Majowy, rowerowy atak na Kampinos. Sprawdzona ekipa, i póki co nie pada...

Z mapy wydawało się że są ścieżki do Kesza ale niestety trzeba było przedostać się przez las. TFTC

Dojście niełatwe po deszczu, na mapie masa ścieżek a w terenie wszystko zarosniete. Fajnie znaleźć takiego wiekowego kesza. Piękne dzięki  Dzień drugi kolejnej rowerowej wyprawy w rejon KPN. Może być deszczowo, może jednak nas oszczędzi... Termin umówiony od kilku miesięcy więc trzeba w teren jechac :):)  W rowerowej ekipie slasko-malopolsko-pomorskiej. Zdjecie mamy wspólne (kolejność alfabetyczna: Crazy Baby, Kika, Nannette, Palinq, rubin)
  Dzięki za kesza.

Tftc! Kampinos po raz trzeci. Fotka u Krejzoli. O, staruszek. Sama znalazłam

Taka tajna baza ze jest na mapie a nie ma jej w rzeczywistości.  Ścieżki tak samo. Kika uratowała honir drużyny.  Kampinos po raz wtóry dzień drugi pt uciekamy przed deszczem ślimakiem. Zdjęcie u Krejzoli. Dziękuje

Znaleziona z Synem 4,5lat. Wejście do schronu zasypane, jak ktoś chce eksplorować polecam zabrać jakąś łopatę. Teren zarośnięty, ale daliśmy radę ;).

Nic dodać, nic ująć jeśli chodzi o komentarz pandaciuk. Skrzynka raczej późno jesnienna/zimowa dla osób o słabszych nerwachTFTC 

i kolejny już spacer w Kampinosie z KasiaJawo TFTC. o tej porze roku to koszmar by ja zdobyć. myślałem ze są tu jakieś ścieżki, ale sie przeliczyłem. wszystko mocno zarośnięte, wiec zdobycie odbyło się w tonach chaszczy i miliardów komarów TFTC

Warto było przestudiować logi żeby dowiedzieć się co tu było. A w Kampinosie jest trochę takich opuszczonych jednostek pobudzających wyobraźnię. Dostać się tu nie było łatwo, powalone drzewa i zieleń w rozkwicie skutecznie utrudnia drogę. Rower zostawiłem blisko drogi bo i tak nie było sensu go ciągnąć. Z wejścia przy keszy charakterystyczny zapaszek lisa, lepiej nie wchodzić.

Fantastyczne, mocno zapomniane i mało dostępne miejsce - leci rekomendacja.

Można natknąć się na łosia i sporo śladów przemiany materii zwierzaków.

Można dojść oficjalną ścieżką od południa, od ulicy Trakt Partyzancki, my jednak szliśmy od skrzyżowania ul. Pańskiej z drogą na Czosnów, przy mostku nad Wilczą Strugą. W ten sposób trzeba iść na azymut - ścieżkę dość ciężko namierzyć, ale idąc przez las też się trafi na obiekt bez problemu.

Po drodze jest wiele sosen powalonych zapewne przez ostatnie wichury.

Cały obiekt robi wrażenie i rozpala wyobraźnię, zdecydowanie warto odwiedzić podczas dłuższego spaceru.

Dziękuję za kesza.

Logowanie z opóźnieniem, jakoś mi się zapomniało. Z tą droga do kesza to coraz trudniej się robi. Przyroda robi swoje.

Kesza niestety na miejscu nie było. Reaktywowałem pod brzózką po lewej od wejścia. Reaktywacja za zgodą właściciela. Wojtek dziękuję za kesza i pozdrawiam

Trzeba znaleźć drogę w lesie to pójdzie jak po sznurku.

Objazdowo po Kampinosie i nie tylko, dziękuję.

Długi weekend w pięknym Kampinosie i cudownej Warszawie w towarzystwie Bamby i Poli dzięki 

Kesza znalazła oczywiście Iwonia. Ciekawe miejsce i nawet nie zaśmiecone. Mało się tu ostało wojskowych śladów, ale mimo to miejsce a swój urok i klimat. Szukać należy koło ledwie odsłoniętego wejścia do schronu w nasypie w korzeniach brzózki. Pudełko jest mniej więcej na wysokości stropu zasypanego wejścia. Znajdziecie bez problemu, bo siedzi płytko. Współrzędne walnięte jakby co, ale niewiele. Thx for cache.

Fajne miejsce. Oczywiście wybraliśmy się po keszerskiemu, czyli rowery zaparkowane przy drzewku, przebijanie się do kesza przez strumyk, po czym przywitała nas niemalże autostrada.  Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

Skrzynka zgodna z lokalizacją i podpowiedziami w wcześniejszych komentarzach. Zdjęcie koszar trochę zwodzące. Dodatkowo dużo powalonych drzew w okolicy pogarsza widoczność "kopców"

Skrzynka znaleziona podczas kampinoskiej wyprawy z Arcio

Pozdrawiam

Nie było łatwo, ale się udało ;)

Skrzynka znaleziona podczas kampinoskiej wyprawy z Koradek.

Dzięki wsparciu Micha, który był tu wcześniej, udało się zdobyć tego kesza bez problemów. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca!

Udało się, ale łatwo nie było. Po ciemku, żeby znaleźć jakiekolwiek wejście do tych schronów to graniczy z cudem. Kesz jest w miarę na współrzędnych, spoiler poniżej w komentarzu vipola dalej aktualny. Trochę przymaskowałem bo wystawała. Pojemnik pęknięty, ale zawartość w porządku, bo strunówki są.

Dobra okazja by połazić po lesie. Dziękujemy.

Skrzynka odnaleziona, choć nie obyło się bez pomocy zamieszczonej w komentarzach. Uwaga na leśników bo przeganiają z tego terenu.

Podczas rowerowej wiosennej wycieczki. Fajne, odludne miejsce, dzięki za pokazanie!

Kesz znaleziony dzięki opisom. Miejsce na skrzynkę ciekawe. Szkoda, że takie miejsca niszczeją, może warto zostawić dla potomnych?

Miejsce ciekawe. Kantyna wojskowa zwiedzona. Spojler nieaktualny ale czytanie poprzednich wpisów momentalnie kieruje we właściwe miejsce. Tylko te 4 litry ;-)

Ciekawe miejsce... lubię zwiedzać takie militarne pozostałości. TKS!

Zdobyta podczas wyprawy keszersko-rowerowej z Azymut. Być może liczne tutejsze komary mają tą bazę chronić, bo jakieś duże były i liczne oraz napastliwe. Baza porzucona jest bezsprzecznie - zarośnięta i w ogóle, ale dla strudzonego człeka znajdzie się tutaj ławeczka a nawet stół ! TFTC

Tutejsze komary to prawdziwe bestie, nigdy nie psikałem się tak szybko chemią jak w tym miejscu. Mimo że jej nie lubię, trzeba było użyć kilku dawek - bo przy tak zmasowanym ataku stawką było pożarcie żywcem. Keszyk szybko namierzony z Brym. Ponieważ spojler jest nie aktualny to podpowiem, że znajduje się po lewej stronie zawalonego wejścia (nie trzeba wchodzić do środka). Pojemnik jest niestety pęknięty. TFTC.

Miała być 2 w kolejce ale nie wczytalismy się we wpisy i dopiero po znalezieniu reszty i złapaniu internetu doczytalismy się gdzie została przeniesiona. Znaleziona rowerowo z Chalak.

przez te przenoszenie było troszkę problemów ale daliśmy radę z ola&paweł

 

zrobiłem dziasiaj 50km po kampinosie, ale komary były tu najbardziej upierdliwe, a wielkie jak kolibry ;)

Uwaga! Z powodu zawalenia skrzynka przeniesiona. Teraz znajduje się pod korzeniami najbliższej brzozy (Poza spoilerem, ale nieznacznie).

Trochę przysypany, ale daliśmy radę.

Dzięki

Zawalone częściowo wejście do pomieszczenia z keszem , ale da rade podjąć .

Dzięki za pokazanie miejsca ...

 

Jest jeszcze trochę takich miejsc ukrycia w okolicy , więc warto by było zmienić lokalizacj.

Jak by troszke podszykował dziedziniec to mistrzowska miejscówka na ogniska... dzięki za kesz.

haha było fajnie :P

 

CZEŚĆ. PO DŁUGIEJ PRZERWIE ZNOWU WRACAM DO KESZOWANIA. DZIŚ WYJAZD NA KESZOWANIE:

 

Pojechałem z Kolegą Mototramp jego autkiem i to był Nasz 10 kesz. Wpis dokonany i keszyk zaliczony. + za miejsce

 

 

 

Fajne fajne.

Znaleziona. Super miejsce. Wartoby pokręcić się tam dłużej ale zadanie utrudniały komary.

Super miejsce. Naliczyłem jeszcze conajmniej 6 takich wejść do kopców.

Utrudniłem sobie trochę drogę, gdyż atakowałem od strony rozlewiska. Jednak nie chciało mi się go obchodzić i mniej więcej ciąłem na przełaj.

Tak więc skrzyna zdobyta - nony mokre ;)

Takie skrzynki lubię najbardziej. Ta dość łatwa i w bardzo ciekawym miejscu.

Fajne miejsce. Znaleziona z radekl. Bez wymiany. Out GK pewex

Odwiedziny po roku..? Dziś znalazłem w jednej chwili... Świetnie schowana, sucha i czysta, takie lubie...

co ja się naszukałem , aż miałem wyrzuty sumienia za to kopanie w miejsu z podpowiedzi i wielu innych , a jak nie było , to zrobiłem obchód okolicy i kilkanaście metrów od celu pod drzewem zanalazłem skrzyneczkę czyściutką bez torby jakby ktoś ją ledwo odłożył ; schowałem w trochę innym miejscu po skontaktowaniu się z Założycielem , którego zresztą za chwilę spotkałem ; no trade

Znaleziona...

miejsce ciekawe.. bez wymiany..

Skrzynka ma się dobrze, nic nie dokładałem, bo nic jej nie brakuje. Gwiazdka za wskazanie ciekawego miejsca, rzeczywiście dobrze wygląda na zdjęciu satelitarnym. Klasyczne stanowiska SAMów S-75 Dźwina do obrony Warszawy przed nalotem ze zgniłego zachodu. Ciekawe dlaczego nieczynne ? ;)

Za wikipedią:

W czasie pokoju system był rozlokowany na przygotowanych, zamaskowanych stanowiskach stałych, wyrzutnie miały umocnione podłoże, otoczone były wałem ziemnym, rozmieszczone były koliście wokół centralnie położonego umocnionego stanowiska dowodzenia, które znajdowało się wewnątrz usypanego z ziemi wzgórza. Ulokowane w nim były żelbetonowe garaże mieszczące poszczególne kabiny systemu. Na szczycie znajdowało się stanowisko kabiny SNR z nadajnikami i pięcioma antenami. Na osobnych stanowiskach były umieszczone: radarowa stacja wstępnego przeszukiwania i radiowysokościomierz. Stacja była wyposażona w urządzenia rozpoznania swój-obcy. W pobliżu były 3 wiaty kryjące samochody transportowo-załadowcze z rakietami do ponownego załadowania wyrzutni. Całość była połączona charakterystycznym systemem dróg dojazdowych, rozpoznawalnych na zdjęciach lotniczych i satelitarnych.

Byłem ale nie znalazłem. Nie szkodzi bo to bardzo ciekawe miejsce. Jakie są zasady wykorzystania tego miejsca na ognisko? Widziałem nagromadzone drewo na opał.

11.06.2009 Reaktywowana , współrzędne poprawione.

Nie znaleziona, wszystko po wiosennych roztopach przykryte starą trawą, masa jerzyn z kolcami..... ale byłem w tym miejscu, i niema..

Jak ponizej - ziemia zryta, skrzynki brak..

Niestety pudło. Wydaje mi się ze szukaliśmy w dobrym miejscu.

tylko wpis

puszcza it is it

Ponura jak telefonistka hehe. To ja!

Było ciężko, krwiożercze komary atakowały zaciekle, nogi przemoczone od wody w trawie. Ale nie poddaliśmy się i Ponura z telefonem w ręku zlokalizowała miejsce.

Skrzynka była w fatalnym stanie zrabowana doszczętnie i podziurawiona przez uczestników zabawy aż przykro mi było patrzeć . Zabrałem zwłoki aby nie zaśmiecać lasu i tym razem umieściłem mniejszych rozmiarów skrzyneczkę w tym samym miejscu. Zawartość dla dorosłych i dla dzieci. Dziękuję koledze Artixowi za reamimację skrzynki , specjalny prezent w postaci flaszeczki whisky do wydobycia umieszczam dla niego niedaleko nowo reanimowanej skrzynki w nowej lokalizacji we wsi Truskawka, informacje przez email

Skrzynka odszukana, leżała na wierzchu w opłakanym stanie. Rozszabrowana, logbook wyjęty z torebki strunowej cały mokry. Czym miałem tym reanimowałem. Pudełko połamane, wsadziełem do środka inne pudełko największe jakie miałem przy sobie. Skrzynka została zakopana w tym samym miejscu.

Znaleziona na powierzchni. Skrzynka błaga o full-renowację. Niestety nie miałem nawet worka żadnego ze sobą :-(. Pozawijałem jak się dało, wprowadziłem "na miejsce" i zamaskowałem ale do wymiany jest całość (łącznie z pojemnikiem) - zwierzątka chyba były bardzo zainteresowane zawartością.
out: karty; in: "order" czołgowy

Zbobrowana i złupiona wraz z całą wspaniałą ekipą Geocacherów    Dzięki !

Tym razem znaleziona bez problemu. rzeczywiście, prawidłowe koordynaty sporo pomagają w łatwym dotarciu do skrzynkiKomary zapadły w sen zimowy (oby wieczny).<br /> Znaleziona w doborowym towarzystwie czołowych geokaszerów i kaszerek - pozdrowienia!

Znaleziona, ponownie większym składem

Okazuje się że wcale tak trudno nie było, ale to zasługa pory roku. Komary już śpią.

Skrzyneczka znaleziona STOP koordynaty poprawne STOP Schrony są! STOP

Znaleziona bez problemu, wspolnie z Gosią, przy okazji grzybobrania.
IN: tylko kase mielismy przy sobie (nie chceiclismy chować koszyka podgrzybków).
OUT: Naszywki snufferowe, od dawna poszukiwane.

Kolejna dziś trafiona.Namiar,rzekłbym,bardzo dokładny,poza tym skrzynka leżała na ziemi.Po dokonaniu wpisu i wymiany(forsa za forsę),skarb przykładnie zakopałem(niegłęboko) i wtopiłem w krajobraz.Serwus.

Przepraszam kolegę Filipsa ale nie poprawiłem mylnych namiarów i skrzynka nie mogła być znaleziona. Dziś ją odkopałem i dorzuciłem balsam do smarowania gardła. Dla ułatwienia skarb znajduje się przy drodze dokładność pomiaru 13m. zdjęcie koniecznie należy zabrać ze sobą, aby szybko zlokalizować geocach. Warto wybrać się  są już jagody. Umieszczam najnowsze zdjęcie lokalizacji.

Takich komarów nie widzieliśmy. Nie pomogły żadne spreje przeciwko owadom, one ewidentnie miały to w d. Niestety, mimo telefonu do przyjaciela, wydrukowanego spoilera i spędzeniu na miejscu ponad godziny nie udało nam się znaleźć wskazanego miejsca. GPS notorycznie wskazywał w krzale, gdzie już był ślad kopania, ale to nie było tam. Przynagleni przez owady zarządziliśmy odwrót.

Skrzynkę odnaleźliśmy po zaciekłych i krwawych szturmach.  Mocno przesunięte koordynaty (sądzimy, że to wina obrotu Ziemi - koordynaty się przekręciły wraz z obrotem planety a skrzynka jako, że zakopana - została na miejscu) sprawiły, iż przeczesaliśmy każdą ścieżkę i drogę w okolicy.  Nogi weszły nam... w ten... plecak. Zrabowaliśmy flaszki i pozostawiliśmy komplet 3 różnych naszywek opencachingowych. Wojtek, poinformowany o problemie z namiarami, pojawił sie na serwis w tempie iście diabelskim, ledwie pudło odłożyliśmy na miejsce a on już z krzaków wyskoczył!

W miejscu wskazanym przez stare, błędne koordynaty ktoś już próbował bezskutecznie bobrować ale nie przyznał się do porażki. Mamy odciski palców delikwenta i wiemy kto to jest ale damy osobnikowi szansę na złożenie miażdżącej samokrytyki i poczekamy na wpis "nie znaleziono".

Nie mogę sobie wytłumaczyć jak doszło do pomyłki zapisania innej pozycji. Poddałem szczegółowej analizie ślad który zapisałem idąc do miejsca gdzie zakopałem skarb i stwierdziłem, że tego dnia gps fiksował bardzo z tąd ta pomyłka sięgająca ok. 200m. Załączam zdjęcie śladu może ktoś z kolegów wypowie się na ten temat. Całe szczęście, że pierwszym odkrywcą jest Snuffer i dzięki jego nosie do tropienia skarbu skrzynka została przez niego odnaleziona i zaraz poprawiam pozycję.Ulotniła się maska pod którą był zakopany skarb, Umieszczam nowe zdjęcie. Dodam, że trudno było i uwierzyć, że zaistniała pomyłka i zaraz poleciałem na miejsce ukrycia, także zdążyłem zrobić zdjęcie odkrywcom .

Smutno mi niezmiernie, ale nie znalazlem skrzynki (to miala byc moja pierwsza).  Czasu duzo na szukanie nie mialem bo przejazdem w Warszawie bylem i do domu spieszylem. Chcialem juz wyrzucic moj odbiornik GPS, ale po komentarzach SNUFFERA dam mu jeszcze jedna szanse.

Mistrzu wyjmujesz nam kolejną jednostkę 3 Łużyckiej Dywizji Artylerii OPK :)<br /> Jest to tzw. duży dywizjon opisany przez Johnnego i nas przy okazji skrzynki SAMy pod Otrębusami. Jest to prawdopodobnie 2. Dywizjon Ogniowy (JW 1032) ; Dębina k. Kazunia albo inny bliźniaczy dywizjon bliżej nam nie znany. 3451m ( w linii prostej) od stanowiska dowodzenia tego dywizjonu znajduje się SD małego dywizjonu typu NEWA :)<br />