Znaleziona ponad 5 lat temu. Nie rozumiem dlaczego jej nie zalogowałem. Jeszcze dziś pamiętam, jak się do niej włamywałem siedząc na drzewie. Super pomysł.

Niestety Pinokio spadł na ziemię i się rozsypał.

Obrazki do tego wpisu:

Kawałek kesza

No cóż.... Nie dało się nie zauważyć ale w pierwszej chwili pomyśleliśmy sobie co to ma wspólnego z grzybami??? Potem nas olśniłoNie chciało nam się iść na około globu po drabinę więc Cycu użył swoich sił i umiejętności wyczynowych i dał radę! Super skrzyneczka choć trudno dostać się do samego środka :)

Gryf etap 6. Było to nie małe wyzwanie. Na szczęście przybory leżały w pobliżu. Za pomysł Zielony Order. Dziękuję.

Okazało się, że poprzedni wpis nie zawierał daty i stąd całe zamieszanie w 2018 r. Przepraszam za wzbudzenie niepotrzebnych emocji.

Znaleziona przypadkiem. Przy okazji "grzybobrania". Trudno było nie zauważyć! Do tej pory nie wiem jak inni keszerzy wykminili wspołrzędne tej skrzynki...

Zamiast drabiny użyliśmy leżącego opodal pnia ściętego drzewka. Wystarczyło odpiłować parę gałązek... Wdrapał się skutecznie jak zwykle Przecinek... "Drabina" zostawiona 10m od kesza, może przydać się innym...

Skrzynka w kiepskim stanie technicznym. Aby dostać się do środka wystarczy uchylić boczną ściankę. Niczego nie odkręcając...

Dzięki za kesza.

Byliśmy pierwsi w tym roku 2018 a przynajmniej tak wynika z dat wpisów w logu.

Jakby będąc tam człowiek wiedział żeby brać tę drabinęFajnie zmontowana skrzyneczka, niestety trochę nadgryziona zębem czasu. Dzięki.

szukając innego kesza Ansley dostrzegła tego , patrzymy się na ,, to " i wyrwało mi się k...a , potrzebny sprzęt był ponad 200 metrów dalej , nie było innej rady i poczłapałem po niego ( dobrze że w miarę lekki ) ( w tym czasie Ona szukała ciagle pierwszego ) maskowanie niestety dostało w kość , zamiast odkręcać wystarczy zsunąc tasme , po wszystkim odniosłem ponownie narzędzie , po powrocie nagrodą był wpis do drugiego kesza , Kasia w koncu znalazła mikrusa dzięki za spacer trapera , runmagedon i bieg rzeznika w jednym 

Rozwiązanie quizu lekko nas zaskoczyło. Na miejscu odnaleźliśmy śrubokręt. Wykorzystaliśmy go przy próbie dotarcia do logbooka. Inne narzędzie okazały się niepotrzebne.  Upływ czasu, warunki pogodowe i zapewne działania niektórych poprzedników złożyły się na konieczność wykorzystania taśmy izolacyjnej celem zestalenia maskowania dla pojemnika. Śruby zardzewiały do reszty i trzymają z drugiej strony reszta się sypie. Całość wymaga kompletnego serwisu.
Śrubokręt odłożyliśmy w poprzednie miejsce. Dzięki

Keszyk na swoim miejscu. Dodatkowy element techniczny ukryłam w korzeniach "na sztorc". Nie podjęta, bo brak czasu :)

Obok szykuje się wycinka drzew, zatem uwaga!

Problem z dobraniem się do środka. Dzięki za kesza :)

Imprezy tym razem nie było.

Skrzynka podjęta wraz z Maleską i Niestowarzyszonym Towarzyszem.

Gdyby nie zwinność NT byłoby ciężko!

Dzięki za kesza!

O tym keszu krążą niesamowite historie... Namierzony... No i jak... Innym się udało... Gdzie oni znaleźli tę drabinę... I wszystko stało się jasne... Parę minut dźwigania drabiny na rowerze ( to imariuszek), paręnaście minut kombinowania jak wyjąć oryginalny logbook nie niszcząc skrzyneczki... I jest, jest!!!! Odnoszenie drabiny, to już czysta przyjemność! Dziękujemy za skrzyneczkę! Z imariuszek i Kuroko!!! I zielone oczywiście!!!

Jak jeszcze raz zobaczę we wpisach "Jaki łatwy quiz" To mnie chyba coś trafi. Męczyłam się nad nim a męczyłam... No ale z drobną pomocą imariuszka ja też odczytałam współrzędne. Jak w końcu dzisiaj przyjechaliśmy to w pierwszej chwili radość. Bo cóż to za wspaniały schowek. Później szok i niedowierzanie. I oczywiście pytanie. "NO ALE JAK?" Taaak... Jak się tam dostać... Piramida była ale nie dało rady... No nic myślimy... Trzeba przyjechać z własnym sprzętem następnym razem.

Jedziemy dalej i cud. Trochę dalej udało nam się znaleźć niezbędny element do podjęcia kesza.

Niestety śruby zaśniedziały i jest problem by dostać się klasycznie. A może to wcale nie jest klasyczna droga... W każdym bądź razie do logbooka wpisać się udało nie dewastując kesza. Wielkie TFTC :D

No i oczywiście sałata dla WASOstatnia jaką obecnie posiadam ;)

Ten kesz to cała historia. Jeden z pierwszych quizy. Na początku zero pomysłów. No może nie zero bo było ich dużo - ale zero trafionych. Quiz odkładany chyba ze trzy razy. Aż końcu pomysł sam przyszedł i okazał się słuszny. Teraz tylko czekaliśmy na okazję do podjęcia. I dzisiaj się wybraliśmy. Razem z MaksiKate i Kuroko. Szybki rajd na rozszyfrowane współrzędne. Iiiiiii ... jest.  Uśmiechy  od ucha do ucha że jest. I to jaki fajny. Ale powoli miny zaczęły nam rzednąć. No bo jak to tak. Ani to sięgnąć ani podskoczyć. Liny nie mamy. Drabina też została w domu. Obszukaliśmy cała okolicę. No bo może ktoś coś schował. Znaleźliśmy tylko śrubokręt. Okazało się że to wyposażenie  kesza. Ale chyba spadł. Nawet nie było jak odłożyć go na właściwe miejsce. Była nawet próba piramidy. Nie muszę mówić że robiłem za podstawę. Ale koniec końców stwierdziliśmy że pozostaje nam tylko wpis o znalezieniu ale nie podjęciu.

No to w drogę.

Jednak dzień był dla nas łaskawy. Okazało się, że materiały potrzebne do podjęcia tego kesza znaleźliśmy w dalszej części wycieczki. Wprawdzie trzeba było dostać się znowu na miejsce ale daliśmy radę. Z rowerem wyglądałem trochę jak dwukołowy woz strażacki. 

Jak myśleliśmy że już wszystkie przeszkody pokonane to się okazało ze sam kesz stawia opór. Potwierdzam, że nie uda się dostać w pierwotnie założony sposób. Te śruby są nie do odkręcenia. Ale jednak jest sposób aby dostać się do skrzyneczki i logbooka. Nietypowo ale dali my radębez całkowitej dewastacji kesza. Jeżeli przy podjęcie logbooka wychodzi Wam że coś trwałe zniszczycie to na pewno niewłaściwą droga.

Schowaliśmy do skrzyneczki także ten dodatkowy logbook założony przez tych co nie mogli się dostać do kesza. DUŻA zielona gwiazdka. TFTC 

Wracam z gwiazdką.

Ostatnio się nie udało podjąć skrzyneczki, za małe umiejętności wyczynowo-sportowe. Dzisiaj uzbrojeni w odpowiednie narzędzia, czytaj drabinę, którą tachaliśmy 2,5 km, ale się opłaciło i keszyk podjęty, super pomysł na keszyka, oczywiście gwiazdeczka przyleci do Was wkrótce, jak tylko dostanę kredyt, dziękuję bardzo.

Rewelacyjna skrzyneczka.Szkoda tylko że trudno dostępna.Mnie się udało ale to było trudne i do końca nie wiem jak to zrobiłem.Dzięki

Znaleziona w sobotnie gryfowanie na rowerach z RudąKocicą. Kolejny dzień w Puszczy Wkrzańskiej. Wleźć do niej to jeszcze pikuś. Sprzęt do obsługi skrzynki jakiś się w narzędziach rowerowych znalazł, ale dawno nie otwierana skrzynka uległa zaśniedzeniu całkowitemu i gwinty nie działają. Co się nakombinowałem, żeby się wpisać i skrzynki nie zepsuć. Dziękujemy za skrzyneczkę i za doświadczenia drzewołaza.

znaleziony, ale nie daliśmy rady go podjąć.

Quiz niby trudny.. a łatwy..

Podjęcie kesza niby łatwe.. a trudne! hehe :D 

Koniec złotych myśli, idziemy dalej :) Dzięki za kesza!

Co tu się nie działo przy tej skrzynce... Rzeczy lepsze niż na niejednej studenckiej imprezie! Śnieg prószył już regularnie, więc tradycyjne zdobywanie skrzynki nie wchodziło w grę. Ale przyszliśmy z gotowym planem! Były więc i kradzieże mienia leśnego (odnieśliśmy! to znaczy, wuzet z ZeTem nosili...), i tańce - hulanki (aż żem mało nie spadła z niesionego akcesorium!), filmy (goty, Dezertery nie wierzyli wieczorem, że takie rzeczy u nich w lesie)! Ostatecznie skrzynka zdobyta mimo zakleszczonego otworu, coś tam zastępczego na górze funkcjonuje...

Zdobywana w przewesołej ekipie: z Kiką, Chesterem, wuzetem i ZeTem. Dzięki! Gwiazdka za towarzyszące śmichy-chichy i inspirację do towarzyszącej zdobywaniu fotorelacji Chestera ;)

PS. Jeden z najbardziej wartych zapamiętania obrazków z całej wędrówki po Gryfie: wuzet i ZeT taszczą drogą niemałe, ukradzione leśnikom mienie. No nie da się nie zauważyć. W pewnym momencie nasz pochód jest wyprzedzany przez jadący dostojnie samochód leśników, a oni sami z uśmiechami patrzą na nas przez szybę...:D 

Obrazki do tego wpisu:

tak się keszuje z Twixami! :D

pierwsze podejście nieudane, późno było, ciemno było i wydawało się że jest ślisko,

co się dało z ziemi namacać gałęzią to zrobiliśmy, ale nie trzyma się mocno, uznaliśmy że odpuszczamy,

lub wrócimy następnego dnia większą ekipą, tak też zrobiliśmy, ale przygotowanie było niebagatelne,

z innej miejscówki, zaiwaniliśmy drabinę, było raptem kilkaset metrów, nie podpowiadam z której,

po drodze mijał nas patrol leśników, więc albo byliśmy aż tak niesamowitym widokiem, że uznali że z domu tak gonimy,

albo nie jesteśmy pierwsi z takim pomysłem, dodatkowy ubaw był z drabiną, ale to może znajdą się zdjęcia,

dzięki za kesza, z pomocą poszło łatwo.

tftc! Wszyscy ostrzegali przed trudnością kesza a i padający śnieg jeszcze miał ją podnieść. Za radą poprzedników do kesza podeszliśmy uzbrojeni we własną (prawie;) drabinę. Pokonaliśmy wysokość kesza ale nijak nie mogliśmy się dostać do jego wnętrza - zardzewiał na amen. Ostatecznie wpisaliśmy się do zastępczaka założonego przez jednego z poprzednich znalazców.  

Fajnezostałem wytypowany do wejścia. tylko chyba zbyt mocno płyta nasiąknęła wodą by dało się wyjąć całośćŚwietny wypad w zachodniopomorskie w megafajnej ekipie. dzięki za kesza. Bardzo przyjemny projekt. Będzie trzeba wrócić i skończyćdzięki za kesza.

Keszyk złapany podczas fantastycznego weekendu na projekcie Gryf. Wiele niesamowitych przygód, znakomite lokalizacje. Dziękuję za całokształt! ;-)

Do kesza pierwsze podejście było pierwszego dnia gryfowania. Niestety nie było śmiałków, mokro, ślizgo i w ogóle. Los chciał, że gdy staliśmy na miejscu z Marioskiem i Hackiem, zadzwonił Rubin - w ciemno się zgodził, że podejmie tego kesza, długo go nie trzeba było namawiać:) Jak już wróciliśmy pełnym składem, to były już nieco lepsze warunki, więc Rubin szybko ogarnął temat.

Ostatni dzień gryfowania w doborowym towarzystwie Geona***laczy;) w składzie Tisioverki, Rubinetki, Mariosek i Hacek:) Dziękujemy!

Miejsce odwiedzone i skrzyneczka znaleziona w świetnym towarzystwie, podczas kilkudniowego wypadu na Gryfa i Szczecin. Fajnie wszystko ogarnięte , a dzięki Rubinowi dostaliśmy się w końcu do logbooka. Dzięki

Złowiona w teamie z Tisią, Palinq, Mariosem, Rubinem, Whateverem i HackiemDzięki za wkład pracy, byśmy mogli z radością polatać po lesie !!!

Bardzo fajne miejsce, ale i bardzo trudne. Gdyby z nami nie było kogoś wysokiego i gibkiego to nie wiem, czy ja  (160cm) dała bym radę cokolwiek ogarnąćSkrzynka robi wrażenie, ale otwarcie jakoś się zblokowało i trzeba kombinować !

No nic, trochę podpuścilismy Rubina no i co ? On nie wejdzie ? On ? No dobra sam chciał ;) 

Zadanie wykonane koncertowo mimo że mokro było.

Dzięki i pozdrawiam.

chociaż z początku nie było łatwo, musieliśmy odpuścić, to za drugim razem udało się. było troche kradzieży ale czego sie nie zrobi dla zdobycia kesza :)

Kesz znaleziony zgraną ekipą Geo Pomorze. Gdzie normalny keszer nie może tam baloniarza poślą. Logbook wydobyty tak chyba inna droga niż to pierwotnie było zaplanowane. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Inny sprzęt (Baloniarz), się przydałMiejsce odwiedzone podczas czterodniowego wypadu GeoPomorza na Ziemie Zachodnie (Gryf + Szczecin). Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Miejsce odwiedzone w ramach turnusu rehabilitacyjnego "emerytów" GeoPomorza w sanatorium lustrzanym Gryf:-)

Dziękuje za możliwość skorzystania z oferty właścicieli ;-)
THX

Skrzynka zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Harpus, Qbacki, MSZU, gokglowczyce, mala mi) podczas wyprawy do Szczecina i na Projekt Gryf. Skrzynki z Gryfa urzekają dopracowaniem i pieczołowitością wykonania. Prawie każda z nich to małe cudo nad których podejmowaniem spędziliśmy trzy wspaniałe dni. Dzięki za kesza!

Z ekipą Geo Pomorze, dziękuję za skrzyneczkę:)

Skrzyneczki zdobyte podczas akcji zdobywamy Szczecin i okolice z GEOPOMORZEM TEAM (w skadzie" Baloniarz, Harpus, Qbacki, GOK Główczyce, MSZU i dodatkowo w sobotę i niedzielę Mała Mi). Super pogoda, rewelacyjne towarzystwo, no i cała masa keszy sprawiły, że było to niezwykle udany wyjazd. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję autorom skrzynek za dostarczenie mi sporej dawki świetnej zabawy.

Ćwir długo walczył z wysoko postawionymi przeciwnościami losu, jednak ostatecznie użyliśmy metody zastępczej. Szkoda też, że jakaś sroka zakosiła elementy wspomagająceSama skrzynka, maskowanie, pomysł - pierwsza klasa!

Znaleziona z wesołą ekipą podczas niedzielnego najazdu na GRYFA.

Dzięki za skrzynkę !!!

Trudno nie zauważyć.Niestety skrzynka odmówiła posłuszeństwa, więc sposób zaliczenia dość nietypowy.Na szczęście podejmowaliśmy ją w towarzystwie założyciela. Dziękuję!

Z wesołą ekipą pod koniec keszowej niedzieli na GRYFie. Pomysłowe maskowanieDzięki

To ja wyciągnąłem spaloną zapałkę i musiałem udawać gruszkę   Skrzynkę rozp rawiczyłem sposobem, bo z powodu zużycia elementów, normalna droga była niedostępna. Ale może autorzy właśnie tak to zaplanowali?  

Było trochę emocji. Jedna osoba się wspinała, dwie asekurowały a ja robiłam dokumentację fotograficzną. 

Super patent - wspinał się Cloud :)

Klub działa i ma się dobrze, można rozkręcać imprezę pod keszemDzięki!

Zaległy wpis. Uzupełniam logi z całego roku więc przepraszam za metodę copiego-paste'a.. 

Projekt Gryf zdobywałem z djdiodą, Verdantem, makotką, kojotami, MychaK oraz triPPerem. Było genialnie - dziękuję Organizatorom za świetne przyjęcie. Jeśli chodzi o ilość super keszy to właśnie tutaj jest najgęściej! 

Gdyby nie kojoty ... jak on to sprawnie podjął.

Gryfowo, rowerowo, razem z kojoty, MychaK i triPPerem. Akrobacje kojoty pobiły nawet wyczyn spod Pierwszego legalnego striptizu w PRL'u :)

Quiz jakoś nie szczególnie przypadł mi do gustu, ale finał podobał się bardzo - zwłaszcza kapeć!

Dzięki!

Drugi dzień przygody na Gryfie, dziś w silnym składzie: mychaK, triPPer, makotka no i ja na doczepkę... 

To co Kojoty tam wyczynial wpisuje sie smialo w sztuke cyrkowa poziom ekspercki.

Alez pomysł na skrzynke :)

Zaliczona w silnej ekipie ujarzmiającej Gryfa. W składzie: Konger ,Szarlih ,Świerszczu ,Szysek ,Buuka i Ewwka. Dziękujemy!

Znalezione podczas kolejnego sobotniego czyszczenia Gryfa.

Razem z Ewwką, Buuką, Świerszczem, Kongerem i Szyskiem

Fajnie, fajnieTrochę adrenalinki zawsze się przyda :)

Kolejny świetny patent na GryfieSpotkanie z Gryfem odłona 3Tym razem w gronie 6 osobowym: Buuka, Ewwka, Kongar, Szarlich oraz SzysekDzięki za skrzynkę :)

Woooooooow, ale suuupeer :)
Brawo dla naszego dzisiejszego Bohatera Świerszcza, który podjął się tej skrzyneczki bez marudzenia w porównania do reszty towarzystwa!

Znaleziona podczas wspólnego, sobotniego keszowanie z Ewwką, Świerszczem, Kongerem, Szarlihem i Szyskiem.

Dziękujemy!

Bezapelacyjnie zielona! A dwója dla Szyska, żeby to starsi musieli ganiać po ... ;) Keszyk podjęty razem z wesołą ferajną podczas sobotniej akcji czyszczenia Gryfa, dzięki za wypad oraz dzięki za keszyka !!

Jakie to dziwne rzeczy można napotkać w lesie. Zdobywanie kesza nie była najłatwiejsze ale Świerszczyk podołał zadaniu przy silnym wsparciu reszty ekipy;)

Dla nas ekstremalnie trudny do podjęcia ,jak nam się to udało??? ,dziękujemy !!!!!

Poranna akcja pod kryptonimie "Bolączki Gryfa - czyli serwisy i drobne naprawy". A przy okazji?....oczywiście keszowanko. Dulusy, ale daliście czadu. Myśleliśmy z Dezerterem, że nie damy rady. Dobrze, że mam na wyposażeniu pewną rzecz, która tu okazała się nieodzowna. Troszkę nogi mi się trzęsły, ale dało radę. Pomysł przedni, także reko leci jak nic. Dziękujemy i polecamy.

Dezerter odmówił podejmowania skrzynki, więc wyekspediowany został Got. W "Pinokiu" się bywało, raz na górze, raz na dole, ale nigdy pod stołemW keszu pewne elementy pomocnicze wymagały zastosowania lodołamacza - co zrobisz taka pora roku. Dziękujemy i rekomendujemy!

PS. Keszyk zdobyty podczas misji "PPP: połączmy przyjemne z pożytecznym" czyli keszowanie a'la serwis.

Zakończyliśmy wspaniały projekt Gryf. Aż żal, że to już koniec.

Uzbieraliśmy trochę gwiazdek, a więc przypinamy zasłużony zielony order.

Mega wyprawa z wrzosem na GRYFA, dwa dni, rowery deszcz błoto, i mega skrzynki. Dziękuję wszystkim za super zabawę, a sam projek POLECAM wszystkim keszerom. Pozdro. Skrzyneczka zdobyta razem z wrzosem podczas hardcorowego rowerowego najazdu na Gryfa. Dwa dni w lesie, kesze, kleszcze,błoto deszcz, czego chcieć więcej :)Projekt obowiązkowy dla każdego keszera:) Dzięki i pozdro - Zaboja

Skrzyneczka zdobyta razem z zaboją podczas szalonego rowerowego wypadu na Gryfa. Dwa dni w lesie, ponad setka keszy, kleszczy i grudek błota w gaciach. Kto nie byl niech jedzie a kto nie jedzie niech żałuje. Pozdrawiam i dziękuje za wspaniała zabawę - Wrzos!

Skrzynka znaleziona z Dzaczkiem i Skyqenem podczas wrześniowego wypadu w zachodniopomorskie. Ale cuda są w tym lesie. Rewelacyjna skrzynka. Dzięki!

Skrzynka znaleziona podczas keszowania z Nefrytem+ i Dzaczkiem na tym niezwykłym projekcie. Niezly patent! Szybki wpis i dalej w droge, tyle keszy przed nami... TFTC 

Razem z Magdąna wspólnej wycieczce.

Ale Dulus'ek dał się wkręcić przez telefon

Cóż żyć nie umierać

Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy

Powróciły wspomnienia z dawnych lat :)

Dziękujemy za klimatycznego kesza!

Skrzynka, po wypatrzeniu jej na - powiedzmy - linii horyzontu, wyzwoliła w nas lekko już podrdzewiałe i głęboko ukryte pokłady kreatywności. Musieliśmy ją zdobyć i udało się! Żeńska część naszego teamu uwieczniła to na filmiku, aby w długie zimowe wieczory było co wspominać :)

Ogólnie więc bardzo nam się podobało (tym bardziej, że akcję zakończyliśmy w takim stanie, w jakim ją rozpoczęliśmy), jednak sposób przymocowania kesza do jego podstawy entuzjazm ten skutecznie stłumił.

Dzięki!

Dwa dni patrzyłem w domu na ten quiz i nie widziałem... Ile ja się nakląłemAż z pomocą przyszedł Word i wtedy ujrzałem światłoFajny pomysł, a skrzynka wymiata... Zwłaszcza jej lokalizacja;)

Wielkie dzięki :)

Przy tym keszu 100% zasługa leży po stronie Drivera, który wpadł na rozwiązanie quizu, a w terenie zdobył kesza. Bez dodatkowego sprzętu mi by się to nie udało .

Dziękuję za zbudowanie klubu w lesie.

Skrzynkę podjął jak komandos nieustraszony reggaeojciec świetna ! dziękujemy!

Na początku wysłaliśmy do boju S., ale dopiero Reggaetata, zwinny jak gekon, poradził sobie z zadaniem. Świetny kesz. Dziękujemy pięknie!!!

razem z Geogosią, dzięki

wiadomo kto podejmował...  quiz tylko na początku wydawał się być wielką enigmą, ale po chwili zastanowienia wszystko stało się jasne. Dziękujemy za wszystko, za myślenie, za robótki na wysokościach i za perfekcyjną skrzynkę!

Jakoś tak na tego quiza od początku się nastawiliśmy dzisiaj, bo tak to zupełnie gdzie indziej na mapie byśmy pewnie wylądowaliDziękujemy bardzo, dobra kaskaderska zabawa z FTFem.

Złapane z KoMa69 podczas 2. dnia wspólnego keszowania.

Quiz rozwiązany późnym wieczorem, jak nie nocą po dniu pełnym wrażeń na Szczecińskim Rodeo. Keszyk słusznych rozmiarów, a jakże zabezpieczony ??!! Dziękujemy za zagadkę oraz pomysłowego kesza! FTF nasz! Nagradzamy zieleniną :)

Ujarzmianie wspólnie z Adikami :)