Gratuluję przed-pierwszym znalazcom. Dzięki Wam zauważyłem błąd we wzorze, choć nikt z Was nie zwrócił na to uwagi. Tok analizy był właściwy, więc pewnie dlatego mi się upiekło. Mała różnica wynikała ze sporej rozbieżności jednej z danych. Po przystosowaniu skrzynki do właściwej jej miejscówki i zmianie jednego z patentów pojawi się w terenie. Jeśli komuś brakuje do trzynastu, to będzie miał czas się podciągnąć i zawalczyć. Jeśli brakuje komuś owna, to proszę o indywidualne umawianie się. W najbliższej przyszłości, przynajmniej do wiosny, "Miecz..." Nie będzie się pojawiał na WIO. Jeszcze raz dziękuję za wyrozumiałość.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Zmiana lokalizacji..., premiera wkrótce.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Zaległy wpis do spotkaniowego kesza bonusowego. Fajny spacerek z fajną ekipą, burza mózgów, macanie tu i tam, deptanie parkowej trawy, później cofka i otwieranie wieeeelkiej skrzynki. Mój udział w tej operacji był bardziej bierny niż czynnej Lirieli. Dzięki za certyfikat!

Wyczytani powędrowaliśmy w mrok, gdzie trzeba było szybko uporać się z zadaniem. Krótka przechadzka po Parku, gdzie wydawało się, że znamy wszystkie miejsca ukrycia = mimo tego założyciel skrzynki nas przechytrzył = urozmaicona była różnymi teoriami dotarcia do celu. Trochę danych musieliśmy improwizować i zabawa była przednia. Po oszlifowaniu będzie z tego jeszcze lepsza skrzynka. Jedna informacja potrzebna do rozwiązania dostępna jest tylko w wersji filmowej,  któż jednak broni i film obejrzeć ? Dziękujemy i pozdrawiamy!

Pre-FTF. Podczas WIO. Robiłam za kalkulatorI szłam za tłumemI marzłam. I użyczyłam niebieskiego długopisu, bo różowy wzgardzonym został. I dałam geokretowi Bank odwiedzić. I fajnie było :)

To ci nam Piotr niespodziankę i jednocześnie atrakcję wysmyczył! Przyznaję, że nie bardzo w nastroju do rozwiązywania quizów byłem przez wzgląd na gości tłoczących się wewnątrz Colomba i raczej kibicowałem niż się udzielałem podczas zmagań zagadką... Przynajmniej kompanię sprzętowo wsparłem. Potem krótka, acz odrobię rozedrgana przebieżka po parku i w końcu stanęliśmy przed skrzynką. No, ładne cacko :). Zabiegi nad keszem doskonale opisał luksta - nic dodać nic ująć :). Mało ze stołka nie spadłem. Co do skrzynki, na razie ocena znakomita ale już wyczekuję publikacji w docelowej lokalizacji, której nie omieszkam odwiedzić. Coś czuję, że skrzyneczka ma potencjał na zielone :). Tym bardziej trzeba ją pokazać mojej lepszej połowie, która podczas mojej nieobecności w lokalu dzielnie przejęła obowiązki gospodarza i opiekowała się gośćmi. Założycielowi dziękuję za możliwość podjęcia w tak wyjątkowy sposób i niezwyczajnych okolicznościach. TFTC!

właściwa część projektu robiona dzień po publikacji, miecz już nie pamiętam kiedy. Nigdy nie czytałem HP ani nie oglądałem - nie podoba mi się. Wtajemniczeni rozgryźli wzór, potem coś pochodziliśmy i tak wyszło, że się znalazł bank. Dzięki.

Zbiorowy FTF, czy preFTF? Certyfikat przedpremierowy mam w łapce, więc chyba preFTFW silnej grupie w składzie: Liriela, Zabel, Armis, luksta, rredan, RoDaJJ, masło5000. To nas piotrmichał przegnał po parku, w zimnie i wietrze kazał liczyć, a potem z uśmieszkiem na ustach towarzyszył w poszukiwaniu kesza. Bardzo fajne zwieńczenie serii Harrego Portiera, skrzynka wypchana po brzegi, nowiutka, czyściutka - to lubię! Miałam tę przyjemność wpisania nas wszystkich do logbooka, kolorem niebieskim długopisu LirieliDzięki za niespodziankę. Skrzynka zaliczona podczas wio na piwo#19.

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

W bardzo miłym gronie podejmowalismy skrzynkę z serii. Zapowiada sie nieźle. Mieliśmy okazje wykonać preFTFa. A w związku ze wspólnym podjęciem oraz pewną modą nadchodzacą z polnocy poczyniliśmy odpowiednie czynności: panie wpisały sie pierwsze, zrobiliśmy zdjęcia logbooka, znajujacych, maskowania, kesza i dodatkowo dowodów osobistych. Dzięki. 

Taki ładny ProFTF!
Znaleziona w większej grupie wtajemniczonych podczas WIO#19. Współorganizator zabawy dzielnie nas powyczytywał(choć wiadomo było, że w środku miejsca brakowało i nas wyrzucilii mogliśmy iść na kesze. Kesz okzał się sprytnie zrobionym quizem do rozwiązywania w plenerze. Przydaje się wiedza o niektórych fragmentach książki/filmu. Wreszcie, po przespacerowaniu się tu i tam natrafiliśmy na kesza. Chwila rozkminy jak go otworzyć i po chwili ładujemy łapska do pojemnika. Bardzo fajny cert.
Pozdrawiam P.S.