Przegrzewanie wszystkie ‚otwory’ etapu 1 za budynkiem wraz z tym co było pod otworem i nie znaleziono.. 

Tym razem nie odpuściliśmy, przez chaszcze się przedarliśmy i kesza dopadliśmy  Znaleziony z Zyfiką 

Kiedyś pokonały nas chaszcze, dziś my je pokonaliśmy i dość sprawnie dostaliśmy się do właściwego budynkuKesz znaleziony z Unieskim, dziękuję. 

Dość szybko poszło.
Ciekawe miejsce.

Bardzo fajna skrzynka. Etap ze wskazówką najlepszyTFTC!

Taka wyprawa po ćmoku, po drodze trzaski jakieś, hałasu leśne... był dodatkowy element motywujący do szybszego podjęcia:) Eh ten Borowy;););) Dzięki

Dzięki za kesz i pokazanie miejsca ,skrzynka zdobyta z  Thundercat.

Zdobyta szybko i sprawnie zGalowianie

po rozwikłaniu, który to budynek, przetarcie się przez małe muszki do podpowiedzi, która chyba już jest wybrakowana bo podarta, ale wiadomo było gdzie szukać i tam się udaliśmy. Wszystkie otwory przepatrzone, wyświecone a ten właściwy jakoś pozostał niezauważony nie wiem dlaczego. Truposzki zwierzęce nadal się rozkładają na miejscu. Ale miejsce samo w sobie ciekawe.

Keszowo-rowerowa wycieczka po trochę dalszej okolicy. Obok byłem kilka razy, ale tego miejsca do tej pory nie znałem.
Dzięki za kesza, pozdrawiam

No. Takie miejsca to my lubimy. Takie miejsca mają klimat. Zwłoki ptaka dalej tam są i mają się dobrze:) Podobało nam się. Dziękujemy.

Znaleziona z Lili123 i znajomymi.

Dzięki za kesz.

Przyjemna skrzyneczka, szukaliśmy bez patrzenia na zdjęcia (nie wiem dlaczego), przez co zmylił nas inny budyneczek ; p Ale później wszystko sprawnie poszło. 

Znaleziona z szalony02002 i pomocnikami. ;)

Wszystko zgodnie z opisem, etap po etapie jak po sznurku. Miałem wrażenie, że założyciel bawi się ze mną w kotka i myszkę pomysłem na kesza. Dzięki znakomite.

Sądząc po ilości gatunków, które można spotkać w miejscu ukrycia kesza, to Borowy gdzieś chyba sobie poszedł. Bo przecież, gdyby był na miejscu to nie dał by skrzywdzić nikogo jak podaje legenda. Kesz chyba dość trudny dla kogoś kto wcześniej nie przeczytał logów, ale swój klimat ma. Ocena znakomita.

Deg, po tym co napisałeś, myślę, że znalazłeś etap zmyłkowy, tylko może tego nie wiesz .

Dzięki za pokazanie tego niecodziennego miejsca

Mam mieszne uczucia co do miejsca ukrycia kesza. Trochę dziwne, trochę niesamowite. Na pewno robi wrażenie. Dzięki.

Oceniam znakomicie, bo lubię zapomniane urbexy. Etap zmyłkowy jest dalej jak najbardziej w środku. I jak dla mnie jest hmmmm...... Chyba masakryczny, ale muszę to jeszcze przemyśleć. W środku spotkaliśmy jakiegoś bezpańskiego psa, który na szczęście uciekł.

Świetny pomysł na skrzynkę. Pobliską drogą przejeżdżałem wiele razy, ale tu jeszcze nie zaglądałem.

To pierwsza skrzyneczka w ramach podwójnego testu "G" - nowego geopsa Grizera i nowego Garmina. Najpierw Garmin doprowadził mnie w miejsce, w którym żadnego budynku nie było, a on uparcie twierdził, że jest ;). Dopiero potem przeczytałem, że z kordów dopiero widać budynek ;).

Potem mój całkiem nowy (schroniskowy) geopieseł masakrycznie się czegoś przeraził wewnątrz i natychmiast wybiegł z budynku. A tu praktycznie w każdym pomieszczeniu legowisko zwierząt, dwa martwe zwierzaki w środku. Trochę jak z horroru, ale idealnie pasowało do opisu. Za to nie znalazłem "zmyłki", o której wszyscy namiętnie piszą w logach.

Dzięki - bardzo mi się podobało i oceniam znakomicie!

Drugi raz odwiedziłem to miejsce, za pierwszym razem miałem problem z odnalezieniem finału, odnajdując tylko zmyłkę. Dzisiaj się udało, dziękuję.

Szybka poszło. Dziwna skrzynka. Uwaga na 1 etapie, w podobnej schowajce małe gniazdko maja osy. Dzięki.

Nasze zdumienie, po wyjaśnieniach Dallas`a że trzeba iść na około, a nie na wprost, było ogromne...

Nie wiem co on chciał nam powiedzieć, ale do tej pory nie rozumiem :)

Dzięki :)

Borowego nie spotkaliśmy, pewnie dlatego, że byliśmy tam za dnia.

Kiedy Dallas przeczytał instrukcję i dorzucił jeszcze swoje hinty jak dotrzeć do drugiego budynku to my z Driverem i Milosem12345 dalej staliśmy oniemiali próbując rozgryźć co też chce nam przekazać. Po chwili jednak Darek dzierżył w ręce kesza... Ale po co mu była ta fajna blaszka, taka równo przycięta...?

Dzięki za kesza.

Ależ tam dziur. Za 324 próbą. Dzięki

Kesz podjęty z Raftem.

Fajnie się szukało:) Etap zmyłkowy był niezły. Długo zastanawiałem się o co tutaj chodzi i wtykałem palce gdzie popadnie;)

bardzo fajna skrzyneczka. dość ciekawy obiekcik. miejscówka wydaje się być idealna na ogniskodzięki za kesza. dorwany z Nannette.

Ależ ciekawe mejsce, nie miałam pojęcia o tym zakamarku;) Dzięki! Oczywiście droga powrotna do auta - banalna, ale żeby dojść to daliśmy popis przedzierania się przez krzaczory. 

Zaległy wpis. Jako że byłem przy zakładaniu miałem możliwość pochodzić trochę po okolicy. Ciekawy staw blisko kesza w którym są ryby (opakowania po pince). Powyżej las modrzewiowy pełan maślaków szarych niestety mało smaczne i wszystkie z lokatorami). Miałem nadzieję że znajdę jaskinie pod wieszarem ale się nie udało. Za całokształt leci reko. TFTC!

Po  drodze  spotkaliśmy  dwie  sarny  i  inne  pomniejsze  zwierzaki . Bardzo  sympatyczny  multak . Etap  zmyłka  - rewelacja . Dzięki  za  kesza .

Szukałem miejsca na ostatnią długą rowerową wycieczkę w sezonie i wybór padł na tą skrzyneczkę nie będę ukrywał iż głównie z powodu chęci zdobycia FTF-a, i udało się  Było trochę strasznie, trochę śmiesznie, trochę nerwowo gdy odnalezienie finału się przeciągało, ale gdy już znalazłem kesza wszystko inne stało się nieważne Świetne miejsce, dzisiejsze poranne mgły sprawiły taką wyjątkową atmosferę że do końca nie jestem pewien czy widziałem miejscowego grzybiarza czy może jednak Borowego

Dziękuję i pozdrawiam