Dzięki za kesza i pokazanie miejsca. Ładny kolor kesza.:)

Dziekuje za kesza 

Znaleziona. Ledwo dosiegnelismy. 

Ładny obiekt. Kesz w porzadku. dzięki

Znaleziona:) super schowana. We wcześniejszych wpisach cenne wskazówki.

Reaktywacja w wielkim pniu. W środku (oprócz śmieci, które niestety tu się znalazły i pewnie będą się znajdować) są dwie dziury. W jednej z nich umieszczony PET z logbookiem.

Obrazki do tego wpisu:

spoiler

spoiler - jedna z dwóch

Na miejscu jestem już drugi raz (wcześniej 2 lata temu). Niestety kesza nigdzie nie stwierdziłem, a miejsce warte odwiedzenia. Pozwoliłem sobie zatem na reaktywację. Miejsce na kordach, które od razu rzuca się w oczy. Sam dworek cudowny, budowla obok również intryguje. Dzięki za pokazanie miejsca.

Wcześniej byłem tu i nie wiem dlaczego tego nie znalazłem wcześniej. Tym razem poszło szybko. Dzięki.

Znaleziona w przerwie kawowej podczas konferencji. Tftc.

chwilkę się zeszło z szukaniem i faktycznie najpierw uwagę przykuwa ten pieńNa szczęście udało sięRodzinny wypad w Opolskie. Wraz z Żonką, Kryją i Kryjiżonką:P dzięki za kesza.

Przyjemny spacer po zakończeniu szkolenia w Opolu. Piękne miejsce. Poszukiwania skrzynki zajęły mi trochę czasu, ale udało się. Kesz w dobrym stanie. TFTC.

Dzięki za kesz

Fajne ukrycie, parakord maskujący, w środku Smerf - dołożyłem cosik.

Szybko i łatwo ale wydrążony pieniek odciąga uwagę.

Pozdrawiam właściciela.

Znaleziona w innym systemie, a skoro funkcjonuje i w tym, więc wpisuję. TFTC

Kordy troszkę szalały, ale udało się. Lepiej podejmować od góry:), dopiero zaczynam moją dzisiejszą, rekreacyjną zabawę, a moje białe tenisówki (ubrane specjalnie na miejską okazję) już nie są białe.

Dziękuję :D

Kolejne ciekawe miejsce i jego historia... Szukanie skrzynki tak jak poprzednikom trochę zajęło... Trochę potencjalnych miejsc tam jest... Ale spokojne oględziny terenu przyniosły sukces. Dzięki!

Sposób ukrycia dość wyszukany. Po bezskutecznym przeszukaniu dwóch najbardziej oczywistych miejsc, po bardzo długiej chwili spędzonej na krążeniu coraz bardziej dookoła, po zerknięciu na logi, w końcu rzutem na taśmę (bo byłem bliski odpuszczenia) spojrzałem tam gdzie trzeba. Pojemnik trochę mocno tkwił w środku, ale po chwili mocowania udało się wyjąć. Dobrze, że linka mocna. Dziękuję za skrzynkę.

Ładny dworek, dzięki za kesza

Pierwsze podejście zimą, rok temu. Teraz warunki pogodowe były łatwiejsze, ale poległem, mino że gps tym razem dość jednoznacznie pokazał miejsce. Jeśli yone było w onym żółtym, to ni ma yonego za co ciągnąć. Jeśli to było w dziurze starego pnia, to też nie ma za co ciągnąć. Ale może szukałem znów nie tam gdzie trzeba. 

Fiasko, pokonani, jeszcze się tam wrócimy.

Trochę trzeba było poszukać. Do wyjęcia skrzyneczki potrzebowałem narzędzia.

Wielkie dzięki za pokazanie ciekawego miejsca. !

Jadąc na Opolszczyznę sprawdziłem czy jakieś skrzynki PJ_Team postawił. Swietnie spasowała mi ta właśnie do celu podróży. Wiedziałem że nie mogę opuścić tego miejsca bez podjęcia tej skrzynki, choć łatwo nie było. W pewnym momencie pojawił się sygnał i okazało się że jestem tam gdzie być powinienem. Dzięki.

Po evencie nie było czasu aby tu podjechać, trza było wszystko pozbierać i gnać na after party. Przyjechaliśmy dzisiaj, na spokojnie i w dzień. Tym bardziej, że doniesienia były mieszane, kilku wprawnych keszerów się tutaj odbiło, niektórzy zmagali się z jakimiś trudnościami (??).
Musieliśmy zobaczyć co dziewczyny z PJ-Team tutaj wykombinowały, więc w towarzystwie tajemniczego Michała zaparkowaliśmy niedaleko dla niepoznaki, i podeszliśmy na zadane współrzędne. GPS, pewnie z racji pagórka i wysokich drzew, chwilę się zastanawiał czy się dzisiaj z nami pobawić, ale jak się uspokoił to już sprawnie poszło. Fajnie schowane, ale na pewno da się odnaleźć. Nie trzeba nic rozkopywać, niepokoić mieszkańców ani wchodzić na drzewa. Trzeba się dobrze rozejrzećFajny kesz - dzięki bardzo!

Wieczorne czyszczenie opolskiej mapy wspólnie z Yurrasem. Yurrasek za karę musiał lekko podreperować keszowóz bo się mu szarpać zachciało a ja udałem się na poszukiwania. Kesz szybko namierzony, chwilę za to zajęło wyszarpanie. Nie wiem czemu ale jakieś dziwne skojarzenia mi się tam nasunęły ;)

Nic to ważne że jest. Dzięki za kesza.

Podczas popołudniowego czyszczenia mapy Opola razem z Mziolko skrzyneczka wpadła w nasze ręce.

Kolejny drive-in dzisiajPoszło szybko i sprawniePrzy okazji naprawiałem auto, bo się lekko rozszczelniło :D

Dzięki za kesza

Pozdrawiam

Po Wodnej nucie nastał czas tej skrzynki.
Dogoniliśmy ekipę z Dolnego Śląska, która na odjezdnym poinformowała nas, że dwie drużyny nie znalazły skrzynki, a oni owszem:)
Nam też się udało. Tylko dlaczego tak mocno wepchnięto kesza do środka.

Art_Bi z wielka precyzją wydobył skrzynkę i wszystko dobrze się skończyło. :)

Dzięki!

Znaleziona podczas wydarzenia zimowego...

Pomimo utrudnien i zapewnien poprzednich ekip ze "nima" , byla.. i ma sie calkiem dobrze ;]

Podjeta wspolnie z silna ekipa: Art_Bi , Jelonek, Krcr, Kreda, Silent A i Zaria w trakcie geospotkania Frozen Belly Button.

Mhonar i Zaria.

Myśmy odkładali skrzynkę na wodnej nucie a niektórzy polecieli na następną skrzynkę nie czekając na nas, nieładnie.
Ta skrzynka mnie zastanawiała od początku bo z niczym mi się nie kojarzyła - dworek ? jaki dworek ??
Dopiero wklepanie koordów wyjaśniło sprawę - miejsce generalnie znane - i tu taka ciekawostka, okolice skrzynki to najwyższy punkt w granicach miasta Opola - 183,1 metrów n.p.m. Zastanawiałem się nad skrzynką tutaj ale nie udało się jej założyć w sposób jaki chciałem.
Podjechaliśmy pod lekką górkę, gdzie poprzednicy którzy nam tak perfidnie zwiali z poprzedniej skrzynki właśnie chowali skrzynkę - jakoś nie spojrzeliśmy gdzie to oni schowali więc szukaliśmy od zera. Pocieszyli nas że od tej skrzynki odbiły się już dwie ekipy.

Więc zaatakowaliśmy te drzewa - aż była obawa czy przetrwają, podpowiedź kazała ciągnąc więc ciągnęliśmy ale niestety zamiast skrzynki ukazały się korzenieSzukamy dalej. Szukamy, szukamy, mija pierwsza minuta szukania, coś słabo. Mija druga minuta szukana, mam cię gagatku - gdyby nie ten sznurek to byłoby trudniej bo skrzynka niewidoczna. Sznurek w sumie też nie ale przecież maskowanie z liści się odgarnia ;-)
Ja wypatrzyłem ale nie chciałem ciągnąć za mocno wiec Art_Bi przejął i oczywiście od razu urwał sznurek... Udało się jednak jakoś wyciągnąć pojemnik z ukrycia.

Po morsowym spotkaniu przyszła kolej na wyścig po FTF'y
Skład drużyny: Plomba, Seek i my sztuk 2
Ha tutaj czekała na nas niespodzianka  FTF nr 4
Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy