

Synchro z GC

Synchro z GC ;)

Synchronizacja z GC

Mały przegląd stanu. Oj pusto w środku, wielu bierze i nic nie zostawia w zamian... :(

Ileśmy się nawdychali świeżego powietrza dzięki tej ścieżce! Skrzynki mniej lub bardziej wymagające, skrytki mniej i bardziej skrytkowate, krzaki... chaszcze.. bardziej kłujące ;p Wszystko to złożyło się na całkiem interesującą i bardzo pocieszną wyprawęWreszcie mogłam sobie przypomnieć jak piękny jest świat jesienią:) Pozdrawiam!

i dotarliśmy do końca (przed nami ostatni "cache" - samochód)
po drodze były miejsca piękne, niepojące, fascynujące, 
takie do spacerowania, biegania, miłości, mieszkania - kanapa była małym szokiem

całość nie miała w sobie nudy za co bardzo dziękuję :D

Śliczna skrzynka, a miejsce ukrycia ze swym tajemniczym charakterem to piękne zwieńczenie ścieżki. Bardzo serdecznie dziękuję za miejsce spaceru, wraz z wyznaczeniem celów do zagłębiania się w przeróżne skrawki tego terenu! Las jest tu wyjątkowo anizotropowy, niesamowicie potrafi się nagle zmieniać - klasyczny sosnowy kawałek dalej będzie niespotkanym nigdy przeze mnie dużym, gęstym placem małych białych brzóz, chwilę dalej porośnięty jasnozielonymi choineczkami o wysokości podszytu, a po jeszcze chwilowym oddaleniu zastaje się nagłą, niespodziewaną pustą połać wyłożoną miętowymi porostami. Zawiera w sobie miejsca intrygujące i zdatne do długiego stania i podziwiania w ciszy. Dziękuję!

Byłem pewny, że ta taka fajna dziura (zapamiętana z pierwszego dnia keszowania tutaj) będzie miała coś wspólnego z finałem!

Dzięki za kawał świetnej roboty przy tylu keszach (wraz z merytorycznymi opisami)!

Kordy zaprowadziły mnie na krawędz dołu. Posiłkując się spojlerem, stwierdziłem, że gałęzie przypominają tez dołu. Sporo czasu nagrzebałem i nic. W końcu sprawdziłem GPS, niby kordy kilka metrów dalej. W końcu kesz odnaleziony, fajny pojemnik, szkoda że zagrzebany w ściółce. Za cały projekt leci gwiazdka.

Synchronizacja z gc.<br /> Pozdrawiamy

Skrzynka złapana podczas najazdu Łodzi na Poznań i okolice w towarzystwie Olo74_Lilalu i Maleski, w towarzystwie naszej przewodniczki, czyli Nati.

Godne ukoronowanie świetnej geościeżki!

Dzięki za kesza!

Jest i finał - a gościa, którego podobizna widnieje, już dziś wcześniej spotkaliśmy 

Ciekawe zakończenie udanego spacerowania wraz z czterema demonami ... tfu ... znaczy dziewczynami: Lilalu, Maleska, Bramstenga i Nati 

Dzięki.

Każdy opis starannie przeczytany, mogłam skorygować bledną widzę, jaką posiadałam na temat niektórych demonów i poznać parę nowych ;)

Dzięki za aż tyle założonych skrzyneczek ! Był to bardzo miły spacer, w doborowym towarzystwie, w pięknych okolicznościach przyrody ;)

Skrzynka złapana wraz z Lolo74_Lilalu, Bramstengą i w towarzystwie naszej dobrej duszyczki - Nati ;)

Az trudno mi uwierzyć. Udalo się. Dziekuje za cudowna zabawe w odkrywaniu nowych skrytek nowych miejsc. Swietna zabawa. Bardzo bardzo dziekuje

Skrzynka znaleziona podczas weekendowej wyprawy do Wielkopolski.
Dzięki za kesza i za pokazanie miejsca i za całą geościeżkę.

Znaleziona razem z Jed Team podczas wycieczki do Wielkopolski. Ilość skrzynek jakie zdążyłem znaleźć pozwoliła wyliczyć kordy finału. Gwiazdka leci za całokształt a nie za samego kesza finałowego - nieco więcej oczekiwałem. THS

Finał (trochę dzięki pomocy założyciela) odnaleziony. Fantastyczna seria i piękna skrzynka finałowa!!!

Dzięki!

i przyszedł czas na finałDziękuję za całość i podjęcie bardzo ciekawego tematu. Widać dużo włożonej pracy, szczególnie w treść opisów. 

Miejsce odwiedzone podczas dobowego, 102 km rowerowania po Poznaniu i jego południowych okolicach. Dzięki za kesza :)

Cyferki porachowane, miejsce znalezione, wpis dokonany, a wszystko to w jakieś 4 godziny spacerem w ten upalny dzień! całe szczęście że komary nie grasowałyniestety kilka skrzynek z projektu tak jakby celowo rozwalone... 2 reaktywowałem. Pojemnik finałowy się podobał więc gwiazdeczkę przyznaję! no i jeszcze wykąpać się można byłoDzięki za projekt!

968- No i demony pokonane. Miejsce ukrycia klimatyczne i bardzo odpowiednie. Wszystkie zjawy broniące kesza genialne ale sama skrzynkę udostępniły mi dość przyjaźnie. Zostawiłem im za to zieloną gwiazdkę za pojemnik i całą pracę włożoną w projekt. TFTC TFTP

okazuje się, że wracam wcześniej niż myślałam

Sympatyczny spacer w towarzystwie założyciela. Finał namierzony po chwili. Serdecznie dziękuję za cały projekt i za trud włożony w jego założenie. Demony nie są takie złe... ;)

Wraz z aniolekdiabelka, k.mil i d.ana88. :)

Demony udało nam się zwalczyć, właściciel poznany miły spacer po finał

Wraz z aniolekdiabelka, k.mil i ćwir

Dzięki i Pozdrawiam 

Bardzo przyjemna ścieżka. Jednak robienie wszystkiego pieszo "na raz" jest dosyć męcząceDzięki za wszystkie skrzynki, bardzo mi się podobało a demony - mimo wszystko - bardzo przyjemne ;) 

Zdobyta z d.ana88, k.mil, Ćwir (i trzy skrzynki z założycielem).

Dziękuję!

Wspólnie z wesołą ekipą! Dzięki za kesza!

Finałowo rekomenduję cały demoniczny projekt. Kordowo w punkt, skrytki nieingerujące w naturalne środowisko, łatwe i przyjemne i dające satysfakcję, miły las, łaki, woda, piasek, zapach , no i ta wszechobecność demonów słowiańskich.  Serdecznie dziękuję za ilość i jakość, a także za pięknie opracowanie opisu i ilustracji przybliżające nam wiedzę na temat wiary naszych przodków- wspaniale! 

tftc

Wreszcie finał :)  Jakże bliski memu sercu, ponieważ po ścieżce wikińskiej zastanawiałam się nad ścieżką słowiańskąMstachul wybrał demony, jak chciałam pozostać przy tematyce bogów, zatem wszystko jeszcze przede mną   Bardzo dziękuję za cały projekt, za wiedzę o demonach, przyjemny spacer rozłożony na dwa razy i świetną zabawę. Wymieniłam GK 1:1 i wrzuciłam Anioła. Niech strzeże i się opiekuje :)

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Świetny projekcik. Jego atutem są dobre kordy (jak na las rewelacja) i wiedza o demonach Słowian czyli naszych przodków. Gorąco polecam na spacer. Skrzynki przyjemne, niektóre łatwe, inne wymagają trochę czasu ale spoko. Dzięki. Pzdr. 

Dziękuję bardzo za wszystkie spacery, gdzie kesze były pretekstem do wyjścia z domu. Dziękuję za ogromną dawkę wiedzy o naszej słowińskiej kulturze i wszystkich strachach, duchach, bóstwach i innych maszkarach.
Przy okazji, za parę dni (23 czerwca) będzie nasz słowiński dzień miłości, przeciwieństwo tego komercyjnego, amerykańskiego z lutego. Pamiętam za czasów mojej młodości był kultywowany: zawsze nad jeziorem Kierskim odbywało się puszczanie wianków, rejsy statkiem, film na świeżym powietrzu (niestety rodzice nie pozwalali oglądać filmu byłem za młody i to był czas na pójście spać).

Wespół z Uhuhu podczas Demonowego spaceru ! Dzięki bardzo ! Wreszcie wypijemy kawusie i dalej na P. A zielone zostawiam !

Finał znaleziony dość szybko przez Małego Jakuba. W okolicy straszył nawet duch motocyklisty. Dziękuję za geościeżkę, Jeśli chodzi o ilość keszy, to cieszy jak najbardziej. Przy okazji nabyliśmy sporo wiedzy kulinarnej, teraz wiemy już dużo więcej o koreczkach kaszubskich i serkach różnistych też  Piękna przyroda dookoła, pogoda dopisała. A wiedzę o demonach to czerpałem garściami z Sapkowskiego, bo to świetny pisarz jest. A teraz w drogę na czwartą literkę WLKP. Ukłony i pozdrowienia dla założyciela, gwiazdeczka za wkład pracy w projekt.

Chwila krążenia pośród demonów i znalazł się odpowiedni schowek. Fajny estetyczny akcent na koniec tego leśnego projektu. Dzięki za przybliżenie "demonicznej" tematyki, pretekst do rowerowej
przejażdżki po wcześniej nieznanej okolicy, no i oczywiście pamiątkowy certyfikat. Zostawiam oczywiście gwiazdkę!

Znaleziona bez GPS w końcu jak zawsze. 

Demony były łaskawe i znalazłem skrzyneczkę która jest fajnie ozdobiona

Niech to licho nie wziąłem długopisu i się nie podpisałem :(

Zabrałem Coins'a THX 

Demony poskromione Przyjemny spacer. Okoliczności przyrody raczej sprzyjały (z małym wyjątkiem), więc i do finału udało się dobrać Dzięki za całokształt, pozdr.

Nie zapoznałam się jeszcze z wszystkimi demonami, ale dotychczas przeczytane historie i zdobyte kesze z chęcią w finałowej skrzynce ogwiazdkuję za czas jakiś. Część projektu zdobyłam z demoniczną Danką , nie obyło się bez przygód Ślicznie dziękuję i może w pozostałych skrzynkach projektu spotkam jakiegoś mieszkańca?

W książkach o Panu Samochodziku była akcja "sprawdzono , duchów nie ma". Demonów nie stwierdziliśmy za to skrzynkę finałową udało się namierzyć. Dziękujemy za spacerowe skrzynki całego projektu. in/out GK.

Hello,

Leszy, Poświst, Kłobuk, Utopce i Południce, i wszystkie inne demony. Las faluje, zewsząd słychać głosy jego mieszkańców, ścieżki się mylą. Czas się zaciera, myśli plączą, GPS pokazuje sprzeczne z obranym kierunki. Chyba nie podpadłem duchom, skoro wyprowadziły mnie na Finał ?   Wymieniłem GK 1:1, zostawiłem coina. Teraz pewnie będzie łatwiej   Pzdr, Wojtek

Zło jednak powróciło. Trzeba było znów wybrać się na łowy. Wpierw @Zabel zawalczył - jednak teraz taki okres, że lęgnie się wszystko na potęgę. Po odwiedzinach u paru już teraz znajomków udało się dotrzeć do ich centrum dowodzenia. Ależ sobie gniazdko uwiły tutaj. Spacyfikowane! Teraz tylko resztę dorwać i na jakiś czas spokój zawita w te strony.

Znaleziony FINAŁ dzięki.

Pozdrawiam

Dzięki za finał zdobyty bez Północnicy ale ją pogoniło z dala od reszty,trzeba będzie się wybrać po nią by zaliczyć w pełni geościeżke a to w najbliższym czasie nastąpi. Kordy trochę prowadziły w inną stronę niż faktycznie była skrzynka. 

Pozdrawiam

TTF i finał zdobyty bez Północnicy ale ją wywiało od reszty,trzeba będzie się wybrać po nią by zaliczyć w pełni geościeżke ale to już nie dziś TFTC ....Oczywiście że leci zielone :)

No i finał, a szkoda że to już, bo bardzo lubię tematykę słowiańskich straszydeł. Wyrwany z keszowania na północy Poznania nie mogłem się oprzeć żeby tu nie przyjechaćStrachy w piękne popołudnie już nie były tak demoniczne, ale skrzynka finałowa kazała przypomnieć po co tu przyjechałem. Bardzo ładne pudełko i za to, jak i cały projekt leci gwiazdkaDziękuję pięknie, bo ten kawałek lasu zasługiwał na geościeżkę. Pozdrawiam! :)

 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. TFTC!

Poszukiwaniom finału zawsze towarzyszy szczególny dreszczyk, tak było i tym razem. Spoiler namierzony z daleka, a kordy ciągnęły gdzie indziej. A więc na finale zgryz... Dewastować okolicę spoilera czy szukać na kordach? Pokręciliśmy się dłuższą chwilę wokół i w końcu zdecydowaliśmy na... nie powiem, miejcie też zabawę :). Ładniutkie puzderko, zabraliśmy certy - jest ich tam cała masa. Trochę zdziwił nas brak tych oznaczonych dla pierwszej trójki ale i tak byliśmy bardzo zadowoleni z FTFa. Zostawiłem GK. Bardzo dziękuję za serię keszy w przyjemnej okolicy na bardzo ciekawy temat. TFTC!