Współrzędne + spoiler = jednoznaczność. Ale nic. Telefon do poprzedniego znalazcy, potwierdzenie - i wciąż nic. Chyba prawie że na pewno wcięło.

Tak jak już Taiffun napisał - kesza wcieło. Proszę o sprawdzenie. 

uh, gdzie to może być, pomyślałem przybwając na stację. Trochę ludzi się kręci idę na kordy a tu raczej nie ma opcji aby tam była. Czytam opis i widzę tylko jedno miejsce. Szybkie sprawdzenie miejscówki i nic tam nie ma. Robię rundkę po okolicznych kątach ponieważ poprzedni kesze były dość oddalone od współrzędnych. Ludzi cały czas przybywa, otaczają mnie zewsząd i nadchodzą z każdej strony. Musi być tam, ale jak to teraz zrobić. Wykorzystałem okazję kiedy megafony zagadały i wszyscy rzucili się na peron.

Pięknie zamaskowana. Dzięki.

Nie ma jak trafić na stację chwilę przed pociągiem do Poznania. Na szczęście ten przyjechał bez opóźnienia i szybko mogliśmy capnąć kesza. TFTC!

Bardzo fajna skrytka. Pomysłowe a jakże proste maskowanie. Daję rekomendację.

PS

Oczywiście zapomniałem spisać dane do znalezienia finału...

Jedzie bana od Kościana, a ja sobie... roluję logbook po wpisie. TFTC!

Uśmiałam się tu, oj tak! Znalazłam piękny, plastikowy pojemnik, radośnie krzycząc "mam!", w tym momencie dobiega do mnie Rredan z błyszczącymi oczyma i głębokim głosem pyta "jak to, skoro to Ja go mam?". Tu konsternacja, świerszcze, puchacze, niepokojący dźwięk skrzypiec...otwieram dłoń i oczom nie wierzę...szminka! No kto wpycha szminki w TAKIE miejsca?! HahahhhaPrawdziwy kesz był ładniejszy :)

Po obejściu kilku potencjalnych miejscówek została tylko jedna możliwość. Akurat na murku siedział jakiś młodzieniec z dziewczyną w mundurze. Czyżby Narodowe Siły Rezerwowe? Może pielęgniarka jedzie na ćwiczenia? Akurat Pani szeregowa zniknęła po jakieś picie, a po stwierdzeniu, że młodzieniec ma maślane oczka i nic nie widzi oprócz niej, postanowiłem sięgnąć i okazało się, że bez pudła. Szybko i w nogi. TFTC.

cztery podejścia i nic. Za pierwszym jakiś napruty ostro koleś przysiadł przy keszu, żal było człowieka przesadzać , trzy kolejne to atak młodzieży na miejscówkę, laski, fajki, pogaduchy. Wrócę kiedy indziej. Pzdr. 

TTF !

Poszukiwania trochę trwały, maskowanie pomysłowe ! Podpowiedź dla potomnych: kreska to nie myślnik ;-)

Ciąg dalszy weekendowego spaceru z RoDaJJami. Józiu chyba czuwał nad nami, bo błyskawicznie trafiliśmy do kesza. Dzięki :)

Tu poszło błyskawicznie, najpierw spacer z założycielem przez interesujące tereny. Na miejscu tylko symboliczne uruchomienie sprzętu i wiadoma korekta niepotrzebna, gdyż skrzynka jest tam  gdzie założyciel ją umieścił, a Danka szybko namierzyła ją według wskazówek Gosi. Ot współpraca, dziękujemy !