szukałem szukałem i pierwszego  etapu nie doszukałem

Mieliśmy dziś podejście do tego kesza razem z VLdeChienon. Niestety nie udało się :(
Podejrzewamy, że pierwszy etap gdzieś wsiąkł. Obeszliśmy trochę terenu, do którego mógłby pasować magnetyk i nic nam z tego nie wyszło.
Chociaż kto wie - może naprawdę nas jakaś ślepota dopadła? Wydaje mi się, że byśmy zobaczyli jak kesz by tam był, ale ciężko powiedzieć.

W końcu!

Tyle się zbierałem żeby tu przyjechać i ciągle coś mi przeszkadzało. Na punkcie startowym poszło bez problemu w 15 sekund. Robotnicy pracują gdzieś dalej, barierki też odsunięte więc spokojnie można szukać. Pikuś

Ale na finale to ja spędziłem kupę czasu. Opis, spoilery, logi poprzedników przeczytane od prawej do lewej i od lewej do prawej z góry na dół i wspak. Ewidentnie jestem upośledzony wzrokowo, pora na nowe okulary! Jeszcze jakaś parka obok na ławce się mizdrzy i mi przeszkadza. Poszli precz!

W trakcie poszukiwań dokładnie przestudiowałem okoliczną florę . Jak ktoś mnie spyta jakie gatunki roślin zamieszkują park wymienię bez zająknięcia. Znam już na pamięć, wszystkie wymacałem i przegrzebałem. Ostatecznie grzebnąłem tam gdzie trzeba i finał wpadł w ręce. Ładny, duży dość (gdzie są aktualnie promocje na okulary?)

Z okolic finału jest też fajny widok na fabrykę.

PS.Czas się spiąć i poszukać reszty skrzynek Poławiaczy. Fajny pomysł serii, szkoda że tak późno zacząłem się bawić w keszing i nie uczestniczyłem w tych spotkaniach...

Dzięki!

Miałem spore wątpliwości, czy to nie będzie kolejna porażka tego dnia, bo ulica, chodnik i jego otoczenie to totalna masakra, a do tego jeszcze zakaz wstępu, bo psy, maszyny, spawacze i w ogóle pod karą śmierci, więzienia i banicji... No ale tak patrzę, zerkam i widzę tylko jednego spawacza i to akurat podczas spawania zgodnie ze sztuką i przepisami BHP, czyt. w masce, a że ta mocno ogranicza widok otaczającego spawacza piękna, to jakoś się przełamałem i poszedłem. Słusznie, bo poszło sprawnie i nieniepokojony mogłem pójść pozmagać się w krzakach z kleszczami, czyli do finałuI tu generalnie też spoko, tylko trochę ten dildos przeciekać zaczął, ale tragedii nie ma :)

Dzięki!

Pierwszy etap znaleziony z rok temu, dzisiaj przyszła kolej na finał. Dobrze, że nie skasowałem zdjęcia kordów finału z komórki .

A sama skrzyneczka bardzo klimatyczna, jak sama nazwa wskazuje ;)

Dzięki za skrzynkę.

Tak sobie wisiała ta skrzynka już od dawna na liście naszych planów. Kiedyś tam dawno czytałem o co chodzi ale już większość zapomniałem. Dzisiaj poszliśmy zupełnie nieprzygotowani. Na miejscu na szybko czytamy, że jakiś mikrus - no jest. Idziemy we wskazane miejsce finału a tu nie wiadomo o co chodzi . No to zaczynamy czytać i czytamy wpis JArosława. No to kaplica. Pewnie się spóźniliśmy i skrzynki już nie ma. Ale coś mi nie dawało spokoju. Olo nie jest taki, żeby nie reagować na zgłoszenie braku skrzynki. Więc albo JArosław się myli albo Olo szybko ją naprawił i nic nie logował. No i przeczucie mnie nie myliło. Skrzynka jest i ma się dobrze. Swoją drogą patrząc na to co dzieje się na Niciarce to niebawem skrzynka zamieni się w normalną bez żadnych etapów. Dzięki :-)

Kesza nie ma. Zostały tylko pozostałości <--- (masło maślane)

Patrz Olo, widzieliśmy się chwilę później, a zapomnieliśmy Ci o tym powiedzieć. Starość, nie radość.

Tym razem bez większych kłopotów udało się namierzyć okazały finałowy pisak. Dzięki ;)

2015-09-13 17:00  - Nieznaleziona

Polegliśmy na drugim etapie ;( Kordy wskazane przez podpowiedź z I etapu zaprowadziły nas na miejsce sprawiające wrażenie świeżo porządkowanego: wiele obciętych gałęzi, wycięte drzewa, mnóstwo świeżych, niezwiędniętych jeszcze liści na ziemi. Może nie znaleźliśmy właściwego miejsca, a może podpowiedź zaginęła. Prosimy o sprawdzenie

Szybciutko znalazłem jedno i drugie. Oba mi się podobały. Myślałem, że spod kordów finałowych będzie jakieś tajemne przejście szczeliną przeciwlotniczą na teren zakładu ale niestety... wyobraźnia mnie poniosła ;)

Pierwszy etap z małymi problemami ze względu na mały wzrost, natomiast przy drugim etapie GPS wskazał mi niewłaściwe miejsce i dopiero po poszerzeniu promienia poszukiwań udało się wypatrzyć sprytnie zamaskowanego kesza. Pisak całkiem pokaźnych rozmiarów. Dzięki za kesza!

Wizytacja Faktycznie teren przeorany równo. Skracamy wersję. Obecnie jest start i finał. Podpowiedź w startowym mikrusie zaktualizowana, choć kordy mogą mylić o jakieś 2-3 m. Opis zaktualizowany.

@satellite22 dziękujemy za poświęcony czas i sprawdzenie

znaleziona z aniaj0 :)

Wracając z pracy podeszłam z ciekawości sprawdzić jak się mają etapy. Pierwszy nadal na miejscu, ale drugiego już nie ma. Teren jest porządnie posprzątany a krzaczory wykarczowane. Prawie nie poznałam tego miejscaO dziwo finał przetrwał przejście służb porządkowych i znajduje się na swoim miejscu - czyściutki i suchutki. 

W poszukiwaniu innej skrzyneczki, przypadkiem został znaleziony ostatni etapz braku już czasu tego dnia musieliśmy zrezygnować z szukania wcześniejszych etapów, lecz mamy zamiar przejść całość od początku.

Znalezione z hakler ;)

Bardzo fajny keszyk. Pierwszy etap łatwo namierzony tylko trochę wysoko. Drugi etap również sprawnie. Naskowanie uszkodzone ale daje radę. Z tezecim poszło mi najdłużej. Kręciłem się ale wkońcu udało się. Starałem się jak najmniej przeszkodzić ślimakom. Pisak odszukany. Dzięki za kesza.

I etap - bezproblemowo i przyjemnie, pusta Niciarniana pomaga w podjęciu

II etap - eh, dopiero za trzecim podejściem... pierwsze dwa razy na rowerze, trochę za bardzo trzymałam się drogi, i nie wiedzieć czemu ubzdurałam sobie, że ten etap też jest magnetyczny. Za trzecim razem wiedząc już, że to leśne maskowanie, i wkraczając na kordy od innej strony, udało się błyskawicznie. Maskowanie się rozpada, ale daje rade.

III etap - wisienka na torciechoć myślałam, że finał będzie zupełnie gdzieś indziej

Dzięki za kesza!

Myślałem, że będzie gorzej, nawet miałem zawiesić z powodu jakiś probleów, ale ...
- start jest na miejscu (obawiałem się, że zaginął z powodu remontów)
- maskowanie drugiego etapu ulega biodegradacji, kiedyś było całe teraz już w częściach - coś wymyślę w to miejsce. Póki co podpowiedź jest wciśnięta w maskowanie i tak odkładajcie - szparek tam sporo. Ja zastałem zakopane, a to niepotrzebnie brudzi.
- finał również na miejscu, co prawda to samo miejsce obczaiły sobie ślimaki, więc używajcie rękawiczek. Natomiast wewnątrz pojemnika czysto i sucho.

Swietny multi, dziewcznie sie podobaloNa poczatku szukalismy za ariadna ale jakiez zdziwienie bylo po odnalezieniu skrzynki finalowej, piękny ołówek ;)

Szybki multak w sobotnie popołudnie. Pierwszy etap szybko zlokalizowany, finał również. W skrzynce sporo fajnych fantów. Dzięki za kesza. Ode mnie ocena znakomita.

Skrzynka praktycznie na "moim podwórku" (Odległość: 1.53 km).
Dziś byłem trzeci raz, trzeci raz namierzałem prawidłowo, lecz i tak nie widziałem (bez okularów źle, z okularami też źle), na szczęście był ze mną Freney.
Kolejne etapy - czysta przyjemność, podczas rodzinnego wypadu z psem - odhaczona Uff.. :)Ocena znakomita - Dziękuję!

Świetny spacer i fajne ukrycie końcowe. Jak ją zobaczyłam to przypomniał mi się czyjś wpis o długopisie Wałęsy ;>

Znaleziona w przemiłym towarzystwie Astro.

Bardzo fajny mulciak. Z historia i pokazujący łódzką fabrykę, więc za to dodatkowy plus. Pierwszy etap zauważony szybko. Poszedłem na drugi etap. Tu mała przygoda bo to duże maskowanie rozpadło sie na dwie części, ale w żaden sposób to nie zagraża skrzynce. Na finał dosłownie wpadłem i tez pozytywnie mnie zaskoczył. Dzięki wielke.

Bardzo fajny multi znaleziony razem z Klod, Kooba i Maggy. Jak zwykle znalazłam skrzynkę końcową czystym przypadkiem, gdyż wpadłam na nią przeczesując okolicę. Super maskowanie. TFTC:)

Fajne maskowanie! Dzięki!

Znaleziona za drugim razem z Klod, Wolsia oraz Maggy. Bardzo fajne i starannie wykonane maskowanie. tftc.

A z tym keszem, to taka tajemnicza historia... pierwszy etap znalazłem jakoś w styczniu i nie pamiętam czemu nie poszedłem szukać reszty, no urwijcie mi głowę a i tak sobie nie przypomnę. Dzisiaj od razu poszedłem po finał i ho ho... Wałęsa by się nie powstydził. ;)

Dzięki!

Znaleziona tradycyjnie z Piostu :)

Miło, lekko i przyjemnie no i pisaczek niczego sobie :D

Dzięki za kesza :)

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia, podczas pierwszego podejścia do nardabiania zaległości.

No, niezłe kieszenie miał ten keszer, skoro TAKI pisaczek mu się do kieszeni zmieścił :)

Ogólnie mówiąc, bardzo fajny, lekki i przyjemny multak. Podobało się :)

 Dzięki serdeczne za kesza. 

Odrabianie zaległości z vulpeculą ;-)Kolejny koszmar dnia dzisiejszego, 1 etap raz dwa a później już tylko schody, schody, schody..... śniegu po"pas" a my jak dwa krety ryjemy i ryjemy, już miałem odpuszczać ale lisek krzyczy mam chu...Drugi etap mamy jeszcze finał, miejsce zlokalizowane i znów dwa krety ryją zmarzniętą glebę - podnieśliśmy nawet płytę pancerną z bunkru, znów miałem dość i już iść, a tu znów krzyk - jest chu... - duży i czerwonyDzięki to nie kesze na zime ;-)

Tylko przypadkowe znalezienie drugiego etapu i finału powstrzymało nas od rozebrania wzgórza na części pierwszeZdecydowanie bardzo przyjemny kesz na latoCoś tu nie grało. Nie mówię , że zwracam uwagę na koordy no ale przy zimowej aurze te parę m w bok zrobiło znaczenie.  Tym razem finał skrył się tak bardzo pod kołdrą że gdyby nie zakrojone na naprawdę szeroką skalę odśnieżanie okolicy odeszlibyśmy z niczym.  Finał fajny tematyczny. Dzięki za kesza.

Rewelacyjna multi skrzynka - polecam każdemu. Z uwag mogę tylko dodać, iż moim zdaniem lepiej szukać jej w dzień a nie gdy już jest ciemno.

To już nasza trzecia skrzynka, którą podejmowaliśmy z żoną i synkiem w dwa podejścia. Pierwszego dnia wieczorem pierwszą skrytkę udało się znaleźć w ciągu kilku minut dzięki pomysłowości żony . Drugą odkryliśmy już ja z synkiem . Natomiast trzeciej skrytki nie znaleźliśmy w ciągu kilkunastu minut, może dlatego że było już dość ciemno. Zmarzliśmy i wróciliśmy do domu napić się ciepłej herbaty.

Następnego dnia od razu po odebraniu synka z przedszkola poszliśmy szukać trzeciej części i znaleźliśmy w ciągu dosłownie kilku minut - rewelacja - bardzo ładna skrytka, dużo fantów, synek się ucieszył i nie wiedział co wybrać , jednak po namyśle:

OUT - kolekcjonerska karta piłkarska

IN - smycz metalowy

Oczywiście TFTC!

Sympatyczny i przemyślany mulciak. Szkoda, że pogoda była kiepska i strasznie wiało, ale udało się przejść wszystkie etapy. TFTC

out - smycz

in - kolekcjonerska karta piłkarska

Tak jak pisali poprzednicy, klasyczny, piękny mulciak. Taki, który nie wkurzy zbyt mocno, a sprawi wiele przyjemności.

No i jaki fajny finał :)

TFTC :)

Skrzynka zdobyta pod nadzorem Olo74_Lilalu. Jakoś specjalnie nie chcieli się po nią wybierać (mimo, że byliśmy w okolicy), ale to pewnie przez to, że złapali ją od razu po pojawieniu się na mapie OC.

Pierwszy etap zlokalizowany szybko, tylko przy otwieraniu czułem się jak dzieciak próbujący się dobrać do zawartości butelki "KRET-a". Kręcę, kręcę... No, co jest KA! A Olo do mnie: "Przeczytałeś podpowiedź?"

No cóż... Nobody's perfect.

Drugi etap prościzna, natomiast z trzecim też było ciut problemu, bo krajobraz się tak jakby trochę różnił, ale jakoś dałem radę (mimo chichotów w tle ).

Finał zrobiony naprawdę super! Ogólnie cały mulciak starannie wykonany i bardzo estetyczny. SANEPID nie miałby się do czego przyczepić.

Dzięki za super skrzynkę i pozdrawiam.

Szybko i sprawnie na początek dzisiejszej przygody z [PP]. Bardzo starannie wykonana skrzynka.

TFTC!

Keszyk szybko zlokalizowany razem z Bossemdzisiejszy dzień przebiegał pod hasłem "zbieramy 4 kesze po odznakę"bardzo nam się podobałodzięki!

Tutaj wesoła przygoda z policją i sprawdzaniem stanu trzeźwości aż dwa razyBardo sympatyczne maskowanie. Dzięki śliczne, ocena znakomita leci na konto skrzynki! 

Tak jak napisał yoshio -wszystko poszło płynnie i sprawnie.

Ludzi zero, nikt nie przeszkadzał, kordy i podpowiedzi celne.

Bardzo fajny multi dla początkujących czy takich, którzy dopiero chcą zaczynać zabawę bez utrudnień i sprawdzić z czym ten gatunek skrzynek się je. Na pewno nie będą zawiedzeni, a połkną bakcyla:).

Dzięki!

fajny, zgrabny multak. a maskowanie i pojemnik na fanty pierwsza klasa! podobało się, dzięki!

Pisak odnaleziony razem z Ryjkiem+

W jednym miejscu była chwila GPSowego zawahania, ale keszerski zmysł okazał się być niezawodny. ;)

Wielkie dzięki!

Prosty, klasyczny kesz typu multi, a jednak długo nam zeszło zanim zebraliśmy się z anoriell do jego zdobycia :)

Pierwszy etap poszukiwaliśmy odrobinę bliżej/dalej, ale po minucie zauważyłem coś - trzeba było tylko uważać na okoliczny ruch.

Drugi etap odnaleziony niemal natychmiast i finał również - tutaj muszę przyznać, że byłem bardzo zaskoczony odległością :)

TFTC!

Było trochę mroźno,ale mówię sobie spróbuje.Pierwszy etap bez problemu trzeba tylko wyczekać odpowiedni moment a dalej to już spokój i cisza.Bardzo fajny mulciak tak jak pisze bez udziwnień czyli taki jakie lubię.Maskowanie też super.Pozdrawiam

Kordy pierwszego etapu bardzo dokładne. Czekając na odpowiedni moment, aby odłożyć skrzynkę fascynowałem się pojemnikiem. Drugi etap tematyczny. Finał też. Słowa jak najbardziej wykorzystane. Znakomicie. Dzięki.

Pierwszy etap w miarę szybko. Na drugim etapie było trochę błąkania, bo nie mogłem zestawić obrazka z podpowiedzi do otoczenia. Jak zobaczyłem odległość między drugim, a trzecim etapem to się przestraszyłem, bo moje urządzenie nadaje właśnie z taką dokładnością. Na szczęście błyskawicznie trafiłem na maskowanie. Etap 3 najlepszy, nie spodziewałem się. Słowa jak najbardziej wykorzystane lecz przyznam, że wolę zobaczyć je wszystkie w terenie. Dzięki, znakomicie. 

Niedzielny poranek w towarzystwie Olo i Lilalu. Przy pierwszym etapie już było widać jak dokładnie czytałam opisI nawet jak już znalazłam, a raczej wypatrzyłam to i tak gdybym była sama to podjąć bym nie dała rady. I tutaj padło hasło "Mikrusy nie dla mikrusów" Kolejny etap już sprawniej i finał takżeZnakomite wykorzystanie wylosowanych słów, finał sprawił radochę Fajny pomysł na certyfikaty. TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Po Warszawie i Kabatach każdy łódzki kesz cieszy jeszcze bardziej.
Dobrze jest wrócić na swoje śmieci  :)
Skrzynka znakomita, bo opowiada/pokazują jedną z moich ulubionych łódzkich fabryk, dzięki!

Grupowy FTF z niżej zapisaną ekipą.  Fajny pomysł na kesza, nie gorsze wykonanie i jeszcze lepsze certy ocena znakomita, TFTC

Wyszło trochę certyfikatów, więc w skrzynce może być nieco pustawo.
Będziemy tak w weekend, to uzupełnimy braki 

Samotnie popołudniu.

Pierwszy etap jak z płatka. Poleciało szybko, drugi na przełaj.Kordy szalały, ale się udało. Na wszelki pstryknąłem spoiler z 2 i idę idę i idę i chodzę tak jak głupi. GPSem rzucało jak Maserakiem w Tańcu z Gwiadami. Ale w końcu po ustaleniu, że trzeba na grzbiecie szukać w końcu się udało. 
Fajny tematyczny pojemnik, maskowanie się wtapia w otoczenie. Wszystko na wielki plus.

I spacerkiem do domu. 

Dzięki TFTC!

Poszukiwania w towarzystwie Lauraimaja jak zwykle...

Wszystko opisała Lauraimaja, pogoda do keszowania super, w sumie tylko nie wiemy czy ta pierwsza grupa była razem czy nie  i na, który miejscu jesteśmy. Ale to nic, co do kesza z cyklu PP, słowa są, ciekawie przygotowane etapy i historia...

Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy 

Kesz podejmowany po zmroku, w siąpiącym deszczu... Warunki idealne dla keszera - zero ludzi na ulicach, zero ludzi w parkach... Wszędzie pusto, więc mogliśmy działać. Pierwszy etap zaliczony szybko, przy kolejnym trochę chodziliśmy w tą i tamtą- rzucało nas. Ale udało się i finał to już ekspresowo. Tak naprawdę włączyłam latarkę i strumień światła wskazał nam skrzyneczkę. Nie wiem, czy byliśmy drudzy czy trzeci - poprzednia (chyba) większa ekipa wpisała się jako FTF. Więc z logbooka wychodzi, że jednak drudzy! 

Dzięki za kawałek historii, szkoda że fabryki takie jak ta niszczeją.

TFTC!

Znaleziona w drodze powrotnej z radomia wraz z innymi keszerami spotkanymi przy keszuFTF w bardzo dużym gronie :)

Pierwszy etap pływał, wiec nam trochę zeszło,  na miejscu spotkaliśmy dwóch tajemniczych keszerówPoszli z nami  ;) na drugim etapie klękała jakaś tajemnicza i mroczna niewiasta z padniętym rumakiem u bokuA więc poszła dalej z namiNa finale było nas już 7 osób ??

Wszystko ładnie dopracowanecerty i pojemnik ah cudne ;)

Aha pochwale się ! finał dopadłam (wylukałam) pierwsza :D 

To było prawdziwe szaleństwo. Wracamy sobie z nocnego spotkania w Radomiu, zmarznięci, głodni i ogólnie zrąbani, a tu - nowa skrzynka. No to zamiast do domku na obiad, gorący prysznic itp. podobne przyjemności walimy do parku 3 Maja. Tam spotykamy kolejnych keszerów i wespół wzespół siedmioosobową ekipą łapiemy (w osobie Maleski) FTF-a z sympatycznymi certami.

Wielkie dzięki!

Nie ma to jak po pracy jezdzic po ftfpo zlapaniu drugiego etapu dolaczyly znajome twarze i dalej ryszylismy po final. Dzieki za pokazanie fabryki i kesza! Ps. Fajny pomysł z certyfikatami;)