DNFMimo odnalezienia miejsca i tajemniczego znaku z podpowiedzi - fiasko. Kesza brak, został tyko namierzony w okolicy domniemanej skrytki czarny worek, ale pusty. W sąsiedztwie dużo śladów bytności "lokalsów", czy oni zawsze muszą po sobie zostawiać taki śmietnik. Dziękuję za pokazanie miejsca i pozdrawiam.

Obrazki do tego wpisu:

Prawie jak w MRU :-)

Cała seria świetna. Tym bardziej, że robina bardzo na raty, zaczynając od pierwszych moich keszy 2 lata temu. W końcu się udalo, dzięki mstachul!

Żeby to miejsce podejrzewać o plażę, to jak Amazonkę podejrzewać by o Hogwart. 

Kolec w ręce, czarny siniak na kolanie w gratisie.

Ale warto było, szczególnie myśląc o tym, jak ten teren się zmienił.

Dzięki mstachul za pomoc i do kolejnego

Mimo zarchiwizowania wielu skrzyneczek z tego projektu udało się Barowi wyznaczyć właściwą lokalizację kesza. Rzeczywiście, jest trochę niebezpiecznie (pociągi, ślisko, nisko rosnące gałęzie głogu). Dziczyzny nie stwierdziliśmy.Pierwszy spoiler się zdezaktualizował. Patrząc na tę dzicz trudno było sobie wyobrazić, że mogło tam być kąpielisko i ulubione miejsce wypoczynku Goślinian.Dziękujemy za skrzyneczkę, miło było wpisać się do dziewiczego logbooka. ;-)

Kesz zaginął. Nowy pojemnik i logbook.

Poszczególne kesze znalezione już dawno, dawno temu, jednak wówczas na finał nie starczyło czasu... Dziś, w towarzystwie AgatyKK znaleziony po chwili poszukiwań. Dzięki za cały projekt! Pozdrawiam Darek

Super miejscówka, dzięki za pokazanieZnaleziona trochę nie po kolei, bo przy okazji z Daraskiem. Resztę się dozbiera :)

Podziękowania dla właściciela który pomógł z finałem! Jakiś geowandal ciężko pracuje aby wkurzyć keszerów!

Skrzyneczka znaleziona dzięki uprzejmości właściciela za co bardzo dziękuję! Nie znam Murowanej, więc kesze fajnie pokazały gdzie, co i jak. Szkoda tylko, że ktoś ewidentnie działa na niekorzyść całego projektu przez co wiele skrzynek jest albo uszkodzonych albo ich nie ma :(

Bardzo dziękuję za spacer i możliwość podjęcia!

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Pomimo braku niektórych literkocyferek finał padł - choć oczywiście pierwsze podejście było ze złej stronyIN: GK i Królik, OUT: Koń.

Ladyb już chyba wszystko napisała!!!Dziękujemy za oprowadzenie po okolicy!!!TFTC

Bardzo dziękujemy ojcu założycielowi za oprowadzenie nas po okolicy!Dzięki temu poznaliśmy okolicę Murowanej Gośliny(nawet wiemy dlaczego akurat "MurGos")i trochę jej historii!No i przepraszamy Dorotkę za "uprowadzenie"Bardzo nam się podobało!!!!!!!TFTC

dzięki za super kesza

Dzięki za keszyka.

Pozdrawiam

Z @Zablem postanowiliśmy dziś powalczyć na rowerach z wiatrem. A jak! Oby za prosto nie było. Kierunek -> Murowana Goślina! Pomimo braku wszystkich litero-cyfr jakoś wykminiliśmy kordy i dotarliśmy na miejsce. Troszkę nas rzuciło w innym kierunku, ale po weryfikacji poszło już gładko. Gorzej z rowerami, które musiały sobie na nas poczekać za cały projekt. Dzięki :) 

Dziękuję za oprowadzenie i przybliżenie historii miasta. Kesz finałowy znaleźliśmy po macaniu tu i tam, bo nie mieliśmy pełnych kordów (jedną skrzynkę prawdopodobnie wcięło) ale drogą dedukcji doszliśmy gdzie to jest z dokładnością do kilkudziesięciu metrówCiekawa okolica, szczególnie ta z prawej strony (patrząc na mapę). Skrzynka znaleziona podczas sobotniej przejażdżki rowerowej z Lirielą. Dzięki!

Podejrzenie miejsca miałem już 2 tygodnie temu, ale dzieci by mi nie wybaczyły finału bez nich. Szybkie podjęcie, wrzuciliśmy dwa fanty dla kolejnych zdobywców, nadmuchaliśmy długopisy i jakiś wpis powstał.

740- zdobywanie/poznawanie Murowanej Gośliny. Oczywiście wyliczyłem współrzędne jak juz dawno nie byłem na miejscu:) trzeba więc było wrócić dokonać wpisu:D

Zielone bez dwóch zdań za pracę i wysiłek włożony w projekt. TFCT TFTP

fajne miejsce, bardzo urokliwe, skrzyneczka znaleziona bez problemu, wreszcie MurGos zakończone dzięki za skrzynkę jak i całą ścieżkę.

TFTC

Zdobyta przy drugim podejściu. Tym razem bez śniegu, lodu i ciemności poszło błyskawicznie:) Świetna skrzynka ciekawym miejscu, TFTC!

Znaleziona ;)

Finał i koniec dzisiejszego keszowania z Wojtkiem. Po zmroku teren robi się całkiem niebezpieczny, lepiej w dzień. Murowana zdobyta po raz drugi...kiedyś tam był pierwszy raz. Dzięki. Pzdr. 

Hello,

Koniec wspólnego keszowania z Marassem. Murowana zdobyta, tajemne miejsca nawiedzone (kilka zupełnie nieznanych wcześniej). Finał pewnie bardziej urokliwy kiedyś, niż dzisiaj. Dzięki za zaproszenie do zwiedzenia miasta. Pzdr, Wojtek

Kordy wyliczone, jesteśmy na miejscu a GPS wariuje, pokazując miejsce niedostępne.
Chwila węszenia, intuicja nie zawiodła i po chwili wraz z obserwatorką z ramienia
mogliśmy się wpisywać do logbookaDzięki za pokazanie ciekawostek Murowanej i przybliżenie historii miasteczka, za wkład pracy błyskam gwiazdką prosto z Zielonych Wzgórz!

Podejmowaniu towarzyszył nam hałas crossowców wjeżdżających na swoich maszynach po pionowym zboczu... Podziwiam... Jeszcze tylko krzyknięcie parę razy "ECHO", radosna fotka Noorbiego w nowej keszulce na tle napisów i jazda dalej.

Dzięki za pokazanie Murowanej Gośliny, pewnie nigdy bym się tutaj nie wybrała bez takiej motywacji. Za całą ścieżkę z przyjemnością sypnę gwiazdką.

Znaleziona bardzo dawno temu, uzupełniam zaległości (27.08.2015)

Niedzielne poranne keszowanie razem z RochMich.

Kordy wyliczone prawidłowo - czas na finał. Pod górkę z górki, strumyk opanowany przez bobry - nawet ze dwa udało się nam zobaczyć jak zmykają do wody, trochę wspinania i w promieniach słońca które niepodzianie zaświeciło nam na finał, sprawnie wydobyliśmy skrzyneczkę...  

Dziękujemy za pokazane Murowanej dotąd zupełnie nam nieznanej...

Gdyby tyko tak nie piździło . 

TFTC !!!

Rekomendacja za całą ścieżkę. Szybko i sprawnie. Wspólne keszowanie z  Peter Wolf.

Fajna wycieczka do Murowanej Gośliny. Ścieżka "zrobiona" na raty. Finałowa skrzynka zdecydowanie najfajniejsza jak dla mnie.W chaszczach słychać było jakieś byty, ale się nie ujawniły. Pozdro!

Skrzynka podjęta podczas miłego niedzielnego spaceru wraz z Komarokotem  oraz Algidą i Rredanem. Zbieranie kodów do finału, nie było takie straszne jak kicanie przez strumienie i konieczność maskowania przed tambylcami. Zasłonę dymną czyniła Algida, z narażeniem życia, wydmuchując kłęby dymu tytoniowego. Nie mogliśmy za długo siedzieć przy finale, kiedyś miał w końcu przyjechać pociąg - po dokonaniu wpisu udaliśmy się w dalszą podróż. Za cały projekt dziękujemy, podobało nam się powolne zwiedzanie MurGosu - pozdrawiamy!

Za projekt leci gwiazdka. Oj, nachodzilimy sięEcho-słuchanie utrudnione przez bobrowisko, poziom wody zdecydowanie wyższy, niż na zdjęciach.

Polecam i dziękuję :)

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Finał zrobiony po ronjowemu ale wcale nie odebrało nam to frajdy ani z niego ani z pozostałych keszy projektu. Wręcz przeciwnie :). Tym bardziej, że wybraliśmy chyba  najtrudniejszy wariant dotarcia na jego kordy. Najtrudniejszy, a przy tym najbardziej widowiskowy. Chwilę pooglądaliśmy sobie żeremie, a nawet namierzyliśmy jego gospodarza naocznie niemal. Przez moment miałem wrażenie, że Komarokot ma chrapkę na bobrowy rosół na niedzielny obiad, a przynajmniej chce się wcielić w rolę trapera, łowcę skór z Dzikiego Zachodu ;). Miałem ochotę ostatnie metry pokonać dołem... ale tylko przez chwilę. Jeszcze tylko pod górkę i z górki na pazurki, jeszcze tylko przeczekanie miejscowych z kejtrem, a potem ucieczka przed baną i spotkanie z miłośnikiem innych stanów świadomości odpoczywającym pod kosmicznym drzewem...  Sporo wrażeń :). Wymieniłem GK. TFTC!

Nie mogliśmy sobie odmówić zdobycia finału już po drugim keszu z całego projektu a to dlatego że miejsce znamy doskonale i kordy były zbyteczne. Pamiętamy kąpanie się w tym strumyku i zimowe szaleństwa na sankach, ale najbardziej utkwił nam w pamięci znaleziony tam wiele lat temu pieniążek niemiecki z czasów wojny. Tylko gdzie on się zapodział?

To co obiecane. Pozdrawiam.

Finał ciekawy, troszkę musiałem pogłówkować, ale JEST!!! Zalecam ostrożność, szczególnie gdy trawa jest wilgotna, bo można zrobić sobie kuku.  Gdyby tak jeszcze czerwony dywan na tych stopniach rozwinięty leżał... Kobierca nie było, ale i tak super się bawiłem. Murowanej Gośliny w zasadzie nie znam. Gdzieś tam przelotem, raz w spożywczaku po prowiant w czasie keszowania i na tym opierała się moja wiedza o tym miasteczku. Dziś poznałem kawałek ciekawej historii i sporo bardzo ciekawych zakątków. Cieszę się, że mogłem skorzystać z gościnności "MurGos-y", a założycielowi za ciekawy projekt, choć zarzekał się, że taki tam. Były skrzynki miejskie, leśne, maleńkie i całkiem spore. Taki tam w sam raz, żeby przypiąć do finału za całokształt zieloną gwiazdeczkę REKO. Dziękuję i pozdrawiam.

Dzięki. Nie musiałem zdobywać jednej ze skrzynek, a udało sie namierzyć finał. Razem z Rowigus. Mimo wietrznej i zimnej poogdy keszerzy nie odpuściliZasłużona zielona gwiazdka.

Kordy obliczone i w drogę. Oczywiście wybrałem drogę przez bagienko, później przeprawa przez rzeczkę, ale to tylko dodało smaku całej przygodzie. Kordy niemal w punkt, niemal, bo wystarczyło się rozglądnąć i kesz namierzony. Droga powrotna to już pełna kultura: schodki i ścieżka.
Miałem dziś jechać na reaktywację skrzynek na WLKPtej!, ale jak tu nie skorzystać z tak kuszącej propozycji i wybrałem Murowaną Goślinę. Dziękuję bardzo za cały projekt, mimo, że pogoda nie dopisała był to mile spędzony czas :)

Co robić w wolny "dzień" po nocnych zmianach?...iść na kesze! Jak powiedział, tak zrobił. :-)
Miało być tak jak autor przykazał, jednak moja niechęć do zbierania kodów nakłoniła mnie do podjęcia finału po ronjowemu. Mieszkam w MG od kilku lat, od zawsze chciałem zbadać te dzikie tereny, jednak nigdy nie było sposobności. Dziś popychany chęcią zdobycia FTFa zajrzałem w tę okolicę, nocą teren jest dość ciekawy, trzeba przydreptać tu za dnia.
Dziękuję autorowi i jego pomocnikom za "posadzenie" ciekawego projektu, prawie że pod moim oknem. TFTC

chyba wiem kto zgarnie FTFy