Dziękuję za pokazanie fajnego miejsca.  Keszyk na swoim miejscu, niedługo Tak jak poprzednicy też bym zanurkował, ale okazuje się że nie ma takiej potrzeby.  nie trzeba aż tak się gimnastykować, znaleziona wspólnie z Szamanos
Pozdrawiamy

Ciekawe miejsce, zwłaszcza po zmroku i w tej śnieżycy przy plus 3 stopniachNie narzekam, bo zawsze warto, to jest właśnie esencja całej tej zabawy ! Niestety nic nie znajdujemy i pada decyzja o reaktywacji w tym właśnie miejscu pod większym elementem, bliżej wody. Stojąc na największym elemencie, przodem do rzeki to po prawej stronie. Jakież me zdziwienie, gdy maskując oparzyła mnie pokrzywa w dłonie, w lutym !!!  Dzięki za pokazanie miejscówki i opis. Pozdrawiam !

Obrazki do tego wpisu:

tutaj

Nie znaleźliśmy skrzynki, ale nie znaczy to, że jej tam nie ma. 

Co prawda za drugim podejściem, ale skrytkę znalazłem. Niestety drewniany pieniek trochę się popsuł i jedną nogą wleciałem do wody. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Skorzystałem z tego, że mam już mokre buty i przejechałem rowerem na drugą stronę rzeczki :D 

Dzięki za pokazanie miejsca, jest tam bardzo ładnie i na pewno jeszcze tam wrócę na rowerze. 

Z małymi przygodami,ale znalezionaTFTC!

Fajne miejsce. Znaleziona reaktywacja Psikiszka. Rzuca się w oczy, że aż parzywidoczna zwłaszcza z drugiego brzegu, dzięki.

Ja zagadałam dzieciaki, bamba zwijał kesza,sprawnie, dzięki:)

Niestety nic nic nie znalazłem. 

Ile ja się tu naskakałem. I od wody zaglądałem ile się dało od brzegu, i od góry się kładłem mało przechyłu nie łapiąc, zaglądając w szczeliny. Niestety nic nie było, pewnie zaginęła, wobec czego reaktywacja.

Tftc

Pojemnik widziałem, ale niestety był poza zasięgiem moich długich ramion. Jest wrzucony dość głęboko, a na bliskie spotkania z wodą nie miałem ochoty, mimo pięknej pogody;)

Nie na mój brzuch takie wygibasy. Spojler nie specjalnie pomaga. Dzięki.

Weekendowy wypad z Hr.Jan Uszem na wielkopolskie skrzyneczki. 

Dziękujemy i pozdrawiamy

Małe akrobacje były potrzebne :-) 

Dzięki :-) 

Szkoda, że zburzony bo po drugiej stronie też skrzynka, a wody za duży. Dziękuję za kesza w ciekawym miejscu.

Po roku drugie podejście do mostu, tym razem z sukcesem, choć tym razem było dużo trudniej niż kiedyś, bo rzeka ostro wezbrała i możliwości manewrowania od strony północnej były wręcz zerowe. Trochę się utytłałem, ale udało się suchą stopą. Dziękuję bardzo.

Znaleziony trochę się namęczyłem  nim go znalazłem.Z kesze wszystko ok. TFTC

W pogoni za skrzynką Most Głuszynka #07 dotarliśmy do brodu - i zonk. Zimno, ciemno, do domu daleko, a w rzece nie wiadomo co się czai, tymczasem nasza poszukiwana skrzynka jest po drugiej stronie. Na pocieszenie został nam wyburzony most - obiekt sam w sobie ciekawy, ale do szukania w nim kesza jakoś mi się nie spieszyło, tym bardziej po informacji o wpadaniu do wody. Ale dać wuzetowi zadanie nie do wykonania - tylko się odwróciłam, żeby odejść, a on już wisiał głową w dół nad wodą! Zgroza mnie zdjęła taka, że zamiast go za nogę z niebezpieczeństwa wyciągać, machnęłam na niego ręką i postanowiłam w takim razie też się za keszem rozejrzeć. Wpadło mi w oko jedno dość prawdopodobne miejsce, ale jako że nadal nie uśmiechało mi się przez przypadek do zimnej mokrej wody wpadać, zaczęłam więc namawiać wuzeta, żebyśmy już jechali. Ale on postanowił sprawdzić jeszcze "moje" miejsce i wyciągnąwszy kesza tylko się zdziwił, czemu go sama nie wyjęłam. No tradycyjnie, minęłam się z keszem pewnie milimetryAle dobrze, że się stało, jak się stało, bo dużo po fakcie doczytałam, że ten kesz też wchodzi w skład ścieżki. Oj, musielibyśmy się tu cofać!

Dzięki!

podejmowana w drodze po innego kesza, mostkowego, oczywiście po nie tej stronie rzeczki,

na początku przyszło mi by przejechać przez rzeczkę, podobno przejezdna, ale sprawdźmy, bo i ciemno,

zimno a auto raczej nie terenowe, po oględzinach i wrzuceniu kawałka drewna, temat upadł, nie damy radę,

na pocieszenie chciałem zrobić chociaż tę skrzynkę, bo po naszej stronie, no to szukamy, moje typy chybione,

na koniec jakoś jeszcze zerknąłem na miejsce wytypowane przez issorią, bo wspomniała że nie chce spaść do wody,

to może nie szukała dokładnie, no i proszę jest i całe szczęście bo bez tej skrzynki nie zrobilibyśmy całej ścieżki.

Spontaniczny wypad do stolicy Wielkopolski. Jednym z celów "Mosty Głuszynki".  
Niezła jazda na topniejącym śniegu. Ale kesz znalazł się w naszył łapskach! TFTC!

Zdobyty podczas spontanicznego spacerku po Poznaniu i okolicy. Latem to tu może i ładnie ale w nocy i zima to nic specjalnego. Kesz podjęty z pogranicza wody i lądu. TFTC

Przy okazji wyprawy w tamte strony obczaiłam i ten zburzony most. Szkoda że za zimno na przeprawę przez bród. Fajne tereny TFTC!

Znaleziona podczas rodzinnego spaceru.

TFTC!

Hello,

Początek kolejnego dnia z nadrabianiem okołopoznańskich zaległości. Poszło zgrabniej, niż się wydawało. Bród zachęcał do ochłody - zrobiony w tę i w drodze powrotnej, potem trochę korytem do następnego kesza. Pzdr, Wojtek

Znaleziona - 384

Trochę adrenaliny dostarcył ten kesz, wychylenie się nad rzeką trochę wymagało gimnastyki. Niestety przejście na drugą stronę rzeki niemożliwe. Jest bród ale brodzenie o tej porze roku mogło skończyć się przeziębianiem,

Sobota z rowerem i @Zablem - tzn. z dwoma rowerami w sumieI słońcem! Trzydziesta druga skrzynka na szlaku. Ja to chyba jakaś ślepa jestem! Kesz aż patrzy, a ja nic. No, ale miałam wsparcie, więc poszukałam porządnieI mogłam się wpisać. Szkoda, że nie da się skoczyć na drugą stronę, bo tam kesz się inny z nas śmieje. Przy okazji innej :)

Dzięki za kesza

Pozdrawiam

Jeszcze trochę... jest!

no masz koniec drogi .....a kolejny kesz już tak blisko, a za zimno żeby brodzić 

Fajna skrzynka, ciężka do znalezienia.

Bardzo fajnie ukryta :)

Fajnie ukryta skrzynka. Miejsce udało się wytypować za pierwszym podejściem. Bardzo trafna dodatkowa informacja. Dziękuję i pozdrawiam.

Sympatyczne miejsce na odpoczynek przynajmniej zimą gdy nikogo tu jeszcze nie ma. Nasz drugi długopis zaginął w otchłaniach resztek mostu i wpisu dokonaliśmy szminką.

680- trochę walki z tym keszem było, nawet nie trochę - mnóstwo. Zlustrowałem ten most w szerz i wzdłuż a na końcu znalazłem go w miejscu gdzie na pewno nie trzeba być w kontakcie z wodą:) TFTC

dzieki za skrzyneczkę chwila wali i jest

Znów drobna niepewność czy to z tej czy z drugiej strony. Na szczęście bród w pobliżu, z którego i tak ostatecznie skorzystałem. Po uspokojeniu się GPS okazało się, że kordy w punkt. Wpis do logbooka i postanowiłem skorzystać z brodu aby skrócić sobie drogę :)

Rowerowo pod samą rzeczkę, pierwsze oględziny i hmm nie będzie łatwo. No to zrzucam wierzchnie odzienie, żeby nie krępować ruchów i...o, jest i keszyk! Piękne okoliczności przyrody, wracając spotkałem dwie amazonki ujeżdżające rącze rumakiDzięki!

Za pierwszym razem trafiłem na przeciwległy brzeg... Napotkany rolnik polecił mi ściągnięcie butów i przejście na drugą stronę albo pojechanie polem do najbliższego mostu (także do zaliczenia). Wybrałem drugą propozycję... Kesz wciśnięty masakrycznie... myślałem że go nie wyciągnę. Miejsce fajne :D   

Byłam dziś popołudniu, doczłapałam się jakoś z moją kontuzją przy pomocy kuli. Skrzynka była na swoim miejscu, cała i ma się dobrzeByła może trochę głębiej wetknięta ale do sięgnięcia bez pomocy żadnych narzędzi. Płyciej ją odłożyłam trochę, lokalizacji nie zmienia pojemnik.

I powtarzam - nie wymaka kontaktu z wodą chyba, że ktoś chce to może w ten sposób urozmaicić sobie keszowanie :P

Kesz nie jest pewnie najprostszy ale miał być taki z założeniaJedną ręka się można przytrzymać, drugą sięgnąć. ja przynajmniej mam taką technikę ;P

Obrazki do tego wpisu:

poziom rzeki bardzo sie podniosl ale to nie przeszkoda

Do tej pory nie wymagała, ale ostatnio był, po Armisie, początkujący keszer, nie wiadomo jak odłożył. Dodam tylko, że skrzyneczka znakomitą jest raczej nie ze względu na lokalizację pojemnika, którą można by uatrakcyjnić, aby skrzynka była bardziej znakomita. W dotychczasowym miejscu, delikatnie pisząc, niektórym tambylcom zdarza się pozostawiać ... oraz śmiecić w pobliżu. Gdyby zaś ciut przesunąć.....i dodać atrybut 'wchodzić do wody, proszę' ...., to było by jednoznacznie. Pozdrowienia i szybkiej rekonwalescencji założycielce życzymy!

Wymaga jedynie rozwagi przy podejmowaniu 

Ja kontakt z wodą miałem tylko wzrokowy czyli nie wymaga.

Zdecydowane nie wymaga... A jak ktoś nie chce brodzić to niech przyjdzie  z dobrej strony :)

Niestety, wymaga i nawet woderki mogą być za mało, o czym się przekonałem, choć kesza i tak nie znalazłem.

dziś sprawdzę czy jest na miejscu czy też wybyła. Skrzynka nie wymaga kontaktu z wodą - jak w opisie.

CHLUP!, czyżby do wody wpadł MMM? Pomimo wygibasów godnych nartnika nie udało się znaleźć mikrusa. Pomysły były coraz to bardziej szalone, jeden z nich zapewnił mi "ładny widok" ;PPP

Fajna przyjemna miejscówka. Brodzenie też ma swój klimat. Lubie tego typu pozostałośći po dawnych latach.
Dzięki P.S.

i nagle okazało się, że mimo pieczołowitych przygotowań wymarzony obów Danusi pozostał w aucie. Życie pełne jest rozczarowań, bo i klasyczne chusteczki okazały się być szmelcem w składzie rozkładu. Jak żyć ja się pytam? w bródzie było znacznie pozytywniej

Woda z nieba, do niej dodaliśmy przeprawę przez rzekę po skrzynkę. Na bosaka było prościej, równie wesoło jak rowerzyście, który utonkał się, chcąc przejechać bród rozpędem. Miejsce, które pokazuje skrzynka bardzo nam się spodobało, w przeciwieństwie do samej lokalizacji pojemnika.Dziękujemy za motywację do spaceru!

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Położenie kesza sprawdzone zawczasu na mapie ale nigdy do końca nie wiadomo, czy jesteś po właściwej stronie rzeki. Iście ronjowy - na malutkim ekranie - spoiler sugerował ukrycie leśne, a to posunęło pomysł o przeprawie. Boso? W bagażniku są kalosze, poza tym bród kusił i gdyby nie świadomość, że dwa kolejne kesze są po tej samej stronie, a poza tym zbliża się nieuchronnie godzina zaplanowanego wyjazdu na weekend, to z rozkoszą sprawdziłbym keszowóz w roli amfibii. Lektura opisu nie pozostawiła złudzeń - pojemnik jest po tej stronie. Podjęcie było szybkie i sprawne. TFTC!

Znaleziona razem z RochMich. Pieszo przez bród  a woda jest zimna. 

Szybko i sprawnie razem z Gladiatorem. Dzięki za kesza

Prawie drive-in, a potem drive-in. Przez chwilę miałem zamiar forsować bród samochodem, ale... dałem sobie spokój i pojechałem na około. Było trochę szukania i niebezpiecznych sytuacji. Dzięki. Pzdr.

Taaa, wystarczy wyjechać na urlop i już pod domem skrzynki wyrastająZaliczona podczas roztruchtania po dłuuugiej przerwie. Szkoda że tak mały pojemnikSzukałem od strony wody z drugiej mańki budowli, więc na chwile udawałem spajdermena żeby nie wpaść do rzeczki. Okolica znana, dzięki za kesza :)

aktualizacja: nie trzeba wchodzić do wody żeby znaleźć keszajedynie co, to po deszczach kolana można sobie nieco pobrudzić ;)

Bardzo fajna skrzynka miła niespodzianka po wyjściu z pracymusiałem się przedrzeć na boso przez wodę bo oczywiście nie sprawdziłem z ktorej strony trzeba szukać ale tym większa radość ze skrzynki :)

Ja byłem pierwszy, ale prawie po brodę w wodzie. Przypłaciłem to całkowita awarią telefonu, niestety, mój błąd. Zamiast STF-a kilka stówek w plecy .

Spotkał mnie szczyt szczęści . W ciągu 10 minut dwa kesze i w obu jestem pierwszy.

Most (a raczej jego resztki) namierzony szybko, keszyk trochę później, trochę po gilgały mnie pokrzywy ale w końcu wyłuskałem mikrusa. Potem przejazd brodem który jest kilka metrów obok i jazda do domu na obiadek .

Dzięki za FTF-a.