- Uzupełnianie zaległości w logach -

razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę :-)

Już kiedyś podchodziłam do tej skrzynki i nie znalazłem pierwszego etapu.  Dziś też nie znalazłem etapu 1 więc po telefonie do jednego z poprzednich znalazców poszedłem szukać finału. Po długich poszukiwaniach znaleziono dystrukt maskowania i skrzynki (tak jak napisał alex22). Skrzynka praktycznie do archiwizacji. Samo miejsce i pałac extra. Dzięki. Pzdr. 

Skrzynka znaleziona w wielkimi przebojami. Pierwszy etap to całkowita klapa, ludzi multum a ty chodzisz i się zastanawiasz gdzie usiąść. kiedy już znaleźliśmy podpowiedź okazało się, że nikt nie wie gdzie znajduje się drugie miejsce, a to jest znacznie oddalone. Dopiero nowo poznanie rowerzyści od ćwierteczki pomogli. Drogowskazów brak błądzenie na pałę po lesie  dobre 30 minut. Wreszcie udało się dotrzeć. Kolejna zagadka i kolejna porażka. Szukasz nie wiadomo czego  na kilku hektarach parku. Po około godzinie udało się zlokalizować WRAK skrzynki. Wszystko rozbebeszone przez  prawdopodobnie dzieciaki bawiące się podczas spotkań.

Wpisaliśmy się długopisem na drzwiczkach tego co zostało na drzewie. Jak widać  (wpis robiony 22.03.2018) nikt po nas już nie poradził sobie z tym quizo-multakiem, pewnie ze względu na braki.

Serwis potrzebny od zaraz.

Długo tu zabawiliśmy i pewnie odeszłoby się z kwitkiem, bo albo nie błysnęliśmy na jednym z etapów spostrzegawczością, albo czegoś zabrakło, co, z tego co już wiemy, być w pewnym miejscu powinno. Koniec końców udało się, dziękujemy za wsparcie, pozdrawiamy młodą parę i świadków z sesji fotograficznej, no i dziękujemy za bardzo przemyślanego i takiego jak trzeba kesza w bardzo malowniczych okolicznościach. Razem z Małym Jakubem. 

Wespół z Uhuhu ! Nowotomyska wyprawa po raz czwarty, dzięki bardzo ! 

Rekomenduję. Jeśli zostanie znaleziona w niedługim czasie, to na pewno zasługuje na rekomendację. Ja znalazłam ją w nieciekawym stanie, i nie jestem pewna, czy chciałabym znaleść taką znowu.

Dlaczego rekomenduję? Bo szukanie było świetną zabawą, a na finał dostałam wręcz wytrzeszła. takie ŁAAAAAŁ..... 

Problemy? Oczywiście. Przyzwyczajona do szukania w poznaniu, robiłam co mogłam by znaleść  start na kordach. No i okazało się, że to było niewystarczające. Właściwie, to byłam bardzo bliska poddania się. Dopiero, gdy usiadłam i trochę pomyślałam, ...

Dlaczego znalazłam nieciekawą? Bo zalęgły się robale. w środku było ciemno jak w "dupie w murzyna"... prawdopodobnie od odchodów tychrze robaczków. Wyczyściłam co mogłam i pozbyłam się dzikich lokatorów, co nadal, prawie tydzień puźniej sprawia, że robi mi się ciut słabo.

Po wierwszym "WOW" zaczęłam mieć wątpliwości, czy to aby na pewno jest skrzynka. ta śrubka mnie trochę zdezorientowała, ale używając kluczyka udało mi się ją ładnie odkręcić... xD

Użyłam pewnej ilości siły i otwarłam pierwszą bramę, następnie drugą. W środku czarno, to ją zamknęłam. Czy to aby na pewno kesz? W końcu klucz powinien slużć chyba do czegoś innego, nić odkręcania śrubek... hym. i wtedy odkryłam, jak to mocno śrubka przytwierdzała pierwsze wrota. to było zabawne, nawet bardzo ;D  No ale w takim razie, do czego klucz? I kolejny facepalm - kłudka. Ale, zaraz, przecież drugie wrota już otwarłam - no ale sprawdzam i pasuje. Czyli jestem na właściwym miejscu. Widocznie mam nietuzinkowe umiejętności otwierania zamków. 

Środek wyczyściłam, zawieszkę przyczpiłam do kurtki - trofeum :D

Zakluczyłam co trzeba, mam nadzieję, że tym razem kolejni znalazzcy będą zmuszeni użyć klucza ;D

Niestety z 2-letnimi Zosiami samosiami/szkodnikaminie da się szukać tego kesha skończyło się na tym ze małego użądliła osa pod okiem :|

Jutro tj. dzisiaj pojedziemy z dzieciakami szukać o ile nie będzie padać :)

To taka skrzynka do której idealnie pasuje określenie 'wyprawa po skarb', na pewno dzieciaki sa tu wniebowzięte;

jest kluczyk, mapka, tajemnicze miejsca i fantastyczne maskowanie etapów pośrednich i finału

:)

swoją droga przydałby się mały spojler etapu drugiego bo pewne elementy w bliskim sąsiedztwie tego etapu były wrecz powyrywane

Moja pierwsza skrzynka. Znaleziona z wujem geokeszerem

Znaleziona za pierwszym razem.

Świetne miejsce oraz znakomity multak je pokazujący. Idealnie dobrana trudność etapów, takich spacerowo tradycyjnych, a jednak z dobrym pomysłem. Przyjemnie się szuka, ewentualnie odkręca co nie trzeba, gdy nikt nie niepokoi. Rekomendujemy z przyjemnością i dziękujemy !
in:motyl, długopis, miś out: gk, brelok, smycz.

Postanowiłem dziś już nie posłuchać po raz kolejny kolegi mieszkającego niedaleko że jutro wstawi i sam ruszyłem swój leniwy zadek. Skrzynka rzeczywiście nienaruszona, małe pytanie: mój błąd konstrukcyjny czy jakieś specjalne zdolności?? Wszystko już na miejscu skrzynka gotowa do szukania.

Całość nawet nie draśniętapozdrawiam.
edit:literówka

Przepraszam strasznie, ale nastąpiły komplikacje i kluczyk jeszcze nie na miejscu. Gdy tylko będę miał czas to go wsadzę. Mam nadzieję metoda alternatywna nic nie zepsuła  Jeszcze raz przepraszam za błędne informacje

"Jutro po południu" było 27.06., więc udałam się wczorajszym popołudniem (28.06.) po keszyka z nadzieją że wspomniany zaginiony element zmaterializował się we właściwym miejscu. Niestety artefaktu brak Podążyłam więc trasą wyznaczoną przez Autora z nadzieją, że może coś się wyklaruje po drodze. Na Finale nastąpiła konsternacja I co teraz? Na szczęście pewien pomysł wpadł do głowy i keszyk dobyty metodą alternatywną

Pobrałam prezent (świetny pomysł! serdecznie dziękuję), dorzuciłam 1 GK "Kluczyk 8" (tiaa)
Za całokształt zasłużona gwiazda Dzięki za przyjemny spacer w popołudniowym słońcu
Pozdrawiam!

Skrzynka będzie niedostępna do jutra mniej więcej południa, z powodu chwilowego zaginięcia pewnego przedmiotuJutro po południu będzie już dobrze.

Pierwszy kesz na drodze wspólnego keszowania z Natalią oraz Sławkiem. O Pałacyku nie miałem zielonego pojęcia choć samo miastko Porażyn znam z wypadów na jagody i grzyby. Zaczeło się z naszej strony bardzo słabiutko bo praktycznie ze wszystkimi etapami mielismy problem. Obiekt namierzony błyskawicznie a i tak szukania było bez końcaSam mając kesza w dłoni nie rozpoznałem go... Jakiś słabszy dzień miałem pod względem keszerskim. Finał to prawdziwy majstersztyk, doskonale wykonany znany i lubiany patent. Oby przetrwało jak najdłużej :)
Dzięki P.S.

Pierwsza skrzynka na wspólnej trasie wraz z Pyrą i Armisem. Śmiechu było tu co niemiara. Wypinanie, rozkręcanie, macanie, ślepota, wkładanie... Finał poszedł najsprawniej i wywarł największe wrażenie. Bardzo ładnie dopracowane etapy, urokliwe miejsce, miło było przespacerować się alejkami. Wyszło na to, że mamy tu TTFaTFTC! Pozdrawiam, Nati.

Pierwszy kesz na wspólnej wyprawie z Nati i Armisem w Nowotomyskie rejony, i od razu z przytupem.  Pałacyk pięknie zachowany, pomysł na multaka bardzo dobry, choć w drugim etapie, przez przeoczenie, zaczęliśmy już rozkręcać coś, czego nie było potrzeby. Skrzynka finałowa, pięknie wykonana, i jeszcze udało mi się ją dostrzec jako pierwszemu, więc dostałem z przydziału TTFa.

Zabrałem breloczek, wrzuciłem GK

Dzięki za miły spacerek

Hello,

Taki Porażyn jest super  Ciekawie ułożona zagadka, zachęta do spaceru w mniej odwiedzane miejsca. Do tego tajemnicze zadanie, pomysłowo dobrane schowki, a na koniec niespodzianka. Może jeszcze jeden etap byłby tu na miejscu ? Kawałek solidnej roboty, który trzeba docenić. Duży plus dla leśników (bo zdaje się bardzo wspierają pomysł). Umarł król (poprzedni kesz), niech żyje król (czyli nowa skrzynka) ! Pałacyk malowniczo prezentował się w dzisiejszym słońcu. Zostawiłem GK. Pzdr, Wojtek

Po zapoznaniu się autorów z akcją keszowanie z albumem w Nowym Tomyślu, byłem pewien, że kolejna skrzynka, założona przez lukas123z i Lxyr będzie stała na wysokim poziomie. I nie pomyliłem się.

Początkowo były problemy z namierzeniem etapu pierwszego, ale po telefonie mogłem rozpocząć niesamowitą podróż. Po drugim etapie widziałem już, że bez rekomendacji się nie obędzie. Trzeci etap pomimo, że spodziewałem się co to będzie to jakością wykonania i wielością sprawił, że krzyknąłem WOW.

Loogbook bardzo ładny. Zgarnąłem swój drugi  w karierze FTF,

Zabrałem Geokreta Pendrive z zdjęciami.

Pałac w Porazynie sam w sobie jest perełką, a w połączeniu z tym multakiem, to miejsce, które na pewno trzeba odwiedzić.

Niecierpliwe wyczekuję kolejnych skrzynki teamu Lukaz123z i Lxyr