Rafał I Janek na poszukiwaniach 

Miejsce rewelka,dzięki za skrzyneczkę :)

Nie byłołatwo dotrzeć, ale keszyk na miejscu. Dzięki.

Kawał drogi, a miejsce fajne i dobrze że suche.

Dziękuję.

Suchy na miejscu ;)

Listopadowy wypad z Vilkiem i RoDaJJami. Po zsynchronizowaniu naszych map, wybór padł na te tereny. Dzięki :)

Marszem przez ciemne pole i przedzieraniem się przez tarninopodobne zarośla kończymy dzisiejszą wycieczkę z Buniaczkiem i Vilkiem.  Współrzędne ściemniały, na spoilery nie było kiedy patrzeć ale wytypowaliśmy dwa miejsca i trafiliśmy. Dziękujemy, pozdrawiamy, jeszcze tu wrócimy.

Z Poznania do Zbąszynia z Buniaczkiem i RoDaJJ.. czyścimy to co jeszcze żyje :D

Na koniec przepust, ciemniło się i latarki poszły w ruch.. dzięki za kesza

- Uzupełnianie zaległości w logach -

razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę :-)

Miałem wrażenie, że rów dochodzący do przepustu to niemiecki rów przeciwczołgowy... Dzięki. Pzdr. 

Torowisko jest dżunglą a przepust ze zdjęcia nie jest milusim tunelikiem tylko pełny lekko śmierdzących ścieków. Dzięki za keszyka i pozdrowionka

Niestety skrzyneczki nie stwierdzono.Zostawiłem reaktywację w miejscu zgodnym z opisem.Pozdrawiam

Tak, dotarcie na kordy to małe wyzwanie. Przepust zwiedzony, chociaż o wpisie brasi przypomniałem sobie przy wejściu do przepustu. A kaloszki w keszowozie sobie leżały... Na szczęście dało radę przejść tunel w zwykłych traperach. Tylko po co, skoro kesza w nim nie ma? Schowany jest... TFTC!

Niestety, ze względu na ilość wody wejść bez kaloszy się nie dało :(

I kolejny dłuższy spacerek i przedzieranie przez chęchy, na szczęście nie tak gęste o tej porze roku. TFTC!

Niedziela - Zbąszyń - Trcziel - Międzyrzecz - Skwierzyna 72 km (nadal słabo) ale tym razem to była wyprawa po kesze, a rower przy okazji.
No trzeba być abnormalnym żeby się przedzierać przez te krzaczory, a tu zonk z wczoraj wpis pewnego ktosia z Łodzi, pozdrawiam tego "ktosia". Okazało się, że chyba się totalnie dzisiaj rozminęliśmy, ale że ja wolę własne towarzystwo, to nie ma ciągnąć blablania dalej.
THX ZA CACHE !!!

Skrzynka znaleziona w ramach czterodniowego samotnego buszowania na pograniczu wielkopolski i lubuskiego. Zapadał już zmrok, szybki marsz przez pole, zwinne przedostanie się przez zarośla i kesz jest już w moich rękach. 

Czasem tak to bywa że na największym zadupiu w środku nocy można spotkać keszeraRównież pozdrawiam ktosia :) 

Z drogi kawałek ale przez krzaki bez problemu o tej porze roku.

Keszowycieczka z Reneee, Wołkiem i Dilemmą. Dzisiaj główny cel to linia 373.

Kolejny fajny obiekt na linii 373. Kesz leżał na ziemi, po wpisie należycie przymaskowaliśmy.

Pozdrawiam
Art_noise

Opuściłem wioskę bacznie obserwowany przez tubylców. Wóz zatrzymałem na szosie asfaltowej, podszedłem do torów drogą polną. Teraz przez pole porośnięte rzepakiem chyba, który sięgał do głowy. Po dojściu i zlokalizowaniu przepustu zaczął się prawdziwy survival. Dojście do kesza wymagało wysiłku jak w programie Beara Grylla. Z powrotem to się wyczołgiwałem z rowu.

Kesz znaleziony, zaliczony niemałym wysiłkiem.

TFTC

OC cache #108

Znaleziona,dotarcie do miejsca ukrycia skrzynki to niezłe wyzwanie ale przecież o to właśnie chodzi,im jest trudniej tym bardziej smakuje zwycięstwo.Budowniczowie takich konstrukcji znali się na swojej robocie.Dzięki że dane mi było to zobaczyć.

Hello,

Kesz to pestka. Dorwać się do niego, to wyzwanie. Tarniny i głogi tworzą gęstą barierę ochronną. Pzdr, Wojtek

Nie polecam po ulewie,ale miejsce super;)

Krzaczory tylko na torach.Dzięki za kesza.

Oooo, jaka konstrukcja! Tego się nie spodziewaliśmy, dzięki za pokazanie miejsca! :) 

Pokłuło, podrapało, za ubrania połapało i nie chciało puścić. Choć sami byliśmy sobie winni, że za gps-ami w największe krzaczory zanurkowaliśmy. A tymczasem do kesza taka ładna droga. Tylko jakie sokole oko musiało ceglaną konstrukcję w tym gąszczu wypatrzeć!

Z Tisią, Whateverem, Kaziem i Lilą.

Dzięki!

Miejscówka świetna, koordy mniej, ale udało się :)

Dzięki ! 

Jesienny wyjazd Tisią, Whateverem i issorią ,bardzo dziękujemy.

Pozdrawiamy kazio i lila. 

Ile ja tu się pokułem i poszarpałem, to moje.Miejsce keszyka dobre, bo w sumie kto by tu zaglądał? Chyba tylko zwierzyna. Wychodziłem stamtąd na czworaka.Dziękuję!

Obrazki do tego wpisu:

Taki widok rekompensuje trud podjęcia keszyka. :D

W przepuście wody po kostki - solidne treki dały radę   Skrzynka leżała poza przepustem, od strony drogi Strzyżewo - Zbąszyń. W środku pojemnika jezioro, powycierałam całość - na szczęście strunówka uchroniła logbook przed zniszczeniami. Nie wiem gdzie pierwotnie kesz był ulokowany, ale obecnie znajduje się w ceglanej konstrukcji przepustu od strony w/w drogi na wys. około 20-30cm powyżej gruntu. Dzięki za skrzynkę, pozdr.

Buty trochę mokre ale kesz podjęty 

Kesz znaleziony wspólnie z Uhuhu podczas wyprawy na północ! Najwięcej czasu zabrała zabawa w meliorantów i osuszenie tunelu, poprzez spiętrzenie wody na wlocie i spuszczenie wody na wylocie !Dzięki !

Pokrzepieni pizzami, ruszyliśmy z Małym Jakubem w hiperkrzaczory. Na miejscu niespodzianka - przepust pełny, a my bez gumioków. Ale okazało się, że melioranty z nas niczego sobie, włączyliśmy manualnie nurt i po chwili Mały Jakub mógł przypuścić atak po leniucha. Za świetną miejscówkę, dobrą błotną zabawę i zaskakujące posadowienie (sic!) kesza - zielone podziękowanie.

krzaczory nieziemskie

629- zdobyty na trasie weekendowego keszowania z żoną :D 

Wielki plus dla autora za znalezienie tego przepustu, fajna miejscówka:) TFTC

Grupowy TTF z Kociną oraz wcześniej spotkanymi aniołekdiabelka i Kamilem.  Okropne chaszcze zwłaszcza że niepotrzebnie poszlysmy w drugą stronę gdy przepust był tuż obok :-)

Nie ma to jak utrudnić sobie życie, pchać się przez Dzikie Chaszcze (te tutaj zasługują na pisanie w wielkiej litery), przełazić tam i nazad kilka razy, a mieć przepust i kesza pod nosem. Tak, wiem, autor ostrzegał, ale cóżZastanawialiśmy się na miejscu, skąd rowerowytomysl zna takie miejsca? Jak się namierza taki przepust??! Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam i dziękuję za małą przygodęTTF.

Niezłe chaszcze, przybyło kilka zadrapańjak doszliśmy z k.milem na miejsce to dziewczyny (Kocina i gwak) już się wpisywaływięc przechwyciliśmy logbookDzięki za pokazanie miejsca :) 

STF. Butki już mam mokre, to krzaczory mi nie straszne, co mi tam. Wlazłem, wpisałem i wróciłem, Całkiem ładny przepust. TFTC.

Przerysowani, z krzakiem za metką ale w końcu dotarliśmy do przepustu. Zastanawiające co trzeba w życiu robić, żeby znajdywać takie miejsca...ale może nie chcemy wiedzieć, co autorze? Po prostu dzięki za kesza 

Jako pierwszy! Fajnie kesz siedzi na salonach, a dookoła dzicz.