Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Powiem tak, jeśli innym nie pasuje reaktywacja to skrzyneczka powinna zostać zarchiwizowana ponieważ nie ma opcji wejść do środka. Uwielbiamy chodzić po urbexach także chęci na wejście mieliśmy ogromne ale przeszliśmy obiekt dookoła i nie ma nawet takiej opcji. Wszystko zostało zabezpieczone z powodu remontu. 

Aynsley, niestety ale Twoja reaktywacja do mnie nie przemawia. Nie sprawdzilas czy kesz przepadł, ja myślę że nie. Zdobycie go jest wymagające, ktoś powie że karkołomne i nawet się z nim zgodzę. Jest to swego rodzaju wyzwanie i tak ma pozostać. To, że akurat to wejście zamurowali wiele nie zmienia. Są inne możliwości  lecz potrzeba chęci...
Pomijam już fakt, że reaktywacja w ten sposób byłaby nie fair wobec poprzednich znalazcow...

Proszę o edytowanie bądź skasowanie swojego wpisu, a kogoś kto byłby w pobliżu o usunięcie reaktywacji. Dziękuję.

Wszystkie wejścia zamurowane, a teraz wzięli się za remont wieży. Do tego banery jak ma to wyglądać po rewitalizacji. Pewnie kesz nadal tam jest, ale naprawdę ciężko dostępny.

Kesz faktycznie nie do podjęcia w dzień, umieszczenie go na zewnątrz nie było by złe, ale ostatecznie zameczek obejrzałem dookoła ;) 

Znaleziony z Qbhaq skrzynka na miejscu choć zdobyć nie było łatwo

Mega ruiny i mega skrzynka. Podjęta w deszczowy dzień wspólnie z 450 EXC. Trochę trzeba pokombinować żeby się do kesza dobrać. Daje reko... Dzięki

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był vilkolak . Nowym właścicielem został użytkownik vilkolak & robcon.

Zgadza się, że jest łatwiejsze, nie mniej trzeba się te kilka metrów wspiąć po murze co technicznie nie jest faktycznie jakieś karkołomne.  Tak jak napisałem jednak w środku dnia i do tego bez licznej obstawy trudno pozostać niezauważonym...

Jak byłem w listopadzie to już było zamurowane. Dlatego napisałem o łatwiejszym wejściu jakieś 25m w prawo... Załączam fotki bo wtedy zapomniałem.

Kesz w dzień nie do zrobienia bez totalnego przypału i narażenia się na wizytę na komendzie. Trzeba wspiąć się po murze na wysokość około 4-5 m, bo wszystkie niższe wejścia zostały zamurowane ( być może już po ostatniej wizycie Vilkołaka, gdyż widać dwa etapy murowania ). Ruiny zamku piękne.

Traf chciał, że akurat przejeżdżałem nieopodal zamkuWejście rzeczywiście zamurowane co nie znaczy, że na teren wejść się nie da... Możę delikatnie stopień trudności wzrasta co czasem też ma swoje plusyTą samą drogą nawet się da wejść, tylko pewnie przyda się druga osoba. Choć przechodząc jakieś 25m dalej jest wygodniejsze wejście. W każdym razie kesz ma swoim miejscu i raczej prędko nie zginie :)

Pozdrawiam dotychczasowych oraz przyszłych znalazców!

Opiekun obiektu zrobił wszystko aby nie dało się dotrzeć do kesza .nie ma wejscia

Coż samo miejsce od dawno planowałem zwiedzić, lecz jakoś do tego nigdy nie doszło. Powiem szczerze za samo miejsce dałbym reko, ale sądzę, że kesz troszkę przesadzony. Już sama trudność zdobycia i ryzyko mi nie przeszkadza, bardziej to, że jesteśmy na widoku w tym miejscu i to niestety jest troszkę słabePozdrawiam.

keszyk trudny do zdobycia

Dosyc ryzykowny kesz, trzeba sie nawspinac , jednak czego sie nie robi aby zaliczyc ;)

powiem że trochę się zawahałem szczególnie że ostatnio kontuzja kolana trochę doskwierała ale po chwili zabawy się udało, również jestem za jakimś ciekawym multaczkiem wewnątrz :) 

0:30 akrobatyka na murach.. Mimo wszystko wróciłem tu.. Ale zdania nie zmienię ;P Ruiny w nocy wyglądają spanialej :)

Ale urbeeex w środku miasta! Wręcz genialny. Posnuliśmy się dobrą chwilę wewnątrz, projektując wizje z przeszłości, jak to onegdaj bywało w takim zamkach z księżniczkami...

Co do miejsca schowania: faktycznie, z tej miejscówki można było "wycisnąć" więcej. Ale jedno jest pewne: skrzynka nie zginie tak szybko.

Ruiny warte polecenia - mówię jak jest.

 

Fajnie, że autorowi podoba się sposób w jaki chowa swoje skrzynki, ale może czasem warto posłuchać prostego ludu, jakie ma wrażenia z tych odwiedzin. Miejsce ma potencjał na skrzynkę roku! ale wiele osób na dzień dobry odpuści w porach zimowo deszczowych, albo nawet nie wejdzie do środka poirytowana trudnością samej skrzynki. Zawsze wydawało mi się, że skrzynki robi się dla ludzi a nie dla siebie...
A to co jest w środku budowli, to już poezja. Zima a wszędzie zielone bluszcze. Jedno z najładniejszych opuszczonych miejsc jakie kiedykolwiek widziałem. Gdyby do tego dorzucić jeszcze jakąś ckliwą historyjkę czy coś z legendą, no to by było mistrzostwo. Achhhhh

Dzięki za świetne miejsce.

Miejsce jest genialne i potencjał ma po prostu genialny!

Aż chciałoby się tu mieć jakiegoś multaka z zabawną historią, a tą skrzynkę zostawić tylko jako bonus...

Wiem że fajnie się powspinać, i tez to lubię, ale chyba na siłę to nie ma sensu, zwłaszcza w takim miejscu, ok jakby skrzynka była na wieży, to rozumiem wspinaczkę ;)

Dzięki wielkie :)

Hmm... Nie przez cały rok leży tam śnieg Poza tym jest wyraźnie napisane, że skrzynka niebezpieczna także nie dla każdego i nic na siłę. Nic nie poradzę, że sam lubię takie skrzynki podejmować wiec jak jest możliwość to tego typu też staram się zakładać... Wg mnie kesz nie jest jakoś ekstremalnie umiejscowiony, tym bardziej, że miejsce ukrycia widać na załączonych fotkach wiec można zrezygnować ze szturmu jeszcze na przed biegach...

Pozdrawiam!

No coz. Szkoda. Ruiny sobie pozwiedzalem, robia piorunujace wrazenie.. Chcialem wbic znaleziona. Chcialem dac rekomendacje, ale za samo miejsce to za malo. Kesz ukryty moim zdaniem bez wyobrazni. Stanalem przed "murkiem" i pomyslalem sobie ze to nawet nie jest niebezpieczne, a glupie. Stapac po osniezonych, niepewnych murach, waskim na jedna cegle gzymsie pokrytym sniegiem od strony gdzie laza mugole i napewno zwroca uwage? W momencie gdy w srodku jest tyle miejsc by wsadzic 50l beczke do kiszenia kapusty.. Slabo. Jesli autor chcial zafundowac zastrzyk adrenaliny to nawet w srodku mozna bylo w miare rozsadniej ulokowac kesza. Po rekomendacjach widze ze sie taka forma rozrywki podoba. Wlazilem na rozne wysokosci, w rozne szczeliny, nory, jaskinie, sztolnie i inne takie.. Ale rownie dobrze ktos moglby mi kazac wejsc na dach po zardzewialym piorunochronie. Zawiodlem sie, dlatego tyle splodzilem. Miejsce, okolica ma cholerny potencjal, w moim odczuciu zmarnowany . Mocno. Mimo wszystko pozdrawiam i milo ze ktos okeszowal to wspaniale miejsce, ja odpadam.

Zameczek fajny, dawno mnie kusiło go obejrzeć. 

Skrzynka natomiast taka sobie, widziałem co i jak i nie chciało mi się odstawiać baletów na tym murku, może jak jakąś małpę namówię to wrócę.

Skoro już czyściliśmy okolice z keszy podeszliśmy i tu mimo ciemności w okół. Przeszliśmy trochę za daleko a tam trzeba uważać na dziury. Potem po spojlerowym zdjęciu zlokalizowaliśmy ukrycie. Ja się stresowałam i świeciłam latarką a on łaził tam w ciemnościach. Fajna miejscówa a samo ukrycie z dawką adrenaliny, podobało się. Wrócimy tu kiedyś za dnia, bo czasem jeździmy na trasie przez Strzelce.

Zamek bardzo nam się spodobał. zwiedziliśmy dość mocno. fajny sposób ukrycia. Aż kusi by dostać się do wieżywspaniała wycieczka z Żoną w mocno deszczową sobotę. dzięki za kesza.

No musi być gwiazdkaCo za miejsce!!!!! chodziłam i chodziłam i chciałam żeby się nie skończyło, chciałam jeszcze wejść na wieże, ale rozumiem, jakieś granice muszą być... super skrzynka

Jankes94. Najlepsze miejsce ukrycia w Strzelcach. Znaleziono z Belkaa pozdro

Super miejsce ukrycia  zaliczony z Jankes94  

Przepiękna ruina zamku znana jest nam bardzo dobrze. Miejsce ukrycia świetne w swojej prostocie. Dziękujemy.

Trochę się trzeba było nagimnastykować (z duszą na ramieniu), ale keszyk jest nasz.

OUT: GK Rybeńka MK2

Dzięki!

Zamkowo, wycieczkowo, razem z kojoty. Keszyk zdecydowanie nie dla niziołków. I nie dla strachajłów. Obie te cechy wykluczyły mnie, kesza podejmował więc kojoty a ja zamknęłam po prostu oczy żeby na to nie patrzeć. Uff, dzięki!

Ale urbex! Trochę strach tam chodzić bez kasku ale wielkość naprawdę przednia!

O keszu: wlazłem tam, ale kurczę to na prawdę jest niebezpieczne. Aż myślę sobie, że to głupie było bo naprawdę tam można zlecieć jakby się jakaś cegła urwała... 

GK in. Dzięki za keszyk (choć mógłby być mniej hardcorowy!)

Drugi dzień zamkowej wycieczki z makotką!

Taki spontan mocno - nocny do Strzelec Opolskich. Ruiny zrobiły mega, super wrażenie. Trochę czasu nam to zajęło i ja już chciałam zmykać bo noc, bo latary, bo teren prywatny ale deg nie odpuszczał i chwała mu za to. Dziękuję

Ale fajna skrzynka!

Najtrudniejszym zadaniem było znaleźć wejście do zamku (kto by tam oglądał zdjęcia), a następnie... miejsce ukrycia skrzynki. Samo podjęcie to już formalność. Atena najpierw już chciała zrezygnować z poszukiwań (szukaliśmy w świetle latarek w środku nocy), a następnie... znalazła miejsce ze spojlera! Ja już po chwili skrzyneczkę miałem w rękach.

Mnie tam podobało się bardzo i za to leci zielone. Dzięki!

Ach co to był za wypad, w drodze powrotnej do Wawy zobaczyliśmy taką oto perełkę. Musieliśmy Wam ją pokazać. Powodzenia.

TFTC. Zdobyta razem z krcr.

Skrzynka fajna choć przydałoby się info, że wchodząc do ruin wchodzi się na prywatny teren.

 

TFTC.

OUT: Pierścień

IN: angielski portfelik z odblaskiem i breloczkiem w środku.

@Robcon: Gratuluję STFa :P

Ruiny znaleźliśmy przypadkiem na trasie zamkowej w składzie ja, Vilkolak i Wilinus. Nie muszę chyba opisywać jak się bawiliśmy spuszczeni ze smyczy... :)
Kozacki wypad. Padł ftf, więc jako współzałożyciel loguje i daje reko za gimnastykę, a przede wszystkim za przepiękną wieżę na którą bardzo chciałbym się kiedyś wdrapać. Udanych łowów. Dzięki.

przybylem na miejsce i pomyślałem to to, ale myślę sobie nie może być i kombinuje. A tu sie okazuje ze to jednak to. Dziękuję za skrzynkę kolejna do kolekcji zamki Polskie