cmentarz jest naprawdę obszerny, da się tam nawet zgubić. dzięki za kesza!

Podróż do kesza była nieco bolesna. Pokrzywy, gałęzie. hratli jako jedyny pomyślał i nałożył długie spodnie. Przydałoby się zrobić tu porządek, widywałem bardziej zadbane kirkuty. Trzeba jednak przyznać, że ten jest jednym z bardziej urokliwych

Hello,

Kirkut w miarę oczyszczony, w okolicach kesza jednak zakrzaczony jak złe. Skrzynka na glebie - kamienie z muru wypadły. Odtworzyłem skrytkę, może da radę. Pzdr, Wojtek

Cmentarz odwiedzałem już wielokrotnie będąc w Krynkach, jako że jest to jeden z moich ulubionych kirkutów polskich, ale podczas tej wizyty stwierdziłem, że w końcu czas znaleźć kesza, pomimo dość zniechęcających do szukania wpisów poprzednich osób. I cóż... wpisy te nie są przesadzone. Trudno o znalezienie bardziej niedostępnego miejsca na ukrycie kesza. Mimo, że wypatrzyłem miejsce ukrycia to wizja dostania się do niego przez długi czas mnie zniechęcała. W końcu znalazłem nieco alternatywną metodę dotarcia do niego, co skończyło się rozbiciem głowy i zakrwawionym czołem... Ale do miejsca ukrycia się dostałem i kesza odnalazłem. Po wpisaniu się do logbooka udałem się czym prędzej do samochodu w celu opatrzenia rany. Podjąłem również decyzję o zakupie maczety na podobne okoliczności poszukiwań w przyszłości ;)

Ира и Миша, zakaz robienia zdjęć dla krów, nerwowy rolnik :))

Dzięki za kesza.

Dojść do kesza to totalna katorga, przedrzeć się przez krzaki - dramat. Dzieki.

Mocno zarosniete, Gagu utorował droge:) dzięki za kesza.

Dziękuje za keszaznaleziona letnią porą na małym urlopie z Kika, palinqiem, gagiem i  rubinkiem

   

Pięknie zachowany cmentarz, ale kesz... tyle miejsc, po co aż tak w krzaczorach? Podlaska przygoda z Gagusiem, Rubnetkami oraz Księżną Pomorską Kiką. A potem jeszcze jakieś 28 małp się dokulało. Dzięki

Moja babka mówiła kryMki. Wspólnie z Paulinką, Nannette, Rubinem, Kiką i po części z Mangusem. Dzięki.

Oczywiście najpierw musiałem pójść od nieodpowiedniej strony, a dopiero potem przeczytać opisAle kirkut bardzo zaniedbany... 

Za każdym razem po keszowaniu w pełnym rozkwicie polskiej przyrody zastanawiam sie za jakie grzechy chodzę po zarośniętych do ramion startych kirkutach, nie widząc gdzie stawiam stopę, z pełną obawą, czy właśnie nie wlizę tam, gdzie nie powinnam albo nie zaatakują mnie jakieś dzikie bestie. Bestią tym razem okazały się parzydła, czyli wredny kuzyn pokrzyw. Cmentarz równie wielki, co zaniedbany i oddany we władanie przyrodzie. Polecam jednakowoż podejmować poza sezonem wybujałej roślinności.  Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Nawet zimą krzaki straszą. Przykro widzieć tak zaniedbany cmentarz... tftc

Szybko i sprawnie,  dzięki za kesza.

Dojście dość łatwe, ale dostanie się do samego kesza zakrzaczoneTFTC

Dziękuję za kesza. Ciężko było przebić się przez gęstwinę krzaczorów, GPS szalał, ale dałem radę.

Do Krynek tym razem sprowadziła nas chęć odwiedzenia galerii Tarasiewicza. Niestety, nieczynna, bo trwa tam remont. Ale dzięki temu znaleźliśmy dwa kesze. TFTC!

Dzięki za skrzynkę

Kłujaca roślinność utrudnia dostanie się na miejsce. Kosz zawilgocony, leżał pod murem. Podczas urlopu z ptys78 :)

Na miejscu sie rozdzieliliśmy. Jeden szukał kesza, drugi obszedł kirkut. Faktycznie teren jest rozgległy, macewy niestety giną gdzieś w krzakach lub zrownują się z ziemią. Dziękujemy za doprowadzenie do tego miejsca. 

Dzięki, znalezione, małymi problemami gdyż wszystko jest tam pozarastane a droga przy polu usłana łajnem.

:)

 

podjęty w towarzystwie umierającego lisa.

dziękuję.

- zaległe logowanie skrzynki - 

Wspólnie z marass1111. 

Ciekawa miejscowość i życie jakoś powoli tu płynie. ..Dzięki. Pzdr.

Do punktu docelowego droga prowadzi trudna latem. Cierniste krzewy i pokrzywy mogą stawać na przeszkodzie. Nie dla nas.

Skrzynka bardziej obok kamienia niż pod ale na swoim miejscu. W środku 3 mokre dzienniki, z czego jeden w złym stanie. Udało się wpisac. Miejsce niesamowite.

Miejsce ukrycia namierzone w czasie intensywnym opadach śniegu, po dużych mrozach. Maskujący kamień udało się oderwać od ziemi, ale dalsze ruchy mogły uszkodzić skrzynkę więc odpuściłem. Dziękuję za pokazanie miejsca.

urlopowe keszołapanie z Wallsonem, dziękujemy!

Zdobyta z Olgą (konstancik) ;)

TFTC

Zaliczone rowerowo. Cmentarz bardzo zaniedbany, kesz w sumie też

Dziękujemy za pokazanie miejsca, jednak cmentarz dość zaniedbany. Kesz mocno oślizgły i zamoczony. Zostały podjęte pewne próby naprawcze.

Miejsce przygnębiające w swoim upadku, a to przecież kawał historii... Refleksyjnie nastraja. 

Sam keszyk też w kiepskiej formie, reanimowaliśmy go, na ile się dało, ale przydałby się solidny serwis. Miejsce ukrycia chyba mogłoby być mniej odległe bez straty dla skrzynki i keszerów.

Niemniej dziękujemy za pokazanie miejsca! Zdobyte z Biełkami.

tftc

potrzebny serwis, nowy logbook już spleśniał.

Kirkut bardzo nieuprządkowany. Skrzynka przemoczona wymaga serwisu. Logbook lekko zapleśniały. TFTC

Słup znaleziony, czerwony okrągły kamień jest, drzewko również, skrzynki brak. Po fakcie spojrzałam na fotospoilery i tak sobie myślę, że jedyne rozwiązanie to, że kesz jest po drugiej stronie cmentarza... PozdrawiamMoże jeszcze kiedyś zapuścimy się w tamte rejony...

Dzięki za keszynę.

rowerowy urlop z Qbackim. TFC :)

To właśnie ten obiekt został w mojej pamięci jako wizytówka tej miejscowości po wizycie w 1999 r. Niewiele się zmieniło, a i kesz jest :)

  Miejsce odwiedzone z Helleną podczas urlopowego rowerowania na ścianie wschodniej Dookoła Polski na odcinku Dorohusk-Białowieża-Ełk. Piękna pogoda, super klimaty, otwartość ludzi, wielokulturowość i ciekawe miejsca oraz zabytkiDzięki za kesza :)

po tylu latach wreszcie udało się zalogować... a potem było jak napisał ten poniżej

Rowerowo z MiszkaWu. Cmentarz trochę zadbany bo widać że ktoś niedawno wyciął część krzaków. Niestety na części chaszcze takie, że teraz bez szans na wejście. Początkowo droga do skrzynki nie wyglądała zbyt dobrze, ale finalnie poszło bez problemu. Po wizycie na kirkucie przyszedł czas na odpoczynek w Krynkach na rondzie (kto był ten wie, że da się na nim odpocząć), odwiedziny przy źródełku i na cmentarzu u mej prababci.

znaleziona bez problemu, podczas badań terenowych :)

Dzięki za pokazanie miejsca! Świetnie zachowane macewy. Jeszcze raz TFTC!

Podczas 99 km wyprawy rowerowej Kuźnica Białostocka-Krynki wzdłuż wschodniej granicy.

Ciekawe miejsce pełne historii. Dzięki za możliwość odwiedzenia tego cmentarza.

poświąteczne keszowanie zaprowadziło nas do tego miejsca... szkoda że nikt nie dba o ten cmentarz (oprócz wyciętych paru drzew) ponieważ znaleźliśmy najlepiej zachowane nagrobki ze wszystkich cmentarzy żydowskich,  na których do tej pory byliśmy. Miejsce klimatyczne, warte odwiedzenia

dziękujemy

 logbook zamarzł, zmieniliśmy woreczek

Na tablicy informującej o kirkucie wyczytaliśmy, że to najlepiej zachowany cmentarz żydowski na Podlasiu. Może to i prawda, ale widać, że mało kto już o nim pamięta i pielegnuje. Kesz mocno zawilgocony. TFTC!

Logbook zamókł i niedługo zgnije.

Potrzebny serwis.

koshack i Maleństwo

To chyba najbardziej zapuszczony kirkut jaki widzieliśmy.

Aż dziwne, że w okolicy, która szczyci się wielokulturowością jest tak zaniedbany cmentarz. 

A szkoda bo miejsce bardzo ciekawe. 

Logbook zamoknięty potrzebny serwis.

dzieki za pokazanie fajnego miejsca, logbook wilotny troche ale tragedii nie ma
----------------------------------------------
Logged from my android phone using columbus

Skrzyneczka podjęta podczas wakacyjnych wojaży z Glauberytem i DruhWojem.

TFTC!

Keszyk podjęty podczas wspólnych wakacji z Glauberytem i Ka-tką.

TFTC!

Widok tego miejsca poraził mnie absolutnie. Obecnie prezentuje on obraz nędzy i rozpaczy. Kiedy dotarliśmy tam z zamiarem obejrzenia "jednego z najstarszych i najlepiej zachowanych cmentarzy żydowskich w Polsce", pochodzącym z XVII wieku, na którym doliczono się ponad 3000 grobów (!!!) nie mogliśmy znaleźć do niego wejścia! (i nie znaleźliśmy nawet po wizycie w miejscowej jednostce Straży Granicznej z prośbą o informację...) przeszliśmy przez niewysoki mur i znaleźliśmy się  w zapuszczonym zarośniętym nieużytku porośniętym pokrzywami, trawą zdziczałymi krzewami i chwastami, pośród których walają się poprzewracane nagrobki. Niektóre naprawdę piękne inne widać wielowiekowe zupełnie już nieczytelne. Żal serce ściska, że nasi "starsi bracie w wierze" zupełnie nie dbają tutaj o pamięć o swoich przodkach. Choć jestem Katolikiem wyszedłem stąd przepełniony smutkiem.

Kesz niestety wilgotny.

DZIĘKI!

w ramach urlopowej rowerowej wyprawy z p_nowik przez Podlasie. dzięki za pokazanie miejsca. trochę zaczęliśmy szukać, ale odpuściliśmy, bo duże krzaki, a długa droga przed nami :)

Dziękuję za pokazanie tego miejsca! Wielki cmentarz!. Ale po przejściu się przez pokrzywową rzeczywistosć cmentarza straciłam cierpliwość do poszukiwań - pewnie dlatego, ze miałam krótkie spodenki :). Tym niemniej dziękuję założycielowi za kesza - w innym wypadku nie trafiłabym tu z pewnoscią!

Mokry kesz znaleziony.

Nie wiem, czy wpis będzie widoczny, bo raczej wygniotłem go w mokrym papierze niż napisałem ;)

W dalszym ciągu serwis konieczny.

Potrzebny serwis.

Atrakcji w tym miejscu nie brakuje - oprócz macew zobaczyliśmy też dzikiego zająca, gospodarstwa rodem z naszych lat dziecinnych i urocze krówki. Kesz jest w tragicznym stanie. Zapach nieprzyjemny, maskotka w nim się znajdująca przejęła rolę pochłaniacza wilgoci. Niestety nie mieliśmy sprzętu reanimacyjnego.

Znaleziona z cyklu ROWEREM DOOKOŁA POLSKI. Dzięki !!!

Skrzyneczka znaleziona szybko podjęta sprawnie.Dzięki za pokazanie miejsca

Znaleziona. Przeprowadzono serwis (osuszono, dodano nowy logbook, info o geochachingu + nowe strunowce)

Potrzebny serwis

Miejsce ciekawe warto tu trafić. Skrzynka w tragicznym stanie. Potrzebny serwis. Dałem nowy worek ale niewiele to załatwia

Znalezione bez problemu. Starszy pan mieszkający niedaleko pokierował mnie bezpośrednio na kesza choć nie sądzę żeby o nim wiedział ;P

Niezbędna renowacja szkryneczki, w środku pełno wody. Nic nie miałem przy sobie by zrobić porządek, osuszyłem ile mogłem ale na wiele to się nie zdało. Założyciel lub osoba planująca zgarnąć tą skrzyneczkę niech koniecznie weźmie ze sobą pełny zestaw ratunkowy.

Skrzynka bardzo potrzebuje serwisu! Ja nie mialem czym, bo dość niespodziewanie znalazłem się w okolicy ;). Logbook w stanie zaawansowanego rozkładu, skrzynka mokra i zapleśniała. Właścicielu - ratuj!

Zmieściliśmy się między krzakami i wykopaliśmy  BIAŁOWIEŻA 2012

Rowerowo: wyprawa BIAŁOWIEŻA 2012.

na początek najbardziej keszowego dnia wyprawy

BIAŁOWIEŻA 2012. Kirkutów podczas wyprawy odwiedziliśmy niemało.

Pozdrawiamy 

J.O.N.F.

Skrzynka znaleziona z trudem. Leżała na wierzchu całkiem przemoczona. Owinęłam ją w folię i jest już na swoim miejscu. Notes od wilgoci jest posklejany, do wymiany. Ja niestety nic przy sobie nie miałam. Miejsce warte odwiedzenia.

out: świeczka i nabój; in: hipcio

Po takim wyczerpującym opisie GOCU nie mam co więcej dodaćDodam tylko, że wybieranie się tam w cienkich japonkach wieczorową porą (w warunkach silnej rosy, ataków komarów i pokrzyw) nie jest najlepszym pomysłem;p

Wraz z Wiolencją 

 

Bez większego kłopotu (kłamczuch)

Ciężko się dostać do miejsca docelowego, miły właściciel posiadłości obok wstazał nam wejśćie ( nieopodal kesza) pozwolił zaparkować auto na swoim polu i dał namiary na znakomity nocleg w pobliskiej szkole(tylko na okres wakacji działa)

znaleziona ze zbyszatymi i humą. wyrzuciliśmy śmieci. tftc

Z aniąmałą i śpiącą Kasią. Trochę nam gps wariował i na początku rzucał w zupełnie nie tą część muru, ale w końcu się udało. Dzięki za pokazanie miejsca, pozdrawiam :)

grunt, to trafić z ronda w dobrą ulicę, potem już jest w miarę łatwo, znaleziona w deszczu

Zdobyta jako Zbyszaci

13:07 Znaleziona z Mieszkiem i Humą w czasie niedzielnego keszowaniaI znowu Mieszko grasował po krzakach w poszukiwaniu skrzynki. Oczywiście 100 % sukces. Co i jak ze skrzynką nie wiem - zdjęcia okolicy pstrykałem. Ale krzyków nie było to pewnie w dobrym stanieout: kret TFTC

W ramach postanowień noworocznych loguję zaległe kesze, nie uwzględniając dat i osób towarzyszącychZnaleziona na pewno z Mieszkiem "znakomite" fanty w skrzynce:/ TFTC

Znaleziona w towarzystwie ducha. Szkoda, że teren nie jest zadbany. A widok z samej skrznki na okolice, przepiękny.

Znaleziona w towarzystwie Bełty podczas krótkiej przerwy w pracy..Rzeczywiście strasznie zarośnięte ale dla chcącego nic trudnego..Sam kirkut niszczeje,ale za to jest położony w przepięknej okolicy..Dziękuję za kesz!

Skrzynkę strasznie ciężko było wydobić z chaszczy.. Wylaliśmy wodę, przetarliśmy chusteczkami. Wrzuciliśmy Geokreta, liska i szklany turkus. Zabraliśmy wisiorek.

A kirkut bardzo ciekawy.

Znaleziona z Namarie. Rzeczywiście - wskutek przycinania drzewa zrobiły się tam potworne chaszcze. Dzięki za skrzynkę.

Warto było zatrzymać się w Krynkach podczas przemierzania tatarskiego szlaku. Kirkut robi wrażenie opuszczonego i mało zadbanego, po drodze do kesza przy ogrodzeniu widziałem kilka macew leżących pod płotem...

Skrzynka dobrze ukryta, choć jeszcze przymarznięta (to nie prima aprilis). No i przydałaby się strunówka na loga, bo mokry.

Znaleziona...leżała pod murem...schowana z powrotem TFTC

b/w

Szczególnie na takie miejsca jak to przydaje się zając13. Bez wymiany.

Wpis po długim czasie, ale jakoś wtedy o tym całkowicie zapomniałem... ^^'

Znaleziona dzisiaj w trakcie podróży do Krynek.

Miejsce ukrycia dość ciężkie do znalezienia z powodu gęstwin roślin po drodze- zarówno od strony kirkutu jak i z drugiej ;)

Bez wymiany.

Znaleziona w 5-osobowym składzie podczas wyprawy do Krynek. Na miejscu jak już kręciliśmy się wokół cmentarza szukając sensownego dojścia spotkaliśmy miłego dziadka, który dokładnie wskazał nam drogę, opowiedział nam trochę o okolicy, niezwykłej czystości tutejszej wody i wskazał nam, gdzie znajdziemy najbliższe źródło ;)

Od siebie muszę dodać, że ostatni odcinek drogi przed Krynkami jest niezwykle przyjemny do jazdy rowerem. Piękne krajobrazy, pusta równa droga... żyć nie umieraćW najbliższym czasie pewnie znowu odwiedzimy te okolice i rozejrzymy się dokładniej.

Znaleźliśmy ją 27 li;pca. Trochę ją "podleczyliśmy", bo do połowy była wypełniona wodą, a logbook był tak przemoczony, że rwał się pod własnym ciężarem. Wszystko osuszone i przynajmniej na jakis czas zabezpieczone przed przemoczeniem.

Miałem wielką chrapkę na zobaczenie tego miejsca. Zapadał zmierzch a my musieliśmy jechać dalej, więc minęliśmy je jedynie o 300m. Jeszcze tu wrócimy!

Znaleziona wraz z Youman'ami po pysznym tatarskim jadle w Kruszynianach. Kesz cały przemoczony, logbook się rozpływa...

FTF, znaleziony podczas 47-km rowerowania wraz z Izą na trasie Krynki-> Ozierany-> Kruszyniany-> Krynki, podczas której : Kirkut w krynkach (9:00), Szlak Ekumeniczny (12:30), Zalew (12:55), ted22_Kruszyniany (14:40).

Bez wymiany bo skrzynka cała mokra, wszystko doszczętnie przemoczone, z braku czegokolwiek do naprawy, zrobiliśmy tylko wpis. Sam kirkut przepiękny.