Mierzyłam się z tym keszem już w styczniu, ale było zbyt zimno i wietrznie, więc dziś wyszło mierzyć się po raz drugi, ale na spokojnie. Ten keszyk zapoczątkował nasze wspólne wagarowanie w okolicy Oleśnicy. Zmieściliśmy się tam z xludem oboje na raz. Kesz nie ma zatyczki, ale strunówka dobrze klinuje logbook w środku. Dziękuję i pozdrawiam!

4 kwietnia 2024 08:20 Jak zawsze zaległy log:


Wspinaczka na konstrukcję razem z Lumen.
Kwiatów jeszcze nie było, za to wilgotny rześki poranek i na rozgrzewkę ten kesz. Takie aktywności z rana to ja lubię - tylko szkoda, że nie zabrałem rękawiczek
Stan kesza mierny ale jeszcze daje radę.

Może kolejny znalazca weźmie ze sobą korek do plusza, a i taśma izolacyjna też może być tu użyteczna

Ala + lupiPL dzięki wielkie za kesza ❗

Znaleziona z Weroniką 28.12.2023. Keszyk dość ekstremalny. Musiałem dwa razy wejść na górę bo nie odważyłem dokonać wpisu w miejscu.  ukrycia. Brak zatyczki jednak logbook suchy z uwagi na sposób mocowania. 

#2214

Super skrytka

Dzięki za kesz

To moja trzecia wizyta i w końcu się udało. Za pierwszym razem żniwa i ludzie na polu obok. Za drugim burza z piorunami więc jakoś tak nie bardzo widziało mi się wchodzenie na metalową konstrukcję. Dzisiaj w końcu poszło. Zastanawiałem się do czego służył słup? Podobna konstrukcja jest jeszcze po drugiej stronie ulicy w polu. Dzięki za keszyk.

Skrzyneczka podjęta podczas powrotu do Wrocławia. Chętnie wspinaliśmy się po schodach w poszukiwaniu skrzyneczki i w końcu trafiła w nasze ręce - co prawda w efekcie była 2 stopnie niżej, ale odłożyliśmy ją tam, gdzie powinna być. Dziękuję za skrzyneczkę i zabawę z nią związaną.

Kesz zgarnięty z LuckyDragonPL i FrozenLynx. Trochę innych schodów się spodziewaliśmy, ale zabawa była przednia. TFTC

Skrzynka podjęta tradycyjnie z LuckyDragonPL i Peyoo. Na miejscu zdziwiliśmy się lekko jak te schody wyglądają, ale nie czekaliśmy tylko od razu wzięliśmy się na wspinaczkę po nich. Dziękuję za kesza i zabawę z nim związaną.

Od jakiegoś czasu się tu wybierałem. Zastanawiało mnie kto i po co miałby budować tu schody. Na miejscu okazało się, że jest gorzej :-). Po nazwie Wzgórze Kwiatów jednak spodziewałem się trochę innej skrzynki.

Znaleziona ,ale nie miałem nic do pisania żeby się wpisać do logbooka ,więc jest zdjęcie.

Synchro z GC

No w koncu sie udalo. Wpisalem sie na pierwszej stronie pod j_janus wyraznie ale troche koslawo. Musze powiedziec ze troche sie jednak balem ale wszystko poszlo dobrze. Polecam podejmowac przy ladnej pogodzie jak dzis. Zenska polowa zrobila mi z oddali zdjecie podczas podjmowania ale moze nie zamieszcze zeby nie zepsuc innym niespodzianki.

Dzięki!

Złapany
28 czerwca 2017

Naprawiona.

Dnf

Dzisiaj odwiedziłam kesza i oczywiście nie zastałam go w miejscu, w którym go posadziłam. No cóż, vox populi, vox dei... chcieliście tam kesza, to jest ;)

Urocze miejsce. Blisko Wrocławia a z sielskim klimatem. Zimno. Jeszcze ciekawiej będzie wyglądało w maju. Nawigacja Auto Mapa doprowadziła mnie do parkingu przy budynku. Po przeszukaniu okolicznych krzaczków mój wzrok padł na to jedynie charakterystyczne miejsce. Potem już było łatwo. Dziękuję za pokazanie ciekawego miejsca. OUT: TB

Keszyk dokładnie na kordach. O tej porze roku aż razi;)

Ten keszyk jakoś nie cieszy się wielkim zainteresowaniem, ale ja mam go w obserwowanych od początku. Nie bardzo mi się udało do tej pory tu podjechać, ale dzisiaj wreszcie nadszedł ten dzień. Po wizycie w Brzeziej Łące udaliśmy się z dziećmi w okolice. Szybko dojechaliśmy do rzeczonego wzgórza i po przeanalizowaniu możliwych miejsc podejścia, udaliśmy się na szczyt. Pogoda piękna, barwy jesieni wszędzie dookoła i widoki ze wzgórza (choć przecież niewielkiego w sumie) bardzo ładne. Współrzędne podane w ostatnim logu przez poprzednika doprowadziły nas rzeczywiście do miejsca ukrycia, a i element, koło którego kesz został ukryty "dał się łatwo zauważyć". Keszyk jest w porządku, maskowanie pierwotne fajne, ciekawe tylko jak w zimie . Dziękujemy za keszyka.

Mój 73# 11:30<br /> Ciekawa sprawa z tym keszem. Jadąc autem stwierdziłem że mam trochę czasu więc postanowiłem pokeszować i w efekcie trafiłem tu. Zdobyłem wzgórze i ustawiłem się dokładnie na współrzędnych. Kordy wskazują, nazwę to umownie - krawędź polanki na szczycie - i tu czytam podpowiedź - nisko - gdzie? w tawie?, mysiej norce? <br /> Myślę sobie NIC TOOO, NIC TOOO przeszukam okoliczne możliwości. Przeszperałem nieopodal rozpadającego się ceglanego grila następnie nieco rozwalony drewniany stół, krzaki wokół i inne takie ale bez rezultatu więc wróciłem na kordy szukać w trawie. Szukam szukam a tu wezwała mnie natura (jedynka) więc myślę sobie trzeba odpuścić poszukiwania i w drodze do auta załatwić potrzebę. Jakieś 50m od skrzynki były odpowiednie warunki aby wykonać to co nieuniknione. W krzakach w trakcie czynności przynoszącej ulgę uwagę mą zwrócił pewien przedmiot który okazał się KESZEM. Trochę pogryziony jakby przez psa lub podobne dzikie zwierzę ale sprawny i przeniesiony aż tutaj. Wpisałem się i zrobiłem zdjęcia ale gdzie go odłożyć? Tam gdzie kordy w trawę? (posiadam gps&#039;a służącego do pracy zawodowej więc precyzyjny). Postanowiłem umieścić go w jedynym charakterystycznym miejscu na tym wzgórzu. Jeśli źle zrobiłem to przepraszam ale nie miałem innych pomysłów. <br /> Sorki za przydługi wpis ale urzekła mnie ta histria - ha ha ha!<br /> Oto kordy<br /> <br /> N 51* 09,190<br /> E 017* 18,760<br /> <br /> Zdjęcie skrzynki na drugim portalu dla poszukiwacz - GC.<br />

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej. Pozdrawiam;)

Znalazłem skrzyneczkę jako trzeci znalazca (certyfikat TTP). Do skrzyneczki miałem 3 podejścia. Pierwsze zaraz po założeniu kesza w niedzielę, następnie w poniedziałek i w końcu dzisiaj tj. we wtorek udało się znaleźć. Jestem cały pogryziony przez owady i podrapany przez okoliczne zarośla ale bardzo szczęśliwy :-). Maskowanie trudne do zauważenia. Dzięki za skrzynkę.   

Znaleziona:) Podobnie jak Strażnik tuż przed burzą:) Piękne miejsce:) Dzięki Aluś za keszynkę ;*

wybrałem się wieczorem po pracy po tego kesza. Podczas jazdy rowerem zarówno z prawej strony jak i zlewej było widać błyskawice. Miałem nadzieje ze jakoś uda mi sie kesza podjąc przed deszczem. Po dotarciu na miejsce błyskawice były prawie nade mną, a ja na górce gdzie stoi metalowy słup. No to sobie myślę , jak walnie w ten słup to mnie porazi razem ze mną. Ale na szczęście dane mi było wpisać się do logbooka. Dzieki za kesza i za wspaniałe certyfikaty.