Skrzyneczka znaleziona podczas jesiennego, rodzinnego wypadu do Koszalina. 

Dziękujemy za pokazanie ciekawych miejsc w mieście jak i pretekstu do spacerów po Górze Chełmskiej.

Skrzyneczka znaleziona podczas jesiennego, rodzinnego wypadu do Koszalina. 

Dziękujemy za pokazanie ciekawych miejsc w mieście jak i pretekstu do spacerów po Górze Chełmskiej.

135 Dziękujemy za zagadkę.

Po rozwiązaniu dzień wcześniej wszystkich zaległych zagadek Fajtłapskiego dziś miał być ten dzień by wyczyścić mapę ze znaków zapytania w centrum miastaNim to nastąpiło pojawiły się nowe kesze na Chełmskiej, tak więc szybki wypad do lasu a następnie już po zmroku miejskie keszowanie ;)
Kiedyś te zagadki wydawały się jakieś takie nie jasne ale teraz A. dorwała się do nich i wszystkie rozwaliła, nie bez problemów ale jest "czeker" ;)

DzS i zagadkę. Serdeczne pozdrowienia dla autora :)

ps. Kordy trochę przestrzelone ale podpowiedź nakierowuje bezbłędnie ;)

Keszowanie rowerem po Koszalinie to sama przyjemność. Zagadkę ogarnął Unkas.  Dzięki za kesz.

Keszyk cały czas na miejscu. Dzięki.

Chyba szukaliśy w dorym miejscu bo opis się zgadza natomiast kesza raczej nie uświadczyliśmy

Mamy to, dzięki :) 

II dzień na ROKu i okolicach. Ten kesz to z tych okolicOczywiście rowerowo. Zmienne krajobrazy, sporo keszy, mi to pasujeDziękuję za kesza ai pokazanie miej

Zagadka fajna, rozwiązana bez problemów. Dzisiaj skrzynka złapana w ramach spaceru po Koszalinie z Katką_40 i Nuką. Trochę wzbudziliśmy zainteresowanie miejscowych, ale skrzynka jest tak ukryta, że można się skutecznie zamaskować, nikt miejscowy się nie połapie co tu robiliśmy :)

Kolejne świetne opowiadanie i znów krótkie obliczenia na palcach. Wynik nieco zaskakujący, ale nic to, zawsze można sprawdzić. Na miejscu wszystko poszło bez problemów, cisza, spokój, ludzi nie było, więc szybki wpis i na spotkanie do CKU.

Dziękuje za założenie skrzynki i fantastyczną opowieść. Szkoda, że Założyciel nie wydaje tomiku opowieści o inspektorze Fajtłapskim ...

wspólnie z  misiek_siersciuch TFTC :)

Sobotnia wycieczka (tym razem miejska) na kesze wspólnie z jangrot. Quiz sybko rozpykany, tylko iść jak po swojeNa miejscu na szczęście nie było mugoli, ale i tam szybko zlokalizowaliśmyTFTC :)

Dzięki za fajną zagadkę, drugie podejście - poprzednio sobie w tym miejscu miejscowi ucinali długie pogaduchy.

Zagadka rozwiązana w domu, teraz przyszła pora na zabawę w terenie - też z sukcesem. THS

Dzięki za kesza!

Pędziłam tutaj z taką prędkością, że ledwo nogi wyhamowałam, gdy zapaliło mi się w głowie światełko, że prawidłowy róg budynku minięty został. Jedno kucnięcie i nic. Za drugim wymacałam co trzeba. Mnie tam żaden kot się nie przyglądał, ale za to piesek szczekał jak oszalały  Dzięki za zagadkę i skrzynkę, pozdrawiam. GG

Podziękowania za skrytkę! :)

Nadszedł czas nadrabiania pobliskich zaległości ;-)
Cóż napisać o tym keszu...???
Po pierwszej próbie rozwiązania zagadki, byłem w miejscu ukrycia dzień po publikacji kesza.
Duło wtedy paskudnie i zmarzłem okrutnie. Wydawało mi się, że dokładnie przeszukałem okolice prawdopodobnego ukrycia kesza (zakładałem błąd w kordach). Stwierdziłem, że to nie tu i podjąłem próby alternatywnego rozwiązania zagadki - zbyt daleko rzucały od centrum Koszalina ;-)
Tymczasem okazało się, że pierwszy pomysł był właściwy, kordy trafiają idealnie w punkt, tylko szukacz był kiepski...
Przypadkowo spotkany wczoraj weteran bojów z Fajtłapskim potwierdził słuszność domysłów, więc dzisiaj wybrałem się jak po swoje :)

Pierwsze podejście było metodą brute force - sprawdziłem kilka potencjalnych miejsc ale bliżej lądowiska kosmitów.
Potem 3 razy byłem "na kordach" ale nie wymacałem - ordynator Marmałyga podsłuchał, że szukam w dobrym miejscu - fakt, że ktoś napisał aby szukać głębiej - niech to będzie spoiler dla kolejnych śmiałków.
Czarny kot w oknie obok znów dziwnie na mnie patrzył.
Dzięki za banalnie trudną zagadkę i za keszyka.

Za drugim podejściem. TFTC!

Podjęty z Esterą, tym razem bez Czesterka. :)

Niesamowity kesz.

Jeszcze nigdy, żadna skrzynka nie sprawiła mi tylu problemów, dość powiedzieć że jej znalezienie uznałem za punkt honoru!

Co się przy nim nakombinowałem to bajka, tylko czy było to spowodowane trudnością zagadki czy moją indolencją, hm? Chyba to drugie.

Kesz szczególny bo:

- cofnął mnie w czasy podstawówki;

- podrzucił mi kilka fajnych pomysłów na zagadki do własnych skrzynek (coming soon!);

- sprawił, że pstrągów to ja prędko nie zjem :)

Jednak pierwsza myśl i najprostsze rozwiązania są zawsze najlepsze!

Daje rekomendacje za całą serie, bo jest tego warta. :)

Oj Fałtłapski, Fajtłapski...:) Podczas gdy kosmita Sigma uprawiał harce z szyframi (wpłynięcie na mózg Fajtłapskiego za pomocą bozonu Higgsa nie dało rezultatu), kosmita Pi negocjowała z woźnym z CERNu zakup 2 pikogramów antymaterii, potrzebnej na drogę powrotną do bazy na zachodnich rubieżachUdało się dorwać schowek na pierwszym miejscu. Dziękujemy!

Edit: Pomyślności w Nowym Roku!