Więzienie w Mrowinie przestało istnieć, w terenie pozostały fragmenty ogrodzenia. Wszystko wskazuje na to, że skrzynka podzieliła losy więzienia. Dziękuję za pokazanie miejsca i pozdrawiam.

Bez szans na odnalezienie.

Teren wygrodzony w rękach prywatnych, Pilnie strzeżony przez osoby cywilne.

Nie wchodziliśmy na teren, wystarczył nam widok z zewnątrz na to, co pozostało.Spoiler troszkę się różni od rzeczywistości, ale to w takich miejscach zrozumiałe. Dziękujemy za skrzyneczkę. :-)

Wcale tak łatwo nie było...Widać działanie czasu...Ciekawy kesz!TFTC

Hello,

Krótki wypad na przedszamotulskie kesze. Więzienie widziane już kiedyś, krótko po zmianie jego przeznaczenia i przy okazji podejmowania dawnej skrzynki. Wersja extreme odeszła już pewnie bezpowrotnie, ale i tak było ciekawie. Dojechałem od strony łąk, dzięki czemu mogłem poćwiczyć trzymanie się toru jazdy na czystym lodzie  Służby drogowe nie docierają w te strony, bo i w sumie po co ? Pzdr, Wojtek

Juz zaczelismy odpuszczac ale ukazala nam sie skrzyneczka. Miejsce osobliwe, dziekujemy za pokazanie muejscq. OtocjonY 

Pochmurna aura, wiatr wieje.Skradamy się po skrzynkę, wiatr płata figle, szumi w ruinach, klimat jestGdyby nie spojler byłoby kiepsko. TFTC!

Byłem tu  kiedyś wcześniej , jak jeszcze nie było właściciela.

Skrzynka znaleziona bez problemu

Uwaga, teren widocznie zmienił właściciela bo zaczęły się tam dziać rewolucje łącznie z nudnym otaśmowaniem, także trudno mi na tą chwilę określić stan dostępności keszy, przy najbliższej okazji zweryfikuję stan faktyczny i wprowadzę niezębne korekty.

Kesz tak naprawdę był "przy okazji"Już od jakiegoś czasu nosiliśmy się z zamiarem podjechania do Mrowina, obejrzenia pozostałości i zrobienia zdjęć. Klimat jest, szkoda że zostało już tak niewiele. Wiatr hula po pomieszczeniach, w którym brakuje szyb lub całych okien, no i drzwi. A mieliśmy nadzieję, że choć jedne od celi się uchowają... Sam kesz bardzo fajny, pudełeczko suche, miejsce ukrycia fajne i obecny GKNiestety bonus nie był nam dany. Poszukiwania z latarką nie przyniosły efektu. Ale jeszcze tam wrócimy po niego :)
Dzięki, pozdrowienia :)

Byłam niezwykle ciekawa jak wygląda taka placówka. Chociaż spodziewałam się większego hardcoru, to absolutnie się nie zawiodłam. Miejscówka całkowicie bezpieczna, przyjemna w eksploracji. Takie klimaty lubię. ;-)

manymanyzgred pójdzie siedzieć za niepunktualność! LaHa zamknie go w klatce, krówki nie dostanie a odwiedzać go będzie jedynie jamnik-przytulas. 

Obiekt przeharcowany z Hazelową, tfu, HazelEyes i Layio, pozostałości cywilizacji żulowskiej odkopane. Dzięki za możliwość dotarcia tutaj ;)

O więzieniu już się wcześniej słyszało, no i w końcu udało się wybrać. Mimo jesieni, pogoda fajnie dopisała, wędrowców z autobusu podmiejskiego do więzienia zatrzymywał nie jeden pies i kot - swojskie klimaty wioski. Sam obiekt świetny, cieszy, że można spokojnie się do niego dostać i zwiedzić cały. Wchodząc do konkretnych pomieszczeń miało się wręcz wrażenie, że zaraz pojawią się kraty albo jakiś więzień. Ciekawe jak długo obiekt przetrwa. I ciekawe jaki klimat zwiedzania byłby po zmroku :-) 

pamiętam jeszcze jak chciałem tu się wybrać po publikacji, ale stwierdziłem że skoro bonus zostanie niebawem dodany to nie ma sensu. Weszliśmy trochę dziwnym wejściem i przy okazji mogliśy się przekonać czym może skończyć się niewłaściwe urbexowanie - dosyć głęboka otwarta studzienka schowana gdzieś w trawie. Jedna z trzech znaleziona dostyć szybko. Dzięki za skrzynke.

Rowery zostawione poza terenem i przemykamy z Masłem. W środku cisza, spokój, kulturka i klimacik. Tutaj? Nie. Tutaj? Nie. ta przestrzeń pasuje. No i jest. Mamuśka przeszkodziła mi telefonem w wyciąganiu ("nie teraz mamo, urbexa robimy!" xD) więc Wiktor dokończył wydobycie. Bonus brzmi ciekawie, ruszamy dalej. 8)

Obecny przy zakładaniu ;]

Obiekt robi wrażenie, w pojedynkę może być dreszczyk...

Nam też coś tu stuknęło, tam puknęło, jakby był ktoś jeszcze...

Na terenie stało auto na blachach "pezet" i mieliśmy wrażenie, że ktoś się przed nami chowa...

W każdym razie, nareszcie była okazja, aby zwiedzić to miejsce. Ciągnęło nas już od dawna, ba - co więcej, sami mieliśmy ochotę założyć tu skrzynkę... Ale nie wiem, czy zrobilibyśmy to lepiej :)

Z bonusem się udało, choć w pierwszej kolejności, w łapach miałam właśnie tą butelkę. Ale nie... Trzeba było obejrzeć teren raz jeszcze...

Mam ochotę wrócić, porobić jakieś fajne zdjęcia... O ćmoku ciężko, a w sztucznym świetle... Takie se.

Za to podczas zwiedzania maleńkiego budyneczku, tuż przy bramie, otworzyłam ciut za głośno paszczę, po czym wykuknęłam przez okienko, a tam... cudze podwórko z dwoma człowiekami... Ups...

No i jeszcze jedno - otwarta studzienka w wielkim trawsku, którą musieliśmy mijać idąc w tamtą, a w tą dopiero ją zauważyłam...

Nie paplając już za dużo - DZIĘKUJEMY, było super! :)

P. S. Rewelacyjna galeria - teraz dopiero widzę...
 G.

Spędziłam tam dużo czasu jeszcze po znalezieniu skrzynki. Był już wieczór i wszystko zaczęło być przerażająceWymiękłam kiedy podczas zwiedzania weszłam do piwnicy i zaczęłam się wtapiać w ziemię... i uciekłam czym prędzejWszędzie odgłosy jakby ktoś też był na terenie. Co prawda nie widziałam nigdzie zakazu wstępu i ostrzeżenia przed zawaleniem, ale czułam się jak intruz. Tym bardziej, że brama główna była zamknięta, więc musiałam znaleźć jakieś mniej dostępne wejście. Na szczęście wśród ruin można było schować rower, aby nikogo nie kusił.

Miejsce całkiem tajemnicze, budynki mieskających ludzi mieszały się z terenem więziennym.

Była informacja o bonusie, jednak bonusu brakJedyne co znalazłam wg opisu bonusu, to pusta butelka po wodzie - a sprawdziłam nawet dachA szkoda, bardzo jestem ciekawa co tam byłoOminęłam strych, który był nieco niżej, nie wyglądał na zbyt bezpieczny.

TTF !!!  Obiekt znany, bardzo ciekawy, sam kiedyś myślałem o założeniu tutaj kesza ale mając info o upierdliwych okolicznych mieszkańcach odpuściłem temat. Info o bonusie przeoczyłem, a po części zakręciłem się też zmianami w opisie i dostępnością/niedostępnością skrzynek więc pewnie jeszcze tutaj wrócę po potrzebne kody. Dzięki. Pzdr. 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Ani pojęcia nie miałem, że tu coś takiego jest ani nigdy wewnątrz podobnego obiektu nie byłem. Dziękuję za namówienie na wizytę :). Obiekt zwiedziliśmy dość dokładnie. W głównym budynku większość krat usunięta została z okien ale nie tylko dlatego bardziej mi się kojarzył z internatem albo koszarami niż więzieniem. Zainteresowała nas konstrukcja w sali na pierwszym piętrze. Czy ktoś wie, do czego to mogło służyć? Kesz namierzony sprawnie. Niewytyczanie ścieżek będzie trudne. Widzieliśmy dokładnie, gdzie ekipa nieścigająca się postawiła swe kroki... Wymieniłem GK. STF, TFTC!

Co też OC robi z ludźmi, pierwszy raz zawitaliśmy na dłużej do więzienia. Namierzenie skrzynki poszło szybko, przed nami był pewnie słoń na spacerniaku, bo śladów było sporo.
Stosowanie zasady ZERO jest uniwersalne więc pojemnik wzięliśmy na przegląd do wnętrza budynku. Tu nakrył nas... strażnik ? Uaaa akurat tej osoby się nie spodziewaliśmy ! Na szczęście obyło się obezwładniania tylko przeszliśmy do konstruktywnego dialogu. Pod bacznym okiem 'nadzoru' odbyliśmy resztę zwiedzania i obiecaliśmy poprawę na przyszłość. Po rozmowie z założycielem, dowiedzialiśmy się, że istnieje możliwość pojawienia się skrzynek w całkiem ciekawych miejscach. Będziemy pilnie obserwować rodzący się projekt, a na razie za ten debiut pięknie dziękujemy!
in/out gk