Spotkanie Rewelacja

Tak często się spotykamy , a za każdym razem jest coś nowego

i nie chce się wychodzić

Widać takie my towarzyskie jesteśmy

Wielkie dzięki za organizację

Jeszcze raz wszystkiego dobrego w nadchodzące święta :)

Spotkanie było super! i mega zaskoczeniem  jeśli chodzi o lokalizacje :)

Super atmosferadziękuję za miło spędzony wieczór :)

Minęło Boże Narodzenie, minęła Wielkanoc, blisko pół roku 2015, a ja loguję uczestnictwo I choć okrutny kalendarz i bezlitosny czas robi swoje, pozostaje coś takiego jak wspomnienia, mniejsze lub większe w zależności od postępującej sklerozy. Było naprawdę świątecznie,  ciepło w sercu w pięknej atmosferze. Dziękuję

Niech miarę tego jak było fantastycznie stanowi to, który wyszedłem ze spotkania.Pozdro dla kumatych! :D

dzękujemy za dobry czas. (wspólnie z miksta i olsta)

Obrazki do tego wpisu:

certyfikat

Pędem w autko, gubiąc okulary po drodze, napierany przez tłum, goniący za tłumem. Wsiadamy w autko w sile trzech osób i za rredanem i Algidąi. Nieudany manewr, zawracamy. Mało mi d.....y nie urwała jakaś ciężarówka, (nawiasem to Reni d....a, nie moja). Odchodzimy na drugi krąg i lądujemy w pobliżu. prjd już chyba podjął, rredan wyprzedza skrótem, ja motam się z latarką, gdzieś w pierwszej trójce ląduję przy skrzynce. Piękne certyfikaty, bombowe! - dosłownie. Chwila relaksu, wbijamy kordy i jedziemy na spotkanie. Nadal nie wiadomo kto zakładał, pełna konspira. Od skrzynki bliziutko, niespełna 400 m. Piękna okolica, kto nas powita? Jest berło, świecące. Wuchta Wiary. Dobrze trafiliśmy. Ania w progu. W końcu wiadomo kto to wszystko zorganizował. Pierwsza klasa. Wymiana zdań, na gorąco. Podobało się. Rozmowy o sprawach różnych i różnistych, aczkolwiek tematycznie jak zwykle. Całość pierwsza klasa, więc i gwiazdką (betlejemską) zaszczycę od siebie. Wspomnę jeszcze wiszącą choinkę. Nikt tak nie ma. Na koniec zbiorowa fotka. Do zobaczenia za rok na kolejnym finale, a wcześniej na keszerskich szlakach. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, a także szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim razem i każdemu z osobna. Dziękuję.

PS. Po okulary wróciłem. Szkła w stanie dobrym, oprawki zostały sformatowane do postaci naleśnika. Wkrótce podam również link do zdjęć ze spotkania.

EDIT: rozwinięcie myśli.

Było świątecznie, niespodziankowo i finałowo pozdrawiam wszystkich współbiesiadników

Pięknie było! Prawdziwy świąteczny sweterek zapowiadał domowo-keszerską atmosferę a korzenny zapach umilał czas! Następnym razem układ aerobikowy będzie nieco bardziej wymagający;)

ps- czy nie zawieruszył się gdzieś mój keszerski notes w kwiatki? gubił się tego wieczora kilka razy i do domu ze mną nie wrócił...

Będę, skoro już wybrałem Poznań, to będę. Tu mam swoich przyjaciół, a i Konin to przecież jeszcze Wielkopolska ;)

Dziękuję wszystkim za miłą atmosferę, cieszę się, że mimo oddalenia od Poznania, nadal o mnie pamiętacie i zapraszacie na poznańskie finały AKQ. Spotkanie jak zawsze kapitalnie przygotowane; stąd wielkie podziękowania dla Ani i Agnieszki, które uraczyły nas gościną. Serdecznie pozdrawiam całą poznańską brać keszerską. Mam nadzieję, że zobaczymy się niebawem!

Bardzo dziękuję Agnieszce i Ani za gościnę. Tego nikt się nie spodziewał, a impreza została przygotowana perfekcyjnie. Co prawda tym razem dla mnie skończyło się bez przygód chemicznych ale to nie przeszkadzało mi się cieszyć atmosferą ani doskonale bawić w znakomitym gronie (nie tylko) poznańskich keszerów. Wesołych Świąt, bogatego Gwiazdora i szczęśliwego Nowego Roku! 

Dziękujemy Ani i jej rodzinie za udostępnienie lokalu oraz różnoraką pomoc w stworzeniu rodzinnej atmosfery na spotkaniu. Szczególne podziękowania dla Wiertarki co strażniczką miejsca i zmywaka była, gdy pozostali za skrzynkami biegali. W tak licznym, rozgadanym gronie czas szybko mijał i nieubłaganie zbliżał się świt, który dla niektórych był początkiem pracy. Dzięki za wspólną zabawę i w licznym gronie i do zobaczenia !

Pośród rozmów, śmiechów, snucia planów na przyszłość, razem z choinką, pysznym ciastem. Nad całością unosiła się sympatyczna keszersko-świąteczna atmosfera. Dziękuję bardzo za gościnę, miłe słowa i spotkanie wśród pozytywnie zakręconych osób.

I ja tam byłem! Dziękuję za super spotkanie. Dziwnym trafem to mój drugi finał AKQ i ten też wypadł w Poznaniu. Gdyby ktoś się zastanawiał czy warto tu przyjechać na spotkanie czy to Adwentowego Kalendarza czy też np. WIO to zapewniam że warto! Ekipa bardzo gościnna i przyjacielska, częstują dobrymi rzeczami, aż żal było wracać :)
Dziękuję i pozdrawiam.

Dzięki za spotkanie ;)

To nasze pierwsze AKQ ale oczywiście było super!

Bardzo dziękujemy za skrzyneczkę i za gościnę na spotkaniu. :)

Mimo iż postanowiliśmy przechytrzyć gps a potem okazało się że drogowcy przechytrzyli nas niekończąca się falą znaków "zakaz zawracania", udało się dotrzeć i zdobyć skrzyneczkę jednak nieco później, ale z pewnością w przyszłym roku pójdzie nam lepiej :)

Wuchta wiary jak zwykle nas miło zaskoczyła. Dziękujemy "tej jednej" Wuchcie, która podjęła trud organizacji spotkania. Wyszło rewelacyjnie :)
Pozdrawiam P.S.

Będę na kordach od 22:00. Jeśli będzie potrzebna pomoc, to zapraszam.

Po długich namowach pewnego poznańskiego keszera zamierzam być obecny na finale :)

Na łódzkim finale jednak mnie nie będzie, za to poznańską skrzynkę z chęcią podejmę w godzinach porannych następnego dnia, jeśli da radę! :)

zagadka z  innej beczki, a właściwie pytanie" Czy stara śnieżynka to śnieżyca?"...

Nawet jeśli komuś sprzykrzyło się rozwiązywanie zapraszam pół godziny wcześniej na OP86C7.

@pm"No bez ściemy, że jak Wuchta Wiary chowa, to RoDaJJ nie wie gdzie".

Jest dokładnie odwrotnie, RoDaJJ chowa, a organizację scedowali na wielkopolskich keszerów, czyli kogoś z WuchtyWiary. Dlatego to organizator spotkania nie wie, gdzie jest kesz, zaś RoDaJJe nie byli w lokalu organizatora, choć współrzędne wrzucą do kesza.
Na razie szykujemy się na drugą zagadkę Brasi....

Organizują RodaJJe, to wiadomo już od zeszłego roku. Poprzedni FTF zakłada następną. Ja nawet jeszcze nie planuję czy będę, nie mówiąc o organizacji czegokolwiek.

500m to najszybciej autonogą pokonać. W rowerze zawsze może się coś zawiesić.

No chyba, że to takie 500 jak z dworca na rondo Jeziorańskiego albo Rataje.

A WuchtaWiary to WuchtaWiary, przecież nawet ja mogę być tajemniczym organizatorem pod płaszczykiem WW. A może to taka ściema aby zmylić wszystkie tropy. Rataje, WuchtaWiart, piotrmichał, zaczyna pasować. Przyznaj się Piotrze, to ty organizujesz spotkanie. ;-)

No bez ściemy, że jak Wuchta Wiary chowa, to RoDaJJ nie wie gdzie. Bardzo śmieszne.

Trochę żenujące nawet.

Pozdrawiam.

Spotkania keszerów jednoczących siły przed ostatnim zadaniem, czy to w postaci 'domówek' czy to w lokalach publicznych są tradycją. W zeszłym roku przynajmniej trzy czy cztery takie były, niby czemu nie teraz ? Kto i z kim ? - sporo zależy od wytypowania miejsca ukrycia skrzynki. Dlatego też podano koordynaty rejonu dworca, bo stąd - umownie, wszędzie jest blisko.
Organizator spotkania sam nie wie, gdzie jest skrzynka, więc też ma równe szanse przy jej zdobyciu.
Niby ma łatwiej, bo kesz ukryty jest nie dalej niż 500 metrów od miejsca spotkania ale to nie znaczy, że łatwiej mu tam dotrzeć, niż autem z Rataj, Św. Marcina czy Ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego (miejsca przypadkowe).
/do samego kesza można dojechać rowerem, auto 'gdzieś' legalnie trzeba zostawić. Teoretycznie nocne linie komunikacji też docierają w okolice, ale trudno liczyć, że akurat się zgrają z rozwiązaniem zagadki/

To prawda, że w tym roku spotkania przedadwentowe zakazane?

Piotrzemichale, kto jak kto ale ty nie powinieneś narzekać. W końcu masz wszystkie zagadki rozwiązane. A stawką nie jest wcale jeden kesz a trzy szare komórki wiecej(mówie za siebie ofkpojawi. 

I pozdrawiam Pawła.

Ja też czuję,że spotkanie w tesco będzie niezbędnew zeszłym roku było sympatycznie mimo ,że troszkę nerwowo pozdrawiam

Po przemyśleniu sprawy stwierdziłem, że odpuszczam spotkanie adwentowe. Tak naprawdę wiele hałasu o nic i dziwne tajemnice. Stawką jest jedna skrzynka i ponad 20 dni główkowania. Mało w tym sensu. Pozdrawiam wszystkich którzy się pojawią przy skrzyneczce. Pozdrawiam.

Czy przewidywane jest spotkanie przedadwentowe, tak jak miało to miejsce w zeszłym roku, w Tesco? :-D

nigdy nie byłem więc myślę że muszę sie pojawić - powinno się udać więc chyba będę!

... oznacza to także chyba tyle że będę musial rozwiązać wszystkie zagadki - nie mam pojecia jak ja to zrobię:)

jakby zacytować „klasyków": „będzie, będzie się działo, będzie radośnie, i znowu nocy będzie mało …". Sam nie wiem co to będzie, ale z chęcią dołączam.

moze mi sie uda z tego Reichu dojechac.....

Termin trochę nie pasuje ale postaram się być  ile uda się rozwiązać zagadki oczywiście.

Tego nie można przegapić!

Nie często uczestniczę w spotkaniach, ale finału AKQ opuścić nie można :)

ACH!  takiego świątecznego na pewno nie ominę !!!

Oczywiście!

Nie wiem kiedy, nie wiem z kim ale będę!