Historia mojego podejmowania tej skrzynki jest dość niezwykła. Siedem lat temu przyjaciel wpisywał się do niej w mojej obecności, jednak mnie keszowanie wtedy jeszcze nie interesowało. Ponad 3 lata temu wejście na górę było niedostępne. Dziś wszystko pootwierane, kesz do zdobycia bezproblemowo, ma się dobrze. Widoki wiadomo - przeboskie. Dzięki 

Świetna miejscówka! Skrzyneczka wyłapana w ramach małej wyprawy urbeksowej z Armisem i innymi mośkami. Jako, że było trochę deszczowo, przejście po daszku łącznika było dla mnie trochę zbyt dużym hardkoremArmis tutaj dokonał wpisu za mnie :)  Ale teraz pozostał niedosytmuszę tam powrócić w ładniejszą pogodę. Obiekt niesamowity, a historia jeszcze bardziej fascynująca! TFTC!

Skrzyneczka złapana podczas urbexowej wyprawy na ową kopalnię, obiekt mega klimatyczny i warty odwiedzenia, keszyk złapany razem z elmodemonico, Lenin 14 i Piterpiel. Dzięki za kesza!!!

Skrzynka na miejscu, natomiast wejście na szczyt starego młyna solnego zostało mocno utrudnione - od dołu kraty i drzwi,  natomiast przez dachy - pojawiła się krata strzegąca ostatniego wejścia do budynku. Obecnie wejście tylko przez okienko, ale to już dla osób mocno elastycznych. 

Skrzynka jest niedostępna. Klatka schodowa została przejęta i zabezpieczona. Niestety....

Niewątpliwie jak dla mnie największą atrakcją był spacer po dachu. Spodziewałam się większych trudności, już nawet wyobraźnia platała figle i widziałam jak lecę w dół.Okazało się, że jednak nie jest wcale tak źle. A miejsce, w którym ukrył się mikrus również nie nastręczył jakichś problemów. Foty, a nawet filmiki z eksploracji udane. Fajna wyprawa, ekstra miejsce. Polecam.

Ponowna wizyta i tym razem udało się znaleźć. W sumie nie było trudno schowana, musiała umknąć poprzednim razem. Niestety część wejść już zabezpieczona, ale spokojnie idzie przejść do wysokiego budynku dachami. Zdecydowanie polecam, wejście na teren nadal bezproblemowe.

Zapomniałem kliknąć przy ★.

Kiedyś nie zdecydowaliśmy się tu wchodzić nocą  i nie całkiem na trzeźwo. To była dobra decyzja, szczególnie, że słoneczny zimowy dzień sprzyjał eksploracji całego obiektu i zapewniał niezapomniane widoki. Trochę dziwiło, że nikt nie pisał o szczególnych trudnościach w dotarciu. Obejrzane, już po powrocie, zdjęcia urbexowców ostatecznie wyjaśniły, że dotychczasowe wejścia zostały zamurowane, lub zaopatrzone w nowe drzwi i kłódki. Pozostała więc droga alternatywna, wiodąca przez pięć czy sześć różnych klatek schodowych, parę okien i dach. Ważne, że dotarliśmy na miejsce, a co ważniejsze znaleźliśmy drogę powrotną . Dziękujemy i rekomendujemy oglądanie obiektu, póki jeszcze jest.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

☠☠☠ To jeden z tych keszy, na które chrapkę mieliśmy już dawno ale pod wrażeniem wpisu Tomanka straciliśmy impet. ☠☠☠

Niedawne logi przypomniały o skarbie ukrytym na szczycie kopalni i postanowiliśmy jego zdobyciem zwieńczyć odchodzący 2017 rok. W sobotę na pół gwizdka ale jednak jakieś geszefty na terenie pokopalnianego kompleksu funkcjonują. Niemniej, zwiedzanie odbywało się bez wścibskich spojrzeń ani jakichkolwiek zaczepek. Drzwi, naszym zdaniem prowadzące do klatki schodowej, zastaliśmy okłódkowane i oplombowane. Niemniej, do wnętrza budynku dostaliśmy się bez trudu jednym z alternatywnych wejść ale już do klatki schodowej się dotrzeć od dołu nie udało. Być może coś przegapiliśmy. Chcąc nie chcąc musieliśmy wybrać drogę naokoło, momentami bardzo ekscytującą. U celu zastaliśmy świetny widok i kesza spokojnie czekającego na wpis w miejscu opisanym w podpowiedzi. W ręce wpadł za pierwszym macnięciem. TFTC! Za emocje dziękuję zasłużoną rekomendacją ★★★.

Obrazki do tego wpisu:

Tędy...

Po tych ostrzezeniach o kruchosci betonu, mielismy male obawy idac po klatce schodowej. Na wszelki wypadek wchodzilismy pojedynczo na kazdy fragmentWidoki z gory cudne. Niestety nie mielismy nic do pisania, wiec zrobilem jedynie zdjecie logbooka. Dzieki

Obrazki do tego wpisu:

Logbook

swietny widok. super miejsce. Bylem w srode przemknalem do budynku bokiem i nikt mnie w srodku nie niepokoil:).

TFTC!

TFTC! Znaleziona z Dzikiem i kandiruPolecam ze względu na niepowtarzalny klimat postapo ruin kopalni... :)

Razem z CRU i Dzikiem

Za widok ocena znakomita, reszta budzi moje obiekcje. 

Kesz tylko dla dorosłych i na własną odpowiedzialność. 

znaleziona jak ja kocham takie miejsca .

Kiedy w górę spojrzeliśmy
Chwila zwątpienia nastała
Lecz zaryzykowaliśmy
Tego nasza dusza chciała
Gdy w połowie gdzieś byliśmy
Dziurę w drzwiach zobaczyliśmy
A więc przez nią wnet przeszliśmy
Piękny widok ujrzeliśmy
Potem powrót do wspinania
Schody za nami stopniowo
Atenka jak żwawa łania
Radziła sobie wzorowo
W końcu szczyt osiągnęliśmy
I keszyka znaleźliśmy!

Świetna skrzynka

Schody trochę straszą, ale dla takiego bezbłędnego widoku warto się wspinać!

Prze-świetne miejsce, dzięki!

Byłem tam raz i po wpisie Tomanek111 jakoś nie mam ochoty wchodzić więcej ;)

Miejsce warte odwiedzenia !!!

Masakra! Daje reko bo miejsce tego warte sle trzeba mieć coś z głową żeby tam włazić.... ;)

Dziękuję za pokazanie miejsca!

Podczas popołudniowego urbexu z izuchabdg.

Wysoko i klimatycznie.

Fotki z kopalni na Exploruins, filmik na YouTube

Dzięki z kesza.

Znaleziona z Exploruins podczas dzisiejszej wyprawy eksploracyjnej.

Dzięki :)

Miejsce robi wrażenie. Nogi po schodach idą, ale głowa jednak wolałaby zostać tam, na dole. Razem z DeepBlue :)

Trzeba w końcu było wleźć po sąsiadkę naszej skrzynki. Pomni, raczej nieuzasadnionych, informacji o ochronie obiektu w dni powszednie, zaatakowaliśmy na zasadzie - im bardziej Cię widać, tym bardziej masz prawo tam być. Widoki do d... bo mgła była. Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.

Obrazki do tego wpisu:

Jak tak patrzę, to mnie nie widać...

Znaleziona wraz z ladybird78.

Po tym co przeczytałem w opisie o silnej agresji soli na beton i stal miałem pewne wątpliwości aby wczłapać się na górę ale w miarę podążania do celu jakoś niepokój mnie opuścił i bez problemu złupiliśmy keszynkę. Ryzyko istnieje na pewno bo gdy dotarliśmy na górę (ostatnie schody) poręcz się ruszała choć żadne z nas jej nie dotykało. Oznaczać to może bardzo niestabilną już konstrukcję schodów skoro przenoszą się drgania od stąpania po nich. Lepiej podejmować ją w pojedynkę co by nie obciążać ich za mocno. Strach pomyśleć co mogłoby się wydarzyć.  

Dziękujemy za dreszczyk emocji

Super ciekawe miejsce .Gwiazdeczka za to. Z wejściem do obiektu nie było najmniejszego problemu( święta), obejrzałem dokładnie wszystkie zakamarki nie niepokojony przez nikogo.Pozdr.