Liczyłem na to, że słup nie został pocięty i wywieziony na skup złomu, ale niestety nie doszukałem się nigdzie w mediach żadnej informacji na ten temat. Na razie zawieszam skrzynkę, choć prawdopodobnie trzeba będzie ją zarchiwizować. 

Po raz kolejny mamona wygrywa. Zapewne słup przeszkadzał kulturystom rzeźbiącym sobie kaloryfer, bo nie mogli gdzie biedacy samochodu zaparkować (sztuk 1, bo więcej przecież by się nie zmieściło na miejscu słupa)

. 

Po raz kolejny nie wymacałem ani nie wypatrzyłem. Nie ma słupa. Nie ma kesza. Smutek. 13:52

Serwis proszę  :)

Nie udało się. Szukałem zgodnie z podpowiedzią Bamby, ale pod 100 niczego nie wypatrzyłem.

jesień , liście opadły , słupa nie ma ale kesz jest , a że liście opadły to zadanie ułatwione TFTC

Słupa nie ma, skrzynki też nie udało mi się znaleźć, nie chciało mi się aż tak grzebać... 10:26

Jest na swoim miejscu. Słup obejrzany na streetview. Dzięki

Nic nie udało mi się tu znaleźć.

Słupa ni ma ale za Warneńczykiem pod 100 jest jego pamięć 

Razem z Bambą ,dzięki :)

Słupa nadal nie ma, ale zalazł się i ma wrócić po zakończeniu budowy :)

http://tustolica.pl/sila-i-swiatlo-zapomniana-historia-warszawskiej-elektrowni_74414

wygląda na to, że słupa już nie ma :(

Dyskusja o tym, aby wrócił na swoje miejsce jest na fb tutaj: https://www.facebook.com/GrupaWarynski/posts/1073421466110347?comment_id=1085401608245666&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R0%22%7D

Może ktoś chciałby również skomentować?

ehh może deweloper jednak dotrzyma słowa i słup powróci na miejsce?

Kilka dni temu wypatrzona, dzisiaj szybka akcja w niedzielny poranek. Dzięki!

W nocy z michaelem50

Drugie podejście, tym razem udane. Podskoczyliśmy z Michem wracając z wojaży po Kampinosie. Dzięki za pokazanie tej ciekawostki!

Złapana szybko przejazdem, wraz z Katką_40, Neską i Korso. Kiedyś już tu byliśmy, ale wtedy skrzynki nie było, a tym razem poszło łatwo. Fajna, lubię takie lokalne ciekawostki. Kawałek trzeba wejść do góry, ale na szczęście nie wysoko.

Bardzo malowniczy ten słup. Ciekawe czy mieszkańcy nowych "apartamentowców" nie zażyczą sobie jego usunięcia bo "psuje widok z okna"...

Zanim się wygramoliłam z samochodu Ten, Który Szuka Ale Nie Loguje zrobił myk-myk i już trzymał skrzynkę w ręku 

Nie mam szczęścia do tej skrzynki. W ubiegłym roku jej nie znalazłem bo zaginęła a po reaktywacji dopiero 4 podejście dało szansę podjęcia bo nikogo w pobliżu ne było. Na moje oko słup około wojenny, sieci SN 5kV.

Dziękuję za skrzynkę i jej reaktywację.

Był mały wypadek przy pracy. Skrzynka była gotowa do szukania od pewnego czasu, ale zapomniałem dokonać stosownego wpisu. Wróciła do życia i czeka na keszerów. Mocno zalecane godziny późno wieczorno-nocne.

Musiała odpaść, bo raczej wątpię, żeby była celowo zniszczona.

Skrytki niestety nie znalazłem. 10:35

Razem z PapąMilo. Słup obejrzeliśmy z dołu dość dokładnie do poziomu kolców. Niestety, kesza ne wypatrzyliśmy. 

Patrzyliśmy, świeciliśmy, nawet wchodziłem kawałek na górę, ale niestety bez efektów. Możliwe, że zaginął, tym bardziej, że jak widzę, już dawno nikt go nie znalazł.

Musiałem się porozbierać z kurtki i udawać montera :)) Ważne , że sie udało i radochy było co niemiara. Dzięki.

I znowu Veg1 i jego umiejętności wspinaczkoweDzięki i dzięki za kesza.

Zimno było i pusto, więc moglismy bez problemu najpierw wypatrzec a potem podjac kesza :)

Mroźne niedzielne keszowanko z martuś

Ależ ta okolica się zmienia !

lubię takie keszykitrochę rozgrzewki w zimny dzień.

w okolicy totalne pustki

dzięki !

Znaleziona na szlaku keszowym z Azymut. Już mieliśmy kończyć trasę, a Azymut nagle przypomniał sobie o tym keszu.Mówię, że późno, że zimno jak ....! Przecież my tacy zmarznięci! A on na to: "Kiedy, jak nie teraz ! To właśnie świetny czas na zdobycie tego kesza!No, to pojechaliśmy po niego.TFTC. :)

Razem z Brym na zakończenie dzisiejszego keszobrania. Nocną porą musieliśmy tylko uważać na papieroski na balkonach. Już po wpisie zorientowaliśmy się, że kesz nie ma magnesu - przy podejmowaniu chyba strzelił klej na mrozie, bo na odwrocie pojemniczka był tylko ślad jakby właśnie po klejeniu. Zapakowaliśmy więc do środka nowy magnes, przyłapując go na wszelki wypadek dodatkowo taśmą, aby komuś przypadkiem nie wypadł przy otwieraniu pojemnika. Prośba do następnego znalazcy o sprawdzenie jak taśma zachowała się na mrozie. Powinno być ok, ale nawet gdyby wewnętrzna taśma puściła, to magnes i tak trzyma przez pudełko, więc keszyk sam z siebie dobrze odłożony nie spadnie. Przy okazji domaskowaliśmy taśmą pojemniczek, bo zaczęło z niego schodzić już malowanie i miejscami świecił białym kolorem. Dziękuję za pokazanie arcy-fajnej ciekawostki.

Bardzo fajny kesz i ciekawy słup. Ciekawe ile tam jeszcze postoiTFTC

Wypatrzona od razu, ale rzeczywiście podjęcia w biały dzień jest mało realne bez wzbudzania niepotrzebnej uwagi okolicznych mieszkańców, spacerowiczów i kierowców. Może któregoś wieczoru zapędzimy się w to odległe miejsce i keszyka zdobędziemy.

Słup super. Dzięki

też jestem za tym by ten słup tu pozostał

Szybko i bezproblemowo :)

TFTC!

Łapana w dwóch podejściach. Za dnia podjechałem pod, skrzynka widoczna z ulicy, ale wolałem nie ryzykować - głupio spalić kesza w jego pierwszy dzieńWróciłem kilka godzin później, po ciemku.

Pamiętam jak trochę lat wstecz pierwszy raz zabłąkałem się w tę okolicę, jakiż byłem wtedy zdziwiony że tak blisko centrum stolicy można trafić na klimaty jak z poprzemysłowego, zapyziałego przedmieścia. Dziś blok wyrasta tu na bloku 8)

FTF