Skrzyneczka podjęta w trakcie poszukiwania skrzynek z serii z alternatywnego świataW drodze przeczytałem już kilka wcześniejszych wpisów i ku mojemu zdumieniu, poszukiwania poszły błyskawicznieKeszyk na miejscu i ma się dobrze. Dzięki za skrzynkę.

ponowne znalezienie: 17 marca 2024 15:26  GDKJ - Godzisz - 501m n.p.m. - Wzgórza Rybnickie
... obok drogi, zupełnie na widoku, płacząc żywicznymi łzami, by ktoś się nim zainteresował i do logbooka wpisał. To leśnik mu żywicę załatwił wycinając gałązki dookoła od północnej strony - ciekawe, czy do kesza zajrzał?
Tu też jest siedzonko, i to z odprowadzaniem ;).
T4TC

#5578

Od poprzedniego kesza cały czas do góry. Ale tak akceptowalnieKordy od weskera pomogły, znalezione w minutę. 

Poszukiwania chwilę trwały, ale miałem przeczucie, że jest blisko. Zataczając coraz to szersze kręgi w końcu się udało. Mimo, że na wierzchu to jednak dobrze się maskuje. Mi kordy wskazały: N50 54.071 E15 41.742 albo z 5-10 metrów na lewo od oryginalnych. Dzięki.

Jak dla mnie to koordy zdecydowanie nie były żyleta. Porównanie terenu z mapą to potwierdzało. Nie żeby były jakieś bardzo złe, ale aż tak bardzo to bym się nimi nie sugerował.

Skrytka na swoim miejscu. Znaleziona bez większych problemów. Dziękuję za skrytkę i pokazanie miejsca.

Podejście od strony Godziszewa bardzo ciężkie ale to dlatego że byliśmy z 8 miesięcznym maluszkiem pchając a w zasadzie ciągnąc pod górę wózek :)

Kesz szybko namierzony przez Lori

Dzięki za keszyka i pozdrowionka.

Znaleziona, ma się dobrze :)

Znaleziona.

Jakoś nie szło mi z tym keszem. Tradycyjnie wziąłem się za czytanie logów i niby kordy żyleta. Tylko czy w lesie da się tak precyzyjnie wyznaczyć? Nie pozostało nic innego niż poszerzać coraz bardziej krąg poszukiwań i w końcu ten, tak naprawdę prosty kesz wpadł mi w ręce.

W ramach świąt ruszyliśmy z akcją reaktywacyjną. Na miejscu okazało się,  że czekał na nas prezent w postaci już odnowionego kesza :-). Dziękujemy,  dobrze się święta zaczęły. 

To to się doprawdy niepotrzebnie z wuzetem wdrapywaliśmy - kolejna skrzynka, której nie ma.

tę skrzynkę mogliśmy sobie darować, mało precyzyjnie opisane gdzie, spojlera też nie ma,

robiło się ciemno i z pełną odpowiedzialnością nie umiem stwierdzić czy skrzynka na miejscu,

ani gdzie dokładnie miała być, tu wolałbym by skrzynka jednak była do znalezienia dla poszukiwaczy.

Wspólnie z degiem i HaCkiem. Druga na zapoznaniu się z projektem. Dzięki.

Faktycznie współrzędne bardzo dokładne. Weszliśmy na kesza i nawet nie trzeba było się wysilaćDzięki za pokazanie miejsca!

#52 (112)
Kordy wprowadziły wprost na skrzynkę. Minimalne doświadczenie leśne i już ją a masz. Ale jak GiPS zacznie pływać to bez podpowiedzi i spojlera może być bieda.

Co jeszcze? Może na szczyt Godzisza, ale jakie kordy i czy są widoki?

Jeśli pójść po skrzynkę z Goduszyna drogą wzdłuż torów, a potem polną drogą przez łąkę, pod górę, w stronę lasu, to tam masz widoki niezapomniane - na Rudawy Janowickie, calusieńkie Karkonosze i Góry Izerskie. Nie do zapomnienia. No może trochę kominy Celwiskozy włażą na Sokoliki, ale już dziś inaczej się patrzy na te symbole - śmierdziele PRL-u.

Po powrocie do Goduszyna, odłożenie kesza widokówkowego po 45 minutach oczekiwania w keszowozie (dwa samochody dalej przycupnął w cieniu jakiś staruszek), aż dwóch facetów z dwóch samochodów przestanie, za przeproszeniem, pieprzyć o doopie Maryny, jak stare baby (20 m, gadali głośno, to się niosło po okolicy). Myślałem, że to domena przekupek; co to może równouprawnienie zrobić z normalnego człowieka. Obudził mnie warkot odjeżdżających samochodów; niemal automatycznie ruszyłem odłożyć kesza widokówkowego i ledwo przekroczyłem drogę wracając do keszowozu, zza winkla wyłonił się staruszek, który wcześniej przycupnął w cieniu samochodów. Chwilę potem następni Goduszanie zaczęli zachodzić się na przystanek. A autobus "do góry" jeszcze nie jechał bo by mnie obudził. Niedużo brakowało do przedłużenia posiedzenia.

TFTC

tutaj po chwili mogłem się cieszyć pierwszą skrzynką , drugiego dnia przemierzania trasy jeleniogórskiej , TFTC

keszyk leży sobie spokojnie na miejscu. znaleziony razem z wupe. dzięki

Zaległy wpis. Dziękuję i pozdrawiam

Zdobyta silną ekipą Pomorze SPEED Geocaching w składzie Mszu, Qbacki i ja. Tu dałem nowego klipsiaka i zabawa trwa dalej. THS

Dziękuję bardzo za skrzyneczkę. Miejsce namierzone wspólnie z Qbackim i Baloniarzem.

trwała dyskusja czy jeszcze damy radę kondycyjnie na tę ostatnią górkę, ale daliśmy :)

Miejsce odwiedzone z MSZU i Baloniarzem podczas rewelacyjnego górskiego wypadu GeoPomorza na GDKJ, po punkty do GOT i w poszukiwaniu keszy, dzień czwarty. Super pogoda, piękne widoki, zgrana ekipa...:) Dziękuję za kesza :)

kesz jest rozwalony

Pictures for this log entry:

Pozostałości kesza

Dorzuciłem nowy logbook i fanty. Dzięki za serwis. 

Kesza zastaliśmy w szczątkach porozrzucanego po okolicy (teren wyraźnie przeorany przez dziki)
Sklepaliśmy co mogliśmy do kupy, jakoś to wygląda
Pokrywka pęknięta, brak logbook'a i zawartości
Dziękować nie musisz

Dzięki

Kordy nieprecyzyjne. Szybko znaleziona, bo była zdemaskowana. Zastałem tylko pęknięte pół wieczka od tego pojemnika i wilgoć może zrobić wszystko. Zamaskowałem.

Znaleziona z rotourem i domino2003. Dziękuję i pozdrawiam

Znaleziona z rotourem i bardomino24. Dziękuję i pozdrawiam

Dojechaliśmy na miejsce po krótkim popasie w pobliskiej wiosce. Li znalazła pierwsza, więc czyniła honory otwierając pudełkoMaskowanie kesza świeciło z daleka i wołało: tu jestem, tu!Ale wyrobi się.  Dzięki!  Podczas wtorkowego rowerowania z Lirielą.

@Zablowo-rowerowy atak na GDKJ - dzień trzeci :)

{FTF}
Znalezione z MarcinC
Dziękujemy i pozdrawiamy