Skrzynka została zarchiwizowana. Maskowanie potłuczone, reszta posprzątana. Miejscówka wolna.

Keszyk od paru lat mijany, wreszcie się wkurzyłem, zaparkowałem opodal i podjąłem. Ogród w studenckich czasach to znałem wzdłuż i wszerz, ale ostatnio jakby rzadziej tam bywam. Maskowanie już dość nadgryzione zębem czasu. Dziękuję bardzo.

Ładne maskowanie. Dzięki!

Intuicyjna skrytka, szybko poszło. Dzięki!

Tu trochę czasu spędziłem, przekopując liście. Niestety spod tak grubej warstwy maskowania po prostu nie było widać. Dobrze, że o tej porze w dzień powszedni, do tego po deszczu, ulice są puste. Mogłem spokojnie skupić się na grzebaniu. W końcu udało się trafić na to co opisali Błękitna Team. Znając inne kesze tego autora dobrze się domyślili - właśnie tak to powinno wyglądać.

Hajda na Wrocław czyli błękitne krasnalowanie. Sporo liści przerzuciliśmy zanim właściwego kesza znaleźliśmy. Do tego jakaś rurka biała nam się pod rękę zaplątała. Pomyśleliśmy, by te dwa elementy połączyć , może tak miało być. TFTC

Naszukałem się tu dobre pół godziny. Najpierw obserwacja, później przegrzebywanie terenu, przeczekanie mugoli, znowu grzebanie. W zasadzie miałem się już poddać, ale stwierdziłem, że jeszcze tylko zerknę trochę dalej niż w miejscu, gdzie szukałem. No i znalazłem, nie spodziewałem się, że to samo maskowanie będzie użyte kolejny raz we Wrocławiu, chociaż przeszło mi to przez myśl. Odetchnąłem z ulgą, że wyprawa się opłaciła i dokonałem wpisu. Dzięki za kesza :)

Wrocławskie keszobranie z Unkasem. Dzięki.

Nie z nami te numery:). Ten patent już znamy. Dzięki.

Po chwili wyciszenia w Ogrodzie, ruszyliśmy na poszukiwania. Zdążyliśmy poznać twórczość Założyciela w Parku Szczytnickim, więc po odczytaniu wcześniejszych wpisów, wiedzieliśmy czego szukać. Nie myliliśmy się. Świetne maskowanie, dzięki.

Logbook wilgotny i na ukończeniu, przydałby się serwis. 

Zapewne długo nie odwiedzę skrzynek Autora więc choć tą na zielono znaczę.

Maskowanie na szczęście przykuło mój wzrok, inaczej mogłoby to potrwać dużo dłużej. Dzięki.

Znalezione podczas keszowego spacerku. Faktycznie dobrze znane maskowanie. Dzięki ! ????????

stare wpisy czas uzupełnić
keszerskie zwiedzanie z magibu

 Wakacyjna wyprawa. Maskowanie znane, lubiane, ale i stosowane. TFTC

Bardzo fajny kesz, chociaż maskowanie trochę nadgryzione.

Maskowanie zacne, choć lekko zwichrowane,razem z moim bambą, dzięki:)

Maskowanie lekko uszkodzone. Dziękuję.

_{Bardzo przyjemny keszyk,  super maskowanie. Podjęty na powrocie z meczu żużlowego  TFTC :)}

Złapana za trzecim razem z pomocą MondarW drodze powrotnej z meczyku SpartyTftc :)

W drogi dzień bojowy na wriocimkowych szaleństwach. Dziękuję:)

Czyszczenie mapy Wrocławia w większym składzie :) 

Dzięki za kesza i pozdrawiam :) 

Znalezione rowerową ekipą z Atena.pl i Bartek111.
Tutaj poszło szybko.

Maskowanie znane, to poszło szybko.
Dzięki.

Zmienione na D3T1;) 

Szukanie trochę trudne bo już ciemno ale dołączyli do nas keszerzy z GC. Jak się okazało, mają atrybuty odwrotne. Udało nam się znaleźćTakie maskowanie już kiedyś widziałam. Ba! Mam takie w swoim aucie i zamierzam kiedyś wykorzystaćDzięki!

Wspólne poszukiwania ze spotkaną parą z równoległego świata  i gdyby nie pokazali , że teren na GC jest 1 , a trudność 3 , to bym nie znalazł. Proszę o zmianę trudności D3T1. Pozdro :)

Udało się ale nie było łatwo bo sporo liści przykryło keszaŚwiąteczne keszowanie z Żonką. dzięki za skrzynkę.

szkoda że zamknietelatem bym na pewno nie ominęła;)Święta z ukochanym mężusiem - tym razem Wrocław;) Dzięki !

Szedłem tędy ze Szpaczką na zajęcia, gdy ta nagle zatrzymała się i mówi "tu jest fajny kesz, szukaj" Choć patent okazał się być mi znany, chwilkę potrwało zanim to znalazłem. Fajne!

Zastanawiałyśmy się z Nillu, czy damy radę tu znaleźć cokolwiek, gdy wokół wszędzie tyle liści, ale jednak się udało. Fajne maskowanie. Dziękujemy 

Pomimo ogromnej ilości liści udało się znaleźć - troszeczkę na farcie :)

To było moje drugie podejście do tego kesza. No i na szczęście ostatnieNa miejscu bałem się, że nie z moich poszukiwań nie będzie bo pora roku nie ułatwia. A na dodatek było już ciemno. Maskowanie dobrze już znane. Dzięki!

Kiedy pewien przewoźnik oferuje bilety za 4 zł z Łodzi do Wrocławia i spowrotem to aż szkoda nie skorzystać. W Łodzi to do pracy i spowrotem za tyle nie dojadę...

We Wrocławiu byłam już wcześniej ale nigdy na keszach.
Pogoda mi sprzyjała tym razem: w piątek słonecznie i ciepło, w sobotę trochę chłodniej i lekko pochmurnie, ale ostatecznie słońce wyszło i bylo całkiem miło.

Ilość keszy, którą zebrałam nie jest jakaś rekordowa, ale raz że teren był ograniczony do centrum bo poruszałam się pieszo, dwa - czas też był limitowany bo od przyjazdu do wyjazdu miałam 28 i pół godziny, a trzy że zachciało mi się zrobić wszystkie 3 WIGO oraz spacerek po Ostrowie Tumskim. Całkiem niezłe spacery z tego mi wyszły.

Ostatecznie wyszło mi jakieś 30 znalezień, może nie jest to powalająca ilość ale miałam też ochotę na multaki, których akurat w centrum jest dość sporo. Niestety DNFów też wyszło sporo.

Mam też nieodparte wrażenie, że jeszcze sporo miejsca w centrum jest na nowe kesze a z tego co zauważyłam premium są może ze dwa. I sporo ciekawych obiektów też jest.

Nie udało mi się wszystkiego zebrać co chciałam, mam nadzieję że jeszcze wrócę :)

Dzięki za kesza!

----

Moze po prostu nie zauwazylam w tych lisciach.

Bardzo fajnie się maskuje, chwilę mi zajęła. Skrzynka bardzo świeża co mnie ucieszyło. Dzięki 

Znaleziona w zeszłym roku, jakiś zaległy wpis jednak - teraz porządkując statystyki Wrocławskie . Zresztą bardzo zacne maskowanie - patent warty zapamiętania. kto bardziej się brzydzi do może nie podjąć tego keszaTFTC

Maskowanie znane i lubiane, tu akurat pasuje jak nigdzieDzięki!

Kiedyś juz tego kesza szukałem z Tymem. Ale to była jesień, mnóstwo liści i noc. 15 minut szukania i zero postępów. Odpuściliśmy.

Dzisiaj spacerek, 15 sekund szukania i keszynka w łapce. Kesz w naprawde dobrym stanie. 

W czasie urodzinowych odwiedzin we Wrocławiu, ogród jest naprawdę śliczny. Dzięki! :)

Bardzo fajne maskowanie. Co prawda miałem już przyjemność podejmować coś podobnego, ale w tym miejscu pasuje idealnie. Przed podjęciem musiałem przeczekać setki mugoli. Jak dla mnie trudność terenu 1. Dzięki.

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona w trakcie drugiego majowego spaceru keszerskiego po Wrocławiu ;-)

Miałem rację - ten patent prześladuje mnie ;-)
Zwłaszcza we Wrocławiu...
Problemem w tym przypadku są liście szczelnie okrywające keszynę.

znaleziona jakoś jesienią. synchro z GC

Znalezione z mixen6 w jeden z ostatnich przyjemnych jesiennych dni chwilę przed wejściem do ogrodu. Świetne maskowanie - klasyka Lupiego. Dzięki za kesza w tym miejscu. TFTC :)

Znaleziony razem z mimex. Maskowanie znane i fajnie przygotowane. Przy okazji podejmowania kesza będąc już blisko bramy, weszliśmy również obejrzeć ogród, bardzo ładnie prezentuje się w wersji jesiennej z kolorowymi liśćmi. Dzięki za kesza :)

Znaleziona pierwsza wersja kiedyś tam w teamie. Dziś dokonany wpis pod własnym nickiem. Na początku źle zinterpretowałem trudność terenu. Zbyt długie bujanie w obłokach sprowadziło mnie na ziemię i keszyk poddał się po krótkiej chwili. Maskowanie znane i lubiane, ale dzieci były zachwycone :0. Dziękuję.

Co się odwlecze to nie uciecze ... :)

Hmmm. Ogród botaniczny jest mi bardzo bliski z wielu względów :

- za bajtla nie wiem ile miałem 3-4 lata - pierwsza wizyta - oddaliłem się od rodziców i się zgubiłem - trauma 

- przed technikum wielokrotne wizyty już coś mi mówiło, że zielone mnie jara :)

- w czasach technikum - 2* miesięczne praktyki - trauma i nawet półroczna plakietka wstępu nie zachęcała mnie do odwiedzin 

- po technikum - miałem tam pracować, ale coś tam się zmieniło i mimo, ze po 2 próbnych dniach wszystko było ok to jednak coś się tak pozmieniało, że ucieli ten etat 

- teraz - lubię tam wracać. Zawsze gdy jestem odkrywam coś nowego tylko bilety jakieś takie za drogie, żeby łazić tam jak kiedyś 2* tygodniowo. 

Dziękuję serdecznie za kesza. 

Naprawiony! ;)

nie zniknęła, ale faktycznie na kordach najpierw znaleźliśmy jedną część, a dopiero po chwili część zawierającą logbook. teraz już obie części razem, ale na jak długo - nie wiadomo.

@Lupi - przydałby się serwis

skrzynka zniknęła przechodząc tamtędy sprawdzałam jej obecność i wokół leżały tylko jej szczątki.  

Podjęta podczas pierwszo-wiosennej wyprawy rowerowej. 

Skrzyneczkę dostałem jak na widelcu (chyba straciła swoje maskowanie). Niestety jest ranna i wymagała by wymiany (pęknięta dość znacznie). Na szczęście miałem trochę taśmy to ją podratowałem żeby nie pękała dalej. I poprawiłem lekko maskowanie żeby się tak bezczelnie w oczy nie rzucała ;)

Dzięki :)

świąteczne keszowanie po Wrocławiu w towarzystwie Chochlika i Harry_Hola. Kesz w kiepskim stanie, wokół totalny śmietnik. niezbyt :( 

Kesza znaleźliśmy ale jest w kiepskim stanie. Spore wrażenie zrobił na nas budynek po drugiej stronie ulicy. Znaleziono razem z ForgottenSilesia i Harry_Hole.

Dzięki

Znalezione resztki skrzynki, teraz wygląda jak zwykły śmieć.

Znalezione resztki skrzynki, teraz wygląda jak zwykły śmieć.

Kesz znaleziony, ale maskowania to chyba nie ma. Pojemnik połamany. Wymaga przeglądu.

Znalazłam skrytkę! Niestety logbook był cały mokry, a w skrytce była woda. Myślę ,że ktoś przede mną za mocno wepchnął zatyczkę i opakowanie pękło.Wymieniłam logbook i zakleiłam szparę naklejką , ponieważ nie posiadałam taśmy klejącej.  

powinno służyć nadal , forma bez zmian

kiedyś pośpiesznie szukałem bez efektu , dziś na spokojnie szybko odszukana , istotnie pojemnik pęknięty a logbook miazga , wymieniłem więc całość zostawiając jedynie maskowanie , powinno grać , TFTC sam ogród zobaczę w okresie letnim bo kwiaty to moja trzecia miłość ;) 

Zgodnie z częścią Info techniczne z poniższego loga.

Weekendowa wizyta rodziny i niedzielny spacer do Rynku, zatem minikeszowanie wspólnie z przyjezdnym G R A B S

Do tej skrzyneczki przymierzaliśmy się już wczesniej (w końcu "kesz na dzielni!"), jednak jakoś się nie skladało. No i teraz nareszcie mieliśy okazję...

...kesz podjęty w zasadzie z marszu, jednak mamy świadomość, że był to raczej geofuks, gdyż maskowanie z tych mega skutecznych w swej prostocie 

Dziękujemy!

Info techniczne:

 - Maskowanie osobno i pojemnik osobno (choć wciąż jedno kryje drugie). Szczęśliwie, pomimo pogody, w środku sucho (choć logbooki noszą ślady częstych zamoknięć!!!). Żeby co nieco wzmocnić połączenie pojemniczka i maskowania, jako miniklina użyliśy papierka po wafelkach, jaki leżał obok (nie mieliśmy niestety nic innego). Oby wytrzymało jak najdłużej!

Dziękuję za skrzynkę!

Znaleziona w nieomal dokładną rocznicę założenia. Szkoda, że to już nie ta pora roku, kiedy ogrody botaniczne są najpiękniejsze. Ale jak będzie okazja wiosną lub latem, to z pewnością go odwiedzę.

Bardzo przydała by się wymiana pojemnika na taki, który ma szczelne zamknięcie.

#99/165

jak w logu

Mimo sporej ilości liści nawet szybko poszło. Kesz wymaga serwisu, oderwana góra maskowania, logbook trochę wysechł i da się wpisać, wymaga jednak wymiany.

Drugie podejście do tego kesza - okazało się że rozwiązanie prostsze niż myślałem. Dzięki!
PS: brakuje zatyczki

Ogród wspaniały! Dzięki za pokazanie miejsca. Kesz wymaga serwisu. 

Szybko znaleziona ale niestety nie daliśmy rady się wpisać bo logbook się przykleił do wnętrza (mamy zdjęcia). Serwis potrzebny koniecznie. Dzięki tej skrzynce zwiedziliśmy Ogród - jest przepiękny.

Niby maskowanie znane, a trochę się naszperałem. Dzięki keszowi zwiedziłem ogród, bo jak będąc tak blisko nie zaglądnąć...i zeszło 2,5 godziny pobieżnego zwiedzania. Dzięki.

PS
Części główne się rozdzieliły. Wymaga poprawy, choć w poszukiwaniach to niewiele zmienia.

Akurat przejeżdżałem dzisiaj w pobliżu i postanowiłem sprawdzić co z tą skrytką, bo wydawało mi się, że była swego czasu zawieszona. Okazało się, że wszystko gra, więc zabrałem się do dzieła. W miarę szybko namierzyłem kesza, ale chyba jest po naprawie domowym sposobem, bo jedna część nie pasuje do drugiej. Skutkuje to tym, że po pierwsze kesz jest narażony na zamoknięcie, a po drugie maskowanie jest zupełnie oddzielone od maskowania. Trzeba będzie to jakoś naprawić. Dzięki za kesza.

Znaleziona z Weroniką. Wymaga serwisu. Pojemnik pęknęty na razie jest susza wiec i w środku sucho. Zatyczka jakby nie od tego i jest trochę za mała. Kesz zaliczony. A ogród zwiedzimy kiedy indziej. 

Poszło szybko jednak kesz wymaga serwisu. Zatyczka zastępcza niby pełni swoją role ale w środku mokro ze względu na małe pękniecie logbook cały mokry ale długopisem da sie wpisać. Szkoda,że nie udało się zwiedzić ogrodu od środka. Dzieki za kesz

Spacerując po Wrocławiu czyli kolejna odsłona alternatywnego zwiedzania miasta.

Przy okazji wizyty na pobliskiej wystawie spacerowa wycieczka po pobliską skrzynkę. A o wrocławskim Ogrodzie Botanicznym słyszałam same superlatywy - następnym razem muszę tam zajrzeć.

znaleziona, skrzynka do serwisu! cała mokra

Znaleziona podczas spacerku. Dzięki

Sprytne ukrycie znaleziona na spacerku dzięki za kesza

Sprytne umaskowanie,ale trzeba wymienic logbook(cały mokry).Znaleziona z Klaudi i meduzą :)

po chwili znalazłam z eugi i meduza

Maskowanie zacne, ale niestety logbook dogorywa. Dzięki

Znaleziona z Paliną. Dzięki. Pajemnik trochę uszkodzony, logbook mokry.

Znaleziony i owszem ale tylko sfotografowany, wszystko pływa, śmierdzi, nie trzyma się kupy. Najpierw znalazłam maskowanie a potem resztę, postarałam się odłożyć w całości ale kesz woła o porządną naprawę.

Koniecznie potrzebny serwis skrzyneczki. Ktoś odkładając użył zbyt dużej siły i nieco połamał pojemnik. Także pojemnik "zakorkował" się własnym logbookiem i opił się wody która to w dodatku okropnie capi (radzę wziąć jakieś rękawiczki). Jak to zobaczyłem nawet nie próbowałem ruszać logbooka, ale ręce zaśmierdły ;)

Szukałem go razem z AQUAKOLO blisko 20 min ale się udało. Świetne maskowanie, jak zawsze u Lupiego. Ktoś przed nami chyba nieostrożnie podejmował kesza bo pojemnik jest lekko uszkodzony. TFTC!

He he:) Wiem bo nawet znaleźliśmy tego Twojego szczawieńskiego kesza:) Pozdrawiam!

pięknie miejsce piękny kesz, mam podobnego w Szczawnie, ale trochę łączenie materiałów nie trzyma, tzw na początku wszystko pięknie ale to kilku miesiącach elementy tej misternej konstrukcji odpadają od siebie, dzięki i pozdrawiam...

Keszyk znaleziony na wycieczce z założycielem. Poszło migiem. Dzięki!

Skrzyneczka znaleziona podczas wieczornego keszowania. Troszkę się tu męczyliśmy.. Maskowanie znane, ale doskonale pasujące do otoczenia. Dziękujemy bardzo za znakomitą keszynę ...

keszyk znaleziony kilka dni wczesniej, ale wtedy nie miałem żadnego pisadła więc dziś udało mi się wpisać.

Zdziwiłem się na początku, że w ciągu jednego dnia aż tyle znakomitych keszerów dokonało wpisu w papierowym logbooku. Ale patrząc na odniesienie - autora - mówi wszystko za siebie.

Oby więcej keszy z ciekawym maskowaniem we Wrocławiu!

Na pieszo do kesza szłem! Bo Sniegowi łańcuch pękł! A potem żem szukał! Tak długo aż żem znalazł :)

Dzięki!

Z początku nasze myśli szły w kierunku flory, no jak to ogród botaniczny i w ogóle:P po paru minutach wspólne zmierzenie się (P) i (M) wzrokiem, no i kesz w rękach, TFTC!

Dziś wysyp nowych keszy w naszych stronach, wypadało więc czym prędzej udać się na poszukiwania. Po ciemku trochę nam zeszło, ale w końcu drania dorwaliśmy. Świetny kesz, jak przystało na lupiego. Dzięki!

Patrzyłem na tego kesza parę minut macając wszystko wokół. No chyba Lupi nie zrobił TAKIEGO patentu, pomyślałem. No i zrobiłDzięki !

Znaleziona wspólnie z xy. Z trzech nowych arcydzieł lupiego, ta najbardziej przypadła nam do gustu bo była najmniej oczywista dziękować! [STF]

Trzeci TTF z serii.
Trochę mi się spieszyło bo praca czekała, ale keszyka po drodze nie odpuszczę! Chwilę poszukiwałem aż wkońcu postawiłem na kordy i keszyk trafiony. Ciekawy patent choć znany i nawet u Lupiego spotkany  Dzięki za kesza

Naprawdę zacna sztuka, o dziwo poszło nam błyskawicznie, dzięki za nowy wypust lupi!