Znaleziony z dawidnd-em na tradycyjnym styczniowym wypadzie na łódzką ścieżkę świąteczną.

Dziękuję za założenie tego kesza i jego serwisowanie.

Coś w moim guścieRazem z ygrekiem, kręcąc się wkoło Łodzi. Dzięki.

Jako, że w szaradziarstwie siedzę po uszy, wypada zarekomendować. Pojemnik swoje lata ma. Razem z Agą94.

Kesz w dobrym stanie, nie jestem tylko pewna czy był ukryty jak na początku, bo był dosyć na wierzchu. 

Sama zagadka - superKiedyś do niej podeszłam i się odbiłam - ot słaby ze mnie szaradzista. Ale ostatnio, poszło błyskawicznie :) 

Dziękuję za nauczenie rozwiązywania szarady na przyjemnym przykładzie oraz za zmobilizowanie do spaceru po Andrzejowie w ten wietrzny, grudniowy wieczór :)

Super szarada - moja pierwsza. Dzięki Ostrryy za naprowadzenie.

Zacznę od tego, że nie znałem szarad, nie wiedziałem na czym polega rozwiązywanie. Po pierwszym spojrzeniu stwierdziłem, że to jakaś chińszczyzna i nie dam rady. Ale jak miałem chwilkę spokoju w pracy, przysiadłem i rzeczywiście poszło w jakieś 8 minut, zatem nie taki diabeł straszny.

Okoliczności podjęcia kesza niestety nie za bardzo pamiętam. Nawet nie pamiętam jak się znalazłem na kordach. Ale niektórzy nie rozumieją, że jeżeli nie stawiam się o umówionej, absurdalnie wczesnej godzinie na spotkanie to znaczy, że wybrałem ciepłą kołdrę. Niektórzy muszą wydzwaniać i nękać.. ale w sumie to ja im dziękuję, bo to był naprawdę przyjemny poranek. Nie żałuję

I za kesza i szaradę też dziękuję.

Jak ja nie lubię tych quizów... piętnaście minut jak na moją cierpliwość to stanowczo za dużo. Pojęłam zasady, ale samo rozwiązanie nie przychodziło. Oddałam szaradę w ręce mego ojczulka. Ale teraz wpisując hasło okazało się, że coś było nie tak.. Jako, że to ja wpadłam na to, co było nie tak, przypisuję sobie przyczynienie się do rozwiązania quizu. To prawie tak, jakbym sama go rozwiązała 

A samo podejmowanie kesza odbyło w się w mojej ulubionej, ranno keszowej atmosferze. Dziękujemy za kasza, jak i za przewodnika jakim był Wojtek. 

Jeszcze do niedawna śmiałem się do rozpuku z grzybiarzy, którzy wstają w nocy, żeby jechać kilkadziesiąt kilometrów do mokrego lasu albo na mokre łąki żeby znaleźć coś w trawie. Dobrze, przyznaję, jestem równie głupi. Mogłem jeszcze sobie spać w JEDEN JEDYNY dzień w tygodniu, kiedy nie idę do pracy. Ale skąd. Można przecież wstać o 5:40 żeby pojechać po pluszaka, można nie?

 

Kesz mi szału nie zrobił ale przyznaję, że zagadka była całkiem fajna. Kiedyś do niej przysiadłem i mi nie pykło. Trochę się zniechęciłem i musiało upłynąć nieco czasu, żebym spróbował drugi raz. Poszło w jakieś 8 minut. Bardzo zgrabna szarada, przydałaby się taka na Adwentowy Kalendarz Quizowy więc... może już czas zacząć wymyślanie?

 

Dzięki za skrzynkę, zbierałem wraz z Entete i bardzo spóźnionym snackiem (który jest jednak nieco mądrzejszy od grzybiarzy i ode mnie i wybiera sen dopóki go nie obudzić telefonem) oraz pod czujnym okiem lokalnego keszera - Wojtka.

Nie wiedziałam, że tak lubię szarady! Rozwiązana na sobotniej kawie z 0strryy, kesz znaleziony jeszcze tego samego popołudnia. 

Za szaradę zabraliśmy się przy kawie w Surindustrialle (bardzo klimatyczna kawiarnia, polecam) po chwili główkowania udało się rozwiązać. Znalezienie skrzynki to była formalność ale w przyjemnym otoczeniu. Znalezione podczas sobotniego rajdu po quizowych z maniiiana.

Szarada rozwiązana ze dwa lata temu jako jeden z pierwszych quizów, nie było okazji się tam wybrać. Na miejscu łatwo znaleźć, ale widać że skrzynka dawno nie ruszana, przykurzyła się nieco. Fajna zabawa była przy rozwiązywaniu. DZK.

Bardzo sympatyczna szarada, dość szybko rozwiązana. Na miejscu gęsta roślinność miała zapewnić odrobinę prywatności, ale roślinności nie zauważyłem. Prywatność zapewnił zaparkowany tuż obok samochód. Dzięki za kesza!

pierwsza na 136 kilometrowej, 10 godzinnej wyprawie rowerowej po PKWŁ. quiz rozwiązany dawno temu czekał na okazję do wyruszenia w teren. w końcu się udało. szarady nigdy nie były moją mocną stroną, po prostu brakowało chęci do zgłębienia tematu. fizycznie kesz w świetnym stanie. dzięki!

To nasza pierwsza szarada. Rozwiązanie jej zajęło nam dłuższa chwilę ale się udało. Kesz znaleziony dosyć szybko. Ulica rzeczywiście kameralnaSuper pomysł i wykonanie. Dzięki :)

Spędziłem miłe kilka chwil nad szaradą. To mój pierwszy kontakt z tego typu łamigłówką.
Na miejscu także miło, choć ruch spory. Zarośla były jednak moim sprzymierzeńcem.
Dziękuję!

Szarada rozwiązana. Kesz odwiedzony. Szarada SUPER troszkę sie namęczyliśmy ale udało się. TFTC

Mieliśmy wątpliwość co do istnienia jednego ze słów szarady, ale jakoś poszło, TFTC :)

Szarada rozwiązana, nic nie zostało tylko podjechać po kesza. 

Razem z LiM.

DZK

To moja pierwsza rozwiązana szarada!!! I takie formy quizów / zagadek mi odpowiadają. Polubiłam :-)

W drodze do kesza mijaliśmy nawet ulicę noszącą moje nazwisko, hehehehe

Okolica tym bardziej mi się spodobała. Kesz ma się dobrze, choć odrobinę był przykurzony...

Dzięki.

Pierwsza w życiu szarada rozwiązanaBardzo mi się podobało, może jeszcze do tych łamigłówek zajrzę w wolnej chwili.

Kesz bez problemu - dzięki!

Ojej... jak ja potrzebowałem tego wyjazdu. Choć na chwilę się wyrwać. Choć na te kilka godzin. Jak dobrze było czyścić łeb, jak błogo było oddychać, jak słodko było chłonąć w płuca wolność...

Zagadkę keszową rozwiązałem nawet nie pamiętam kiedy. Myślę, że pewnie jakoś niedługo po publikacji. Ale, że bardziej po drodze dla mnie się trasy wytyczyć nie da więc sobie leżała, czekała i smuciła na odludziu.

Niespodziewanie wczoraj otworzyła się okazja ku temu aby gdzieś śmignąć na kilka godzin. Plan był nie do końca opracowany bo jak dało się zaobserwować nie bardzo było komu nad tym planem myśleć. No i tym sposobem na kilkanaście minut przed spotkaniem padło na te właśnie mniej więcej okolice (w szeroko pojętym znaczeniu).

Podjazd prawie drajwinowo. Zaparkowałem około 18 metrów od skrzynki (ale da się i 2 metry). Poszukiwania gdybym nie zapomniał jak się szuka, również byłyby sprawne. A tak trzeba było tych kilkunastu sekund na szukanie;).

To moja pierwsza w życiu rozwiązana zagadka tego typu. Fajna. Bardzo fajna.

Dzięki!

Kurczę, chyba jeszcze niejedna łódzka ulica zaskoczy mnie swoją nazwą.  Szarad nigdy nie umiałem rozwiązywać, ale skoro pojawił się taki kesz, to wypadało do niego przysiąść na dłużej.  Pociłem się, bluźniłem, rzucałem przed komputerem, ale po jakimś czasie coś z tego całego chaosu zaczęło się wyłaniać.  Na chwilę obecną mam już za sobą ponad 100 szarad, ale to TA była TĄ PIERWSZĄ.  Dzięki za pokazanie ciekawego sposobu na spędzanie wolnego czasu w deszczowe dni.  Pozdrawiam. 

Bardzo interesująca zagadka Wcale nie było tak łatwo, ale się udało Dopiero na miejscu zwróciliśmy uwagę, na adres miejsca ukrycia.
Całość bardzo pomysłowa - SUPER. Opłacało się jechać taki kawał i jeszcze certyfikat się trafił

Dzięki.

Skrzynka wygrzebana razem z nieocenioną Bramstengą, Rysiąąą i Ryjkiem+

Niestety nigdy nie bawiłem się w szarady i co więcej dopiero niedawno dowiedziałem się o co w nich chodzi.

Skrzynka została podjęta w razem z anoriell, Bramstengą (autorką rozwiązania) i Rysiaaą :)

TFTC!

Nareszcie znalazła się chwila, by poszukać tej skrzyneczki. Ocena znakomita za doskonały tekst - wielki szacun!

Wreszcie nadarzyła się okazja do podjęcia. Świetny quiz, TFTC!

Ogromny szacun mam dla ludzi, którzy potrafią takie cuda językiem naszym ojczystym wyczyniać i ze względu na to, mimo że quiz prościutki, nie mogę ocenić inaczej:)

A okolica... no cóż, powiedzmy, że bardzo bardzo gościnna, bo i przywitany, i żegnany byłem przez przemiłe psiaki szczekające dupami;)

Dzięki!

Na rozwiązanie szarady zeszło nam trochę czasu, ale w końcu udało się!!! I w dodatku mamy certyfikat!!!TFTC

Ech, szarady, wspomnienie wakacyjnych deszczowych dni! Rozwalona w trymiga, szkoda, że tak daleko trzeba jechać!

Znaleziona STF :-)

"Literacka tradycja" zmotywowała nas do działania. Szarada bardzo fajna i skrzynkę oceniamy dobrze- do rekomendacji brakuje mi tylko tego, by znalezienie skrzynki było możliwe jedynie po odgadnięciu szarady. Ale mimo to przy rozwiązywaniu szarady bawiliśmy się świetnie - zwłaszcza ze to nasza pierwsza szarada.

darkmoory

Dziś po południu, ku ogromnej radości, zauważyłem nowego keszyka, który "wyrósł" niemal pod oknami naszego domu (a jest to pierwsza jak dotąd skrzyneczka założona w Andrzejowie). Dodatkowo ciekawa szarada niezbyt trudna do rozwiązania dla wszystkich, którzy spotkali się już z tego typu zadaniami logicznymi. Nie mogło być inaczej: po powrocie do domu plecaczek keszera w dłoń i biegiem na kordy. I pierwszy w naszej krótkiej keszerskiej przygodzie FTF). Za pomysł z nazwą ulicy, za lokalizację, za quiz i na zachętę dla właściciela do dalszych działań - ocena znakomita i Zielona Gwiazdeczka. Dzięki!

Kurcze...nie jest tak łatwo ;)

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team