Znaleziona dziękuję za pokazanie miejsca 

Jedno z tych miejsc o których się mówi że gdyby nie kleszcz to by dziękuję bardzo za pokazanie pozdrawiam

Znaleziona :o) Reaktywacja wisi na pajęczej nici, kościółek ładny, niestety wygląda jakby remont został przerwany TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Piękny drewniany kościółek

Pięknie tu. Dzięki za kesza. 

nie znalazłamza to musiałam podmurówkę z kamieni poukładać tak jak się dało bo bracia i siostry z OC szukali ...a kościółek wołał "litości" bo inni już mu miedziane rynny ukradli- osobiście rozumiem sama  kiedyś niedługo grób rozebrała-ale powinniśmy się czasem powstrzymać ...   :(

Znakomita miejscówka z kościółkiem. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Piękne miejsce dzięki

Miejsce warte odwiedzenia, kesz już nie na żyłce ale jest, dzięki

Skrzynka szybko znaleziona. Udało się wyjąć z ukrycia. Włożyłem tak że teraz powinno być dobrze. W razie problemu poruszać piorunochronem i jednocześnie wyciągać. Ktoś już się z nim szarpał bo oderwany od ściany. To było chyba przyczyną zablokowania. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca.

Obrazki do tego wpisu:

Wyciągnięty kesz

Znaleziona ale coś ją blokuje i nie da się jej do końca wyciągnąć z ukrycia tak żeby się wpisać 

Znaleziona na sobotniej wyprawie, dzięki .

Budowla doczekała się remontu dachu, wieżyczka leży na ziemi , widok makabryczny ale efekt po naprawie będzie zapewne świetny.

Znaleziona, dzięki skrzynce odwiedzone  fajne miejsce . Dziękuję :-)

Zadziwiające jest jak taki klimatyczny zabytek jest na takim zadupiu. I to zadupie czyni go jeszcze bardziej klimatycznym! TFTC

Rodzinne keszowanie. TFTC!

Skrzynka znaleziona podczas sobotniej wyprawy !

Dziękuję za pokazanie pięknego obiektu i skrzynkę !!!

Rzeczywiscie z zewnątrz ładny. Szkoda że wśrodku nie można zabaczyć. Dzięki za keszyka i pozdrowionka

Patrząc po wpisach to miejsce rzadko odwiedzane. W sumie to trudno się dziwić, miejsce dość na uboczu, w zasadzie nie jest to po drodze dokądkolwiek, dojazd też taki sobie, ja akurat dojechałem od drogi Nieszawa-Włocławek, a wracałem wzdłuż Wisły do Nieszawy. Droga przejezdna ale kamienista lub gruntowa. Kościółek robi super wrażenie, odnowione są jedynie ściany natomiast dach i wieża na dachu chyba oryginalny, tak przynajmniej wyglądają. Trochę zdziwienie na początku, bo przy wjeździe na teren kościółka szlaban i delikatny znak zakaz wjazdu, ale sąsiedzi nie robili problemów więc ok. A sam kesz w bardzo dobrym stanie, dodatkowy sprzęt nie jest potrzebny, log wychodzi bez problemu. Okazało się przy okazji, że moja mama, która urodziła się i całą młodość mieszkała w Nieszawie, do tego kościółka raz do roku przychodziła z rodziną na odpust z Nieszawy.

Polecam też zjechać na dół do Wisły, fajne widoki między innymi na łachy piasku na Wiśle. Dzięki za sprowadzenie mnie tutaj.

Znajomi urządzili w pobliskiej miejscowości ognisko, więc grzechem byłoby nie wyskoczyć po tego keszaBardzo ciekawy kościół, chociaż rzeczywiście lepszy klimat pewnie miał przed remontem. TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

ja i kesz

Często tak jest, że nie widzimy tego, co mamy tuż pod nosem. Od ponad roku mieszkam we Włocławku, obrałem już chyba wszystkie kesze w dalszej i bliższej okolicy, ale do tego zawsze było mi nie po drodze. Już sama Nieszawa miło mnie zaskoczyła, bo niby miasteczko jak każde inne, niby niczym się nie wyróżnia i nie jest jakoś specjalnie urokliwe, ale panuje tu fajna atmosfera. Ludzie uśmiechnięci, dzieciaki mi machały, jedna z ulic kończy się bezpośrednio w Wiśle (tam jest chyba ta przeprawa promowa), generalnie mi się podobało. 

Pod kościół jechałem jakimiś wertepami, bo ku mojemu zaskoczeniu nie było go jakoś w centrum miasteczka, tylko zupełnie na uboczu. Teraz doczytałem, że Przypust to osobna wioska, ot mój błąd. Takie kościoły uwielbiam i cieszę się, że został odnowiony, ale chyba stare i poczerniałe deski dodawały mu uroku. Wiem, czepiam się. ;)

Ze skrzynką poszło szybko, trzeba trochę pokombinować i da się spokojnie dokonać wpisu. Wracając, spędziłem jeszcze z pół godziny w okolicy - fajnie widoki z tych zboczy, chyba nawet udało mi się dojrzeć zamek w Bobrownikach. ;)

Nieszawa, kościół i okolica miło mnie zaskoczyły, dzięki za zwabienie mnie w te strony! Znakomicie!

Przed promem było trochę czasu ,żeby tutaj podjechać. Ładny kościół. Po remoncie jeszcze pachnie świeżym drewnem. Dziękuję

Nie trzeba pensety do wydobycia, trzeba trochę pokombinować. Wspaniała okolica. Może przeczytam kiedyś Cala jaskrawość Edwarda Stachury

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Ale niestety bez wpisu gdyż skrzyneczka wsunięta tak głęboko że nie można jej bez odpowiedniego sprzętu wyciągnąć.Potrzebna pęseta długości 20 cm lub jakić haczyk.Pozdrawiam

Obrazki do tego wpisu:

Kesz

Rowerowo z harcerzami. Bez problemu zlokalizowany. TFTC! :D

Dzięki za reaktywację. Dobrze, że zrobili remont. Szkoda takiego obiektu żeby się rozsypał.

Rzeczywiście lokalsi sprzedali mi fałszywą informację, a ja bez namysłu powtórzyłem. Dębowe drewno jest ciemniejsze. Dzięki Mariusz65 za sprostowanie.

Lokalesi nie znają się na gatunkach drewna. 

Sądząc po fotkach to na 100% nie jest dąb a drewno iglaste.

Co do okolicy, to polecam opis tego miejsca autorstwa Edwarda Stachury w powieści "Cała jaskrawość"!

15:53 Kościółek rzeczywiście był piękny (!) obecnie już po remoncie - wykonany z desek dębowych, a nie modrzewiowych (info od lokalsów - faktycznie traktujących turystów jak intruzów). Zdjęcia z opisu już archiwalne - warto zachować! Obecny wygląd kościoła - załączę foto - moim zdaniem stracił urok. Mnie jeszcze bardziej zachwyciła nadwiślańska okolica tej wsi.

Wracając do sedna - skrzynka na pewno zaginęła w czasie gruntownego remontu. Samowolnie zreaktywowałem - pod współrzędnymi +/- 3 m od loko (w granicy błędu). Wisi na żyłce w osłonie piorunochronu (niebezpiecznie podczas burzy). Fotka w zał. też będzie - do wykorzystania przy ewentualnej zmianie opisu.

P.S. Próbowałem poszukać innego lokum, ale jedyna dziupla w okolicznych drzewach była okupowana przez szerszenie jak jumbo-jety.

Pozdrawiam.

Edit - literówki

Obrazki do tego wpisu:

Kościół 2015-06-27

loko ukrycia

znaleziona ale jej dalszy los niepewny, kościół w remoncie, fundamenty(a w nich ukryta) rozbierane

Bardzo fajne, nieznane miejsce. Przed podjęciem dołączyłem się do turystów z Wielkopolski, którzy zostali wpuszczeni do środka przez miłą panią. Widoki, urok miejsca, i zapach - niezapomniane.

Razem z DeepBlue, dzięki! :)

Na miejsce dotarliśmy na szczęście nieobszczekani. Z przyjemnością obejrzeliśmy budowlę; robi wrażenie. Szkoda tylko, że niszczeje. Razem z DeepSea. Dziękujemy za skrzyneczkę.

"Cała Jaskrawość" zdobyta byłem tu wiele razy rowerowo, ale zawsze z przyjemnością przyjeżdżam w to magiczne miejsce.

Szkoda tylko że zawsze psy tak tam człowieka obszczekują, ta droga do kościoła mało sympatyczna. Zawsze się tam czuję jak nieproszony gość na cudzym podwórku. 

Obrazki do tego wpisu:

Kościółek

Z przodu

Od dawna chciałem tam skrzynkę posadzić, ale nie było okazji, chociaż byłem tam wiele razy w czasach przedkeszowych. 
Jak ktoś chce poczytać ciekawe historie i tym modrzewiowym kościele i "płonącym karawanie"  to polecam powieść Edwarda Stachury pod tytułem "Cała jaskrawość"!

Tytułową "całą jaskrawość", główny bohater powieści dostrzegł właśnie z pobliskiego wzgórza:

N52 49.532 E18 54.142 spotykając po drodze słynnego "ścierwokota".