Coroczny sabat czarownic edycja trzecia. Gdyby nie ta skrzynka pewnie byśmy tu nigdy nie trafiły a warto widokowo majstersztyk! Dziękuje za piękne widoki 

Tftc! Czarownice w górach - dzień 3 - z Meganką i Słabą - dla widoków na cztery strony świata warto się tu wdrapać;) Siadłyśmy sobie i podziwiamy, i tak siedzimy, sielanka, nie chce się nigdzie stąd ruszać. Nocleg w tym miejscu na pewno jest niesamowitym przeżyciem. Reaktywacja na miejscu, tzn do 4 metrów od kordów skrzynki.

Prawie równo trzy lata temu OP0F9E zaprowadziła mnie na Zielony Kopiec ale znalazłem dopiero reaktywację. Nawet żona nie żałowała wspinaczki tutajDzięki.

podczas Rsolowej wyprawy , widoki przednie , warto tu się wspiąć , podziekowania 

Tutaj po 20 minutach dokonaliśmy koleżeńskiej reaktywacji, bo uznaliśmy że miejsce warte jest tego.
Dzięki. 
Super widoki.
PS: Jak wchodzicie na szczyt taką małą ścieżką, to kesz będzie po waszej lewej stronie. W tą także stronę wskazują dodane przeze mnie zdjęcia.

Afbeeldingen in deze log:

Reaktywacja z bliska

Reaktywacja z oddalenia

Reaktywacja ze środka szczytu

Dziękuję ...

Świetne widoki, super szczyt w lekkim oddaleniu od szlaku. Wymieniliśmy pojemnik. Dziękujemy.

Nie spodziewałem się aż takich widoków...

11-letni kesz!. Spojler pewnie całkiem spróchniał albo jest zarośnięty młodymi choinkami, których w miejscu koordów jest całkiem sporo. Trudno się szuka w takiej gęstwinie. Spróbuję jeszcze raz późną jesienią.

W pobliżu jest znacznie młodszy kesz z drugiego świata.

Pierwsza skrzyneczka na liście :)

Moja pierwsza znaleziona skrzynka. Wciągająca zabawa.

Dobra znalazłem skrzyneczkętutaj na szczycieale chyba została przeniesiona lub coś w ten deseń... Pewny do końca nie jestem. Grunt że byłem, piękne widoki podziwiałem wraz z N. Wpisu dokonałem.

Nie znalazłyśmy miejsca ze spoilera :(

Niestety, mimo krążenia po okolicy nie udało się znaleźć ani skrzynki ani "znaku szczególnego" ze spojlera.

Nie znalazłem, ale przyroda się tu trochę zmieniła, a zdjęcia na garminie kiepsko wyglądają, więc już sam nie wiem, może gdzieś tam keszyna siedzi w jagodach. Smacznych jagodach ;)

Niestety się nie udało..

Pierwszomajowe keszobranie w drodze z Salmopol'u na Baranią Górę.

12:10. Wymieniłem geokrety: OUT kostka Rubika, IN VIA chipset :)

Afbeeldingen in deze log:

Pieniek troszkę spróchniał... :)

Śliczne widoki :)

W zeszłym roku porażka, tym razem z lepszym Garminem i niezawodnymi towarzyszami górskich wojaży - Marzeną Anią Marcinem i Teddym udało się kesza odnaleźć. Skrzyneczka ma uszkodzony jeden róg wieka więc niestety dostaje się do niej woda. Na tyle na ile mogliśmy to skrzynkę osuszyliśmy i zawinęliśmy w nowy worek.

Dzięki :-)

Razem z @Zablem podczas krótkiego, acz intensywnego wypadu w góry Całodniowa wycieczka na Skrzyczne z zaliczeniem okolicznych skrzyneczekTutaj dopadł nas armagedon - wiatr, deszcze, mrok i zło. Jednakże okoliczne choiny pozwoliły się skryć w taki sposób, że aż nawet przyjemnie się zrobiło - brakowało jedynie termosiku z herbatką ;)

Skrzynka prawie idealnie na kordach, Liriela sięgnęła gdzie trzeba i jestW środku mega mokro, więc zrobiliśmy trochę porządków. Akurat też trafiliśmy na załamanie pogody, więc przeczekaliśmy ulewę w choinkachDzięki!

Afbeeldingen in deze log:

Kesz widzi

W drodze powrotnej ze Skrzycznego z Bogusiem z Polska. Nam się nie udało, pomimo, iż trochę terenu zryliśmy. W tym momencie też pogoda się jeszcze mocniej załamała niż na Skrzycznym i postanowiliśmy wracać na żółty szlak i do Szczerku. Będę jeszcze próbować przy wejście na Baranią Górę.

Okolica ze zdjęcia mocno się zmieniła i gdyby nie determinacja to kto wie czy nie odeszlibyśmy z kwitkiem. My z Doctorkiem zataczaliśmy coraz większe kregi, a Qbacki gmerając w krzakach na kordach w końcu wygrzebał keszyka. Dla tych widoków warto tu było podejść.

Krótki "Spacerek po Beskidach" z Qbackim i Doctorkiem czyli ponad 30 km z buta po trzy kesze w ramach czyszczenia mapy. Żar lał się z nieba, ale koledzy szybkobiegacze wcale się tym nie przejmowali

Dzięki za okazję do spędzenia czasu na świeżym powietrzu.

szukali my i szukali. W kocu doszukaliMiejsce odwiedzone podczas tzw. urlopu na żądanie w biegowym składzie z Docem i FreneyemDzięki za kesza :)

Pańska Jazda z ferenyem i Qbackim, w wersji letniej pod hasłem: "Miejskie skrzynki zdaniem freneya"32 km z buta po górach.
Gdyby nie kompani, których determinacja w poszukiwaniach była dla Doktorka niewyobrażalna, Doc wyszedłby z niczym. Czas poszukiwania w okolicach godziny, aż w końcu Qbacki go wytargał.

Dla następnych poszukiwaczy. Nie kierować się fotospojlerem (okolica się mocno zmieniła), ale koordami. Kesz chowa się bardzo bezczelnie, dokładnie pod nimi.Jest skitrany, aż za dobrze, jak na odludną okolicę.

Za miejscówkę - ocena znakomita ;)
TFTC

Chwila poszukiwań i skrzyneczka wydobyta. Jakieś zwierzątka podgryzają sobie pudełko ;-)

Dzięki za keszyka!

W drodze na Baranią...:) GPS rzucał nami to w lewo to w prawo, a pieńków ze zdjęć jakoś nie mogliśmy znaleźć (zmyłek w okolicy trochę jest!). Na szczęście po dłuższym poszukiwaniu w końcu coś skierowało ręce we właściwe miejsce:) Postanowiliśmy przyłożyć się do maskowania równie mocno jak poprzednicy... Powodzenia!:P i dzięki za skrzynkę!

Znaleziona z Aremida po drodze z Baraniej na Skrzyczne. Super miejsce, trafila nam sie piekna aura wiec mielismy swietny widok na okolice blizsza i dalsza.

Kusil mnie kalkulator xD Ostatecznie nic nie zabralismy.

IN - swieczka-aniolek

TFTC!

Znaleziona podczas niedzielnej wycieczki. Podczas szukania radzę uważać na wystające patyki, gdyż można się poharatać.

IN: wisiorek-kostka

OUT: -

Znaleziona bez wiekszego problemu.

OUT: owieczka

IN: muszelki 

Skrzynka znaleziona. Miejsce nam dobrze znane.

in: smycz Carlsberg

out: karty do piotrusia

Pozdrawiamy

Skrzynka znaleziona w dobrym stanie. TFTC!

In: opaska odblaskowa + breloczek

Out: geokret "Bursztyn"

Znaleziono. No trade.

Dzienkuje za kesza.

Znalazłam ją po dłlugiej wyczerpującej wędrówce. Miałam nie jedną chwilę wątpiemia czy zdążę wrócić przed zmrokiem. Geokret Bursztyn bardzo wspierał. Gdy zadanie zostało wykonane to z wielką łatwością pokonałam dalsze przeszkody.

in: geokret Bursztyn

fąfel

Pierwsi !!! A właściwie pierwsze !!! Bo znalazłam ja i Niańka. Reszta rodzinki doszlusowała "na gotowe".  A szukać było gdzie, oj było... Pod każdym pieńkiem dziura jak Berlin. A pieńków sporo, oj sporo... Trafiłyśmy za trzecim razem.   out: odżywka do włosów (kończył się jej termin ważności) i 2 "mikro-kesze", a także geokret -Karta AIGO in: karty do Piotrusia i breloczek.

PS. Góry były takie piękne w tym dniu, że szkoda było nawet mrugać. Przez to nasze skrzynkowe plany zrealizowaliśmy tylko w 50%...

Afbeeldingen in deze log:

Kolory jesieni...

i umarłe drzewa...