No dzięki, naszukałem się i teraz czytam że zabrana dalej :)

Znaleziona i zabrana dalej.

Naprzeciw znaku A-18b.

Dziękuję za kesza. Niech idzie w świat.

UWAGA...
Keszyna nie na kordach... w Białymstoku, jeździ w moim aucie.
Zapraszam do kontaktu ze mną...

Kordy fikcyjne - mobilniaka zostawiłem przy finale skrzynki Kodama (nisko, pod drzewem). Doszły mnie słuchy, że jakaś ekipa się po niego wybiera, to niech mają nagrodę :-) 

Skrzynka jest obecnie w moich rękach, lada moment zostawię ją w terenie. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Znaleziona i wpisana się do w Dalkowie (dolnośląskie). Dzięki.

Znaleziona podczas eventu w Dalkowie.

Znaleziona przy murku parkowym w Dalkowie. Osobliwy kesz.

#5534

Byłem w poblizu to podjąłem. Dzięki. 

Złapana na evencie w Dalkowie, dzięki.

Dziękuję za skrzyneczkę.

SZUKAJ POD WIATĄ NA SRODKU

Skrzynka zdobyta podczas majówki w woj. lubuskim.

Dziękuję za skrzynkę !

Szukaj pod wiatą na środku !!!

Skrzynka znaleziona podczas wspólnego keszowania z ekipą! TFTC

Wypadowo, z ekipą! Bardzo dziękuję za kesza! TFTC

Podczas ukrywania 

znaleziona na spotkaniu z michą

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Nie bardzo wierzyłem, że kesz jest na kordach. Dlatego do fortu się po niego nie poszliśmy. I musieli się RoDaJJe na lepszą stronę Warty wybrać żebyśmy uwierzyli. Nowe miejsce wybrali odrobinę przypałowe więc w odruchu troski o losy skrzynki, żeby nie zaginęła, przed robotą wyskoczyliśmy nad jeziorko. Albo na sanki. Albo narty. Kesz zabrany, proszę nie szukać do czasu przeniesienia. Ocena znakomita. TFTC!

Wizyta kontrolna w "Lesie zegarów", przy okazji dołożenia "makrusa". Wpis wieczorkiem, bo wcześniej czytaliśmy książki wszak warto, powodzenia.

Niedzielny spacer kończyliśmy w jednym z naszych ulubionych fortów. Wyłaniając się zza węgła maskowaniem przestraszyliśmy amatora zwiedzania fortyfikacji. Czujnie zareagował, czyżby wiedział co znajduje się w środku ?
Jeszcze dziś wyląduje w okolicach Lasu zegarów. Znakomita zabawa, dziękujemy.

Mobil konkretnych rozmiarów! Już dawno takiego nie widziałam na oczy. A o zdobywaniu takiego w terenie to nawet nie marzyłamDziękuję, pozdrawiam, Nati..

Skrzynka przeniesiona na teren fortu. 

Obrazki do tego wpisu:

Spoiler

Taki mikrus, że ciężko będzie schować.
Samo opakowanie, w którym jest logbook całkiem zmyślne i zacnie wykonane. Zobaczymy jak sprawnie pójdzie mi szukanie nowego miejsca dla tego maleństwa :D

Bliżej mnie się nie dało, capnieta. W czwartek nowa lokalizacja :)

Udało się przed "okoliczną keszerką"

Dzięki.

Przeniesiona do pabianickiego lasu, wciśnięta w szczelinę w drzewie i przymaskowana gałęziami, których było od groma po ostatnich huraganach/tornadach/tsunami. Nie macie się co spieszyć z podejmowaniem, bo okoliczna keszerka jest już poinformowana o obecności kesza ;-).

Zabrana, wpis pozniej.

W końcu udało się przeniesc. 

Znaleziona przy okazji łapania innych skrzynek. Leci dalej. 

Jeśli dobrze kojarzę skrzynka jest, u Bogasa. Więc bijcie do niego.

My też szukaliśmy w 5 osób. Ni ma

tak coś mi się zdaje, że kesza nie ma w terenie pod kordami...

Złapana w terenie, ale bez bagażnika w rowerze, to nawet nie zabierałemdzięki!

Jedna książka w roku? Pestka! Fajny pomysł na keszaZ tego co wiem, skrzynka już nie jest w terenie, czeka na przeniesienie. Dzięki!

No takie maleństwo.

Czy rozmiar ma znaczenie? :)

Znaleziona z Bogasem po zaliczeniu gś ZZ.

dziękI!

Przeniesiona na spontaniczne odkrywanie nowej geościeżki w Łodzi :-)

Znaleziona i zabranaKesz jest konkret. Rozpiszę się więcej jak odłożę go w godne miejsce. Dzięki!

Gotowa do szukania. Przeprowadzony serwis, dorzuciłem 2 nowe fanty i na potrzeby leśne tymczasowo zmodyfikowalem maskowanie (bez ingerencji w oryginał oczywiście ;-)) Kesz ukryty pod kordami obok fajnego domku z lat 60tych... Teren nie jest w całości ogrodzony ale uwaga na drut kolczasty walajacy się tu i ówdzie...Szukaj między stropem a ziemią po lewej stojąc twarzą do jeziorka ;-) 

Skrzyneczka znaleziona. Troszkę sobie zwiedzilem ale jest... Jedziemy na podlasie. Kordy wkrótce. DziexFTC 

Złapana i szybko przeniesiona rowerowo o 20km z hakiem (wg. trasy, bo w linii prostej pewnie mniej). Aktualnie w dawnej bazie rakietowej pod Teresinem.

Schowana w jednym z koszarowców, a dokładnie w jego północnej części (pod kordami), a jeszcze dokładniej w jednym z tuneli technicznych. Przywalone czym się dało, tak więc szukajcie kupy tego i owego z przewagą elementów dłuższych niż szerszych.

Skoroświt koło 12-ej podjechaliśmy po skrzynkę... trochę toto nieporęczne, ale udało się zapakować na bagażnik rowerowy i ruszyliśmy dalej w drogę. Skrzynkę rozbroiliśmy w Babskim Borku przy okazji serwisowania skrzynki lavinki... no dobra, ale gdzie by ją teraz skitrać? To nie będzie łatwa sprawa. A że trafiliśmy w rejon dawnej bazy rakietowej, to stwierdziliśmy że miejsce w sam raz i powinno się gdzieś znaleźć odpowiednią miejscówkę.... no i faktycznie udało się znaleźć, toteż tam zostawiliśmy.

Dziś udało się przechwycić i przenieść rowerowo. Niesamowite. Chyba nigdy nie widziałam skrzynki o tak dużym jednym wymiarze. :)

Dziś rano wybraliśmy się wspólnie z Hobbitami do Trutnia. Ja już go kiedyś podjąłem, ale oni jeszcze nie, więc wreszcie mogli to formalnie uczynić. A przy okazji zabraliśmy ze sobą tego mobilniaka.

W sąsiedztwie Trutnia znajdują się dwa bardzo charakterystyczne niepotrzebne obiekty. To znaczy, ja wcale nie uważam, że są one niepotrzebne, ale sądzi tak pewien facet na wysokim stanowisku. Połączenie tego faceta ze stanowiskiem, które zajmuje to według mnie jedno z największych nieporozumień w dziejach. I jest to najłagodniejszy z eufemizmów, jakie zdołałem wymyślić.

Tak, czy inaczej - kesz jest ukryty w jednym z tych "niepotrzebnych". Nie będzie go trudno znaleźć, więc tyle opisu wystarczy .

A w razie czego zawsze można przyjść i się zapytać...

PS. I to wcale nie jest prima aprilis.

Wczoraj wieczorkiem przeglądając mapkę skarbową po całym dniu rycia w ziemi (wiosna na całego więc już na szczęście można) zauważyłem nowy znaczek. Okazało się, że w okolicy pojawili się (Nie)potrzebni, postanowiłem więc, że zawiozę dziś Hobbitów do szkoły, a po drodze wstąpimy po tego słynnego mobilniaka. Oczywiście im aż się oczy zaświeciły, kiedy o tym powiedziałem i - o dziwo - dziś po raz pierwszy od sam-nie-wiem-kiedy jakoś nie mieli problemu, żeby wstać o 45 minut wcześniej i błyskawicznie się ubrać .

Na miejscu poszło bez jakichkolwiek problemów - no może poza tym, że musiałem nieco kucnąć, żeby się zmieścić. A co do samego skarbu to na razie czeka on jeszcze na oględziny. Obiecałem Hobbitom, że nie otworzę go sam tylko poczekam aż wrócą ze szkoły i zrobimy to razem.

Dzięki za tego kesza!

Aby się do kesza dostać trzeba wejść w już niepotrzebne miejsce. Podreperowałam nieco rączkę do opakowania i dołożyłam  kokardkę w takim samym kolorze - może się komuś przyda

Troszkę się natrudziłam by go zdobyć. Ale jak się baba uprze..to lepiej smakuje ;)

Dziękuję za skrzynkę!

Wysoko, przy ścianie, pod niebieskim.

UWAGA NIEBEZPIECZNIE TROSZKĘ

Miejsce aktualnych kordów odwiedziłem dziś, ale widzę, że minąłem się z keszem :). Cóż, tropimy go dalej.

Spóźniłam się kilkanaście minut...przeczesałam za to teren dokładnie :)

W końcu capnięty, szkoda tyko, że baterie nie działają... Dzięki

Nie łatwo znaleźć miejsce temu keszowi :)

Tak jak się spodziewaliśmy, że skrzyneczki już nie będzie na podanych współrzędnych ale było po drodze i warto było sprawdzić.

Gdzie się obecnie znajduje?

Miejsce zgodne z opisem było tylko jedno. Pomysłowe i dość zaskakujące!Skrzyneczka zabrana, znajdziemy jej nowe lokum. 

Keszyk przeniesiony wraz z Brym w czasie rajdu keszowego po Kampinosie. Złożony pod płytą w ruinach tego, co pozostało po PGR Sowia Wola. Da się jednak podjąć bez żadnego pobrudzenia. Czeka na kordach na kolejnych znalazców.

Kesz ukryty w pobliżu radiostacji kontrwywiadu - extra obiekt ale nie jestem pewien czy obecnie można wejść do wnętrza. Podpowiedź na załączonej fotce, kordy +/- 10m.

Obrazki do tego wpisu:

powiedzmy że pod tym...

Mobil przeniesiony w okolice domu, a dokładnie przy cmentarzu w Ząbkach. W samym rogu na zewnątrz, maskowanie naturalne :)

W końcu znalazłem dla niej ciekawe miejsce.

Moją zdobycz z bunkrów przyniosłem do domu, na kilka dni. Czas jednak się z nią pożegnać. Jako nowe miejsce ukrycia wybrałem sobie mosty kolejowe Borchardta, nad Słupią. Jako, że rzeka ta na razie nie jest bardzo obfita w wodę, to dało się przedostać w pewne miejsce, aby skryć mą zdobycz z bunkrów. Zakryłem ją kilkoma kamieniami, by nie była bardzo widoczna. Następny poszukiwaczu, spiesz się, aby rzeka nie zalała ci drogi do skrzynki.

Obrazki do tego wpisu:

Tam

Na razie u mnie, wkrótce schowam w fajnym miejscu.

Nie, nie dam nikomu do rączki, żeby się wpisał, nieee ma tak łatwo :D

Znaleziona tematycznie bo byliśmy na wernisażu "200 lat broni i barwy". Oglądaliśmy broń na przestrzeni dwóch wieków i różnorakie mundury, a potem nur z sal zamkowych do bunkra :D

Keszyk podjęty razem Kluckenami po pobycie na otwarciu nowej wystawy w Zamku Książąt Pomorskich.

Daleko z Zamku nie mieliśmy, toteż pokusiliśmy się o STF tej skrzyni. Ja z Kluckenem wbiliśmy się do bunkra, a Kluckenowa i Kluckeniątko stali na czatach :D

Po przeczytaniu opisu ukrycia z poprzedniego loga od razu wiedziałem gdzie uderzyć, toteż szybko poszło. Znaleźliśmy kesza i... byliśmy pod wrażeniem. Ciekawe co myśleli o nas ludzie, gdy nieśliśmy ten wielgachny pojemnik przez miasto :D

Potem jak otworzyliśmy kesza u mnie w domu, zaskoczenie było jeszcze większe. Wykonanie świetne, certyfikaty super, zdjęcia na karteczkach logbooka, no po prostu cudeńko. Certyfikat przypadł mi (dzięki Kluckeny), więc się bardzo cieszę.

Póki co keszyna siedzi u mnie w chacie, ale nikomu (powtarzam NIKOMU) nie dam do łapki, tylko schowam, jak to jest wskazane. Już nawet wiem gdzie.

Świetna skrzynka, za to leci reko.

Po długim trudzie podróży postanowiłem się schronić w jednym z ostałych się w tym mieście bunkrów. Wszedłem od ul. Jana Pawła (tak wskazywała wytarta przez czas tabliczka w pobliżu). Po wejściu do środka schroniłem się w pierwszym małym pomieszczeniu. Ciążący mi już nieźle przedmiot postawiłem w rogu po lewej. Przykryłem jakimś kawałkiem czarnego worka i zakryłem deską. Wrócę tu, tylko rozejrzę się co jeszcze skrywają pomieszczenia tego schronu...

Robiąc szlak R-10 zastanawialiśmy się czy warto zboczyć z trasy i podjąć tę skrzynkę, czy może ktoś już nam ją zabrał, ale nie zalogował. Jednak nie! Podjechaliśmy, M poszedł na zwiady i penetrując okoliczne dziury znalazł niezwykły pakunek. Kaboom! Bić taliba! REWELACJA! Skrzynka wkrótce pojedzie do Słupska.  

dopisek P: M mając w dłoniach skrzynkę cieszył się jak dziecko, które dostało wymarzony prezent na gwiazdkę :p

Mobil siedzi w widocznych na zdjęciu otworach przyziemnych.

Środkowa część, lekko przygruzowany i przykorowany.

Tylna ściana budynku nr 20

Dziś usunąłem 6 wpisów: dwa miklobit'a (założyciela kesza) "niedostępna" i "gotowa do szukania"; SYSTEMU o adopcji i trzy moje o niedostępności i dostępności. W ramach oczyszczania z logów "technicznych".