Po całym referacie Lady, nie wiem czy coś jeszcze mogę dodać ;-)

W sumie podjęcie skrzynki jak dla mnie nie było trudne, trzeba było jedynie zrobić skok na obiekt i się utrzymać.

Dna przed obiektem nie było widać i trudno oszacować jak  by było głęboko. 

Razem z LadyMoon (* i z Podin.

Dzięki za kesza.

Bardzo chciałam zobaczyć jakieś pozostałości tej niedokończonej autostrady i z pomocą właśnie przyszedł nam ten kesz.

Sam spacer do kesza wśród bardzo bujnej roślinności skrywającej zapewne jakieś relikty budowy okazał się bardzo długi i wymagający, bowiem droga miejscami była rozorana przez koleiny, zalana wodą, błotnista a trawa i pokrzywy i inne rośliny były po pas. No ale daliśmy radę, no bo kto jak nie myButy tylko do czyszczenia a spodnie do prania, ale kto by się tym martwił ;)

Studzienka, która miała skrywać skrzynkę stała na środku ogromnego rozlewiska i dobrze, że był ze mną Spider-Man zwany Charonem, bo tylko dzięki niemu udało się zajrzeć do środka.

Idąc do celu i czytając ostatnie logi znalezień z 2015 roku byliśmy pewni obaw, czy po tylu latach kesz w ogóle jest na miejscu, przecież minęło ponad 9 lat a to szmat czasu. Ale okazało się, ku naszej wielkiej radości - że kesz był na miejscu. Logbooki lekko wilgotne, ale udało się wpisać.

Miejsce dla mnie bardzo ciekawe i dzikie jak uwielbiam a sam obiekt i skrzynka, przez to, że otoczone wodą to podniesiona poprzeczka do zdobycia i to dla mnie zdecydowanie na plus. Niezła frajda ;)

A znaleźć kesza po 9 latach!!!! Wow!!

Wielkie dzięki za pokazanie tej świetnej miejscówki i za skrzynkę. Rekomendacja za niesamowite, dzikie miejsce.

Zdobyta wraz z Charonem oraz czekającym tym razem w Obcym - naszym podróżnikiem i eksploratorem - kotem Podmiotem OP8JJJ.

Obrazki do tego wpisu:

Wielka Woda

Zdobyte !!!! ;)

skrzyneczka i log wymieniony z powodu nadmiernej wilgotności :)

Skrzyneczka znaleziona w silnym składzie GG&k i dulus-y. Super wyprawa, super towarzystwo, piękne tereny. Dzięki za kesza.

Tutaj niestety nie zachowaliśmy sensowności. Kiedy na autostradzie napotkaliśmy olbrzymią przeszkodę, musieliśmy uruchomić wspomaganie nożne. Tym sposobem trafił się nam dość długi spacer. Spacer? Tor przeszkód raczej. Były pokrzywy, były kleszcze, było przeskakiwanie przez cieki wodne. Było ryzyko skąpania się w rzeczce. Była udana próba imitacji tej czynności. Dzięki Got, prawie się nabrałam, że wpadłam  

Skrzynka znaleziona w ekipie pod kryptonimem: "sekstet idealny".  Podziękowania za kesza

No tak tutaj już dojazd gorszy. Nie rozumiem dlaczego nie można zrobić jakiegoś szlaku berlinką 

Skrzyneczka podjęta na kolejnym tripie na ziemie łobeskie z wesołą ekipą GG&K i GOT100. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę :)

Również pierwszy wpis :). Tutaj dostęp był trudny, oj ciężko było; najpierw przeprawa przez leśny strumień, następnie przez bagienne tereny spotykając w oddali kilka saren i dzika:), pozostało tylko wspiąć się do studzienki i oczywiście wracając do roweru obuwie było całe w błocie :), ale warto było. Również bardzo polecam chociażby ze względu na trudność dotarcia.