Oj ile ja się nasiedziałam nad tą zagadką! Jak mi wychodziły prawie wszystkie liczby, to zawsze na końcu nie pasowały dwie... W końcu po małej podpowiedzi udało się rozłożyć zagadkę na łopatki. I to było półtora roku temuW końcu stwierdziłam, że trzeba poodkurzać te rozwiązane wcześniej quizy i wziąć się za szukanie w terenie.

 

Po ciemku, w głębokim, zmrożonym śniegu, z wyjącymi psami gdzieś w nieopodal, wyruszyliśmyNa szczęście wszystko było tam gdzie powinno być. Udało się rozmrozić co trzeba i jest! Moja ci ona... w końcu ;)

Dziękujemy za dobrą zabawę.

Quiz zrobiony bardzo dawno, ale w stronę finału jakoś ciągle mi było nie po drodze. Z samym rozwiązaniem też nie poszło gładko, nie mam takiego umysłu jak Borewicz, trochę mi to zajęło czasu.

A na posterunku przy Włady Bytomskiej jakiś czas temu byłem jak próbowali mi auto skubnąć (wiadomo - Bałuty), no ale sprawę umorzono z powodu niewykrycia sprawcy. Policjanci mili, sympatyczni ale nie dali rady  Może gdyby jeszcze Borewicz był na służbie, to by się inaczej skończyło... 

Co do samego podjęcia skrzynki to wybrałem porę nocną dla lepszej zabawy i to był strzał w 10tkę. Od samego początku towarzyszył mi lis. Ewidentnie wlazłem na jego terytorium,  okrążał mnie to z lewej, to z prawej. Jak się zatrzymywałem, on też przysiadał i wpatrywał się świecącymi w blasku latarki oczami. Aż ciarki po plecach szły. Spytałem czy jest elementem skrzynki i ile mu Bramstenga płaci za strzeżenie kesza ale on milczał i tylko sie gapił.  Na wszelki wypadek wziąłem gruby kij gdyby przyszło mu do głowy rzucić sie ma mnie i przegryźć tętnicę szyjną. Kesz tradycyjnie jak u poprzedników leżał na wierzchu, maskowanie obok ale wewnątrz sucho i czysto. Szybko dokonałem wpisu i zacząłem się wycofywać kontrolując rudego. Atak nie nastąpił. 

Dzięki za skrzynkę i za emocje które towarzyszyły podejmowaniu. W zamian daję gwiazdkę. 

Taki to dzień mi wypadł na "przymusowe keszowanie". Żona spotkała się z koleżankami na ploty i kazałi mi iść sobie. Żal nie skorzystać, tym bardziej, że dwa dni temu wpadłem na rozwiązanie tego quizu.

 

A rozwiązanie wcale nie przyszło mi łatwo. Ale kiedy na mapce zostają same kesze, które "zbiorę później" to "później" zaczyna się zamieniać w teraz i trzeba brnąć aż któryś quiz się podda. Ten się poddał. W końcu. Przyznaję jednak, że trochę sobie ułatwiłem zadanie, bo sprawdziłem współrzędne z potencjalnych okolic ukrycia, dzięki czemu byłem jedną liczbę do przodu. Okazało się, że dzięki temu reszta poszła od pierwszego strzału.

 

Na miejscu nie szukałem wcale bo pojemnik leżał na wierzchu, mimo, że maskowanie było położone na miejscu. Ze środka chyba nic nie zginęło. Przynajmniej logbook i dewizy były. Liczyłem na jakiś złoty łańcuch ale pewnie Borewicz go zabrał dla jakiejś panny ;)

 

Dzięki za keszyka.

Quiz rozwiązany już prawie rok temu, ale wyliczone kordy wypadły w terenie, którego na razie keszowo nie odwiedzaliśmy. Dziś nadrzarzyła się okazja, by zaliczyć finał. Skrzyneczka leżała na wierzchu, maskowanie odrzucone, ale na szczęście niczego nie brakowało. Po wpisie pogłębiliśmy trochę dołek i całość zamaskowaliśmy prawdopodobnie zgodnie z intencją Założycielki. Za całokształt - ocena znakomita i zielona gwiazdka. Takie kesze bardzo lubimy, dzięki.

 

OUT: GK Tuputupek, niech w końcu zacznie swą podróż

Rozwikłanie tej zagadki trochę trwało. Widocznie nie jesteśmy tak bystrzy jak porucznik Borewicz. Najważniejsze, że się udało. Sama skrzyneczka a zwłaszcza jej zawartość super. Dzięki za kesza.

Śledztwo wymagało konsultacji z grafologiem po tym ruszyło z kopyta i zagadka padła w kilka chwil. Współrzędne wyskoczyły same bo wcześniej napisałem sobie mały algorytm i cyk zapala się zielone. Czas ruszać w teren. Na miejscu zobaczyłem morze zielonego - lecz gdzieś tam kryją się dewizy. Dojście do kryjówki o zmroku okupione pierwszą krwią tego wieczoru. Na miejscu już wszystko jasne. Jeszcze w tle ujadały pieski goniące jakiś uciekających członków szajki, ale to już był koniec.... napisy końcowe

Fajne nawiązanie w opisie do tematu skrzynki. Dzięki za kesza.

Gdzie mi tam do por. Borewicza, który dokonał kilku obliczeń na marginesie Trybuny Ludu i już wszystko wiedział. Ja zużyłem pół ryzy papieru zanim w końcu piramida ułożyła się z jakimś sensem. Samo podjęcie w terenie, mimo trudnego terenu to już "bułka z masłem". Jest to moja trzecia perełka z cyklu "PP" i jak do tej pory wszystkie dały mi dużo frajdy. Gratuluję autorce świetnego pomysłu, talentu literackiego i dopracowanej w każdym szczególe realizacji. Dzięki za kesza!

Znaleziona tradycyjnie z Piostu 

pierwsze podejście do zagadki i poczułam się jak policjant z dowcipów, zaćmienie umysłu od co ...za drugim podejściem sprawa okazała się banalna świeże, trzeźwe spojrzenie zdecydowanie pomogło 

przy najbliższej okazji wybraliśmy się po finał, dojście do kesza wynagrodził widok naszej Minikeszerki odkrywającej skrzynie i wymieniającej fanty 

Dzięki za kesza :)

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia.

Keszyk podjęty na trzy razy.

Za pierwszym podejściem za nic w świecie nie chciały nam się koordy pokazać. Może troszke z powodu napojów, które spożywaliśmy przy okazji ...

Za drugim razem już zobaczyliśmy zielonego ptaszka przy opensprawdzaczu, ale po zerknięciu na mapę okazało się że to "mały kawałeczek" od nas ....

Trzecie podejście było już dla nas tylko formalnością, natomiast sprawiło mnóstwo frajdy naszej córeczce, która aktywnie włączyła się w proces wymiany fantów w skrzyneczce 

Dzięki za kesza i sporo zabawy przy łamigłówce. Znakomicie.

Podjęta przy zakładaniu :)

Zaraz po publikacji zacząłem zabawę z tą skrzynką. Na pierwszy rzut oka banał, a wyszło że to Safrin ją rozwiązał. Bardzo ciężki zestaw słów. Sam bym nie wiedział co z tego ułożyć. Dzięki. 

Quiz uprzyjemnił mi pracęUwielbiam takieMogłabym tak siedzieć z tą karteczką, ołówkiem i bazgrać, bazgrać, bazgrać. Nie oznacza to, że nie wolałabym rozwiązać tego jak najszybciej, ale niestety nie mam takiego szczęścia jak inni, i udało się ... eeee,  przedostania kombinacja to była, czyli jakieś 4 godziny liczenia1/3 etatu z mojej służby tego dniaLubię to! :)

Bardzo zgrabnie skonstruowana historyjka do wylosowanych słów :)

Skrzynka niestety leżała całkiem na wierzchuPo wpisaniu się do logbooka, Olo i Lilalu ładnie to zrobili jak trzeba, więc interwencja na chwilę obecną nie jest potrzebna.

TFTC! Ocena znakomita!

Pozdrawiam, Nati.

 

Jest to jedna z nielicznych skrzynek gdzie rozwiązywanie quizu sprawiało mi przyjemność. Przed wyruszeniem w teren obiecałem sobie że jeżeli na miejscu zastane jakieś maskowanie to przyznam rekomendacje. Tak też robie. Pierwszy raz się spotykam z takim maskowaniem. Dzięki.

Podczas dojazdu do miejsca zdałem sobie sprawę sensu ukrycia tej skrzynki akurat tutaj. Podczas mojego podejmowania odgłos tresowanych psów dodawał tylko klimatu.. Ocena znakomita lecą na konto skrzynki! Dzięki śliczne!

No Dziecinko - piękna skrzynka!

Opis rewelacja, sama zagadka nieprzeciętnie irytująca :P, a skrzynka schowana na końcu świata - po prostu bomba :)

Niestety na miejscu maskowanie było odsunięte o kilkadziesiąt centymetrów, a pudełko na wierzchu. Na szczęście zawartość nienaruszona!

Po wpisaniu się do dziennikach chwilę podziwialiśmy z anoriell zawartość i nie omieszkaliśmy zabrać dwóch "certyfikatów" :)

TFTC + ocena znakomita za całokształt.

Znaleziona z Ryjkiem+
Wielkie dzięki za kesza! I za opis!
-----
Uwaga... Swięto lasu! Zabrałam się za logowanie zaległych skrzynek. 
Wstępnie jestem jakieś 600 skrzynek w plecy. W ramach postanowień noworocznych w 2016 roku loguję je na bieżąco. Ech ech.

Udało się "pozbyć" Małego i mogłem śmigać po pracy na szybki objazd okolicy.

W naszkicowanym na szybko planie ta skrzynka miała być ostatnią na trasie ale zrobiła się pierwszą:D.

Rozwiązanie quizu poszło, jak na mnie i moje zdolności w tego typu łamigłówkach, nadzwyczaj sprawnie. Bodajże trzecia lub czwarta próba pokazała zielony ptaszek, a mogłoby być lepiej ale notowałem wyniki na skrawku papieru, a rozwiązania pisałem ołówkiem i zamazywałem na szybko w tym samym miejscu. Więc myślę, że jak na takie warunki to i tak nie najgorzej:). A quiz, tak jak już niektórzy wspominali, taki że wiadomo o co chodzi i można skoncentrować się na działaniu.

Skrzynka bardzo fajnie przymaskowana. Obecnie takie trendy ale w takim wykonaniu (poziomym) widziałem pierwszy raz. Fajne.

Zawartość super!

A Borewicza specjalnie nie lubiłem. Nie żebym jakoś kiedykolwiek przysiadał i próbował oglądać jakiś odcinek bo zwyczajnie mnie nudził. Ale po prostu MO jest mi zupełnie obce. Może dla kogoś kto miał jakąkolwiek styczność z tamtymi służbami inaczej postrzegał ten serial.

A miejsce ukrycia:). Hehe, kupa czasu spędzona na terenie. Szykowany byłem jako potencjalny przyszły Pan Policjant. Nawet miałem już ponoć miejsce zaklepane. A to wszystko za sprawą Mamy (no nie wstydźmy się tego mówić ale gdzie obecnie można dać sobie rade bez pleców?). A Mama przepracowała na obiekcie prawie 15 lat więc kontakty i ścieżki ułatwiające miała. Ale morrison stwierdził, że wybiera ścieżkę sportową i jak wybrał tak się skończyło tragicznie pozrywanymi więzadłami. A jak wrócić chciał to już go tutaj nie chcieli... Później jak na studiach kumple dowiedzieli się, że o krok byłem od bycia mundurowym to kiedy chcieli mi przygryźć to przezywali mnie Parówa;). Zupełnie nie wiem czemu;P.

Ale nie ma tego złego bo gdyby wszystko poszło tak jak należy to bym nie poznał OC:). Ja tam jestem ze wszystkiego zadowolony:).

Dzięki za quiz! Podobało mi się i fanie było wrócić w te okolice:).

Przychodzi taki moment w pracy, że trzeba się od niej oderwać i zjeść bułę regeneracyjną. Dobry moment na przyjrzenie się nowościom ze świata OC.
Sporo szczęścia miałem i całość poszła błyskawicznie, choć przyznam, że jeśli byłoby jeszcze piętro albo dwa, to i trzech buł mogło by być mało..;)
Na miejscu przepłoszyłem dwa bażanty, które zasiadły sobie na drodze do skrzynki i to mnie rozbawiło, ale chwilę później spłoszyłem kolejnego zwierza - dzika... i tu mina mi już trochę zrzedła, bo jakoś kompletnie nie pamiętam kiedy im się młode zaczynają wykluwać i młode mamy nie są już takie skore do ucieczki..

Ale obyło się bez nieprzyjemności, dzięki!

Bardzo fajna skrzynkaQuiz taki idealny, nieirytujący, akuratny :)

Skrzyneczka też bardzo sympatyczna. Świetna zawartość, pooglądałem mamonę. Tylko te krzaki po drodze. Bardzo mi chciały kurtkę podrzeć ;)

TFTC!

Fajny pomysł na kesza - zawsze lubiłem BorewiczaQuiz nie trudny ale ile kombinowania aż człowieka szlak....Na miejscu szybko i sprawnie - a ile tam  dewizDzięki.

W quizie miałem tajnego współpracownika,ale skrzyneczkę podejmowałem już sam.Na miejscu czułem się trochę nie pewnie gdyż w oddali słyszałem odgłosy nadlatującego śmigłowca, myślałem że Borewicz mnie namierza z powietrza.Dzięki

Cel naszego dzisiejszego wyjazdu osiągnięty Zagadka poszła, całkiem sprawnie, może nie "od ręki", ale poszła samodzielnie

"07 - zgłoś się" serial, który przyciągał do telewizora. Ciekawe jak cenzurę ominął ten nasz krnąbrny porucznik Może chodziło o ocieplenie wizerunku MO

Z dewiz najbardziej podobała nam się ta z "Zimbabwe". Czy to oryginał?

Dzięki.

Piramidka padła:) mały sukcesbo nie wiem kiedy będzie mi dane wybrać się po keszaMoże jak pogoda się poprawiale dzięki za zabawę przy łamaniu głowy:)

Świetny quiz o wyważonym stopniu trudności.  Nie za łatwy, nie za trudny. Taki w sam raz dla każdego. Poza tym będzie dla mnie szczególnym ze względu na to, że rozwiązałem go w pełnym skupieniu... Na kawałku papieru t...  

Na miejscu był bałagan... Skrzynka na wierzchu, maskowanie gdzieś tam... Może Cywil zadziałał? W każdym bądź razie, od razu po wpisie posprzątałem i ułożyłem wszystko tak jak być powinno.  Jeszcze raz gratuluję świetnego opisu skrzynki i bardzo fajnej zagadki.  Pozdrawiam. 

Łapana w drużynie. Choć muszę przyznać, ze aby rozwiązań musiałem patrzeć w zagadkę jak w mantrę.

Kesz się podobał.

 

Miło podejmować skrzynkę z kolejnego etapu PP. Fajnie przygotowana, gratulacje. Co do piramidki - trochę mi zeszło wyliczanie. Namęczyliśmy się z Nilu, ale jaka miła niespodzianka, gdy wpisane kordy wyświetliły się na zielono!!! No to w drogę... i kesz podjęty. Dzięki za przeniesienie w klimaty PRLowskie :-)

Druga edycja pepetki super, że skrzynki się pojawiają.

Nie lubię osobiście quizów  no ale na pierwszy rzut oka, banał ale to na pierwszy rzut oka. Namęczyliśmy się z LiM całe popołudnie i wieczór, najgorsza była świadomość, że chyba nie potrafimy działania prostego zrobić hehehe masakra. Po kilkudziesięciu różnych kombinacji udało się nam wygenerować kordy. Potem to już pestka.

DZK

Ps. Ciekaw jestem czy Borewicz by sobie tak szybko poradził z tymi rachunkami...

Takie quizy, to całkowicie nie dla mnie choć po tej zimie jedyne które spokojnie można było rozwiązać to te które spisuję się chociażby liczbę płyt chodnikowych;)
Męczyłem się i męczyłem, a na koniec padła propozycja uczciwej wymiany i czemu by nie skorzystać. Okolica powiedzmy, że daleka, a tutaj  nagle telefon od rodzinki Nilów 'daliśmy radę' no cóż to był znak wsiadać na rower, złapać Bogasa i 'jedziemy'.
Na miejscu już w miarę szybko poszło, bo pojemnik trochę widoczny, wpis i do domuDzięki i pozdrawiam !

Ah przekombinowane w sensie bardzo dodatnim, każdy kto robił to wie jakim złym tropem poszłam Cały czas miałam na uwadze, że to robiła Bramstenia, wiec cudów tu nie będzie :D

Gałka, ale spoiler, pierwsza myśl po przeczytaniu kawałka, a nie dokończeniu to ,, Co ona na Bałuty rowerem pojechała ? " no na pewno nie :D:D:D

Bardzo ładne maskowanie ! Uważnie mu się przyglądałam :D

Fortunę zostawiliśmy dla reszty ;)

Wraz z izeq która odwiodła Mnie od tropu, by sama nim podążać :D

Wczoraj wieczorem razem z Maleską zrobiłyśmy burzę mózgów i nie padło wówczas rozwiązanie. Jak zwykle przekombinowałyśmy, ale tak to bywa jak uznaje się oprychów za nie wiadomo jakich myślicieli :)

Dziś w drodze do pracy się udało. 20 minut i pojawiło się zielone. I jakże naładowana energią (słoneczną :D) Maleska po moich zajęciach już była zwarta i gotowa.

Po zaparkowaniu nawet Policja nas zatrzymała i spytała się "czy aby nic się nie stało". Ale co nienormalnego jest w chodzeniu po polach, z psem, latarkami i na obcasach? Panowie jednak uwierzyli w naszą bezproblemowość i odjechali ;)

Sama skrzynka bardzo fajna, maskowanie zacne. Nawet TTF się nam trafił. Idąc do niej byłyśmy pewne, że wpis Gałki daje niezłego spoilera co do lokalizacji. 

Wielkie dzięki!

P.S. Zabrałam Mobila 1, ale skarby zostawiłyśmy nietknięte ;)

po zobaczeniu, że nowa skrzynka się pojawiła, quiz padł w 10 minut (z pomocą pewnego wujka) i pierwszy strzał w sprawdzacza był od razu celny. niestety z powodów rodzinno-domowych nie mogłem wcześniej wyruszyć po kesza, niż dziś rano. pogoda idealna na rowerową wycieczkę, miejsce namierzone i po chwili wpisywałem się do logbooka. zostawiłem w środku Mobil 1, może ktoś wywiezie gdzieś dalej. dzięki, znakomicie!

Kładąc się wczoraj spać próbowałam rozwiązać quiz, niestety po półtorej godziny to się nie udało (teraz już wiem, że źle się za to zabrałam). Jadąc na zajęcia starałam się uzyskać współrzędne jednak to też mi się nie udało. Dopiero wracając godzinę tramwajem z uczelni wpadłam na rozwiązanie. Pełna nadziei wpisuję współrzędne w open a tu bum, klapahym zostały 4 przystanki, jak się nie uda to się poddaję. Chwilę popatrzyłam, dokonałam małej roszady i tak! Na ekranie pojawił się zielony ticket! Szybka analiza, za 20 minut będę w domu, mam prawie cały dzień wolny ale też trochę zaległej roboty... Hym a co mi tam, biorę rowerek i jadęPo dłuuuugiej przejażdżce udało się podjechać pod samego keszykachwila relaksu i można szabrować mój skarb ^_^ tak też się stało. Bardzo fajnie przygotowana skrzyneczka. Quiz taki jak lubię wiadomo co trzeba zrobić a nie wpadać na pomysł co autor miał na myślisuper, podobało się! dzięki!

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team