Skrzynka została zarchiwizowana.

Myślę, że rzecz że spoilera przez 10 minut oglądania okolicznych drzew bym raczej zauważył. Potwierdzam zatem, że etapu 1 brak :-(

Chyba nie ma pierwszego etapu

Brak spoilera dla I etapu w terenie, współrzędne skaczą, nie bardzo wiadomo czego szukać.

Telefonowanie do przyjaciela po pomoc jest poniżej naszych ambicji - jeszcze nigdy nie posłużyliśmy się tego rodzaju pomocą w oc.pl bo to przecież zabawa jest i nie chodzi w niej o ilość tylko o jakość. Ale chyba nie wszyscy tak mają... ;)

Wrócimy tutaj później.

Puzzle poukładane szybko, orientacja w terenie to już nie moja działka. Ciekawe rozwiązanie, dzięki

pierwszy etap na miejscu ( choć nie ma laleczki ) drugi etap wspólnymi siłami ułożony i krótki spacerek na miejsce , niestety ktoś zmugilił finał , zostawiliśmy nowy pojemnik i zamaskowaliśmy korą ( zdjęcie pójdzie do autora ) piękne dzięki , łatwo nie było 

Tu niestety poleglismy. Nie mogliśmy znaleźć, ani podpowiedzi ani pierwszego etapu, a GPS rzucał nami po całym lesie.

Trzecie podejście do GRYFA razem z Blandimentum i Janoooo. Zachęceni wysokimi ocenami skrytki ochoczo zaczęliśmy poszukiwania. Szukaliśmy długo i wytrwale. Kordy bardzo latały więc poszukiwania prowadziliśmy na znacznym obszarze. Niestety nie znaleźliśmy niczego oprócz kilku kolejnych grzybów. Może to efekt częściowej wycinki drzew, która jakiś czas temu została tu przeprowadzona. Szkoda. Może uda się  następnym razem.

Gryfowanie nr 3 z Janoooo i jjjtstdpl. Kręciliśmy się w kółko prawie z pół godzimy. Niestety w okolicy przeprowadzono wycinkę drzew. Nic nie udało nam się znaleźć.

W miejscu pierwszego etapu prowadzona byłą wycinka - niestety spojlera nie udało się zlokalizować, może geoślepota, może odpadł, może ścięty :(

Skrzynka podjęta wraz z Maleską i Niestowarzyszonym Towarzyszem.

Oj, drugi etap właściwie nie do znalezienia - gdyby nie telefon do przyjaciela, długo byśmy błąkały się po lesie!

Dzięki za kesza!

 

Wielkie dzięki za keszaRowerowo wraz z Bramstenga i Krzyśkiem :)

świetne ale zeszło nam się bardzo długo bo na pierwszym etapie współrzędne szaleją. potem już z górkiZ Nann na miłej wycieczce. dzięki za kesza.

Bardzo fajny i dopracowany keszyk, podobało się - na rowerze z Rubinem ;)

To pierwszy gryfowy keszyk dzisiaj. Spontaniczny wyjazd, a tu na dzień dobry taka skrzynka. Na początku przydała się mała podpiowedz telefoniczna zaznajomionej keszerki później poszło już szybciutko. Wyzwanie. Gratuluję pomysłowości i dziękuję za ogrom pracy włożony w przygotowanie skrzynki (skrzynek). 

GośkaL chodziła, kręciła się po terenie a ja siedziałam pod żółtą głową już umierając. mimo, że to początek! Pod godzinie przeszukiwania terenu w końcu udało się dorwać drugi etap. Dobrze, że ta niziutka Gośka ma mnie :D 

Co ja się naszukałem tej żółtej mordy.No ale już co było to było.Drugi etap bez problemu.Ale do trzeciego to by się przydała jakaś legenda czy skala.Dzięki

Pierwszy etap, jak prawie wszystkim trochę czasu zajął! Poprzednicy chyba też intensywnie szukali, bo trochę było śladów, ale to ślepe tory. Drugi... Prawdziwa przyjemność... A finał!!! Oczywiście zielony!!! Znaleziona z imariuszek! Dziękujemy za skrzyneczkę!

No tak. Jak można było się spodziewać keszyk stawiał opór. Już myśleliśmy, że się podamy ale wtedy szczęście nam dopisało.  I w końcu pierwszy etap padł. Dzielnie ruszyliśmy na drugi. Spodziewaliśmy się już walki na śmierć i życie ale MaksiKate (w osobie Kate) postanowiła pokazać kto tu rządzi. Mała narada koordynacyjna i trzeci to juz była czysta przyjemność. Za te przygody zostawiam gwiazdkę. TFTC

 Po gryfowej rozgrzewce na innych skrzyneczkach rzuciliśmy się pełni entuzjazmu na tego multaczka. Już pierwszy etap nieco ostudził nasze zapały, drugi spowodował, że nasze ruchy stały się ostrożne i przemyślane. Finał wyzwolił falę radości dziecięcej. W sumie, to chyba nieźle nam poszło. Znaleziona rowerowo z Rudą Kocicą i Irzim. Dziękujemy.

P.S. Oczywiście REKO leci.

Fantastyczna!!!! Daliśmy radę, mimo że pogoda spłatała nam figla i zaczął padać śnieg.

 

Ok

Super skrzyneczki, trudne ale daliśmy radę

Onego namierzyliśmy. Najpierw sprawdziliśmy, czy on sam nie jest podstępem, ale okazał się nie do ruszenia. Spojrzeliśmy mu więc w oczy i zaczęliśmy zezować, gdzie też on może patrzeć. Później odbyły się zawody macania, elementy marszów na azymut, tradycyjne robienie kółek, w końcu znaleźliśmy podpowiedź do etapu drugiego. I jeżeli to pierwszy jest pod "pływającymi kordami", to drugi chyba był umieszczany w czasie sztormu albo huraganu. Zdążyliśmy przeczesać okolice (tak, bliższe i dalsze, zależnie gdzie nas gps-y rzuciły), poszukać ustronnego miejsca, zrobić piknik (mniam serek z bułkami, mniam kabanoski, mmm, mmm, pycha herbatka), a wreszcie pójść po rozum do głowy i zadzwonić do naszych, którzy podążali w przeciwnym kierunku i na tym odcinku już byli. Po podpowiedzi z ich strony ułożenie drugiego etapu to była już pestka (na szczęście naszych cechuje życzliwość, nie mieszali złośliwie), a po szybkim zorientowaniu mapy sam finał to czysta formalność, chociaż maskowanie zacne (no bo znów ten wuzet, on nawet od razu wiedział, gdzie finał będzie ukryty, ehhhhh).

Z wuzetem i ZeTem, dzięki!

Znaleziony choć etap 2 nie tam gdzie można by się go spodziewać :)

no i kolejny multaczek, start prawie bez problemu, po namierzeniu gacka, przyglądamy się mu uważnie i...

zaraz to on patrzy na pierwszy etap?, ale zaraz które oko patrzy właściwie, bo jedno oko na południe,

a drugie to chyba na zachód, no to szukamy, szukamy i.. no proszę faktycznie patrzy ;-),

miało być już łatwo, no ale jednak nie, po dłuższej chwili telefon o pomoc, mario dzięki,

po przyjacielskiej podpowiedzi już było łatwo.

Znakomity multaczek! Już pierwszy etap okazał się dość sprytnie zamaskowany i trochę czasu nam zajęło, zanim go odkryliśmy. Następnie przyszła pora na znalezienie tytułowej mapy - itrzeba przyznać, że jej wykonanie jest perfekcyjne! Rzuciliśmy się pełni entuzjazmu do odczytania mapy - i jak się okazało zrobiliśmy to błędnie... Po kilkunastu minutach błądzenia w źle wytypowanym fragmencie lasu - powrót do etapu wcześniejszego i tym razem - perfekcyjne odczytanie mapy, po czym marsz prosto po kesza. Finałowa kryjówka również perfekcyjnie dopracowana. Gwiazdka za całokształt musi być! :)

Dziękuję bardzo za kesza!

No tu nam trochę ukręcono nosa. Najpierw zamota na pierwszym etapie: gdzie patrzeć? Okazało się, że zdecydowanie wyżej niż myśleliśmy pierwotnie. Przy drugi etapie, też lekka konsternacja, bo kordy jakoś wskazywały nie tą stronę. Potem mapa... hmm.. zabrały się wielkie umysły do niej i oczywiście okazało się, że nas ta mapa przechytrzyła. Więc powrót do drugiego etapu, posilenie i już z odpowiednim zasilaniem, sięgamy po tę mapę raz drugi.. i wtedy wszystko okazało się jasne. A finał? dla tych co wiedzą, widoczny z daleka :)

Patrzymy na autora skrzynki: got. Jak się okaże w kolejne dni gryfowania, zaskoczy nas jeszcze nie raz.Za całokształt zasłużone zielone:)

Miejsce odwiedzone i skrzyneczka znaleziona w świetnym towarzystwie, podczas kilkudniowego wypadu na Gryfa i Szczecin.

HaCek i Paulinqa już sporo napisali o naszych przygodach na tym multaczku. Mariosek może tylko dodać- świetnie przygotowane etapy, fajny pomysł. Dzięki za przygodę. 

Miejsce odwiedzone w ramach turnusu rehabilitacyjnego "emerytów" GeoPomorza w sanatorium lustrzanym Gryf:-)

Dziękuje za możliwość skorzystania z oferty właścicieli ;-)
THX

Nie dalej niż dwa tygodnie temu dostałem jakiś Przewodnik Lubinusa;-)

Kesz znaleziona zgraną ekipą Geo Pomorze. Pierwszy etap bułka z masłem. Z drugim się kręciliśmy jak g...no w przeręblu ale jak w końcu go dorwaliśmy to poszło już sprawnie. Kolejny etpa bardzo fajny a finał taki z uśmieszkiem. Lubie takie choć ten początek brrryyy  Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca

Skrzyneczka złapana podczas zdobywania projektu GRYF. Bardzo różnorodny cykl skrzynek, dostarczający wielu pozytywnych wrażeń. Skrzynka zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Qbacki, Harpus, GOK Główczyce, MSZU). Dziękuję bardzo.

nooo, to jest mapa!;)

Miejsce odwiedzone podczas czterodniowego wypadu GeoPomorza na Ziemie Zachodnie (Gryf + Szczecin). Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Skrzynka zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Harpus, Qbacki, MSZU, gokglowczyce) podczas wyprawy do Szczecina i na Projekt Gryf. Skrzynki z Gryfa urzekają dopracowaniem i pieczołowitością wykonania. Prawie każda z nich to małe cudo nad których podejmowaniem spędziliśmy trzy wspaniałe dni. Dzięki za kesza!

Co my się tu naszukaliśmy, nachodziliśmy, naklęliśmy... ale ostatecznie udało się wypatrzeć skrzybkę i wtedy już bezproblemowo ją podjąć. Dzięki!

Jak zwykle u Gota sporo zabawy, nietuzinkowy pomysł i staranne wykonanieMapa nas mile zaskoczyła, a w finale napotkaliśmy... luftmyszę na straży! Zielonka się należy! Dziękujemy - ET SQUAD.

Chore kesze i chore pomysłyŻarcik pomysł superChodz mi się wszystkie zwoje w mózgu wyprostowałydzięki za kesza :)

Pierwszy etap znaleziony błyskawicznie... drugi, zero pomysłu... nie ma co ukrywać, pomogło koło ratunkowe. Przesłanie do przyszłych pokoleń: nastawcie się na chwilkę dłuższej zadumy, a współrzędnym pozwólcie na trochę tolerancji. Kesz bardzo ciekawy a finał...

Drugi etap wyssał ze mnie całą energię.

Dorzuciłam obiecaną gwiazdkę!

Wracam z zielonką.

Ooo, widzę konger charakterny gość i zielsko obiecane oddaje. Dzięki za pamięć.

Rewelacyjny multak, nachodziliśmy się i naszukaliśmy, ale na koniec sukces Dzięki za keszyka i gwiazdka od nas

Tutaj to był cyrk bez pieniędzy, szukaliśmy tej skrzynki ponad godzinę, dziecko się na nas obraziło, bo nie pozwoliliśmy mu samemu rozwiązać drugiego etapu... W końcu przy finale dał się przebłagać pewną błyskotką. Skrzyneczka rewelacyjna, bardzo mi się podobała, kiedyś tu wrócę, wiadomo z czym.

Świetny mulciak. Zaskakujące etapy. Było dużo zabawy. Dzięki :)

Oj dużo czasu tu spędziliśmy, ale bardzo nam się podobało. A finałuśmiech na twarzy! Trzeci rowerowy dzień na GRYF-ie z triPPerem. Dzięki!

Gryfowo, rowerowo, razem z kojoty. Na drugim etapie kordy kręciły, kręciliśmy się więc i my. Finał baaardzo przypadł mi do gustu. Niby prosta rzecz, a niesamowicie cieszy. Dzięki!

Powinnam wrócić z gwiazdką, tylko nie wiem kiedy bo mam już kolejkę :p

na drugim etapie wykonaliśmy telefon do przyjaciela i on nas przekonał, że ograniczenia sa tylko w naszej głowie... 

Finał przepiękny - to jest to co tygryski lubią najbardziej!

Dzięki.

Trzeci dzień przygody z Gryfem - dziś znów w towarzystwie makotki.

Drugie nasze podejście do Gryfa. Tutaj nam nieco zeszło, choć po dłuższej chwili udało się keszyka złapać. Dziękujemy. Bardzo przyjemny był.

Klasa sama w sobie, każdy etap porządnie wykonany z dbałością o szczegóły, do tego drobne zagwozdki dla umilenia zabawy. No kwintesencja keszingu. Finał rewelacja, uwielbiam takieDzięki!

Na miejscu zastaliśmy żółtą twarz i lekko zryty las - wcale nie przez dziki.. Trochę nam tu zeszło, moim zdaniem warto dopowiedzieć że pierwszy etap jest trochę wyżej niż poziom gruntu - ale jeśli to za duży spoiler dla przyszłych znalazców- to wpis wyedytuję. 

Drugi etap był ekstra, a trzeci jeszcze lepszy - czyli stopniowanie napięcia bezbłędne :)

 

Zaległy wpis. Uzupełniam logi z całego roku więc przepraszam za metodę copiego-paste'a.. 

Projekt Gryf zdobywałem z djdiodą, Verdantem, makotką, kojotami, MychaK oraz triPPerem. Było genialnie - dziękuję Organizatorom za świetne przyjęcie. Jeśli chodzi o ilość super keszy to właśnie tutaj jest najgęściej! 

Majowe certy dołożone, serwis półroczny wykonany. Wszystko ok. ZAPRASZAMY.

Jak dla mnie bombazdobyta za drugim razem, ale teraz w tempie ekspresowym :)

Zdobyta na niedzielnym wypadzie na Gryfa w towarzystwie Kongera ,Świerszcza ,Buuki i EwwkiDzięki

Skrzynka podjęta w doborowym towarzystwie Buuki, Ewwki, Kongera i Szyska. Dzięki za skrzynkę :)

Pierwszego etapu szukaliśmy z Ewwką i Zenadasem już pod koniec września, ale niestety drugiego wtedy nie mogliśmy znaleźć. Wtedy to był pierwszy wypad na gryfa, w związku z czym jeszcze byliśmy mało doświadczeni i błądziliśmy troszeczkę. Stwierdziliśmy, że spoiler patrzący na pierwszy etap ma lekkiego zeza :p
Tym razem poszło już sprawnie - drugi etap bezproblemowo namierzony, a składaniem mapy zajął się najmłodszy członek ekipy Ostatni etap miażdżący! Macie rozmach!

Gryfowy multak podjęty w towarzystwie Ewwki, Świerszcza, Szyska i Kongera.
Ślicznie dziękuję

Keszyk znaleziony w ramach akcji czyszczenia mapy z Gryfa, razem z Buuką, Ewwką, Szyskiem i ŚwierszczemNie ma to jak powylegiwać się na słońcu, gdy inni (czyt. młodsi) składają mapęAle na szczęście nie trzeba było ich kontrolować i ułożyli dobrze ;)

ps. wrócę z zielskiem!

 

ps.2. jest i zielsko !!

Pierwszy etap nie był za łatwy bo niestety główka ma trochę "mętny" ten wzrokKolejne etapy już z górki. Dzięki za całego multaka.

W erze gps-ów i smartfonów,mapy i topografia to już wyższa szkoła jazdy.jako starzy harcerze dotarliśmy do celu,Jak zwykle na tym projekcie świetna skrzynka.Dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Z prawie półtoramiesięcznym poślizgiem, ale zielone jest!

A Finał geoProjektu wciąż czeka na swoją kolej...

spłacamy gryfowy dług

fajna skrzyneczka, zdobywana już przy zachodzącym słońcu i z marudzącą, zasmarkaną hubą... przy finale uwaga na lokatoradziękujemy i ślemy listek :)

no cóż, w tym keszyku zaczęliśmy od pewnego typa z wadą wzroku, potem kręciliśmy się w kółko na 5m²  

poskładaliśmy do kupy to, co należało, i w końcu namierzyliśmy finałowe miejscefajny multaczek, jak najbardziej zasłużył na włoszczyznędziękujemy :)

w finałowym miejscu zadomowił się gość, zwany przez Hanysów "luftmysza", dlatego radzimy ostrożnie i cichutko zdobywać końcówkę. pozdrawiamy :)

Bardzo fajny multaczek, choć nie obyło się bez trudu i znoju (częściowo wpływ na te niepowodzenia miały też niekreślone moce kierujące na nas poszukujących drugiego etapu wielkie ilości wody w postaci ulewnego deszczu, podsyłając na szczęście w tym samym czasie wybawienie w postaci zmotoryzowanych twórców najnowszej edycji Mapy Lubinusa). Dzisiaj już problemów nie było żadnych. Na koniec zaś trudno oprzeć się wrażeniu, że trochę się tu z szukających dworuje :)

Dobre mapy lubimy i dlatego w przyszłości bez wahania przekażemy za tę nieco zieleniny, niech tylko się uzbiera! Dziękujemy!

Zakończyliśmy wspaniały projekt Gryf. Aż żal, że to już koniec.

Uzbieraliśmy trochę gwiazdek, a więc przypinamy zasłużony zielony order.

Mega wyprawa z wrzosem na GRYFA, dwa dni, rowery deszcz błoto, i mega skrzynki. Dziękuję wszystkim za super zabawę, a sam projek POLECAM wszystkim keszerom. Pozdro. Skrzyneczka zdobyta razem z wrzosem podczas hardcorowego rowerowego najazdu na Gryfa. Dwa dni w lesie, kesze, kleszcze,błoto deszcz, czego chcieć więcej :)Projekt obowiązkowy dla każdego keszera:) Dzięki i pozdro - Zaboja

Skrzyneczka zdobyta razem z zaboją podczas szalonego rowerowego wypadu na Gryfa. Dwa dni w lesie, ponad setka keszy, kleszczy i grudek błota w gaciach. Kto nie byl niech jedzie a kto nie jedzie niech żałuje. Pozdrawiam i dziękuje za wspaniała zabawę - Wrzos!

Mieliśmy się poddać w pewnym momencie ale gdzieś moja ciekawość zwyciężyła. I mam! Szkoda ze nie można ujawniać moich emocjiDzieki

Włosy sobie można rwac próbując dociec co Autor miał na myśli.... olśnienia nie było, za to mozolne poszukiwania. Dzięki!

Skrzynka znaleziona z Dzaczkiem i Skyqenem podczas wrześniowego wypadu w zachodniopomorskie. Pierwszy etap długo się opierał. Byliśmy już mocno zmęczeni. Po kontakcie z przyjacielem udało się w końcu odnaleźć tak prosto ale bardzo skutecznie ukryty pierwszy etap.

Drugi etap to kolejne kilka minut poszukiwań bo kordy nam mocno pływały. W końcu mój wzrok zawiesił się na odpowiednim miejscu. Gdy towarzysze rozkminiali co do czego ja uciąłem sobie krotką drzemkę w ciepłych promieniach słońca. Gdy się obudziłem - towarzyszy już nie było. Spojrzałem tylko na efekt ich pracy, schowałem wszystko na swoje miejsce i podążyłem ich śladem. Mimo iż dojechałem ostatni to właśnie mi się udało odnaleźć skrzynkę.

Wykonanie rewelacja. Oczywiście dorzucam zieloną gwiazdę!

Skrzynka znaleziona podczas keszowania z Nefrytem+ i Dzaczkiem na tym niezwykłym projekcie. Keszyk zrobił mnie na szaro i to dwa razy! Taka zniewaga moze miec tylko jedna odpowiedz- gwiazka! Dziekuje bardzo za kesz, trzyma najwyzszy poziom. Szybki wpis i dalej w droge, tyle keszy przed nami... TFTC

GG: "chcę jeszcze jednego kesza got100, jeszcze jednego!!"

kaczix: "ale już pora do domu... innym razem..."

GG: "nie, nie, błagam, jeszcze jeden!" 

kaczix: "taa... a później nie będziesz chciała już tak chętnie tutaj wracać jak podejmiemy wszystkie gotowe skrzynki"

ten dialog mówi chyba wszystko? 

multak po prostu kosmiczny, z najwyższej półki  przy II etapie GG chciała sobie przysiąść, by swobodnie zastanowić się nad sensem istnienia i gdy po chwili zorientowała się, że jednak rozsądniej by było zmienić punkt widzenia, zrobiła małe bęc (z siedzaka!) haha, czyli standard  keszyk z kategorii, którą lubię najbardziej, czyli niebanalna zagadka z lubianej dziedziny i kapitalny finał. Co jeden etap to lepszy! Tak właśnie powinno się stopniować napięcie odbiorcom  brak słów, brak mi słów... kłaniamy się przed wami, mistrzowie geocachingu 

Nie mogliśmy znaleźć pierwszego etapu. On patrzy, ale NA CO ?

Pomógł telefon do założyciela. Czyli ma lekką wadę wzroku.

Potem poszło juz z górki - mapa jak sie patrzy ! Jak sie patrzy, faktycznie mapa !

A finał ? He he! Całość cudo ! :)

Dziękujemy za wspaniałego kesza!

Utknęliśmy na pierwszym etapie. Telefoniczny hint przyspieszył jego podjęcie, a potem zamotaliśmy się na drugim. Nagle przebłysk i kesz wpadł w nasze łapki. Tak, to był mój kesz :) 

Dziękujemy pięknie!!!

takiej mapy się nie spodziewaliśmy,a powinniśmy - toż to Gotowa mapa! jesteście nieprzewidywalni dzięksy wielkie!!!!

Pierwszy etap padł migiemA na drugim wygodnie się rozłożyliśmy i zaczęliśmy układać co trzebaPo chwili puzzlowania, udało się odczytać potrzebne informacje :)

Dzięki wielkie :)

Przyjemny pierwszy etap, wygodnie można się rozsiąść, lub nawet położyć na drugim, aby ustalić dalszy plan działania, a z marszu można podjąć finał.

Bardzo fajny kesz, dzięki.

Nasza wytężona praca z multakiem bardzo nam się podobała. Ale po co tu multak? Bo mapie Lubinusa daleko do "tradycyjnej". Każdy etap wytłoczony z dużą pieczołowitością. No a do patentów sami nas przyzwyczailiścieDziękujemy za znakomitą zabawę.

EDIT: Przy "mapie" byłem już więcej razy niż liczy ona etapów. I za każdym razem zabawa cieszy tak samo...nie! Bardziej :)

Kolejna znakomita skrzyneczka Gotów. Dziekujemy bardzo :)

Rodeo. Dzień 3.
Dzięki za kesza.
Bardzo fajny drugi etap.

Rowerowania po projekcie dzień trzeci. Tftc.

Pierwszy etap, ciężko było odnaleźć, przepustkę do kolejnego. Przy drugim nie obyło się bez telefonicznej wskazówki. Zagadkę z 2 etau rozwiązywał Piotr. 3 etap to piękne podsumowanie tego multaka. Leci gwiadka, bo dzięki takim keszom człowiek przeżywa coś niezwykłego.

"AAAA Gooootyyyy!"

No dłużyło się nam tu strasznie, etapy pośrednie dały nam popalić, 1 etap na leżąco 2/3 ekipy, 2 etap telefon do Ronjusza, bo kordy mnie uparcie pchały gdzie nie trzeba grrr, milion stopni, zero wiatru...potem już z górki

Sumując, II etap cudny i spokojnie można było offset cache bez 1 etapu który odstaje od pozostałych..

I tu nie idzie ze multaki wieloetapowe w lesie są złe, tylko na zmęczone nogi na dają aż tak wielkiej radości jak pojedynczy multak poza projektem...chyba większość z nas ma podobne odczucia w tej kwestii ;]

Gwiazda ode mnie, pzdr

Kordy odrobinę przestrzelone, ale multak świetny, może ciut za długi. Wspólnie z Vilku i rowerowytomysl. Zapraszam do Poznania i okolic. TFTC.

Już dość mocno zmęczeni dotarliśmy na kordy. Były teorie gdzie koleś patrzy - większość twierdziła że na bok. Co okazało się chyba nieprawdą. Potem nieco zabawy z mapą i kesz znaleziony.

Pozdrawiam
Art_noise

Kolejna bardzo, ale to bardzo fajna skrzyneczka... Ukrycie finału supcio, a etap pierwszy świetny... Takie kesze lubimy najbardziej!TFTC!

Świetne wykonanie i ukrycie ostatniego etapu. Tego się nie spodziewaliśmy, dziękujemy!

Świetne wykonanie i ukrycie ostatniego etapu. Tego się nie spodziewalem, dzięki za kesza!

Akurat przed naszą wizytą spojler opuścił swoje miejsce. Ale naprawiliśmy.

Znaleziona w doborowym składzie pierwszego dnia projektu Gryf.

Dziękuje i pozdrawiam :)

Zaliczona w doborowym towarzystwie.

Po sprawdzeniu kto zakładał / mnóstwo niekonwencjonalnych pomysłów/ znaleziona dość szybko. Dzięki i pozdrowienia.

Złapana z DamianM i DzikQ podczas pierwszego dnia superprojektu.

Świetny kesz bo kazdy mógł sie wykazać. Pierwszy etap poszedł błyskawicznie. Drugi zajął już kilka minut - Pluszak był najbardziej wytrwałyFinał troche sknociliśmy ale keszerska intuicja nas uratowała i ostatecznie podjęła go Gabana. TFTC!

No i jestSuper Dzień i Ekstra keszZabawa rewelacyjnaDzięki :)

Ostatnia dziesiąta skrzyneczka podczas projektu Gryf. Wkońcu mogłem się wykazać znajdując drugi etapSuper skrzyneczka.

Rewelacyjny multak, każdy etap dopracowany, bawiliśmy się świetnie! Dziękujemy!

Spośród multaków w tym projekcie, tego zapamiętaliśmy chyba najprzyjemniej. Pierwszy etap trudno było znaleźć, a przy ostatnim... większą uwagę przykuła czyjaś świniomania :D:D:D

W dużej ekipie międzypolskiej. Pozdrawiam, Jędrzej

Drugi etap starannie i estetycznie wykonany, tematycznie uzasadniony tylko znów pytanie po co tu multak, w dodatku aż trójetapowy? Acha, patenty! Powiadają, ze owszem są w cenie ale wyższe wartości osiągają kiedy je dobierać do miejsca ukrycia, a nie odwrotnie. TFTC!

Było jak na Tour de Pologne, wracając do rowerów udało nam się wyprzedzić ekipę, znaleźć pierwszy oraz drugi etap, by następnie przekazać pałeczkę w "ręce które leczą" przedstawiciela peletonu.  Bardzo fajny multak, z pewnym zastrzeżeniem, gdzie przeraził nas stan poszycia wokół drzewa z pierwszym etapem  (w pierwszym dniu keszowania) - albo nie do końca było jasne co należy zrobić, a może po prostu stado dzików wcześniej tam bywało ? Zawartość drugiego etapu, innowacyjna, dziękujemy ! Niestety musieliśmy przerwać tu keszowanie przed spotkaniem.

Hello,

W "międzypolskiej" ekipie, w pierwszy dzień Gryfa. Tu padło 3K Marassa  Chwilę zeszło na szukaniu 1 etapu. Pzdr, Wojtek

Wesoła gromada z WLKP(w powiększonym składzie), postanowiła wybrać się na projekt GRYF :)
Znów kolejny świetny kesz, znów multak i znów jeden etap popsuł krwi. Zawartość drugiego etapu bardzo ciekawa, sam finał też bardzo patentowyt. 2:1 dla zielonego.
Dzięki P.S.

W wesołej ekipie zdobywców Gryfa. Dziękuję i pozdrawiam!

Znakomity keszyk znaleziony podczas "Szczecińskie Rodeo" (dzień pierwszy)

Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Gryfa dzień 1 w ogólnopolskiej ekipie poszukiwaczy. Fajny pomysł na 2 etap. Pierwszy lekko denerwujący poszukiwaczy ;)

Ogólnopolski team. Ale tu było szukania  Tutaj padła moja 3k skrzynka. Dzięki. Pzdr. 

Pierwszy etap baaaardzo długo się opierał, jednak wpadł w ręce nasze!(leżał biedny na ziemi). Później już poszło jak z płatkaKażdy etap bardzo nam się podobał, dlatego za całokształt honorujemy zielonym listkiem! FTF nasz!

Ujarzmianie wspólnie z Adikami :)

Multaczek dopasowany na każdym etapie, coś dla łamania oczu i głowyWielkie dzięki! :D FTF z KoMa69 podczas 1. dnia wspólnego keszowania.

zaliczona podczas gryfowania.
tftc

Keszynka zaliczona w większej ekipie, TFTC :)